Ha! Raz na jakiś czas musi się trafic ktoś, kto bardziej ufa własnemu rozumowi i intuicji niż zapewnieniom wielkich :twisted: I oczywiście zostanie wyklęty.
To oczywiste że aikido jest takie a nie inne, i że ma wiele braków. Faktycznie, dobrze by było zaczynać ćwiczyć aikido z bagażem doświadczeń /jak wielcy uczniowie Dziadka/, wtedy to układa sie w jakąś sensowną całość. Bez tego przygotowania, bez wsparcia innych MA, staje sie bardzo rachityczne i daje bardzo słabe przygotowanie do walki. Faktem jest, że ludzie zajmujacy sie tym wiele lat, poszerzają trening aikido o inne sztuki. Oczywiście, można przyjąć stanowisko takie jak Ninja - że traktowanie praktyki aikido jako sztuki bicia jest płytkie /bo jest, a nawet bezsensowne/. Nie można jednak, jeśli ma byc sztuką
walki robić z aikido tai chi.
Vigo, cokolwiek powiedział sensei na treningu /przy wszystkich

8O /, to jak dla mnie się zbłaźnił i jest leszczem jeśli chodzi o metodykę. Chciał cię ośmieszyć, by skłonic do rezygnacji, prawdopodobnie dlatego że uderzyłeś tam gdzie zabolało, i na tyle celnie, że on sam dobrze wie, iż to słaby punkt. Innymi słowy bał sie konfrontacji, bo nie potrafił sobie poradzić z sytuacją. /
<- to rzecz jasna moja interpretacja zdarzenia/. Z drugiej strony medalu, jest fakt, że jak sie zdaje, sam niewiele jeszcze umiesz. Aikido jest po prostu trudne do zrozumienia, daj mu czas i szukaj sensu zamiast go negować /oczywiscie nie bezkrytycznie/. Stawiaj pytania i utrudniaj życie senseiowi, po to on jest by potrafic wyjaśnić twoje wątpliwości.
Crov, szacunek szacunkiem. Na szacunek trzeba zasłużyć, sensei to nie bożek, należy podejść do niego z zaufaniem i kulturą, jak do każdego człowieka, jednakże, należy też oczekiwać, że za "instytucją", jaką jest, kryje się odpowiednia wiedza, mądrość i umiejętności. Szacunek należy sie za to, co dana osoba reprezentuje, nie za "stołek". Nie ma zatem co odsyłać kolegi do książek. Co jakiś czas pojawiają się na trenigu "niedowiarki", i im trzeba wyjaśnić rzecz inaczej.
Ale sie rozpisałem