Zaczepia cie koles, od czego najlepiej zaczac walke??
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
ciscokid_TKD, jeśli jesteś mistrzem w tym swoim TKD (a nie jesteś skoro zadajesz takie pytania) i wchodzi Ci celnie i absolutnie za KAŻDYM razem każdy kop z tych które podałeś, to możesz spróbować, jeżeli nie widzisz innego wyjścia poza bójką. A nie daj Boże Twój przeciwnik trenuje TKD w innej sekcji albo cokolwiek, to co wtedy
Gdybym ja miał kopać, to ktoś znajomy obeznany w karate, pokazał mi kiedyś (nauczył) frontkicka takiego odpychającego. Odpowiednio szybko i celnie wykonany daje świetny efekt: zyskanie dystansu na ucieczkę.
Przekonałem się kiedyś o jego mocy na kuzynie: kopnąłem go w ten sposób a on przeleciał przez szybę w drzwiach które były 5 metrów za nim. Na szczęście nic mu się nie stało. Tyle że były to warunki laboratoryjne: demonstrowałem mu to kopnięcie.
Na ulicy to zupełnie inna historia, ale jak się jest conajmniej bardzo dobrym i bardzo szybkim, to może się udać. Natomiast, choć widziałem w warunkach bojowych kopnięcie do tyłu wykonane skutecznie, nie zaryzykowałbym czegoś takiego bo wolę widzieć przeciwnika.
Na ulicy najprostsze rozwiązania są najskuteczniejsze.
Pomyśl raczej tak: jeżeli jesteś dobry, to jeszcze skuteczniej powinny wyjść Ci kopnięcia do przodu czy bokiem, bo mniej ryzykujesz trafienie w powietrze w momencie utraty przeciwnika z oczu.
pozdrofka
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Tylko jedno "ale": dystans - mało kto zaczyna atak lecąc z wrzaskiem w naszym kierunku przez kilkanaście metrów. Większość akcji zaczyna sie w bliskim dystansie, czyli ręce, a więc na początek proste albo haki, ewentualnie kolanko. A wyżej wymienione kopnięcia, (niech będzie też jakieś obrotowe :wink: ) dopiero wtedy gdy przeciwnik jest już trochę zmiękczony.
Napisano Ponad rok temu
Wsumie bez rozgrzewki wiekszosc kopniec moge wykonywac bo szpagat to nie problem. Ale wszystko tez zalezy od sytuacji. Chociaz rece co prawda jednak sa chyba njalepszym rozwiazaniem!!
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Poza tym ile masz sytuacji 1 na 1? I na ulicy, w kurtce, z plecakiem, będziesz schodził do parteru :roll: ? ubierz sie kiedyś tak jak na codzień chodzisz i spróbuj wprowadzić w życie te techniki.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Do tej pory ani razu nie zawiodły mnie ich zabójcze techniki
Pozdrawiam,
AdamD
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Trzeba sie umiec dostosowac do warunkow, a nie od razu myslec czy trzasnac mu w potylice z obrotu czy w jaja z wykroku. Dochodzi do takich skrajnosci, ze ja sie boje spytac jakiejs babki z dzieckiem ktora godzina bo zamiast mi odpowiedz prysnie mi gazem po pysku. I to tylko dlatego, ze sie nie uzywa mozgu. Takie nastawienie na skrajna samoobrone potem pokutuje wsrod wszystkich. Naprawde, zastanowmy sie zanim kogos kopniemy
Napisano Ponad rok temu
Trzeba sie umiec dostosowac do warunkow, a nie od razu myslec czy trzasnac mu w potylice z obrotu czy w jaja z wykroku. Dochodzi do takich skrajnosci, ze ja sie boje spytac jakiejs babki z dzieckiem ktora godzina bo zamiast mi odpowiedz prysnie mi gazem po pysku. I to tylko dlatego, ze sie nie uzywa mozgu. Takie nastawienie na skrajna samoobrone potem pokutuje wsrod wszystkich. Naprawde, zastanowmy sie zanim kogos kopniemy
Zgadzam się najpierw należy sprawdzić czy nie da się sprawy załatwić "polubownie" czyli zagadać agresora. :blus: Co do nastawienia na określoną technikę życie dość brutalnie redukuje takie nastawienie (osobiście zawsze planuję podejście AdamaD - szybkie i zdecydowane opuszczenie miejsca konfrontacji) Można trafić na "lepszego" od siebie lub po prostu rywal może mieć szczęście i uniknąć naszej akcji. Moja metoda to jeżeli jestem do tego zmuszony uderzyć szybko z zaskoczenia nieważne ręką czy nogą tak aby uzyskać szansę zastsowania metody "jak będę szybki to mnie nie złapią" Jednocześnie dzięki temu nikt nie pozna pełni moich umiejętności i zawsze pozostaje mi coś czym mogę ewentualnie zaskoczyć innego napastnika
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Ale zazwyczaj jest tak ze gdy podchodzi do ciebie jakis koles z krzywym ryjem to zadko sie da tak załatwic ze zostawi cie w spokoju!!
O, to ciekawe co piszesz.
Ile razy Ci się zdarzyło coś takiego?
Pozdrawiam,
AdamD
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
No wsumie zdarzało mi sie zadko ze ktos mnie zaczepiał! Ale pomysl ...
Myślę, i wymyślam że chyba zaczyna mnie lekko drażnić że ludzie tutaj jakieś paranoiczne stereotypy powielają mówiąc o jakichś bzdurach z takim przekonaniem, jakby doświadczyli ich tysiące razy.
Kurna, pomyśl, że Tobie się to zdarzało rzadko, mnie się to nie zdarzało prawie wcale, no i na dodatek w takiej samej sytuacji jak my dwaj znajduje się pewnie 99% społeczeństwa.
Pozdrawiam,
AdamD
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Ale zazwyczaj jest tak ze gdy podchodzi do ciebie jakis koles z krzywym ryjem to zadko sie da tak załatwic ze zostawi cie w spokoju!!
A jednak w moim przypadku kilkakrotnie "gra na zwłokę" zdała egzamin klient stracił zainteresowanie, znalazł inny cel lub pojawili się przechodnie. Nie było konieczności użycia siły.
AdamD zgadzam się, że takie sytuacje zdarzają się rzadko, ale moim zdaniem każdy ma prawo poznać jeśli nie metody rozpoczęcia walki, ale także metody jej uniknięcia. Zawsze może znaleźć się świadek, który stwierdzi, "że to właśnie ja jestem chuliganem atakującym spokojnego przechodnia, a on się tylko bronił"
(OT) Może więc ktoś popatrzy na ten temat z takiego punktu widzenia: wdajemy się w walkę a potem jesteśmy oskarżani o jej sprowokowanie?
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Muay-Thai a ulica...
- Ponad rok temu
-
Psychika, technika - niech to ktos przeczyta
- Ponad rok temu
-
Psychika Kibica (kibola? hools'a?)
- Ponad rok temu
-
dresiarze
- Ponad rok temu
-
Dylematy Trib'a
- Ponad rok temu
-
Skąd dziesiątki postów - wyjaśnienia :)
- Ponad rok temu
-
Fantazje o ulicy
- Ponad rok temu
-
Strach przed uderzeniem
- Ponad rok temu
-
Mężczyzna vs Kobieta (lub odwrotnie:))
- Ponad rok temu
-
Honor,zasady...
- Ponad rok temu