
ile razy od pedałów za mna wołali ...
a jak nosiłem rozpuszczone włosy to choinki, afro i inne teksty leciały

kiedy żarzy do mnie jakiś szczawik z kolęgą zawsze się stawaim

i się kończy ich dobry humor bo pakują się i spieprzaja gdzie indziej ...
no z panami dresami tid. to nawet nie gadam udaje że nie słyszę ...
raz wracaliśmy z ekipą z kina w nocy koło 24 ...
szliśmy sobie koło empika w katowicach ...
jakaś ekipa do nas "hej pedałki! wypierdalać!..." i tego typu teksty (ja jak już kiedyś mówiłem wear style ala hippie, kumple kilu skejtów a reszty nie pamiętam

A więc idziemy spokojnie i udajemy ze się nic nie dzieje ...
Aż do momentu kiedy kumpel bardzo nierozważnie krzyknął "Chcecie się zabawić chłopcy?" (oczywiscie ironia

Ale kiedy oni wstali ...
Zaczął się sprint

To była masakra
