"duszenia" + "stójka" = "raczej nie polecam"
, gdyż oponent będzie miał nie tylko możliwość obrony, ale i ataku.
W parterze odpada przynajmniej możliwość ataku ze strony przeciwnika.
Chyba tyle :roll:
Zgadzam się ze wszystkim, ale chyba nie zrozumiałem. Moje doświadczenia wskazują, że ludzie często nie potrafią walczyć w parterze, ale to nie znaczy, że w parterze tylko jedna strona może atakować.
Oczywiście druga strona nie będzie mogła atakować, jak ja wypracuję sobie dogodną pozycję(co wcale nie jest trudne po prawie 3 latach parteru).
Sam przecież mówisz, ze żadko się zdarza, aby ktoś na ulicy miał pojęcie o parterze.
Troche off topic:
Wiecie, że w krajach muzułmańskich za kradzież obcinają przykładowo ręke. Tam jak w sklepie dorwą złodzieja to pracownicy zrobią z niego ...o czego nie zrobią... a jak jakiś mały sklepik to jeszcze klienci pomogą. A nie tak jak w Polsce, że zasłoni się, czekamy na Policje, oni dokonają rewizji itp.
Tam nie ma obawy,możesz spokojnie wytestować sobie na nim buty. Takie sprawy załatwia sama społeczność. Nikt potem nie będzie ciągać Ciebie po sądach.
I dlatego uważam to za średniowiecze.
Ja kiedyś zostałem napadnięty, po tym, jak mi grupa rozwydrzonej młodzieży chciała
włożyć swoją komórkę do ojego plecaka, żeby mieć pretekst do lania.
Nie dałem sobie komórki wcisnąć, ale cóż...
Pretekst i tak już był :roll:
Nie byłoby miło, gdyby mi za to, że się broniłem reszta w lokalu obcieła mi ręce.