Kyokushin czy Oyama
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
ale Bodhidrama to nie tylko w oyama karate tak robią , jest wiele sekcji kk gdzie np są treningi bokserskie lub patrer z judo...ja uważam że to tylko z pożytkiem o ile oczywiście ktoś nie robi z tego wielkiej kampani reklamowej. pozatym Bodhidrama jest takie karate nazwya się Shidokan i tam jest troche technik parteropwych zaczerpniętych z bjj i techniki thai boxingu...rozumiem że wg Twojego kryterium to już nie karate.pitman... tu nie o proporcje chodzi. Jak musza uczyc sie chwytow od tych z bjj albo combatu to co to za karate jest
pozdro
Napisano Ponad rok temu
ok ale nie porównuj technik bjj z sierpami itp od Ryśa bo sam rozumiesz chyba że to niezbyt dobre porównanie.Pan Soke Ryszard Murat tez wzbogacil swoje karate o lopate, sierpy (slowianskie), miotanie proszkiem do prania ( i nie tylko. Na stopnie mistrzowskie miota sie roznymi rzeczami) , do tego jeszcze dochodi lata z dachu i nauka groznych min ktore mozna zobaczyc na zdjeciach w dziele pana Murata
Napisano Ponad rok temu
Co do pewnych stylow i podobnych wynalazkow... nazywaja sie karate, ale w walce nie roznia sie niczym od kick-bixingu albo zapasow. W dodatku sa tak ubogie, ze zachwycaja sie nawet jakims combatem. A przeciez w karate jest wszystko.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
a slyszales kiedys o stylach karate takich jak shorin-ryu, wado-ryu, shito-ryu, goju-ryu, uechi-ryu, matsubayashi-ryu? Czy znasz tylko kontaktowe albo inny sport? Nie smiej sie w taki sposob, wymyslajac jakies bajki. Starzy mistrzowie walczyli i nadal sie walczy w stylach, ktore oni stworzyli. Trzeba tylko rozroznic walke w samoobronie od jakichs zawodow, bo karate to sztuka samoobrony. Style, ktore wymienilem zawieraja naprawde duzo technik, ktorych nie znajdziesz ani w karate sportowym, ani nawet w zadnym combacie. Karate moze byc tez skuteczne nawet w parterze, poniewaz zawiera wiele technik sprowadzajacych do parteru. Tylko, ze karate nastawia sie na wygraną/obrone mozliwie szybko i skutecznie, a nie tarzanie sie z przeciwnikiem. Giro dobrze napisal na czym polega zwyciestwo: jeden przegrywa i nie jest zdolny kontynuawac walki a drugi odchodzi. Walka sportowa i samoobrona maja zupelnie rozne cele.
Wcale sie nie dziwie, ze nie znasz takiego karate. W czasach mody na medale sportowe nielatwo na nie trafic. Bylo by jednak swietnie gdybys mial kiedys okazje cwiczyc taki styl i zobaczyc, jak wielka jest roznica miedzy sportem i karate. Teraz juz znasz pare takich stylow. A sa jeszcze inne, ktore dlugo byly cwiczone tylko w waskich grupach i dopiero od niedawna kazdy moze je poznac, np. ryu-te lub kojo-ryu.
Napisano Ponad rok temu
a slyszales kiedys o stylach karate takich jak shorin-ryu, wado-ryu, shito-ryu, goju-ryu, uechi-ryu, matsubayashi-ryu? Czy znasz tylko kontaktowe albo inny sport? Nie smiej sie w taki sposob, wymyslajac jakies bajki. Starzy mistrzowie walczyli i nadal sie walczy w stylach, ktore oni stworzyli.[/quote]ok ale czytałem kiedyś taki tekst w książce jakiejś że G.Funakoshi uchodził za niepokonanego mistrza,pomimo iż z nikim nie walczył...wiesz to dla mnie tak jakby robić zawody pływackie na Saharze
[quote]
Trzeba tylko rozroznic walke w samoobronie od jakichs zawodow, bo karate to sztuka samoobrony. Style, ktore wymienilem zawieraja naprawde duzo technik, ktorych nie znajdziesz ani w karate sportowym, ani nawet w zadnym combacie. Karate moze byc tez skuteczne nawet w parterze, poniewaz zawiera wiele technik sprowadzajacych do parteru. Tylko, ze karate nastawia sie na wygraną/obrone mozliwie szybko i skutecznie, a nie tarzanie sie z przeciwnikiem. [/quote] to jak określasz tarzanie się jest bardzo skuteczne, nie zawsze sprowadzenie do parteru oznacza koniec walki, jak np gośc jest parterowcem itp
[quote]Giro dobrze napisal na czym polega zwyciestwo: jeden przegrywa i nie jest zdolny kontynuawac walki a drugi odchodzi. Walka sportowa i samoobrona maja zupelnie rozne cele.[/quote] czyli tego co określasz mianem walki w samoobronie nie da się nijak trenować , co najwyżej można markować ciosy itp, zresztą o podobne rzeczy chodzi w combacie tam też chodzi o to żeby było szybko i wogóle
[quote]Wcale sie nie dziwie, ze nie znasz takiego karate. W czasach mody na medale sportowe nielatwo na nie trafic. Bylo by jednak swietnie gdybys mial kiedys okazje cwiczyc taki styl i zobaczyc, jak wielka jest roznica miedzy sportem i karate. Teraz juz znasz pare takich stylow. A sa jeszcze inne, ktore dlugo byly cwiczone tylko w waskich grupach i dopiero od niedawna kazdy moze je poznac, np. ryu-te lub kojo-ryu.[/quote] znam przynajmniej z nazwy ale nie uważam za skuteczniejsze od innych styli kontaktowych czy jak Ty wolisz sportowych ani od ninnych sztuk/sportów walki[/quote]
Napisano Ponad rok temu
Owszem mozna trenowac, do tego wlasnie sluza kata. W czasie cwiczen bunkai uczy sie jak stosowac w praktyce wiedze zawarta w kata. Na treningu nikt nikomu nie robi krzywdy, ale tak wytrenowane umiejetnosci w samoobronie pozwalaja prowadzic walke do konca.
Prosze nie porownuj sztuki walki do jakiejs metody pozwalajacej szybko pokazac podstawy zwyklego mordobicia typu combat i inne.
Co by nie mowic o roznych stylach, chodzi o cale zjawisko usportowienia karate. Sportowe wersje zawsze duzo traca w stosunku do oryginalu i staja sie ubogie. Tak samo jest z kung-fu, sztukami walki z Filipin i z karate.
Napisano Ponad rok temu
Żaden karateka bez przygotowania parterowego nie powstrzyma w parterze obeznanego z techniką przeciwnika. Nie łudź się nie ma takiej możliwości.
Ciekawy jestem co to znaczy dobicie przeciwnika będącego w parterze ? Co uderzenie czy może kopnięcie ? Śmiech mnie bierze jak to czytam bo tylko dowodzi to poraz koleiny laicyzm w temacie. Poza tym większość parterowców doskonale daje se rade w parterze broniąc przez pajacami, którzy z największą chcęcią chcieli by ich dobić.
Moja propozycja to kulnij się na zajęcia BJJ albo LutaLivre i poproś o sparing ze stójki. Nie za pomnij wcześniej nauczyć się szybko klepać bo może się okazać, że później już nie będzie na o czasu.
A jeszcze wyjaśnij mi co to jest sztuka walki bo nie za bardzo łapie. Jeżeli sztuką jest przywalenie komuś po mordzie to idea sztuki ci się lekko wypaczyła. Sztukami walk to nazywają metody napierdzielania wszycy ci, którzy na walkę mają alergię i wolą jej unikać.
Napisano Ponad rok temu
K_P
Napisano Ponad rok temu
Drogi Jarku to nie bajki i mity tylko twoje niewiedza
Nie bede sie spieral co jest lepsze. BJJ czy Karate. Chcialbym tylko napisac, iz pod nazwa karate my "Polacy" rozumiemy takie style sportowe jak Kyokushin, Oyama, Ashihara itd. zapominajac o takich stylach jak np. Goju Ryu ktore ma bardzo duzo dzwigni, chwytow i duszen ktore w 90% koncza sie w parterze.
Ja osobiscie za sztuke walki uwazam style tradycyjne a nie sportowe.
A twoje stwierdzenie, ze "Sztukami walk to nazywają metody napierdzielania wszycy ci, którzy na walkę mają alergię i wolą jej unikać" pokazuje, ze nie dorosles jeszcze psychicznie do cwiczenie sztuk walk. Zdanie to pokazuje rowniez, ze nie rozumiesz idei sztuki walki.
A dobicie w parterze moze np. oznaczac to, ze sprowadzasz przeciwnika do parteru, zakladasz mu dzwignie i dobijasz go. Troche wyobrazni.
Napisano Ponad rok temu
Krotko: sztuka walki to metoda bardzo wszechstronna. No i nie cwiczy sie jej dla sportu.
Pozdrawiam wszystkich.
Napisano Ponad rok temu
Reguła jest prosta, jeżeli ktoś chce zejść w parter a ma technike to zajdzie i nic mu w tym nie przeszkodzi.
Żaden karateka bez przygotowania parterowego nie powstrzyma w parterze obeznanego z techniką przeciwnika. Nie łudź się nie ma takiej możliwości.
Swieta prawda !
Poza tym podzial na karate sportowe i sztuke walki jest bez sensu . Chodzi przeciez o to zeby wygrac i bez znaczenia czy na zawodach czy np. na ulicy. A kata jest tak przydatne w treningu walki jak rekawice w lapaniu pchel. Dzwignie tez sobie podaruj.
Teoria to jest sztuka.
Napisano Ponad rok temu
Acha... jeslibys sie zmierzyl z zapasnikiem, judoka, czy kims kto ma troche pojecia o bjj, to nie ona bedzie lezal na plecach, ale Ty...
K_P
PS. Skad sie tacy ludzie biora? Na mily Bog... Masz chociaz pierwszego dana? Czy dopiero 10 kyu?
Napisano Ponad rok temu
Mowie to z perspektywy cwiczacego goju ryu oraz bjj - duza czesc naszej sekcji ma stycznosc z bjj i powiem Wam, ze jesli partner ma chociaz minimalne pojecie o parterze to wiekszosc tych karateckich sprowadzen, dzwigni, bierze w leb.
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
A ja ci zycze Jarku, zebys spotkal dwoch (obojetnie co cwicza). Wtedy sprobuj sie kulac. Potraktuj to jako zart bo tak naprawde nikomu bym tego nie zyczyl :-)
Pozdrawiam wszystkich.
Bylo to juz pisane milion razy na forum, ale napisze jeszcze raz.
Walka parterowca na ulicy, nie bedzie polegac na polozeniu sie na ziemi i kulaniu!!! Lezec na ziemi bedzie przeciwnik!
Dla przykladu: wejscie w nogi, wyniesienie, jeb o chodnik- nastepny. To bedzie metoda chwytacza/parterowca.
Napisano Ponad rok temu
:wink:
K_P
PS. Jakos ciezko dociera do ludzi, ze mozna znac 100 tysiecy dzwigni i sprowadzen, ale wykonac je na oporujacym przeciwniku to jest dopiero sztuka. Na oporujacym!!!
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Europejskie Seminarium Shidokan - Polska 2005
- Ponad rok temu
-
Tuite-waza
- Ponad rok temu
-
Letnie Obozy
- Ponad rok temu
-
World Kanreikai Karate
- Ponad rok temu
-
sankukaj karate
- Ponad rok temu
-
Kakie w Shorin-Ryu
- Ponad rok temu
-
pomocyyy
- Ponad rok temu
-
Karate Shidokan w Gdańsku
- Ponad rok temu
-
Księgarnie itp
- Ponad rok temu
-
wakacje z karate
- Ponad rok temu