WORLD SHOTOKAN INSTITUTE W.S.I.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Tym niemniej, uważam, że podstawą jest dobre opanowanie materiału "bazowego", a przede wszystkim zrozumienie systemu szkolenia na którym opiera się szkoła sensei Shirai. Dopiero po opanowaniu tych elementów można (ale niekoniecznie trzeba) szukać dalej.
Bunkai, o które tu się sprawa rozchodzi, są bardzo atrakcyjne, ale wprowadzone zbyt wcześnie spowodują albo chęć drogi na skróty albo po prostu nie będą zrozumiane. Poza tym zawsze istnieje poważne ryzyko kontuzji gdy jeden drugiemu przypadkiem wymaluje łokciem w uśmiech albo pozrywa ścięgna w łapach.
To tyle...
Napisano Ponad rok temu
Jak tam przed nowym sezonem? Jak nabory w waszych klubach? Ja mimo głosów że nie warto spróbowałem przeprowadzić nabory już we wrześniu. I tak w poniedziałek zapisało mi się 13 osób. Jak na pierwszy dzień zapisów uważam że wynik bardzo przyzwoity i po cichu liczę że nowa grupa naborowa przekroczy 20 osób. Już od najbliższego poniedziałku rozpoczynamy treningi z grupą "zaawansowaną" oraz z grupą zerową.
A jak to wygląda u was?
Pozdrowienia dla @ll
Napisano Ponad rok temu
Od lat robimy zapisy we wrześniu w jak do tej pory ten scenariusz działalnia sprawdza się bez zarzutu. W tej chwili mamy zapisane 12 osób. Novum w tym roku są zapisy wyłącznie telefoniczne. Treningi nowych grup rozpoczynamy w połowie września zaś zapisy trwają do końca tego miesiąca.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Oss !
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Ważne są fotografie, zaś tekst pt. tajemnica, który figuruje w niemiecko- i włoskojęzycznej wersji tej strony jest w tłumaczeniu. Mam nadzieję, że niedługo będzie dostępny na [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
No to skrócimy trochę te wakacje. Mam pytania natury filozoficznej (chyba, że istnieją gdzieś jakieś ścisłe definicje).
Czy ktoś potrafi mi wyjaśnić co to jest "kontakt" w sztukach walki i dlaczego kihon ippon kumite nim nie jest?
I ewentualnie, czy nie jest nadużyciem nazywanie kihon ippon kumite walką reżyserowaną.
Wprawdzie już po wakacjach ale jakoś mnie ten post umknął (no i właśniem wrócił z Niderlandów i siem nudzem na urlopie).
Kihon ippon nie jest walką reżyserowaną - takim beznadziejnym tworem jest enbu, gdzie ryki i odpowiednia mimika twarzy ma dowieść sędziom, że delikwenci właśnie się produkujący na tatmi powinni zostać zatrudnieni w filmach z Hongkongu. Ale niektórym się podoba więc pomińmy to milczeniem. Kihon ippon kumite jest walką umowną, bez inicjatywy atakującego, tzn. ma zrobić dokładnie to co jest przewidziane jakimiś regulacjami a nie jakieś swoje "krzyżackie kombinacje" (cytat za Grąbkiem, choć pewnie nie wiesz kto zacz).
A kontakt - no cóż w czasie zawodów jak delikwent po swoim age uke (na twój cukas na jodan w kihon ippon kumite) przyładuje ile mu mięśnie i adrenalina pary dała w łapie w Twoje jestestwo to masz "kontakt". Jak po tym zjedziesz to masz zbyt mocny kontakt, jak wytrzymasz to kontra była kontrolowana i kontakt może i był ale dopuszczalny itp itd. Zawsze też można nadrobić wiele mimiką twarzy i giętkością tułowia by przekonać wszystkich, że kontakt był za mocny, ale to już raczej temat "taktyka na turnieju". Oczywiście istnieją jakieś ścisłe definicje w przepisach sedziowskich, ale, żem nie sędzia to nie mam wiedzy szczegółowej w tej materyji.
W każdem bądź razie w czasie treningu lepiej nie brać na wiarę słów okładanego partnera, że odczuł uderzenie tylko przyłożyć dla pewności drugi raz (można mocniej ).
No i oczywiście klasyczny pokaz skuteczności i kontaktu - wziąć na środek delikwenta kazać mu zrobić oi-tsuki (z majgerasem mogą być problemy :wink: ) zablokować a później... Czysta demonstracyjna przyjemność (jak gość przeżyje - znaczy twarda bestyje i trza dobić)
pzdr
Napisano Ponad rok temu
W każdem bądź razie w czasie treningu lepiej nie brać na wiarę słów okładanego partnera, że odczuł uderzenie tylko przyłożyć dla pewności drugi raz (można mocniej ).
No i oczywiście klasyczny pokaz skuteczności i kontaktu - wziąć na środek delikwenta kazać mu zrobić oi-tsuki (z majgerasem mogą być problemy :wink: ) zablokować a później... Czysta demonstracyjna przyjemność (jak gość przeżyje - znaczy twarda bestyje i trza dobić)
pzdr
Tutaj chciałem dodać, że powyższe spostrzeżenia i uwagi chemika są wynikiem jego wieloletniej praktyki poparte doświadczeniami w czystej, rzecz ma się rozumieć, empirii. Mówię to jako świadek i stety obiekt owych badań - a żeby było jasne nie jedyny, któren doświadczył naukowego Chemika do sprawy podejścia
Z pozdrowieniami dla Chemika
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Od dzisiaj już będę wiedział, że uniesienie dużego palca u nogi przez obijanego świadczy o sile i efektywności techniki obijającego.
Małom to ekranu nie opluł z radości
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Pozdrawiam!!
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Kupie czarne Obi...
- Ponad rok temu
-
Seminarium z Christophe PINNA
- Ponad rok temu
-
...i po seminarium we WROCŁAWIU
- Ponad rok temu
-
Hargei ,hara ,ki
- Ponad rok temu
-
Wadoryu karate
- Ponad rok temu
-
Tradycjonaliści, lubicie walczyć? A jak tak, to czy to źle?
- Ponad rok temu
-
Te Kata sa nieziemko trudne...
- Ponad rok temu
-
Dojo Funakoshi
- Ponad rok temu
-
Kontuzja i co dalej?
- Ponad rok temu
-
Kata Shotokan
- Ponad rok temu