kulanie sie na macie w kyokushin...
Napisano Ponad rok temu
Miałem 2 walki w których dostałem dwóch niezłych przeciwników. Grube, umięśnione uda, szerokie bary, mojego wzrostu. Co prawda warunki mam podobne, ale szybko się zorientowałem, że technicznie coś kumali czaczę jeśli chodzi o chwytanie. ;-)
W pierwszej walce z impetem natarliśmy na siebie, przeciwnik chciał mnie obalić chwytem za nogi. Moja taktyka była podobna. Z tym, że przeszedłem do obrony i zaatakowałem od góry przez co obaliłem go swoim ciężarem. Niestety chwilę później byłem w trudnej sytuacji, leżąc na brzuszku. Odczułem, że przeciwnik jest o wiele szybszy. Dlatego, po uwolnieniu się z leżenia na brzuchu, zastosowałem coś w rodzaju duszenia przodem do twarzy przeciwnika i szybciutko zrobiłem dosiad. Jednocześnie blokowałem jego nogi stopami, klatką piersiową przyciskałem jego głowę do maty, rękami blokowałem jego ofensywne zapędy. Okazało się to skuteczne i sensei przerwał walkę. Miałem niezłą radochę, bo później ten przeciwnik, którego zwyciężyłem, pokonał faceta cięższego odemnie o 30 kg, wyższego o 20 cm, który był naprawdę dobry w rzutach i obaleniach.
W następnej walce również szybko przeszedłem do parteru. Próbowałem zrobić dzwignię na łokieć. Niestety przeciwnik zastosował na mnie duszenie od tyłu. Z tym, że robił to nie zgiętą ręką, ale przedramieniem uciskał krtań. Szybko więc straciłem ochotę na walkę. Mimo tego zrobiłem dzwignię na kolano i próbwałem coś zdziałać. Niestety sensei przerwał walkę i nie rozpoczął jej od stójki. Czyli przegrałem.
Później sensei pokazywał przykłady rzutów, troszkę w parterze. Zapytałem czy nauczy nas obrony przed wejściem w nogi, na co dostałem odpowiedź standardową - hiza geri, lub zejście i rzut. Sensei stwierdził, że nie zna walki zapaśniczej na tyle, aby tego uczyć. Parter był też taki raczej nieżyciowy.
W naszych walkach widać było, że bez techniki walka przypomina raczej zapasy dzieci. Po uregulowaniu paru spraw będę chyba dryfował w kierunku BJJ i boksu (mam na osiedlu klub ponoć na wysokim poziomie).
Pozostaje duży niedosyt. Pierwszy raz miałem szansę powalczyć w parterze z przeciwnikami, którzy coś kumali. Cholernie mi się to spodobało :-)
Pozdrawiam.
Napisano Ponad rok temu
cala masa frajdy
Napisano Ponad rok temu
Zupelnie inaczej sie walczy w parterze wogole bez jego trenowania i po nawet kilku treningach.
Napisano Ponad rok temu
U nas przed treningami parteru jest długa rozgrzewka szczególnie szyji i karku. Bardziej początkujący zawodnicy ćwiczą parter bez obalenia, odrazu startują na klęczkach. A ci doświadczeni przechodzą do parteru ze stójki. Znam tylko jeden rodzaj obalenia - wejście w nogi na kilka sposobów :roll: .
]aszczur, wam chociaż sensei pokazywał podstawowe dźwignie i duszenia w parterze? albo chociaż obronę (gardę) ??
Napisano Ponad rok temu
Kto prowadził ten trening? I gdzie (bo te maty mnie zastanawiaja..)? Nadal w Lublinie trenujesz?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
pozdro 8)
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
A tak na serio... rozwiniety styl zawiera takze walke w parterze. Przeciez to jest jeden z elementow karate. Bo chyba o karate tu mowicie?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Blad. Jest parter w Kyokushin, na wyzsze stopnie sa wymagane i pady i techniki w parterze.Brak parteru to powazna wada kyokushin karate
Jakiego masz nicka? Andy? A o Andy Hug`u slyszales?.Efekt? wielu dobrych zawodnikow kyokushin przegrywa z kickboxerami w K1, o zawodach UFC nie wspomne.
Na UFC dominuje inny styl.
Hmm, z braku maty trenuje parter na elastycznej podlodze z wylanego tworzywa i nie jest zle. Na innej sali jest mata wiec sa i pady.Parter fajna sprawa pod warunkiem ze ma sie mate. Jak przyjezdzaja koledzy z Polski to nawet padow i rzutow nie znaja. Nie maja gdzie cwiczyc bo nie maja maty. Na parkiecie to chyba zadna frajda.
To zle swiadczy o tych klubach w ktorych trenowales Ty i Twoi znajomi.Jezeli kyokushin zawiera techniki walki w parterze to nie sa one cwiczone.Mam dosc dlugi staz treningowy a nigdy nikt nie uczyl nas technik walki w parterze.Rozmawialem z kolegami z innych klubow-u nich to samo.A przeciez Oyama sam trenowal judo.Obecnie trening jest nastawiony na walke sportowa a w realu wychodza braki-nieszczelna garda czy nieznajomosc parteru
Mnie zawsze wpajano garde bokserska i tyle. O niej chyba nie powiesz ze jest nieszczelna, jezeli jest dobrze trzymana.
Napisano Ponad rok temu
Czegos nie rozumiem. Jak w klubach tego samego stylu moga byc nauczane zupelnie rozne rzeczy, np. ta garda? To kazdy instruktor ma wolna reke w ustalaniu jak powinno byc? Nawet jesli tak to przeciez garda to sa same podstawy. A podstawy stylu chyba musza byc jasno okreslone i niezmienne a nie tak jak kto woli. Jak to czytam to jestem w kropce :?To zle swiadczy o tych klubach w ktorych trenowales Ty i Twoi znajomi.Jezeli kyokushin zawiera techniki walki w parterze to nie sa one cwiczone.Mam dosc dlugi staz treningowy a nigdy nikt nie uczyl nas technik walki w parterze.Rozmawialem z kolegami z innych klubow-u nich to samo.A przeciez Oyama sam trenowal judo.Obecnie trening jest nastawiony na walke sportowa a w realu wychodza braki-nieszczelna garda czy nieznajomosc parteru
Mnie zawsze wpajano garde bokserska i tyle. O niej chyba nie powiesz ze jest nieszczelna, jezeli jest dobrze trzymana.
Napisano Ponad rok temu
Ano, bo jak trenujesz pod zawody to masz inny trening a jak trenujesz do samoobrony to tez masz inny.Czegos nie rozumiem. Jak w klubach tego samego stylu moga byc nauczane zupelnie rozne rzeczy, np. ta garda? To kazdy instruktor ma wolna reke w ustalaniu jak powinno byc? Nawet jesli tak to przeciez garda to sa same podstawy. A podstawy stylu chyba musza byc jasno okreslone i niezmienne a nie tak jak kto woli. Jak to czytam to jestem w kropce :?
Napisano Ponad rok temu
Jezierski. Na Głowackiego zrobili maty.Siema Jaszczur!
Kto prowadził ten trening? I gdzie (bo te maty mnie zastanawiaja..)? Nadal w Lublinie trenujesz?
Mają jeden minus - nie wiem dlaczego, ale ktoś nie zrobił maty do samej ściany. Między ścianą, a matą jest 10 cm nie osłoniętej niczym podłogi. Jako, że zastosowałem się do przepisów z "Budokanu" ;-) i przyparłem przeciwnika do ściany a następnie obaliłem, to na taką nieosłoniętą podłogę trafiło moje kolano. Mała kontuzja gotowa. Niby zaleczyłem przez święta, ale zobaczymy się ono będzie sprawowało na treningu.
Napisano Ponad rok temu
Były pokazane 3 rodz. rzutów, dzwignia na łokieć, jedno ćwiczenie w parterze i parę takich IMHO nieżyciowych technik...w sumie nic szczególnego.]aszczur, wam chociaż sensei pokazywał podstawowe dźwignie i duszenia w parterze? albo chociaż obronę (gardę) ??
Napisano Ponad rok temu
Niech zgadne: o soto gari, rzut przez biodro i... no w sumie nie wiem co tu jeszcze mogl wymyslec. Ale jesli te 2 pierwsze byly to znaczy ze to jego standardowa kombinacjaByły pokazane 3 rodz. rzutów
W parterze czy w stojce?dzwignia na łokieć
No a to juz jest totalny standard niestety :?parę takich IMHO nieżyciowych technik
Tak BTW to ostatnio bylem na moim pierwszym treningu bjj (zreszta prowadził Saku z bratem). Chce wiecej (szkoda ze sie rozchorowalem )
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Jakie kimonko???
- Ponad rok temu
-
WORLD SHOTOKAN INSTITUTE W.S.I.
- Ponad rok temu
-
Kupie czarne Obi...
- Ponad rok temu
-
Seminarium z Christophe PINNA
- Ponad rok temu
-
...i po seminarium we WROCŁAWIU
- Ponad rok temu
-
Hargei ,hara ,ki
- Ponad rok temu
-
Wadoryu karate
- Ponad rok temu
-
Tradycjonaliści, lubicie walczyć? A jak tak, to czy to źle?
- Ponad rok temu
-
Te Kata sa nieziemko trudne...
- Ponad rok temu
-
Dojo Funakoshi
- Ponad rok temu