Ogólnie widzę, że mieszacie mnie z błotem, spodziewałem się tego, ale jak to już wielu powtarzało "wolę żeby mnie dwunastu sądziło, niż sześciu niosło".
Parę spraw muszę jednak naprostować:
[quote]hcieliście dzieciakom spuścić wpierdol, ale że było ich za dużo i okazali się starsi, to zadzwoniliście po policję i rozpierała was potem duma z dobrze wykonanego uczynku, a widmo radości niosło was i niosło, aż pewnego dnia, całkiem przypadkiem wchodząc na budo...[/quote]
zabawne, fakt, ale czytanie ze zrozumieniem to się kłania
my nie poszliśmy wtedy kogoś lać, poszliśmy na "własny teren" po prostu na wszelki wypadek w większej grupie, mieliśmy po prostu nastawienie typu: jak zaczną, to spieprzać nie będziemy [quote]Dlaczego się poczułeś urażony słowami Moderatora?
Przecież Was było 15 a ich około pięćdziesięciu...[/quote]
Urażony to w sumie trochę za duże słowo, ale gdyby były nas równo, to (jeśli by nie spieprzyli
) prawdopodobnie byśmy się prali. I byłaby to wtedy ustawka jak się patrzy.Czy ze mną jest naprawdę coś nie tak, że jak słyszę, że mają mi kumpli lać, to nie siedzę na dupie, tylko idę pomóc? Jeśli uważacie, że tak zachowuje się debil, to mnie dość mocno dziwi, a co do przestępcy, to nawet jeśli przyznam wam rację, czy nie lepiej nim zostać w niektórych sytuacjach?
Myślicie, że jakbym się czuł patrząc na siebie w lustro, gdybym powiedział, że mam to w dupie, kilku innych też, a ci co zostali wylądowali by na intensywnej?
Zanim zaczniecie nas osądzać to dajcie jakieś inne rozwiązanie, co mogliśmy zrobić? Pochować się po domach i nie wyściubiać nosa?
[quote]ustawka wystepuje wtedy kiedy wystepuje walka nie ma walki nie ma ustawki[/quote]
Co za różnica, czy do walki doszło, czy nie? Byliśmy przekonani, że dojdzie i tak sięteż zachowywaliśmy.
[quote]gdybyscie nawet skopali im dupy to wtedy by bylo ok?[/quote]
Litości. Jak ktoś Cię leje, a ty mu oddasz to źle robisz? Poza tym szczerze mówiąc, to mieliśmy nadzieję, że po prostu przyjdą tam, zobaczą, że się ich nie boimy i w razie co będziemy bronić swego i zrezygnują z niecnych planów
Jednak gdyby nas zaatakowali, to bez względu na wynik uważam, że tak, byłoby ok.
Poza tym zapewniam Cię, że po naszej stronie nie było ani jednej osoby, która miałaby ochotę się bić, czy spuszczać komuś manto, gdyby jednak do tego doszło, raczej wyrzutów sumienia by nbie było.
[quote][quote]jakich kolegow mam to mam ale to sam moi koledzy i kiedy ja bede potrzebował pomocy oni tez mi pomoga[/quote]
Budująca wiara młodych. Naprzód. Budować socjalizm[/quote]
Gratuluję poczucia humoru
,jednak mimo wszystko powiedz mi, nie masz sam takich znajomych do których możesz zadzwonić, gdy dzieje się coś niedobrego, a Ty zawsze możesz na nich liczyć, a oni na Ciebie? Jeśli nie, to już chyba lepiej być debilem i bandytą [quote]Powtórzę się: biorąc udział w ustawce popełniasz przestępstwo z art. 158 Kodeksu Karnego zagrożone karą do 3 lat pozbawienia wolności... (albo usiłujesz je popełnić, albo pomagasz w popełnieniu)[/quote]
Ja też się powtórzę: my nie szliśmy nikogo lać, zebraliśmy się po prostu w większej liczbie w miejscu, gdzie zwykle przesiadywaliśmy i nie zamierzaliśmy pierwsi nikogo atakować, po prostu sobie siedzieliśmy i czekaliśmy na rozwój wypadków, więc:
[quote]Tutaj można się tylko BRONIĆ (obrona konieczna)![/quote]
Nic dodać, nic ująć.
Ja się naprawdę z tobą zgadzam Kselos:
[quote]Wiec jak chcesz sie z kimś bić = to poczekaj aż cie napadnie[/quote]
Taka właśnie była sytuacja.
[quote]I w ogóle szkolna bójka raczej niewiele ma wspólnego z awanturami kibiców.[/quote]
A co to było, jak nie kibice?
Tylko "powód" mieli inny.[quote]Ale wtedy byłem "nieletni"...[/quote]
Też nie byłem wtedy jeszcze "letni", dziś sądze, że mógłbym się w takiej sytuacji posłużyć się znajomościami, żeby ich zniechęcić, ale kto wie.
[quote]Idź na najbliższy posterunek policji, i zgłoś że w piętnastu zbieracie się żeby spuścić komuś prewencyjny wpierdol, po czym poproś o jakieś papiery które to zalegalizują.
Kurwa, normalnie nie mogę. Jak rozmawiać z ludźmi, którzy nie używają na codzień mózgów[/quote]
Może trochę źle się wyraziłem, a może trochę zbyt nerwowy jesteś
Ewentualny "wpierdol" miał nastąpić jedynie w wypadku, gdy nas zaatakują.
I bez osobistych wycieczek proszę, ostatnie zdanie było niepotrzebne.
[quote]Adam namawia aby zawsze wszystko zgłaszać na policje.[/quote]
W takim Krakowie bym się nie wachał, bo tam policja działa jak należy. W małych miasteczkach bywa trochę inaczej, dlatego zadzwoniliśmy po nich dopiero, gdy było ewidentne, że coś się dzieje, inaczej by nas zbyli. Wiem z doświadczenia.
[quote]I warto chwilami o tym pomyśleć zanim się "skrzyknie kumpli"[/quote]
Warto. Ale co się postąpi w takiej sytuacji zależy od nastawienia człowieka do danej sytuacji, a nie od jego inteligencji. Ważne, żeby mieć świadomość ewentualnych konsekwencji.
[quote] Bo kumple się umówili na ustawkę z kibicami? Nie, dzięki... To nie lojalność - to szaleństwo...[/quote]
To już twój wybór. Od siebie mogę powiedzieć, że po tym zajściu zaczepki ze strony dresiarzy (o dziwo) były dużo rzadsze. Poza tym ja tam wolę być w 20stu na 50ciu raz, niż sam na czterech co drugi dzień
[quote]A więc w ustawkach uczestniczą przestępcy. Bo to żli ludzie są[/quote]
Jak najbardziej się zgadzam. Może to faktycznie nie była ustawka, skoro my tego w żadnym wypadku nie chcieliśmy. Inwazja?
[quote]ale zar postaw sie w mojej sytuacji,dzwoni do ciebie dobry kumpel z prosba o pomoc,chce zebys wpadł na wskazane miejsce,tam jest juz ekipa i czekamy na inna bo kumpel ma jakąs rozkmine z jednym z nich[/quote]
Ja bym się pewnie pojawił, ale skoro kumpel ma "rozkmine z jednym z nich" to niech się sam z nim leje. Przyjść można, żeby ten drugi go z kumplami nie zlał.
[quote]Cały problem w tym,że ich było kilkudziesięciu,a was kilkunastu.Jakby było odwrotnie,to odnieślibyście ''miażdżące zwycięstwo''
Moja rada zróbcie z nimi ''ustawkę'' wtedy,gdy w okolicy będzie grał zespół metalowy.Będzie więcej luda po waszej stronie[/quote]
Bardzo się mylisz co do naszych intencji. My nigdy nie dążylibyśmy do takiej sytuacji. To nie było na zasadzie "to co chłopaki, lejemy się?", to było postawienie nas przed faktem dokonanym - "będziemy was lać". No i bądź tu mądry.
[quote]Przyjaciele nie zawiedli,zamordowali Tomka.(nie znałem go osobiście,ale sprawa była głośna w mediach).
Okazali się lojalni i charakterni co nie?[/quote]
Nie znam sytuacji, nie wypowiadam się.
Uuuff, rozpisałem się troszkę.
Pozdrawiam,
FaceBook
