Skocz do zawartości


Zdjęcie

No i ku*wa


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
61 odpowiedzi w tym temacie

budo_sombre
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 296 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z Gdańska

Napisano Ponad rok temu

No i ku*wa
No i się doigrałem. Miałem pierwszy raz w życiu sytuację "taktyczną"
Dostałem oklep, jak wracałem z budo-chlania. I straciłem telefon i dokumenty.

Wracałem Kartuską i przyjebało się do mnie dwóch gości. Po krótkiej gatce, już wiedziałem że chcą mnie skroić. Ale , głupi, zamiast spierdalać, rzuciłem plecak i brylki na trawkę i zacząłem lać pierwszego po mordzie. ( miał okularki ). Chyba mu je stłukłem, ale drugi tak mnie bił, że musiałem się jakoś zasłonić. w końcu wywrócili mnie na ziemię, ale udało mi się ściągnąć jednego w gardę. Kurde, nie pytajcie mnie czemu. Taki odruch i ch*j. Nie wiem - może po roku judo pomyślałem, że jestem tak zajebisty , że ich rozłożę. Może po instruktażówkach bjj poczułem się drugim Ricsonem. Nie wiem. Na pewno zabrakło mi siły i wiedzy, żeby jakoś skrzywdzić oponenta. Leżałem tak, że głowa i cały tułów leżał w krzakach, a rękami i nogami blokowałem jego ataki. Drugi w tym czasie, nie mając dojścia , napierdalał mnie jak głupi po nogach. Ta sytuacja trwała dobre pół minuty, aż koleś, który mnie trzymał , zaczął coś gadać, że zaraz wyciągną nóż. Trochę się spękałem, ale nie puściłem. w końcu zacząłem kombinować i wepchnąłem mu kciuk w oko :roll:
To był zajebisty pomysł. Akurat tyle mu było potrzeba, żeby się wyrwał i zaczął napierdalać mnie po twarzy.
W końcu ściągnąłem go znaowu i tak trzymałem. W sumie sytuacja patowa. Nie miałem miejsca w tych krzaczorach na jakiekolwiek techniki. jeden typ się szarpał w moim uścisku, drugi napieprzał po łydce. Aż ten stojący zauważył przejeżdżajacy radiowóz. to mi dało moment, żeby zrzucić typa z siebie , wstać i pobiec za suką. W tym momencie zabrali mój leżący na ziemi plecak.
Kurwa.
Straciłem dokumenty i telefon.
Jak odeszli kawałek, wróciłem i znalazłem moje okularki. i pomknąłem na policję.
I tyle kurwa.
Aha , doku odzykałem przed chwilą. Ale telefonu szkoda jak diabli.
I jeszcze jedno - żeby nie wyglądało to, jak kolejny topic "czy dobrze zrobiłem" - wiem, co dobrze zrobiłem a co źle. Zjebałem na maksa, że od razu nie zacząłem spierdalać, tylko się stawiałem. I że zrzuciłem plecak.
Ale człowiek uczy się na błędach.
  • 0

budo_jerz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3372 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Luta Livre

Napisano Ponad rok temu

Re: No i ku*wa
No szkoda aparatu, ale z tego, co piszesz nie było źle. Mój pierwszy łomot polegał na tym, że dwóch kolesi stało nade mną i mnie tłukło a ja nie robiłem absolutnie nic.

P.S. Judo?? Czemu nie rzucałeś jak już się wdałeś w bijatykę??
  • 0

budo_rzozio
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 315 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:targowek

Napisano Ponad rok temu

Re: No i ku*wa
sombre, nic ci nie dodam, bo sam wiesz co robiles dobrze co nie, inna rzecz mnie ciekawi. tam jakies 25 lat temu na kartuskiej stala taka knajpa, lido sie nazywala, tam sie waluta obracalo i wporzadelu ciemki krazyly a i na podworku kartuskiej 16 przy lido sie nie raz lamusa zawijalo. no wiec to lido, jest tam jeszcze?
  • 0

budo_singlaub
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1465 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:BJJ

Napisano Ponad rok temu

Re: No i ku*wa
Z opisu wynika że sobie dobrze poradziłeś, tak jak trzeba. Zneutralizowałeś przeciwników.
Tylko na końcu spanikowałeś i uciekłeś zostawiając rzeczy i to był ten błąd. Oczywiście w sensie rozpatrywania strat materialnych, bo jakby sytuacja była groźniejsza to ucieczka jest jak najbardziej prawidłowa.
Musisz potrenować mma a szczególnie parter.
  • 0

budo_ksiq
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 126 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Bytom

Napisano Ponad rok temu

Re: No i ku*wa

Musisz potrenować mma a szczególnie parter.

nic nie musi trenowac, bo jakies 90% normalnych ludzi (nie szukajacych zaczepki) bije sie w zyciu raz, max dwa razy. mozna powiedziec ze Sombre swoje przeszedl i ma spokoj ;)
  • 0

budo_psycho cowboy
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 60 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdańsk
  • Zainteresowania:KB

Napisano Ponad rok temu

Re: No i ku*wa
Kurde nie ma co schodzić do parteru jak jest więcej niż jeden. Z dwoma do parteru nie zejdziesz a jak drugi zostaje w pionie :) to już kiepsko z Tobą w parterze. A w którym miejscu kartuskiej to było?


P.S.

sombre, nic ci nie dodam, bo sam wiesz co robiles dobrze co nie, inna rzecz mnie ciekawi. tam jakies 25 lat temu na kartuskiej stala taka knajpa, lido sie nazywala, tam sie waluta obracalo i wporzadelu ciemki krazyly a i na podworku kartuskiej 16 przy lido sie nie raz lamusa zawijalo. no wiec to lido, jest tam jeszcze?


Lido jest tam dalej i dalej "coś" tam się odbywa (jest hotelik, knajpka, autohandel :) )
  • 0

budo_sombre
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 296 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z Gdańska

Napisano Ponad rok temu

Re: No i ku*wa

Kurde nie ma co schodzić do parteru jak jest więcej niż jeden. Z dwoma do parteru nie zejdziesz a jak drugi zostaje w pionie :) to już kiepsko z Tobą w parterze. A w którym miejscu kartuskiej to było?


No własnie na przeciwko Lido :wink: 40 m od komisariatu.
W sumie mogłem zapierdalać na komisariat , ale plecak i tak bym stracił.

A czemu nie rzucałem... kurde, byłem po 7 piwach, więc koordynację miałem jaką miałem ,a poza tym to trudno rzucić kimś, jak walczysz na raz z dwoma. Za łatwo ciebie zaatakować, bo masz obie ręce zajęte. A poza tym, nawet nie mieli żadnych kurtek, które by mi ułatwiło załapanie.

A co muszę poćwiczyć ? Na pewno uderzanie i siłę, bo tak to bym do żadnego parteru nie schodził, tylko bym lutnął w pysk i spierdolił.
Co z tego że jednego napierdoliłem po pysku, jak się tylko zasłonił dłońmi. ( bo rozwaliłem mu okulary ). Za słaby i tyle.
To niby dobrze, że nic mi się nie stało, bo mam tylko siniaki, które po tygodniu zejdą - bokserzy pewnie obrywają więcej na każdym treningu, niż ja teraz.
kurwa, gdybym nie rzucił plecaka na ziemię to byłby luz. I trzeba było nie ciąć byka, tylko spierdalać.
  • 0

budo_robertp
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2164 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: No i ku*wa

A czemu nie rzucałem... kurde, byłem po 7 piwach
.....
Za słaby i tyle.


Hmm, chyba siły masz dosyć, tylko dawka piwa źle dobrana :roll:
  • 0

budo_adamd
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3411 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: No i ku*wa
Dokładnie.

Zasada podstawowa -> nie wracać po pijaku z buta do domu, bo się człowiek sam prosi o kłopoty. Albo nocować tam gdzie się piło (o ile się daje ;-) ), albo szarpnąć się na taryfę. Innych opcji nie widzę.
  • 0

budo_delta
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 379 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:BJJ

Napisano Ponad rok temu

Re: No i ku*wa
Nie masz się czym przejmować, jedynie stratą swego dobytku. Poza tym poradzileś sobie całkiem dobrze. Wyszedłeś z tego jedynie z obitą twarzą, i to po browarach, także teraz zajmij się swoją urażoną dumą bo ona zawsze boli, i ćwicz dalej.
  • 0

budo_warhead
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4469 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: No i ku*wa
Musisz cwiczyc ... silna wole - nie pij 7 browarow tylko 2 - 4 i zobaczysz ze technika pojdzie do przodu ;)
  • 0

budo_druss
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 513 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: No i ku*wa
Z tego co piszesz to nie było tak źle.Pewnie to wpływ piwka,że nie miałeś oporów,aby pierwszemu zaatakować. :wink: Wobec tego miałeś przewagę zaskoczenia.Szkoda,że twoje pierwsze strzały nie wystarczyły żeby wyłączyć chociaż jednego napastnika.Wtedy dałbyś radę.

Mam pytanie,te drugi nie próbował Cię obiegać i kopać w głowę?

Szkoda tylko telefonu i plecaka.No i szczęście,że blefował z tym nożem.


Pozdrawiam
  • 0

budo_moro
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4585 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Noresund/ Trójmiasto

Napisano Ponad rok temu

Re: No i ku*wa
o kurde, Sombre, nastepnym razem pojdzieym z toba i zaczaimy sie w tych krzakch :twisted:
  • 0

budo_vercengetoryx
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 465 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa\Dęblin

Napisano Ponad rok temu

Re: No i ku*wa
Było od razu spierdalaćna komisariat i pogadać z kimś, przynajmniej byś nie stracił plecaka. Kiedyś kumpel się fajnie po pijaku lał, tzn. wyciął gościa,przytulili się na glebie i tak sobie leżeli aż ich rozłączyli. A palce w oczy wkłada się nie na zasadzie dziubnięcia, tylko chwytu za głowę i wtedy wciskania siągłego paluchóww gały, wtedy klienci zazwyczaj miękną, no chyba, że słabo go złapiesz.
  • 0

budo_sombre
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 296 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z Gdańska

Napisano Ponad rok temu

Re: No i ku*wa

Mam pytanie,te drugi nie próbował Cię obiegać i kopać w głowę?


Nie, bo leżałem schowany w wyrwie w żywopłocie i nie można mnie było obejść. i dlatego jedyne co mógł robić, to napierdalać mnie pięścią w nogi ( miałem zapiętą gardę )

Minusem tych żywopłotów było to, że bylo za mało miejsca na działanie. Wszystkie trójkątne duszenia, balachy odpadały.

Szczerze mówiąc, to ja nawet sobie nie planowałem, że sobie tak będę tak leżał. Straciłem równowagę i lecąc, wybrałem takie miejsce i pozycję, jaka była najlepsza. Ale to był fuks + instykt.
  • 0

budo_xaimoon
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 786 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:częstochowa

Napisano Ponad rok temu

Re: No i ku*wa
Miałeś farta z tymi krzakami, bo one Ci wzasadzie zapewniły ochrone głowy. Dobrze było inni gorzej kończyli takie starcia ;)
  • 0

budo_liczmistrz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2877 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawka

Napisano Ponad rok temu

Re: No i ku*wa
IMHO lepiej nie miec w parterze plecaka na plecach. Zsunie sie ramiaczko i blokuje reke. Bylo rzucac w zywoplot :)
Jak na obrone po pijaku nienajgorzej. Straty fizyczne znikome - ok. Straty materialne - niedobrze, ale i tak moglo byc gorzej, bo mogli Cie zabic.
Pozdrawiam
  • 0

budo_matee
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 701 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: No i ku*wa
tak czytam czytam i w pewnym momencie zajarzylem ze to bylo w gdansku ! :D nie no fajnie, co do sytuacji..... nie ma co komentowac ;p
  • 0

budo_marcelino
  • Użytkownik
  • Pip
  • 49 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków

Napisano Ponad rok temu

Re: No i ku*wa
Z tego co ja się orientuję, to jak się wdusi porządnie gałki oczne to serce się zatrzymuje. Widocznie coś kiepsko wsadziłeś mu ten palec w oko ;)
  • 0

budo_adamd
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3411 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: No i ku*wa

Z tego co ja się orientuję, to jak się wdusi porządnie gałki oczne to serce się zatrzymuje.


Owszem.

Ale trzeba je wdusić do żołądka :)
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024