Krav Maga na ulicy? :o
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Widzisz ty dalej nie rozumiesz że combat to nie wojsko.SinglauB ciekawy gość jesteś ze mną wchodzisz w polemikę o preferencjach sportowców do combatu a przy specnazie nawijasz, że własnie sportowcy byli najlepszymi kandydatami Wiedzy ci przybyło
Combat to tylko sztuka walki. I dlaczego lekkoatleci maja do niej jakies szczególne predyspozycje wyższe niż ćwiczący inne sztuki walk to nadal nie wyjaśniłeś.
Jeśli to mają byc argumenty na obalenie tez Suworowa to trochę słabe.co do mistrzów sportu, to zapewniam ze skucesy socjalistycznej ojczyzny na scenie sportowej były wazniejsze niz zasilanie kadr oddzialow dywersyjnych. Sportowcy wyrozniajacy sie byli troche zbyt cenni dla Sojuza zeby ich psuć tymi idiotyzmami do jakich czasem uzywano Spetzu.
Poza tym on nie pisał o zwykłych oddziałach specnazu. Pisał że są 2 rodzaje. Zwykły - złożony z ponadprzeciętnych fizycznie ale jednak tylko zwykłych młodych chłopaków z poboru i ten drugi rodzaj złożony ze sportowców kadry narodowej przeznaczony do szczególnych zadań. Na czas wojny oczywiście. Wątpie aby sportowcy byli dla zsrr cenniejsi niż wygranie wojny.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Akurat o mitach nie piszę tylko o konkretnych sprawach.Suworow to bajki. Zejdź na ziemię. Miło się czyta, ale potraktuj to jako książkę sensacyjną. Jest tam masa nieścisłości, legend i mitów ("jak utonął to nie nadawał się do specnazu").
Nie piszę o jego wymysłach historycznych tylko o tym jak on przedstawia organizację wojska na czas wojny.
Jeśli masz jakieś dane które mówią że była inna to podaj.
Akurat to jest dla mnie prawdopodobne bo wiadomo że zsrr każdą dziedzinę życia podporządkował wojnie. Więc także sport.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Już abstrahując od suworowa to nie jest to taka głupia teoria.Ta teoria suworowa o użyciu specnazu do szturmu na bazy taktycznych pocisków nuklearnych wydaje mi się chybiona. A do tego niby miał służyć specnaz.
Zważ że uderzenie miałoby miejsce przed rozpoczęciem działań wojennych.
Historia ataków terrorystycznych na bazy wojskowe (np. Bejrut '83) pokazuje że dobrze zaplanowany atak ma szansę powodzenia lub co najmniej poważnego uszkodzenia celu.
Napisano Ponad rok temu
Suworowa nalezy czytac z przymrozeniem oka. Facet mial obsesje wręcz nad wyżsoscią Armii Czerwonej nad innymi.
Organizacje działania specnazu przdtsaiwa dobrze, bo bardzo wiarygodnie, ale te wszystkie opowiastki i anegdotki sa często mocno naciągane
Napisano Ponad rok temu
tancerka na lodzie podrzynająca gardła - brzmi absurdalnie?
KUNOICHI (czy jak się to pisze) -
dla agenta doskonała przykrywka - kto by podejrzewał sportowca
a strzelcy wyborowi, piloci, skoczkowie spadochronowi, judocy, zapaśnicy - dlaczego nie moga byc oficerami? dlaczego nie wywiadu???
Suworow - mój ulubiony dysydent - pisze dosyć nierówno
- dla mnie za "ruską bajkę" najbardziej wygląda seria ze Strzelecką (zwłaszcza "Wybór", bo "Kontrola" ma swietny klimat) i " Złoty Eszelon" - choć dobrze sie to czyta...
Natomiast część historyczna ("Lodołamacz" i ciąg dalszy...) oraz "Akwarium" "GRU" "Specnaz" - wygląda dosyć autentycznie, ale czy do końca?
Najlepiej znaleźć książki innego autora -ów na ten temat i porównać - stara metoda...
...tylko czy ktoś zna jakieś pozycje na ten temat nie będące oficjalną propagandą sowiecką?
Napisano Ponad rok temu
Kończę dyskusję w tym temacie.
Pozdro
Napisano Ponad rok temu
Niech sam tłumaczy jeśli uzna za stosowne.
Napisano Ponad rok temu
co do przewagi Combatow nad MMA - zgadzam sie z jednym z przedmowcow, ze wszyscy w takich dyskusjach wyobrazaja sobie odrazu czolowke PRIDE, K1 itd ktora sie oklada po gebach.. ale na ulicy walcza NORMALNI ludzie - i to czy ktos wygra zalezy od tego ile i jak cwiczy - a nie co.. bo chodzac po roznych sekcjach widac prosta tendencje - niewielu trenerow uczy teraz klasycznych sztuk walki - wiekszosc dorzuca elementy z innych stylow (np na Aikido widzialem sporo elementow z BJJ, a na KM odstawiali zwykly trening bokserski przez cale zajecia) - wiec porownywanie co jest lepsze jest bez sensu bo to wszystko mixy.. a na ulicy i tak "walczy czlowiek a nie styl" i w wiekszosci wynik zalezy od zaskoczenia, psychiki, agresji i zdeterminowania.. bo w koncu ile technik uzyjesz? jeden niski kop, sierpowy i ktos pada na ziemie..?
jesli natomiast chodzi o Combat w wydaniu wojska/AT - oni maja bron palna i maja ja po to zeby jej uzywac.. majac na grzbiecie XX kg sprzetu i kamizelke ktora krepuje ruchy nikt nie bedzie sie pchal w walke wrecz.. szybciej i bezpieczniej jest zmienic magazynek
dobra - ide dalej pracowac..
Napisano Ponad rok temu
wiec porownywanie co jest lepsze jest bez sensu bo to wszystko mixy..
I tu się mylisz.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Co do tematu combatu i zastosowania go w wojsku, spotowcy,etc.
Każdy może nauczyć się walczyć, lecz jeżeli nie ma do tego predyspozycji to nigdy nie będzie "dobry". Ktoś może biegać na 10 tys. metrów równie dobrze jak niejeden kenijczyk, ale nie ma predyspozycji do sztuk walki. Inny potrafi świetnie walczyć wręcz lecz kiepski z niego biegacz. A jeszcze inny jest i świetnym biegaczem będąc dobrym w walce. Nie ma zasady. To zależy od człowieka i tyle.
O combat 56 nie mam zbyt dobrego zdania.
"Zwykłe" sztuki walki są zbędne w Siłach Specjalnych. Po marszobiegu na 50km z całym sprzętem trudno jest np. kopnąć mawashi geri jodan. Sprawdzają sie tylko najbrutalniejsze techniki - żołnierz to nie policjant - ma zabijać (neutralizować) a nie obezwładniać!!!
Jest takie piękne przysłowie łacińskie zawierające w to skrócie - "SILENT LEGES INTER ARMA" - "W czasie wojny milkną prawa".
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
No i mamy Offtopa.
Więc nawiązuję strzelanie z biodra to też combat.
Napisano Ponad rok temu
I tu się mylisz.
myle sie ze "nie ma sensu ich porownywac" czy myle sie ze "obecnie wiekszosc sztuk walki ma tendencje do przejmowania elementow z innych tak ze staja sie powoli MMA"?
Witaj dzey! co do łatwości zmiany magazynka kiedy przeciwnik jest od ciebie na 2 m to łatwiej siegnać po nóż. Pozdrawiam.
mowilem o wojsku/AT - wiec przeciwnik tez ma bron palna.. i co wtedy - noz ATka na pistolet terrorysty? slaby pomysl - pozatym ze malo realny.. od tego masz ubezpieczenie kolegow, MP5tke + Glocka (jakies 50 sztuk amunicji lacznie bez zmiany magazynkow?) i opracowany plan wejscia zeby jednak nie musiec wdawac sie w hand-to-hand i wogole nie dopuscic kolesia na taka odleglosc..
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Realna walka na ulicy
- Ponad rok temu
-
Walka bez doświadczenia
- Ponad rok temu
-
Nowy Punkt Regulaminu - przeczytajcie koniecznie
- Ponad rok temu
-
Zapalniczka
- Ponad rok temu
-
Walka w szkole :(
- Ponad rok temu
-
zonk
- Ponad rok temu
-
Alarmy osobiste
- Ponad rok temu
-
moda na ubrania ?
- Ponad rok temu
-
Bic go przy dziewczynie czy nie?
- Ponad rok temu
-
Psychika na ulicy
- Ponad rok temu