Skocz do zawartości


Zdjęcie

obrona przed psem


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
396 odpowiedzi w tym temacie

budo_domr
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 580 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Łódź

Napisano Ponad rok temu

Re: obrona przed psem

Ok. przegiąłem – to już było
W tej chwili przed psem do wielkości i siły podhalana, rotwailera; jeszcze specjalnie bez paniki bym się bronił.

(...) Psy maja szanse jedynie z mniejszymi wilkami np. kaukaskimi.

(...) Co da łap i parteru; to moje zdanie się nie zmienia.
Walić w nos jak jest okazja; dobra opcja. Nawet pitbulla.

(...) 5 minut siłowania się z psem i traci wyraźnie kondycje.


4 x ROTFL, z naciskiem na 1. punkt. Chyba niewiele szkoleń psów i akcji z ich udziałem naprawdę widziałeś.

pozdrav,
Dom
  • 0

budo_itosu
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3089 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Leszno
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: obrona przed psem
Roznica pomiedzy czlowiekiem a zwierzeciem lecy w braku hamulcow u zwierzat. Taki pitbull idzie na calosc i sie nie pierdoli. Dlatego czlowiek ma male szanse z psem. Pytanie co sie stanie kiedy zdrowemu, wysportowanemu facetowi puszcza hamulce (np. ktos bedzie chcial skrzywdzic jego kobiete). Wtedy czlowiek staje sie zwierzeciem. Natura kazdemu rodzajowi istot dala okreslona bron. Psy maja kly, mocne szeki, koty pazury, kly, malpy czlekoksztaltne w zamian za brak pazurow i klow dostaly nieporownywalna do masy ciala sile. Ludzie sa wbrew pozorom silni. Tylko cywilizacja napchala im kieszenie strachem.

Ot tak dygresja. Nie oznacza to ze wyskoczylbym z kaukazem, kangalem , rottweilerem czy nawet stosunkowo malym pittbullem ;) ;)

Itosu
  • 0

budo_ktoś
  • Użytkownik
  • Pip
  • 35 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: obrona przed psem

Ok. przegiąłem – to już było
W tej chwili przed psem do wielkości i siły podhalana, rotwailera; jeszcze specjalnie bez paniki bym się bronił.

(...) Psy maja szanse jedynie z mniejszymi wilkami np. kaukaskimi.

(...) Co da łap i parteru; to moje zdanie się nie zmienia.
Walić w nos jak jest okazja; dobra opcja. Nawet pitbulla.

(...) 5 minut siłowania się z psem i traci wyraźnie kondycje.


4 x ROTFL, z naciskiem na 1. punkt. Chyba niewiele szkoleń psów i akcji z ich udziałem naprawdę widziałeś.

pozdrav,
Dom

1.3
Co mogę powiedzieć. Tyle wiemy o sobie ile nas sprawdzono. Nie starłem się z średniej wielkości psem ale kilka razy była sytuacja – pies się wycofał.
Kilka lat temu w telewizji był program dokumentalny o atakach zwierząt na ludzi. 2 rottweilery luzem chciały „upolować” faceta z tego co pamiętam 50 - 60 lat i na zmianę
ciągnęły go za rękę. On to jakoś wytrzymywał i nie dał się wywrócić chyba koło 20 – 30 min zanim psy nie połapali fachowcy. Jakiś. staruszek próbował mu pomóc ale bez skutku.

2.Do wilka rosyjskiego, kanadyjskiego, czy polarnego żaden pies nie podskoczy. Sharplańnec, CO, Kanale zabijają czasem 1na 1 wilka, ale to są małe wilki. Pies w starciu dużym wilkiem jak da radę nie nadziej się na kły to i tak się po kilku minutach się zmęczy i będzie po zabawie.
Puść najsilniejszego pasterza na takiego wilka
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Zobacz co wilk potrafi:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

4.Z dużym silnym wilczurem sąsiada próbowałem – po około 5 min wysiadł mu pysk, nie miał siły trzymać, był bardzo zmęczony – czyli przepisowo.
Te wszystkie pokazy z psami policyjnymi to tylko pokazy.
Tu masz mały szczupły facet z byczym CO – nic wielkiego się nie działo, bo facet się nie podstawiał. Ten pies więcej warzył od niego. Dałbym psu jeszcze max 2 minuty i by wysiadł zupełnie.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Ale nie ulega wątpliwości, że starcie z takim bydlakiem bez kombinezonu to byłby koszmar
  • 0

budo_ktoś
  • Użytkownik
  • Pip
  • 35 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: obrona przed psem

Psy maja kly, mocne szeki, koty pazury, kly, malpy czlekoksztaltne w zamian za brak pazurow i klow dostaly nieporownywalna do masy ciala sile. Ludzie sa wbrew pozorom silni.


Małpy nie tylko siła ale przedewszystkim budowa ciała, ruchomość stawów, chwytne i zwinne ręce, możliwość stosowania dźwigni ...
Goryl wygrywa z lwem czy tygrysem, chociaż mniej waży, nie ma ostrych pazurów a szczęki nie ma, co porównywać. Budowa ciała decyduje. Ponoć goryl łamie w walce tygrysowi stawy łap. A koty mają mocne łapy, zdecydowanie mocniejsze niż psy o tej samej wadze.

  • 0

budo_jet
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2606 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: obrona przed psem
Ktosiu, to jest temat o obronie człowieka przed psem. Przestań wklejać filmiki z walk psów czy opisywać takowe. Raz, że jest to nielegalne, dwa, że jest to odrażające. Jeżeli brałeś udział w walce psów to tym bardziej nie masz czym się chwalić. Nikogo też tutaj nie interesują walki typu pies - wilk, orangutan, rekin itp.
  • 0

budo_kubuś puchatek
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4530 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Skadinad

Napisano Ponad rok temu

Re: obrona przed psem
ktosiu co Ty pokazujesz? Przywiazanego psa (odciaganego, na linie przez wlasciciela?) przyuczonego do lapania za rekaw? Jakby chodzil luzem, to by zwyczajnie gryzl wielokrotnie i przewrocil goscia.
Ugryzl mnie kiedys duzy pies, w zasadzie ostrzegl mnie tylko, bol byl taki, ze mozna sie ze..... I cztery dziury na glebokosc kciuka.

Opis jak pies wygrywa walke z wilkiem, znajdziesz w "Bialym kle" Jacka Londona. W polskim tlumaczeniu pies ten jest nazywany buldogiem, w rzeczywistosci to bull. Tam jest opisana taktyka psa, wobec ktorej wilk byl bezradny.

Posilowales sie z psem sasiada, pewnie w slabiej kondycji fizycznej, jak to bywa, pol zycia na lancuchu. To nic nie znaczy. Jakby Cie w trakcie tego silowania kilka razy upier..., to bys zmienil zdanie.

Kiedys "silowalem sie" z mieszancem kaukaza i powiem ci tyle, mialem piekielne szczescie, bo ten pies, nie chcial mnie dopasc tylko mojego malego psa, ktory na szczescie - byl wtedy mlody, wybiegany - i zwyczajnie zwial odciagajac napastnika ode mnie. A kaukaz nie byl wybiegany. Ale sila jego byla porazajaca, a ja do najslabszych nie naleze.

Mialem do czynienia z psem (mieszaniec bulteriera), ktory nikogo i niczego sie bal, i jakbys rzucil mu grozne spojrzenie i wyzwanie, to byloby z Toba bardzo zle.

Ale odczuwam w Tobie jakas niezdrowa potrzebe rywalizacji, udowodnienia, ze kazdego psa jestes w stanie pokonac, pewnie skonczy sie, ze skopiesz jakiegos staregp wilczura i podbudujesz swoje ego.

K_P
  • 0

budo_ktoś
  • Użytkownik
  • Pip
  • 35 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: obrona przed psem
Przesada z możliwości psa, niedowartościowanie możliwości obrony człowieka.
Chciałem tylko na to zwrócić uwagę pośrednio tymi filmami. Same słowa nic nie znaczą.
A z małpami to nie ja zacząłem.
Jestem przeciwnikiem walk psów. Ludzie stworzyli takie rasy jak pitbull, tosa, różne mieszańce bully kutta tylko do walki - co zrobić. Inaczej patrzę na turnieje pasterzy. Nie są to tak brutalne pojedynki. Jakiś sens to ma, bo psy do obrony przed wilkami muszą być silne i waleczne. A takie wyłania się w takich turniejach. Więcej nic nie wkleję.

Biały kieł - mity i bajki.
Nie chce w chodzić ten temat bo to nie to forum i nie ten temat.
W sytuacji kiedy pies przymierza się do skoku na maja znajomą wybacz ale trzeba reagować. Nie mam chorych zapędów.
A tego gościa może by wywrócił , może nie.
  • 0

budo_kubuś puchatek
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4530 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Skadinad

Napisano Ponad rok temu

Re: obrona przed psem
Czlowiek.... Wiele zalezy od kondycji, determinacji, sily ducha, od tego jak jest ubrany... Ale nie widze sensu tego ciagnac. Kup sobie gaz pieprzowy. Z moich doswiadczen wynika, ze pies odstepuje, z powodu dyskomfortu. I w zasadzie obrazen nie odnosi, ani pies, ani czlowiek.

K_P
  • 0

budo_dar75
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3410 postów
  • Pomógł: 1
1
Neutralna
  • Lokalizacja:kiedyś z O, teraz z P.
  • Zainteresowania:BJJ

Napisano Ponad rok temu

Re: obrona przed psem

...Goryl wygrywa z lwem czy tygrysem, ...


Nie żebym się czepiał, ale mam wrażenie, że zasięg występowania goryla i lwa czy tygrysa w naturze się nie pokrywa.
A w zoo chyba takich walk nie urządzają. Przynajmniej w warszawskim.
  • 0

budo_ktoś
  • Użytkownik
  • Pip
  • 35 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: obrona przed psem
Z lwem się spotyka sporadycznie, ale się zdarza. A tygrys….może zorganizowali jakieś starcie. Chińczycy robią takie eksperymenty – szkoła przetrwania, walki międzygatunkowe dzikich zwierząt. Ja to przeczytałem na jakimś forum… W każdym razie o lwie i gorylu w atlasie zwierząt. Lew w naturze mam tylko kilku wrogów, którym zchodzi z drogi: nosorożec, słoń…. i goryl.
  • 0

budo_jon snow
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 759 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Z połączenia chromosomów

Napisano Ponad rok temu

Re: obrona przed psem
99% problemów z psami, kiedy pies chce zaatakować (w większości przypadków raczej chodzi o straszenie) da się rozwiązać tak jak napisał K_P za pomocą zdecydowanej postawy i użycia gazu w ostateczności - nie trzeba w tym celu ranić czy zabijać oponenta. Zresztą większości tych problemów by nie było, gdyby druga strona (człowiek) znała choć podstawowe sposobu komunikacji (postawy) psów. Żaden z wałęsających się psów, które spotkałem w życiu, których inni ludzie się bali i którym chciałem pomóc, nie miał ochoty mnie zjeść. Psy behawioralnie nie mają szczególnej potrzeby gryźć ludzi, nawet stróżująco - obronne powinny to robić tylko na swoim terenie lub w obronie stada / rodziny. Psy czasami gryzą ludzi, z bardzo różnych przyczyn (to temat na kilka obszernych artykułów) - ale w porównaniu do skali i liczby spotkań obu gatunków (człowieka i psa) dzieje się to stosunkowo rzadko, niezależnie od tego, jak krwawe historie sprzedają media. W dużej skali zdarzają się najdziwniejsze przypadki. Jeśli nawet 'groźny' (dajmy na to stróżujący lub obronny) pies się zgubi, to behawioralnie uruchamiane są inne procedury - w tzw. trybie przetrwania taki zwierzak jest milusi i szuka pomocy człowieka. Jak znajdzie swoją rodzinę i się zaaklimatyzuje - wtedy czuje się w obowiązku bronić jej i swojego terytorium przed obcymi. Nie piszę o wyjątkach, kiedy psy są źle traktowane i specjalnie łamie się ich naturalne zachowania, budując agresję czy o medycznych przypadkach (jak pies ma np, kuku-namuniu czyli chorobę psychiczną albo jego problemy zdrowotne wpływają na zachowanie).

Lew czy tygrys to bardzo rzadki gatunek, podobnie jak goryl i nie rozumiem dlaczego ktoś chciałby przyczyniać się do ich wyginięcia, organizując jakieś przedziwne walki międzygatunkowe. Jak wiadomo najokrutniejszym stworzeniem jest człowiek.
  • 0

budo_ncro
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 348 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Taekwondo

Napisano Ponad rok temu

Re: obrona przed psem

większości tych problemów by nie było, gdyby druga strona (człowiek) znała choć podstawowe sposobu komunikacji (postawy) psów

Tak, tak. A ofiary gwałtów uniknęłyby gwałtu, gdyby nie prowokowały gwałcicieli. Ofiary rozbojów uniknęłyby rozbojów, gdyby nie prowokowałyby rozbójników. Generalnie, zawsze ofiara jest winna, bo jak może być winny ten milutki piesio, albo jego sympatyczny właściciel?

Zmuszanie ludzi do uzależnienia swojego zachowania od widzimisię psa, i to do tego cudzego albo bezpańskiego, to stawianie rzeczy na głowie. To pies powinien być nauczony nie atakowania ludzi ani innych zwierząt (tak, człowiek to zwierzę), a nie człowiek zmuszony do studiowania komunikowania się psów.

Co do zasięgu występowania lwów, tygrysów i goryli:

od 3:55
  • 0

budo_jon snow
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 759 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Z połączenia chromosomów

Napisano Ponad rok temu

Re: obrona przed psem
Ncro zupełnie nietrafione porównanie - mówię o wiedzy, którą można nabyć w ramach lekcji biologii w ramach nauki szacunku do zwierząt. Zresztą istnieją kursy, gry , etc.które takowe coś propagują (dla dzieci), może jeszcze nie u nas w kraju, ale i to się powoli zmienia. Wiesz po co dzieci się tego uczą? W ramach umiejętności bezpiecznego życia w świecie, tzw. prewencji - tak samo, jak uczą się co to jest światło czerwone i zielone. Rozumiem, że na lekcji biologii mogę nabyć taką wiedzę odnośnie gwałtów :?: :lol:
Nikomu nie każe posiąść tego zakresu wiedzy, którą sam posiadam - to wymaga sporego samozaparcia i praktyki.
Zresztą wszystko jest kwestią podejścia i światopoglądu, ja nie daję w mordę każdemu kto mnie zaczepia, nie propaguję też tej postawy wobec innych gatunków. Natomiast wielu ludziom w pewnym wieku sprawia to zapewne przyjemność.
  • 0

budo_zapach
  • Użytkownik
  • Pip
  • 33 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: obrona przed psem
Dla mnie problem psów powinien być jakoś prawnie rozwiązany. Nie życzę sobie żeby jakiś pies na mnie szczekał, próbował straszyć itp.

Wiele razy gdy biegałem jakiś pies rzucał się na mnie, a właściciel jego mówił: on nie gryzie. A co to mnie kur... obchodzi! Swoją drogą bezczelność właścicieli nie zna granic... Dopiero jak się przyp...li to rozumieją.

Albo idę ulicą zrelaksowany a tu z jakieś posesji agresywne szczekanie... Co to ma być?

W usa podobno psy mają przecięte struny głosowe...
  • 0

budo_kubuś puchatek
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4530 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Skadinad

Napisano Ponad rok temu

Re: obrona przed psem
Czyli jak wiekszosc gatunku ludzkiego, chcesz rozwiazan silowych, zebys Ty, nie pouczul, nie daj Boze - dyskomfortu - a minimum wiedzy, by Cie "uchronilo" przed tym dyskomfortem.

Na mnie psy rzadko jakos szczekaja zz plotu. Minimum wiedzy do tego jest potrzebne.

K_P
  • 0

budo_ncro
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 348 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Taekwondo

Napisano Ponad rok temu

Re: obrona przed psem

mówię o wiedzy, którą można nabyć w ramach lekcji biologii w ramach nauki szacunku do zwierząt

Na biologii dzieci uczą się budowy układu pokarmowego psa, a nie rozpoznawania po układzie brwi, co pies chce zakomunikować.

Zresztą istnieją kursy, gry , etc.które takowe coś propagują (dla dzieci), może jeszcze nie u nas w kraju, ale i to się powoli zmienia.

Wolę, żeby dzieci uczyły się języków obcych, wykorzystywania nowych technologii, albo grały w gałę, zamiast tracić czas na kursy ze strachu, że je pies pogryzie. Powtarzam, stawiasz sprawy na głowie.

W ramach umiejętności bezpiecznego życia w świecie, tzw. prewencji - tak samo, jak uczą się co to jest światło czerwone i zielone.

W ramach prewencji powinno się ograniczać liczebność agresywnych psów i nieodpowiedzialnych właścicieli.

Rozumiem, że na lekcji biologii mogę nabyć taką wiedzę odnośnie gwałtów

Nie wiem, co śmiesznego w tym, że przed wakacjami do szkoły przyszedł policjant urządzić pogadankę. Ale jak rozumiem, Twoim zdaniem nadal ofiara jest winna, bo nie zastosowała się do pogadanki?

Zresztą wszystko jest kwestią podejścia i światopoglądu, ja nie daję w mordę każdemu kto mnie zaczepia, nie propaguję też tej postawy wobec innych gatunków. Natomiast wielu ludziom w pewnym wieku sprawia to zapewne przyjemność.

A co to ma wspólnego z tematem?
  • 0

budo_zapach
  • Użytkownik
  • Pip
  • 33 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: obrona przed psem
Tak jak napisałem chcę rozwiązań prawnych... Choć nawet teraz nie jest tak źle pod tym względem, tylko właściciele psów mają to gdzieś... Bez smyczy, bez kagańca, łamanie zakazów wchodzenia z psem, nie sprzątanie po psie - to norma.

Jaka tu wiedza jest potrzebna? Nie rozumiem. Chyba raczej potrzebna jest umiejętność radzenia sobie ze stresem, którego nie powinno być jakby właściciele psów byli odpowiedzialni
  • 0

budo_itosu
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3089 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Leszno
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: obrona przed psem

Opis jak pies wygrywa walke z wilkiem, znajdziesz w "Bialym kle" Jacka Londona. W polskim tlumaczeniu pies ten jest nazywany buldogiem, w rzeczywistosci to bull. Tam jest opisana taktyka psa, wobec ktorej wilk byl bezradny.
K_P


az mi sie lezka w oku zakrecila pomimo tego ze "Zew Krwi" mi sie bardziej podobal ;)

Nie żebym się czepiał, ale mam wrażenie, że zasięg występowania goryla i lwa czy tygrysa w naturze się nie pokrywa.
A w zoo chyba takich walk nie urządzają. Przynajmniej w warszawskim.


celny strzal milordzie ;)
  • 0

budo_ktoś
  • Użytkownik
  • Pip
  • 35 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: obrona przed psem



Nie żebym się czepiał, ale mam wrażenie, że zasięg występowania goryla i lwa czy tygrysa w naturze się nie pokrywa.
A w zoo chyba takich walk nie urządzają. Przynajmniej w warszawskim.


celny strzal milordzie ;)


Owszem cenny- sam się nad tym zastanawiam. Być może były takie starcia, być może nie: goryl z tygrysem. Znając ludzka ciekawość – stawiam, że były. Filmu takiego nie widziałem. Walki urządzają ale nie w warszawskim a w chińskim zoo – tygrysy z lwami na porządku dziennym, lwica vs baribal itp…

2 sposoby komunikacji, które uspokajają psa moim zdaniem:
1. nie chęć do walki, uległość dobra opcja jak wejdziesz na teren pilnowany przez psa, który silny instynkt terytorialny np. CO lub ten pies myśli że to jego teren
2. nie boję się ciebie, ale nie mam ochoty walczyć na ulicy, terenie neutralnym

Dobrze jest się psa nie bać - one to jakoś wyczuwają. Nawet jak już zaatakuje – można psa uspokoić. Mi się zdarzyło pies szarżował na mnie, wyskoczył, z szedłem z linii i stałem spokojnie jak gdyby nigdy nic. Uspokoił się, nawet rękę mu na koniec dałem obwąchać oczywiście ostrożnie.
Psy często reagują impulsywnie. W sytuacji, gdy chce zaatakować trzeba być ostrożny, jak krąży w koło obracać się, ale bez gwałtownych ruchów. Jest szansa, że się uspokoi. Pies kalkuluje ryzyko. Jedynie z pitbullem to chyba nie przejdzie.
  • 0

budo_dar75
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3410 postów
  • Pomógł: 1
1
Neutralna
  • Lokalizacja:kiedyś z O, teraz z P.
  • Zainteresowania:BJJ

Napisano Ponad rok temu

Re: obrona przed psem

...
W usa podobno psy mają przecięte struny głosowe...


Mogliby też niektórym debilom palce ucinać, żeby kretynizmów na budo nie mogli pisać.

Snow ma rację - 99% pogryzień przez psa spowodowanych jest tym, że człowiek nie wie jak się zachować, ani co pies chce mu przekazać.

Człowiek - Pan Świata, a se kurwa z jednym kundlem nie potrafi poradzić :roll:
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024