Jak obronic sie przed psem? Teraz coraz wiecej drechow kupuje sobie pit bulle, by zrekompensowac malego siusiaka. Zdarza sie, ze puszczaja takie bydle na kogos.
No i co teraz zrobic, zeby nie dac sie zagryzc

Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
No i co teraz zrobic, zeby nie dac sie zagryzc ?
Napisano Ponad rok temu
szybko uciekać :wink: ?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Uzylem opcji szukaj i nie znalazlem.
Jak obronic sie przed psem? Teraz coraz wiecej drechow kupuje sobie pit bulle, by zrekompensowac malego siusiaka. Zdarza sie, ze puszczaja takie bydle na kogos.
No i co teraz zrobic, zeby nie dac sie zagryzc?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
trzeba nosić ze sobą kota
w przypadku ataku psa puścić kota![]()
![]()
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Uzylem opcji szukaj i nie znalazlem
Napisano Ponad rok temu
Przyjacielu, to stek bzdur. Nigdy nie miałeś psa i pewnie dlatego tak piszesz. Patrzenie w oczy psu to powód do ataku ze strony psa. To jak wyzwanie dla niego. Musisz mieć naprawdę mocne nerwy i naprawdę się nie bać żeby to zrobić, a wtedy masz szansę że da Ci spokój. Mówię żeby się naprawdę nie bać, czyli że musisz dokładnie wiedzieć co robisz. Inaczej pies Cię wyczuje i tyle.Patrzenie w oczy: podobno pies nie jest w stanie znieść spojrzenia "silnego" człowieka (patrz "Akwarium") z drugiej strony - spojrzenie w oczy to wyzwanie?
Patrzyłem w oczy różnym psom, większość odwracała łby, ale niektóre dostawały szału (za siatką) radzę każdemu sprawdzić - iść na osiedle willowe - przy każdej posesji pies za siatką- można spokojnie testować...
najpierw spróbuj, potem pisz. Kopnełem tak kiedyś wilczura, wielkie bydle było, a sytuacja podobna do tej, którą opisuje Kubuś Puchatek, z tym że to ja miałem kaukaza, i nie chciałem, żeby z tamtego zrobił sobie kolację. Kopnełem tego psa w bebechy, grubym butem (późna jesień była) i naprawdę się przyłożyłem. Poczułem przez buta bebechy psa, więc kopnięcie było naprawdę konkretne. Wiesz jaki był efekt? ZADEN, on uciekł, bo w tym momencie mój się wk... wił.Niskie kopnięcia - proste, piętą, low, podcięcie, - akurat na wysokość psa...
dokładnie tak. Jest tylko jedno ale - zupełnie się nie sprawdza jeśli chodzi o psy z gatunku Pitbul itp. Z nim nie ma znaczenia, co zrobisz. Bo widzisz, psy, takie jak Pitbull, czy nawet kaukaz, jak się wkurzą nie czują bulu. I wierz mi, wiem co piszę, bo widziałem co mój robił z psami, któe na niego napadały (sam nigdy go nie uczyłem ani walczyć, ani nie drażniłem itd.)"Nie bać sie - strach zabija duszę" psy wyczuwają kiedy sie boisz,
- tja... mam tylko nadzieję, że nikt nie posłucha tego co piszesz, stąd mój komentarz osobisty.Patrz na wroga, jak na mięso, jak na ofiarę którą możesz zabić jednym kłapnięciem szczęk!"
przeżyliście (głównie Twój pies) dlatego, że kaukaz nie był jeszcze tak naprawdę wściekły, a nie był ściekły bo właściciel dobrze go wychowywał, nie rozbudzając agresji.Pare miesiecy temu na spacerze, na lace, zaatakowal mnie i mojego psa, kaukaz sasiada, ktory jak zwykle puscil swojego pupila luzem bez dozoru. Przezylismy w calosci z moim psem (niecale 15 kg kundelka), dlatego, ze:
Napisano Ponad rok temu
0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu