Stałem na światłach, mały korek a tu ktoś podjazd i szarpie za klamk ędzrzwi, wiele nie zdziałał bo zawsze zamykam od środka( widziałem takie akcje na filmach
 )
  )No to miły pan sruu łokiećw szybę, ale sięodbił, ja nie miałem za bardzo jak ruszyć ale jednak, to on znowu łokieći szyba pękła.
Chciał mnie wywlec z auta, ale pasy dały rade, dostał po łapach takim króciótkim bejzbolikiem( mam taką mała pałęczkę, od wujka taxówkarza)
 i zwiał.
   i zwiał.A ja nadal jestem w szoku, rany boskie masakra,
Nie ma jak siębronić, pasy trzymają, nie ma sięgdzie ruszyć.
Jakośm mi sięudało ale i tak myśle vcały czas o tym
 
  Ma ktośjakie śpomysły jak się bronić????
 


 
 
			
			 
				
			 
				
			 
				
			 
				
			 glupie to, ale po pierwszym treningu bjj wszedzie bym zakladal balache
  glupie to, ale po pierwszym treningu bjj wszedzie bym zakladal balache  ). Wydaje mi sie ze to najlepszy sposob, tylko lepiej zeby to byl gaz w zelu bo inaczej mozna sie samemu zagazowac ;-)  a i  dobrze zeby lezal gdzies kolo skrzyni biegow zeby mozna go bylo szybko wziasc i uzyc
 ). Wydaje mi sie ze to najlepszy sposob, tylko lepiej zeby to byl gaz w zelu bo inaczej mozna sie samemu zagazowac ;-)  a i  dobrze zeby lezal gdzies kolo skrzyni biegow zeby mozna go bylo szybko wziasc i uzyc  
					
					 
				
			 
				
			 FaceBook
 FaceBook 
 
