podglądywacze w pkp
Napisano Ponad rok temu
jechałem z dziewczyną pośpiechem, byliśmy sami w przedziale,zasłoniliśmy zasłony, żeby zrobić klimacik i gadamy sobie.W pewnym momencie otwiera drzwi jakis kolo zagląda do środka po czym wychodzi i staje przed drzwiami i na nas luka. Jak zobaczyl ze nie batrdzo mi sie to podoba to sobie poszedl. po jakis 15 min odwracam się do drzwi a tam znow ten koleś sie na nas gapi . wychodzę więc i pytam grzecznie czy czegoś szuka czy coś. On (zauważyłem że jest "pod wpływem")coś tam plumknął i poszedł sobie. Myślałem, że faktycznie będzie spokój, ale znów mija jakiś czas i widzę gościa jak przez szpary w zasłonie na nas luka . wyskoczyłem więc i zacząłem na kolesia bluzgać, nap...ąc jednocześnie po szybach i inych fragmentach pociągu (czasem jak wpadnę w szał to tak się właśnie zachowuję). Gościu jak mnie zobaczył w takim stanie (a nie "grzecznym" jak poprzednio)zmył się, nic już tym razem nie mówiąc i do końca podróży go nie widziałem. Mam jednak teraz lekkie wyrzuty sumienia że nie załatwiłem tego inaczej,np. tłumacząc mu w trochę "mniej werbalny":D sposób, że to nieładnie podglądywać ludzi .
czy ktoś z was miał kiedyś podobną sytucję z takimi podglądywaczami i jak to załatwialiście?
jak byście zareagowli na moim miejscu?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Wg. mnie zareagowałeś trochę za ostro. Po pierwsze nie za bardzo chyba miał co "podglądać"(no chyba, że nie tylko gadałeś z koleżanką).. :wink:
Po drugie, pociąg to miejsce publiczne, i to, że sobie zasłonki zasunąłeś nie znaczy, że kolo nie ma prawa sobie spojrzeć w Twoją stronę , to nie Twoje mieszkanie przecież :wink: Rozumiem, że Cię to trochę "peszyło" czy coś, gdy koleś się gapił, ale po jaki gwint prowokować delikwenta? :wink:
Sam powiedziałeś , że był "pod wpływem", a z takimi lepiej się nie użerać, szkoda nerwów, szczególnie , że ten nie był agresywny....Dobrze zrobiłeś
chociaż, z drugiej strony bywa tak, że w pociągach są zboczeńcy(ekshibicjoniści i tego typu gagatki), ostatnio taki jeden obserwował moją 17 letnią kuzynkę, aż biedna musiała 3 razy zmieniać miejsce w przedziale...różnie to bywa...ale następnym razem staraj się wyluzować, jesteś duży więc wiesz, że Cię nie będzie obmacywać itp., inna sprawa jak jesteś 17 letnią bezbronną laseczką :wink:
ale sam w sumie nie wiem jak ja bym się zachował, chyba raczej by mnie gość rozbawił, ale kto tam wie.... 8)
moje 3 grosze
Pozdro all :-)
Napisano Ponad rok temu
wytlumaczyc,wytlumaczyc,wytlumaczyc, a potem juz tylko w leb
jak gość był w stanie wskazującym to możesz sobie tłumaczyć, i tłumaczyć :wink: Lepiej się nie przejmować, szczególnie, że delikwent nie był agresywny, ani nie robił "brzydkich rzeczy", żeby sobie ktoś na niego popatrzył :wink: A rękoczyny z takim jegomościem to tylko mogą być dla Ciebie niepotrzebne kłopoty....w łeb tylko w ostateczności :wink:
Napisano Ponad rok temu
Najwyraźniej niektórzy muszą spuścić trochę pary ze swojego ego.
Pozdrawiam,
AdamD
Napisano Ponad rok temu
a na powaznie; moze chcial was poprostu pozbawic bagazy? :?
kreca sie tacy i obserwuja, zwlaszcza jak siedzisz sam.
Napisano Ponad rok temu
jak byście zareagowli na moim miejscu?
ja bym gościa olał. Według mnie to Ty się zachowałeś jak psychol paranoik.
Silvio
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Postąpiłeś tak, jak ja bym postąpił. Powiedziałeś, żeby nie lookał a on dalej swoje...
Powszechnie wiadomo że lookanie na inne osoby jest jednym z najgorszych przestępstw. Sorry ale to myślenie człowieka mało rozgarniętego.
savage, przesadziłeś moim zdaniem
Napisano Ponad rok temu
ja bym gościa olał. Według mnie to Ty się zachowałeś jak psychol paranoik.
cos w tym jest, może nie psychol ale paranoik ...
Napisano Ponad rok temu
Cześć
Wg. mnie zareagowałeś trochę za ostro. Po pierwsze nie za bardzo chyba miał co "podglądać"(no chyba, że nie tylko gadałeś z koleżanką).. :wink:
faktycznie nie tylko rozmawialiśmy :wink:
ten koleś raczej pod takiego mi podchodził niż pod przeciętnego nudzącego się pasażera pociągu.chociaż, z drugiej strony bywa tak, że w pociągach są zboczeńcy(ekshibicjoniści i tego typu gagatki)
Napisano Ponad rok temu
nap...ąc jednocześnie po szybach i inych fragmentach pociągu (czasem jak wpadnę w szał to tak się właśnie zachowuję).
Może pora na wizytę u lekarza, jeżeli masz kłopoty z opanowaniem. Wpadasz w szał z byle głupoty i nie potrafisz zapanować nad ruchami, więc jesteś groźny dla otoczenia i dla siebie.
Chcesz uprawiać seks? Rób to w miejscach mniej publicznych niż pociąg. Wybacz, ale każdy widząc taką parą byłby raczej zainteresowany. Chyba, że wraz ze swoją dziewczyną lubicie seks w dziwnych miejscach, ale wtedy nie miej pretensji do otoczenia.
Poza tym, ciesz się iż ktoś widząc jak coś tam sobie robicie awantury nie zaczął, bo seks w miejscach publicznych... obrzydliwe...
Podsumowując.... rozrywają Cię hormony, bo nie masz gdzie dziewczyny na seks zaprosić i frustracje związane z zakłocaniem czynności erotycznych, doprowadzają Cię do szału - agresji... poczekaj na wiosnę i jedź sobie do lasu...
Napisano Ponad rok temu
nap...ąc jednocześnie po szybach i inych fragmentach pociągu (czasem jak wpadnę w szał to tak się właśnie zachowuję).
Może pora na wizytę u lekarza, jeżeli masz kłopoty z opanowaniem. Wpadasz w szał z byle głupoty i nie potrafisz zapanować nad ruchami, więc jesteś groźny dla otoczenia i dla siebie.
może rzeczywiście trzeba coś z tym zrobić....
:?
Napisano Ponad rok temu
Jechałem sobie ostatnio pociągiem, idę ... patrzę a tu siedzi dziewczyna i ma buty. Chyba dokładnie takie, jakie chciała moja córka żeby jej kupić. No i stanąłem, ale - wiecie - wstydliwy trochę jestem, i się zastanawiałem jak tu się zapytać. I zanim wlazłem do przedziału, żeby się dowiedzieć gdzie i za ile, to ten gość co z nią był, zaczął ... eee ... no wiecie No to patrzyłem kątem oka kiedy dadzą spokój, bo naprawdę nie chciałem przeszkadzać.
Ale - z drugiej strony - córka od miesiąca przynajmniej przychodziła z gazetą w garści "takie tataaa, takie!", i to była pierwsza okazja żeby się zapytać. No i tak stałem chwilę, potem poszedłem się wysikać (z tych nerwów, żeby w czasie odwlec, ja bardzo się wstydzę z młodymi gadać), a jak wróciłem i znów spojrzałem co się dzieje, to ten chłopak wylazł (aż mi w gardle zaschło), i się spytał o co chodzi... Tak się przestraszyłem, że zabełkotałem coś jak idiota pod nosem, i uciekłem.
Minął jakiś czas, ochłonąłem, i postanowiłem wrócić tam, przeprosić, wyjaśnić całą sprawę, i - być może - zrobić córuś mojej niespodziankę. No i wróciłem tam, a ten młody wyskoczył, piana na ustach, tłuc zaczął po kolei we wszystko... no to dałem spokój. Życiem dla butów ryzykował nie będę...
Pozdrawiam,
AdamD
Napisano Ponad rok temu
aha i jeszcze jedno - ten pan zdecydowanie nie patrzył na buty
pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
nie zareagowałbym tak gdyby zachowanie tego pana nie wskazywało jasno, że chce sobie zrobić w pociągu darmowe "kino akcji" (nie chcę opisywać ze względów obyczajowych co konkretnie na to wskazywło, ale proszę mi wierzyć, że tak było - ciekawskich zapraszam na priv)
aha i jeszcze jedno - ten pan zdecydowanie nie patrzył na buty
pozdrawiam
no i tutaj doszliśmy stary do sedna sprawy :wink: Tak jak Ci napisałem wcześniej, pociąg to nie jest Twoje prywatne mieszkanie, więc jeśli chcesz coś tam robić z dziewczyną, to sorry , ale nie możesz mieć pretensji, że gość sobie zerkał....wiesz, może z jego perspektywy to Ty byłeś "zboczek", który lubi żeby na niego popatrzyli jak się bzyka, bo to go rajcuje? :wink: Spójrz na to z tej strony :wink: I tak jak Ci pozostali pewnie poradzą-weź na wstrzymanie czasami, bo za swoje czyny trzeba brać odpowiedzialność, a gdybyś gościa uszkodził, to ewentualnie w sądzie Twoje zachowanie oceniono by negatywnie 8)
Pozdro all
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Śmieszny jesteś - ja na miejscu gościa wszedłbym do przedziału, zasłonił firanki i obserwował co będziecie robić. To byście dopiero mieli "klimacik".jak byście zareagowli na moim miejscu?
Napisano Ponad rok temu
Rozumiem twój ból i cierpienie, ale czasami trzeba powstrzymać swoje chucie...
w ostateczności jak nie masz siły walczyć z samym sobą, a nie lubisz podglądaczy to możesz skorzystać z kibelka w pociągu...
chociaż ja bym odradzał: ciasno, niezbyt higienicznie, estetyka do dupy, no i klimacik zdecydowanie mało romantyczny...
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
co zrobic podczas takich zaczepek??
- Ponad rok temu
-
Obrona konieczna w świetle prawa
- Ponad rok temu
-
Kastet czy pałka
- Ponad rok temu
-
Troszke nietypowy "napad"
- Ponad rok temu
-
Jak reagować na "gapienie się"
- Ponad rok temu
-
NUNCHAKU - NIELEGALNE ?
- Ponad rok temu
-
Obrona w SAMOCHODZIE!!!!!
- Ponad rok temu
-
Dźwięki przeciw psom
- Ponad rok temu
-
Długopis?
- Ponad rok temu
-
W&%#dol i po krzyku .....
- Ponad rok temu