9 odpowiedzi w tym temacie

[budo_k!ta]

Mam male pytanko jak sie rozciagac mam wielki klopot z miednica ktora jest przekrecona do srodka i jak robie sklon do przodu z rozstawionymi nogami to albo robi mi sie taki garb ze szok albo nogi zjezdzaja sie ku srodkowi....:/Pomozta ktos....

[budo_archi]

Nie bardzo rozumiem.. Z ta miednica coś nie tak ??
Może po prostu rozciągnięcia brak. ( sorry za rym :wink: )

Na wszystko najlepszy jest CZAS spędzony na trenowaniu... im lepszy zrobisz szpagat i im lepiej rozciągniesz kręgosłup tym bliżej będziesz miał tułowiem do ziemi przy tym ćwiczeniu.
I tyle...

Moge Ci powiedzieć że po 3 miesięcznej przerwie tez tak mam. I po prostu pracuje nad rozciągnięciem tak jak napisałem. 8)

[budo_mac]

hmm podzielam zdanie Archiego..

Osobiście sam rozciagam sie schematem 2 dni rozciagania, jeden odpoczynku) i na brak rezultatów nie narzekam :roll: Jezeli chodzi o rozciaganko to ja opracowalem swój "program" na podstawie tych sronek
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]


Co do miednicy, podobno kwiat lotosu i póllotosu pomaga pozatym mozna siedzieć po japońsku (chyba) mianowicie klekasz (uda i stopy złączone( pięty też powinny być ale ostatecznie chyba nie muszą)) a następnie siadasz na piety i tak siedzisz, ewentualnie można jeszcze inaczej to zrobić mianowicie rozwączyć uda i stopy i siąść miedzy nie.


Co do tej drugiej części posta nie mam 100% pewności, więc jeżęli ktoś wie coś wiecej niech mnie krytykuje :wink:

[budo_archon]

W rozciaganiu najtrudniejsza rzecz to...systematycznosc... Ja po 4 miesiacach przerwy od capo i cwiczen w ogole, stracilem nawyk treningu domowego...wiec teraz rozciagam sie tylko na treningach. Wiem ,ze powinienenm ale zawsze jakos brakuje czasu :? I to jest bardzo przykre, jesli ktos przerwie raz to traci efekty na ktore dlogo pracowal, a potem moze nie chciec mu sie nadrabiac zaleglosci...lenistwo zla rzecz :roll:

[budo_archi]

Święta prawda Archon.
Cięzko teraz sie wziąć... do szpagatu brakowało 15 cm a teraz jest 45....

Ale ja sie nie poddaje :twisted:

Pozdro i wytrwałości życzę

[budo_galo]

tak jak mowia przedmowcy.. systematycznosc... to jest potrzebne...
a swoja droga.. napisales ze cwiczysz od 9lat karate , tam sie nie rozciagacie ??

[budo_k!ta]

eee w karate nie musisz byc dobrze rozciagniety zeby fajnie kopac wystarczy mkiec rozklepana obracz biodrowa i wymiatasz!No chyba ze chcesz kopac na maxa szybko i z lekkim ze tak powiem dydolk**m to juz potrzeba byc troche rozciagnietym ale ja klopotow z pachwina nie mam tylko wlasnie z miednica...tak jak mowilem siadam rozszerzam nozki i albo nie moge przechylic tulowia do przodu albo jak pzechyle cialko to mi sie nogi zjezdzaja....

[budo_galo]

no to w sumie nie widze problemu.. to o czym mowisz przyjdzie z czasem.. a jak na karate kopales dobrze.. to i tu bedziesz.. a w capo.. super naciag wcale nie jest potrzebny zeby umiec ladnie kopac.. ja osobiscie nie robie zadnego szpagatu... i w siadzie plotkarskim do kolana tez nie dostane... bo mi miednica przeszkadza.. nie przejmuje sie tym...
Jezeli pozna sie technike danego elementu to potem wystarczy to cwiczyc.. i w pewnym momencie wyjdzie...

[budo_k!ta]

no wlasnie poddalem sie czasowi:PBede to cwiczyl a kiedys (moze) mi sie uda:Dale fajnie by bylo zrobic szpagat i te inne wywijasy:DNo nic to trza sie wziazc do roboty:D

[budo_galo]

do tych innych wywijasow jak to nazwales... ) nie potrzeba szpagatu.. tylko dobrze rozciagniewty kregoslup... a to juz zalezy od uwarunkowan fizycznych... )) ale zwykle to tez kupa czasu... niestety nic nie od razu.. a moze to dobrze...