
Nie starczy Ci jedno ostrzeżenie?
... i jak widzę kolega jest gangsta z Targówka? Sympatyczna dzielnica. Mieszkałem tam.

Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
i to prawdopodobieństwo przemawia za duszeniemAbstrahując od kilku powyższych postów, jeżeli założysz dźwignie, przytrzymasz kogoś, a ten odklepie, ja bym go raczej puścił ( nie zdarzyła mi się taka sytuacja, więc gdybam ). Wydaje mi się , że w 80% takich sytuacji gość nie próbowałby znowu zaatakować, ale istnieje prawdopodobieństwo, że to zrobi.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
ale to przeciez fajna rzecz uszkodzic komus lape, a nawet dwie jak juz by byl bezbronny
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
1. thx za obiektywna odpowiedz bez fajerwerkow i manipulowania cytatami, doceniam to i tak samo odpowiemJeśli chodzi o realia, to mam calkiem niezle opanowana sztuke street survivalu skoro przez prawie trzydziesci lat swojego zycia wychodzilem calo ze wszystkich "akcji". Raz zostalem oskubany z plecaka (ja vs. dwoch, jak nie dawali rady rekami, to jeden wyjal noz a drugi gaz - i juz wiecej nie dyskutowalem), raz dostalem w pysk z partyzanta od jakiegos przechodzacego kolesia - zlamal mi wtedy nos. Obie akcje dawno temu. Od tamtego czasu WSZYSTKIE sytuacje jakie zdarzyly mi sie na ulicy / w tramwaju / gdziekolwiek zalatwilem werbalnie, nie oddajac przy okazji wszystkiego co mialem w ramach okupu. To tak w temacie tego ruchacza-teoretyka.
I owszem - mam pewna wizje tego co na tym forum powinno sie dziac, i poki nie zostane zdjety z funkcji - bede ja realizowal. Uwazam ze do walki sa zawody, tudziez treningi. Miejscem na sprawdzanie sie jest mata. Albo klatka czy ring, co kto lubi. Ulica to jest ten fragment zycia pomiedzy praca, szkola, domem i pubem, ktory nalezy pokonywac minimalizujac zagrozenia. Do tego sluzy mozg, a nie miesnie i plyta chodnikowa ktora wali sie kogos po glowie. Nie dopuszczenie do fizycznej agresji jest jedyną znaną mi pewną metodą na to, zeby nie dostac lomotu.
A co mi sie nie podoba? Nie podoba mi sie konkretnie ta wypowiedz:ale to przeciez fajna rzecz uszkodzic komus lape, a nawet dwie jak juz by byl bezbronny
uszkodzenie komus lapy (szczegolnie jesli to nie jest nabicie siniaka, tylko wylamanie stawu - bo o tym rozmawiamy) TO NIE JEST NIC FAJNEGO. Nie ma sie czym podniecac. Uszkodzenie pacjentowi dwoch rak to juz jest kurestwo czystej wody - cel (unieszkodliwienie) zostal juz dawno osiagniety ("byl bezbronny"), a Ty sie cieszysz ze fajnie tak gosciowi zafundowac pare tygodni z gipsem na obu rekach. I dlugie miesiace rehabilitacji. ZAJEBISCIE SWIETNIE, po prostu.
I zeby bylo jasne - zlamales w ten sposob 20 punkt regulaminu.
Pozdrawiam,
AdamD
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
skoro jestes po 40-tce, jak juz masz akcje od 30-tu. Po stylu wypowiedzi dawalem ci 25-30.
Piszesz, ze teraz juz wszystko zalatwiasz werbalnie. Ciekawe jak to robisz jak ktos chce po prostu napasc a nie pogadac. Bo ja wiem, ze wiekszosc akcji jest taka, ze co nie powiesz i tak jest mlocka.
moze sie kutas zniecheci, a jak nawet nie to dla wlasnego samopoczucia tak chyba lepiej.
Nie znam sie realiach zakladania dzwigni ale mysle ze jak kogos obezwladnisz, bo go trzymasz w uchwycie i po prostu puscisz to nie jest on bezbronny.
Moje doswiadczenia i moich kolesi pokazuja, ze nawet zaprawieni wyrokowcy nie szukaja zemsty na kims jak widza ze ktos nie peka wlasnie np. dokonczyc gnoja kamieniem. [...] A kolesi, ktorzy honorowo wygrali kroili i to jeszcze tak zeby zastraszyc. Bo o to glownie chodzi. O zastraszenie.
Napisano Ponad rok temu
zandarkMoje doswiadczenia i moich kolesi pokazuja, ze nawet zaprawieni wyrokowcy nie szukaja zemsty na kims jak widza ze ktos nie peka wlasnie np. dokonczyc gnoja kamieniem[/quote"rzozio"]
noooo stary jakbys mi 2 lapy uszkodzil to doswiadczenie twoje oraz twoich kolegów tym razem by zawiodło, nie zapomnial bym tego tobie, zapamiętaj sobie ze takie rzeczy wracająze zdwojoną silą ,a jezeli masz problem z tym ze po zalozeniu dzwigni nie wiesz co zrobic to sproboj uzyc mózgu, moim zdaniem powinno sie sprobowac przycisnąc i powiedziec ze jezeli nie chce miec zlamanej reki niech sie nie stawia. Powiedziales tez ze nie masz szacunku dla tych "gnojów ulicznych", sam się nim stajesz twierdząc ze zlamanie lapy moze byc zabawne, a tak na marginesie to pisales ze masz 18 lat :twisted: a dla mnie piszesz jakbys byl niepelnoletni, ty nie pisz lepiej ile masz lat, czy gdzie mieszkasz tylko jakie masz doswiadczenie w SW, bo w innym temacie pisales same bzdury, bez obrazy ale ktos kto pisze ze przez siłownie wyrabia się szybkosc i "pizde w lapie" nie zna sie na temacie.
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
....nie???? człowieku jak bedziesz musial to i siekiere wpier.... komus w plecy .... chemia robi dziwne rzeczy z człowiekiem ....POZDROno w sumie tak ale no. ja niemogl bym sie przelamac i zrobic czegos takiego
Napisano Ponad rok temu
Abstrahując od kilku powyższych postów, jeżeli założysz dźwignie, przytrzymasz kogoś, a ten odklepie, ja bym go raczej puścił
Napisano Ponad rok temu
Nie poprawia ci samopoczucia jak odplacisz komus, kto ci robi skurwysynstwo? Tego nie rozumiem, naprawde.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu