Skocz do zawartości


Zdjęcie

warsztaty w UNICARze....


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
197 odpowiedzi w tym temacie

budo_rasputin
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 63 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:ASC

Napisano Ponad rok temu

Re: warsztaty w UNICARze....
dla tych co czekali na wypowiedz capoeirista z UNICAR :)
warsztaty były zapewne w Łodzi. White Luna najwyrazniej nie znalazla na nich tego czego się spodziewała, ale nie każdy by znalazł. Może rzeczywiście nie trafiła do odpowiedniej dla siebie grupy.
Styl, którą prezentują Mestre Traira i Estagiaro Secao daleka jest od medialnego obrazu capo. Chichoczącym polecam troche pokory, zdystansowanie się do swojej wiedzy o capoeirze, bo wiele jeszcze na pewno nie doświadczyliście i nie widzieliście. Np. rewelacyjnej vingativy Secao i nieszablonowego jogo M. Traira. Apropos treningów tego ostatniego - może nie są jakąs ogromną rozrywką dla początkujących, ale efekty pracy wg. jego metodyki są niepodważalne. Mestre Taira jest jednym z najbardziej uznanych mestres w Salwadorze.

axe todos capoeiristas
  • 0

budo_baiano
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 51 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: warsztaty w UNICARze....
nooo, nareszcie konstruktywnie ;)

dzięki za info, nie spotkałem się jeszcze z Mestre Traira, ale kto wie, kto wie.. może kiedyś

a tak przy okazji; jak wysoko w drabince umieścić Estagiaro? Przyznam że nie chce mi się otwierać strony UNICARu, ech lenistwo, lenistwo...

jeszcze raz miłego dnia
  • 0

budo_white luna
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 85 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: warsztaty w UNICARze....
dziękuję Amerindio za pomoc w imionach "brazylijczyków" :D

ja przecież zazanaczałam, że nie mam NIC do sytlu UNICARu jestem daleka od subiektywnego oceniania go.jest inny od mojego. może lepszy, nie wiem. natomiast nie sądzę, żeby udowadnianie słabyszm swojej oczywistej przewagi, SZCZEGÓLNIE osoby z wyższym cordao, i to poniekjąd prowadzącej warsztaty za element stylu!bo takie zachowanie wydaje mi się mało chlubne dla grupy, niestety:/. wydawało mi się , że to jest jedna z wielu rzeczy, które odróżniają capo od innych sztuk walki. i nie "czepiam się" UNICARu, tylko tego, co miało miejsce na tychże warsztatach.
po ludzku dziwi mnie też, dlaczego contra-mestre nie wszedł do rody i dlaczego pozwolił na taką samowolkę ucznia. jestem pokorna w stosunku do capoeiry i chcę zrozumieć, czy to jest wporządku... bo dla mnie nie jest....
  • 0

budo_white luna
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 85 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: warsztaty w UNICARze....

Moze zakonczmy ta dyskusje w tym momencie bo tak jak mowi wojtt nadejdzie wojna.



wojna? między kim a kim? mną a całą grupą? tylko dlatego, że wyraziłam własne zdanie? krytyka jest najleszym nauczycielem i tylko mędrcy potrfią z niej korzystać. więc nie będzie wojny, bo nie uważam capoeiristas z UNICARu za głupców....
  • 0

budo_jakub
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2280 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: warsztaty w UNICARze....
estagiario to stazysta - w zaleznosci od grupy moze miec rozne "umocowanie" hierarchiczne. np. w beribazu to jest najnizszy stopien, ktory moze prowadzic zajecia i jest pod nadzorem/opieka mestre.

secao wpadl do nas na trening 2 tyg temu i sprawil przyzwoite wrazenie. capo charakterystyczna dla bahia. mi osobiscie sie podoba, chociaz my gramy inna.
  • 0

budo_jakub
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2280 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: warsztaty w UNICARze....
jakis "byczek" mi się wkradł w powyzszym poscie :oops:
  • 0

budo_sawosz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1121 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Luta Livre

Napisano Ponad rok temu

Re: warsztaty w UNICARze....

A dlaczego nie?


Bo jak sama zauważyła jest początkująca jakby opisała całą sytuację to OK ale jeśli podaje jakieś konkrety to na podstawie jej wypowiedzi ludzie wyrabiają sobie o grupie ich mestres itp. złą opinię... A mogła po prostu nie zrozumieć treniong lub nie zauwazyć cech pozytywnych. Żeby nie było ani mi się styl UNICARu nie podoba ani nie należę do tej grupy.

i dlaczego pozwolił na taką samowolkę ucznia. jestem pokorna w stosunku do capoeiry i chcę zrozumieć, czy to jest wporządku... bo dla mnie nie jest....


Jaką samowolkę?? No nie widzieliśmy tego... Zrobił ci krzywdę?? Wywrócił?? Jakkolwiek zachoweanie być może w złym tonie to pamiętaj że jest to sztuka walki i wypadki się zdarzają. No nie widziałem tej gry więc nie mogę za bardzo polemizować.

krytyka jest najleszym nauczycielem i tylko mędrcy potrfią z niej korzystać. więc nie będzie wojny, bo nie uważam capoeiristas z UNICARu za głupców....


A jak skorzystają?? Wyrzucą contra- mestre z grupy?? No nie weim jak skorzystali na tej krytyce...
  • 0

budo_haze
  • Użytkownik
  • Pip
  • 16 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: warsztaty w UNICARze....
a czym sie cechuje styl unicaru???// pzdr
  • 0

budo_rasputin
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 63 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:ASC

Napisano Ponad rok temu

Re: warsztaty w UNICARze....
Estagiaro w grupie UNICAR jest to tytul 6 i 7 stopnia. Osoba taka jest Instrutorem - jest w pełni wykształcony do nauczania (prowadzić treningi można od Graduado - 4 stopien). Stopien wyzej to juz professor.
Secao słynie z tego, że jest zawadiaką. White Luna : moze zbyt serio podchodzisz do jego wybrykow. W Unicarze tak gramy - ostro, kontaktowo, przebiegle. Powinnaś się z tym liczyc chodzac na zajecia sztuki walki. Capoeira to przede wszystkim gra charakteru - drugi chce Cie pokonac, trafic i mozesz podniesc rekawice, lub podziekowac i udac sie taniec towarzyski gdzie nikt Cie nie skrzywdzi. Stopien ma tu znaczenie. Secao na pewno sie dostosowal do Twojego poziomu, ale to nie znaczy, ze mialby poblazac. Gra z wysokim stopniem brazylijczykiem to wyzwanie, a nie jakas aktrakcja, po ktorej strzelamy sobie pamiatkowa fotke :)

Tzw. "styl" UNICARu opiera sie na jogo regional, do rytmu Sao Bento Grande de Mestre Bimba. Inne rytmy praktykujemy ze wzgledów tradycyjnych, czy też okazjonalnych. Do popularnej Bengueli podchodzimy jak do sposobu szlifowania mandinga. Zgodnie z naukami Mestre Bimba.
Wynika z tego, ze w naszej grupie gra sie szybko, kontaktowo, blisko, bez statycznych postaw czy skomplikowanych przejsc. Capoeirista jest tu wojownikiem, zywiolem energii, czesto takim podstepnym malandro 8) Ale dokladnie to zalezy wszystko od charakteru.
  • 0

budo_amerindio
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 140 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Associacao de Capoeira Lagoa da Saudade III

Napisano Ponad rok temu

Re: warsztaty w UNICARze....
Rasputin jezeli UNICAR gra blisko siebie to chyba powinienem zakladac okulary na trening. Kontaktowo? Raczej nie zauwazylem ale z drugiej strony gralem tylko z ludzmi z Lodzi. Professor Sem Memoria faktycznie gra kontaktowo ale to nie znaczy ze wszyscy tak graja. Jesli przebiegloscia nazwac ciagle proby podciecia, a tak naprawde kopania po nogach, to faktycznie bylo tu duzo przebieglosci. Secao byc moze jest zawadiaka ale jakos nie zauwazylem. Jogowalem z nim 2 razy i bylo to calkiem przyjemne. Zawiedziony jestem niesamowicie tym ze Contra Mestre nie wszedl do rody. W koncu capoeira powinna byc jego zyciem, a gra w rodzie przyjemnoscia. Prywatnie jednak okazal sie osoba przyjazna i mila. Oczywiscie ze wchodzac do rody z kims z wyzszym cordao lub z brazylijczykiem rzucamy swego rodzaju wyzwanie. Poza tym czesto zaobserwowac mozna fakt, ze podczas spotkan roznych grup capoeiristac joguja troche powazniej. Czesc chce porownac style swoich grup, a czesc chce udowodnic ze ich grupa jest najpepsza ale o tym byla juz mowa w innych tematach.
  • 0

budo_rasputin
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 63 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:ASC

Napisano Ponad rok temu

Re: warsztaty w UNICARze....

Rasputin jezeli UNICAR gra blisko siebie to chyba powinienem zakladac okulary na trening. Kontaktowo? Raczej nie zauwazylem ale z drugiej strony gralem tylko z ludzmi z Lodzi. Professor Sem Memoria faktycznie gra kontaktowo ale to nie znaczy ze wszyscy tak graja.


Lodzka sekcja istnieje dopiero rok, mowiac o charakterze gry UNICAR mam na mysli, to co jest u nas na treningu w Poznaniu, co to reprezentuja soba formados i graduados Adama i przede wszystkim to co ogladam na plytach dvd nagranych podczas pobytu w Salwadzorze. Te hardcore`owe rody w małych senzalach i akademiach mistrzow 3 bahianskich grup ktore ufundowaly UNICAR maja w sobie unikalne axe i autentyzm, ktorego brakuje mi w bialej, europejskiej capoeira. Wygładzonej, kosmopolitycznej... :? :(

Co tu duzo mowic, kto widzial Wojownikow Tanca, w ktorym pokazana jest akademia Mestre Marinheiro, naszego mestre, ten mogl to poczuc choc troche.
  • 0

budo_white luna
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 85 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: warsztaty w UNICARze....

A jak skorzystają?? Wyrzucą contra- mestre z grupy?? No nie weim jak skorzystali na tej krytyce...


tak, wszyscy powinni się zbiorowo powiesić 8)

he he, nie, przecież dobrze wiesz, o co mi chodzi, czemu podajesz takie irracjonalne rozwiązania?
próbujesz mnie ośmieszyć? nie wiem tylko po co...

a może dzięki mojemu publicznemu niezadowoleniu (dzięki któremu poznałam zapach linczu:D) ktoś się zastanowi jaka jest przyczyna tego, co miało miejsce i czy tak powinno być. najłatiej się powiedzieć sobie "było do duoy" albo "było zajebiście". ale (przynajmniej dla mnie) warto jest wiedzieć, za równo w jednym jak i drugim przypadku dlaczego.
  • 0

budo_sawosz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1121 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Luta Livre

Napisano Ponad rok temu

Re: warsztaty w UNICARze....

próbujesz mnie ośmieszyć? nie wiem tylko po co...


Nie :)

ktoś się zastanowi jaka jest przyczyna tego, co miało miejsce i czy tak powinno być. najłatiej się powiedzieć sobie "było do duoy" albo "było zajebiście". ale (przynajmniej dla mnie) warto jest wiedzieć, za równo w jednym jak i drugim przypadku dlaczego.


Jak się komuś nie podobało to i tak się zastanawial dlaczego mu się nie podobało... I co wyniknie z myslenia czemu było tak a nie inaczej?? Uważasz że zachecisz kogos do zmiany grupy albo niechodzenia na warsztaty?? Bo to sa jedyne mozliwości wpływu na tą sytuację dla młodszych aluno. Przecież takie decyzji nikt nie podejmuje na podstawie internetu tylko raczej wynikają z własnych przemyśleń, wizyt w innych grupach ew. rozmów. Z tytm ze jako rozmowy nie traktuje w tym przypadku dyzksji na forum. Takie publiczne rozważania nic nie zmienią, moim zdaniem, a mogą tylko napsuć krwi w, i tak już dosyć zantagonizowanym, światku polskiej capoeiry. Zatem nadal uważam że twój post był w niefortunny i niepotrzebny ;)
  • 0

budo_white luna
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 85 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: warsztaty w UNICARze....

Uważasz że zachecisz kogos do zmiany grupy albo niechodzenia na warsztaty??



nie! eeech... Ty chyba lubisz doszukiwać sie spisku i złych intencji.... ale spokojnie, będę odpierać Twoje ataki :>
zacytuj mi proszę fragment, w którym Twoim zdaniem zachęcam kogoś do zmiany grupy...

co do psucia krwi: cóż, ktos musi :) w tym wypadku moge to być ja, chociaż wypowadam się zapewne za wiele osób. cóż...


PS: a jeżeli Ci się ten post nie podoba, to jest proste wyjście: NIE PISZ. :)
  • 0

budo_white luna
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 85 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: warsztaty w UNICARze....

Jaką samowolkę?? No nie widzieliśmy tego... Zrobił ci krzywdę?? Wywrócił?? Jakkolwiek zachoweanie być może w złym tonie to pamiętaj że jest to sztuka walki i wypadki się zdarzają. No nie widziałem tej gry więc nie mogę za bardzo polemizować.


tak pamiętam że to sztuka walki. ale rzecz w tym, że to nie karate, gdzie utawrdza się mięśnie okładając kogoś kijem po piszczelach, nie krav maga, gdzie uczysz się zadawać ból i obezwładniać bez względu na konsekwencje. pewne elementy (moim zdaniem!) nie pasują do capo. może jeszcze mało o niej wiem, ale zwracam się do wszystkich tych, którzy są w stanie mi wytłumaczyć, czy postepowanie owego ucznia contra-mestre z warsztatów było wporządku. jaki przykład dał mi ten człowieK? zgadzam się, udowodnił mi, że jestem słabsza, nie bronię się przed jego technikami, może jestem za wolna. może może może... ale on był tam właśnie po to (znów podkreślam, bo strasznie łapiecie mnie za słówka, MOIM ZDANIEM) aby pomuc nam (mi) zredukować te błędy. zauważyć je przede wszytkim! same siniaki niewiele mnie nauczyły. skoro ktoś upoważniony do nauczania pokazuje jak należy traktować osoby z niższym stopniem w taki sposób, to zostaje to w świadomości młodych capoeiristas, że jak słabszy to trzeba skopać, niech zna swoje miejsce. to mocne słowa, zdaje sobie sprawę, ale coś takiego może się zrodzić w głowie początkującego i o ile sam nie zauważy, że to nie jest do końca dobre, może zacząć pojmować capoeirę innymi kategorami, niezgodnymi z założeniem.

capoeria to inteligentny dialog, nie pompatyczny monolog...
  • 0

budo_sawosz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1121 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Luta Livre

Napisano Ponad rok temu

Re: warsztaty w UNICARze....

PS: a jeżeli Ci się ten post nie podoba, to jest proste wyjście: NIE PISZ.


Jeśli juz to nie czytaj, bo chyba wolno mi komentować cos co nie przypadło mi do gustu.

nie! eeech... Ty chyba lubisz doszukiwać sie spisku i złych intencji.... ale spokojnie, będę odpierać Twoje ataki :>


Nie posądzam Cie o złe intencje...

zacytuj mi proszę fragment, w którym Twoim zdaniem zachęcam kogoś do zmiany grupy...


Jedyne efekty twojego postu jakich moge się dopatrzeć to to że ktoś zmieni grupę (w co wątpię). Napisałaś że to była konstruktywna krytyka ( tak w skrócie bo dosłownie tego nigdzie nie ma napisanego) w twoim poście. Ja tej konstruktywności nie widzę, proszę wskaż mi ją...

Zresztą teraz to już dyskusja stricte akademicka i jako taka całkiem bezsensowna na tym forum.

Pozdrawiam!
  • 0

budo_cz4rn4
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 85 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:CB Piła
  • Zainteresowania:Capoeira

Napisano Ponad rok temu

Re: warsztaty w UNICARze....
Jedna chwilke - zdecydowalas sie trenowac sztuke walki.. Moze troche przesadzasz, mowiac, ze Brazylijczyk Cie skopal? :wink: Cos mi sie wydaje, ze wlasnie dostosowal gre do Ciebie, do Twoich umiejetnosci... [Pewnie gdyby tego nie zrobil, to naprawde marnie bys skonczyla :wink: ]I pomimo wszystko - powinnas COS wyniesc z tej gry, czegos sie nauczyc.
Pamietaj, ze najwiecej uczysz sie w roda. I to wlasnie najwiecej w takich sytuacjach.
Przyzwyczajaj sie :wink:
  • 0

budo_baiano
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 51 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: warsztaty w UNICARze....
Widzę że temat dość solidnie się rozrósł... po kilku tygodniach ciszy na Forum.

Jeszcze raz pozwolę się włączyć do rozmowy... i na początek ustosunkuję się do słów Sawosza:

Zresztą teraz to już dyskusja stricte akademicka i jako taka całkiem bezsensowna na tym forum.


moim zdaniem ta rozmowa, ujmując ją całościowo, zaczyna nabierać sensu. Pojawia się otóż co raz to więcej konkretów i argumentów a nie tylko wypowiedzi jest fajnie / jest niefajnie.
Inna sprawa to dialog Sawosza i White Luny, który chyba ciężko będzie zakończyć. Nie myślcie tu proszę że chcę do tego doprowadzić - jest mi to wysoce obojętne jak długo te dwie osoby będą ze sobą rozmawiać.

Druga sprawa to pewna sprzeczność w wypowiedziach Sawosza (ja tu nie próbuję zająć żadnej ze stron; naprawdę)

Marny post jak na pierwszy post Sad


White Luna:

uważam, że tak nie powinny wyglądać warsztaty


i znów Sawosz:

Jeśli juz to nie czytaj, bo chyba wolno mi komentować cos co nie przypadło mi do gustu.


Troszkę to powyrywane z kontekstu,a le jakby co to można sobie doczytać...
No to jak? można czy nie można komentować tego co nie przypadło nam do gustu?

I jeszcze coś od White Luny, dla White Luny:

ale on był tam właśnie po to, aby pomuc nam (mi) zredukować te błędy. zauważyć je przede wszytkim!


i z tego samego posta:

udowodnił mi, że jestem słabsza, nie bronię się przed jego technikami, może jestem za wolna


Czyli jednak je zauważyłaś :) a do tego treściwa rozgrzewka z pewnością się przyda.

I na koniec:

Co tu duzo mowic, kto widzial Wojownikow Tanca, w ktorym pokazana jest akademia Mestre Marinheiro, naszego mestre, ten mogl to poczuc choc troche.


a więc to był UNICAR? - człowiek uczy się przez całe życie :)

Pozdrawiam i życzę miłego poniedziałku (który właśnie się zaczyna)
PS. Mam nadzieję że nie przesadziłem z tą moją małą ofensywą - wszystko w dobrej wierze.
PS2. poczułem się trochę jak Pan Miyagi (czy jak go się tam pisze) ;)
  • 0

budo_sawosz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1121 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Luta Livre

Napisano Ponad rok temu

Re: warsztaty w UNICARze....

Inna sprawa to dialog Sawosza i White Luny, który chyba ciężko będzie zakończyć. Nie myślcie tu proszę że chcę do tego doprowadzić - jest mi to wysoce obojętne jak długo te dwie osoby będą ze sobą rozmawiać.


Moja wypowiedz dotyczyła własnie tej wymiany zdań i miała na celu jej zakończenie ;)

No to jak? można czy nie można komentować tego co nie przypadło nam do gustu?


1. Forum jest publiczne i jak już ktos tu pisze to się chyba powinien liczyć z krytką.
2. Ja tam nie mówię nic konkretnego o White Luna bo nawet nie wiem jak ma na imię. Sytuacja jest jasna, kazdy posty widział, i White Luna ma mozliwość obrony. Prowadzący warsztaty nie bardzo.
3. Post mi się nie podobał mam nadzieje że więcej takich postów więcej nie bedzie. A więc licze na konkretny wynik mojego postu, ma on jakiś cel. Do tej pory nie rozumiem oryginalnego postu White Luny.

IMO są tu pewne róznice, chociaż oczywiście masz prawo do własnego zdania... A cytowanie wyrwanych z kontekstu zdań tez mi się nie podoba :-P

Pozdrawiam!!
  • 0

budo_rasputin
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 63 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:ASC

Napisano Ponad rok temu

Re: warsztaty w UNICARze....

a więc to był UNICAR? - człowiek uczy się przez całe życie Smile


dla formalnosci: wtedy to jeszcze nie byl UNICAR. Przed dolaczeniem do Uniao grupa M.Marinhero nazywala sie Ginga e Malicia. A on sam byl w czasie krecenia filmu jeszcze contr-mestre.
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024