Ubiór a ulica
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Jak wygladasz jakby cie z dupy wyciagneli to sam sie proszisz. Sam to przerabialem z 5 lat temu kiedy to wygladalem tak,z e wole nie pamietac
Boze jakbym teraz zobaczyl takiego typa jak ja sam wtedy to chyba bym sam jebnal, z litosci
Wtedy non stop do mnie ktos dymil.
A obecnie... coz, mysle, ze spokojnie z poltorej roku nikt na mnie nawet krzywo nie popatrzyl. Inna sprawa, ze wieczorowa pora jak wracam to wracam z leksza wstawiony, spiewam marsze zolnierskie amerykanskie i w ogole jak to mowil Niedziel - bujam sie tak,z e by mi florianskiej ulicy na szerokosc nie starczylo
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Hymm... mi kiedys mowili, ze wygladam jak nazior. Totez dla rownowagi nie nosze lysej paly i teraz popierdalam w shemaghu [arafatce] zielonym na szyi a tak to czarny flyers, oliwkowe spodnie M65 i nogawki regulaminowo sciagniete nad butami, alpinusy brazowe wysokie, zadne glany bron boze 8) do tego wzrostu 192 cm i wyprostowana postawa i od razu wygladam jakbym umial wiecej niz umiem
wow
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Mradu jak ci nie wychodzi to nie musi znaczyc ze to cos zlego, nie? Moje pluca waza jakies 8 kg chyba juz totez kondycje mam "na minutke max" pozatym wolalbym w sumie sytuacje odwrotna - byc niepozornym rozpierdalaczem hehehe... Trza sie cieszyc tym co sie ma
Ale ogolnie z autopsji - jak masz dlugie i najlepiej krecone wlosy, jestes jakims tam grungem, hippisem czy innym takim... czyms to wniosek jest prosty - umiesz si enapierdalac jak truchlo Lenina totez jestes wymarzona ofiara - w telegraficznym skrocie na tej zasadzie to dziala.
Napisano Ponad rok temu
dobrze ze nie napisales ze metalem...spora czesc metali ktorych znam (heavychamy itd.) to niezbyt mili ludzie, ktorzy w dodatku po ryjach piora sie tak czesto, ze stalo sie to niemal czescia ich dziennego rytmugrungem, hippisem
Napisano Ponad rok temu
kurde, chcialbym wygladac jak wiekszy rozpierdalacz niz jestem. nigdy mi to nie wychodzi musze cwiczyc grozne miny itd?
Jak w "Kilerze"
Napisano Ponad rok temu
Inna sprawa, ze raczej lepiej sie koncentrowac na umiejetnosciach niz pozorach, wiadomo, RAYZ-DO - sztuka dezinformacji przeciwnika to fajna sprawa ale mimo wszystko - ja jestem chudy, zylasty ale bary mam dosc szerokie, umiem "wygladac", wyprostowany chodze, krok pewny i troche wredny ryj w sumie - that's all - dopoki potencjalny przeciwnik nie jest najebany jak ruski czolg to nawet krzywo na mnie nie popatrzy. Pozory panowie, pozory - dobra rzecz. Jak wygrywasz z napastnikiem pierwsze "starcie psychologiczne" - ten krotki kontakt wzrokowy, te kilka sekund mijania to juz wygrales w conajmniej 70%. Takie moje zdanie, takie moje doswiadczenie - moze ktos mial innaczej, ja mailem tak totez ide zapalic a potem na wyklady spadam
Napisano Ponad rok temu
"ju tokin tu mi? fak!" 'ty stara dupa jestes' taaakurde, chcialbym wygladac jak wiekszy rozpierdalacz niz jestem. nigdy mi to nie wychodzi musze cwiczyc grozne miny itd?
Jak w "Kilerze"
Napisano Ponad rok temu
Najlepiej jest wygladac jak czlowiek po tytulem "a wez daj mi spokoj, szef chce mnie wylac, zona mnie wkurwia, dzieci si enie ucza w szkole, migrene mam i w ogole mnie denerwuje cale zycie wszystko a tesciowa moja to czlowieku, co to jest w ogole..."
Bo to sie baaaardzo rozni od "patrz jaki jestem grozny, moglbym najebac kazdemu, wrrr grrr boj sie"
Napisano Ponad rok temu
a tak najlepiej to byc groznie wygladajacym rozpierdalaczem . jak jestes niepozorny to stajesz sie potencjalna ofiara. jak jestes "pozorny" i do tego faktycznie bic sie umiesz to szafa gra nie?wolalbym w sumie sytuacje odwrotna - byc niepozornym rozpierdalaczem hehehe...
Napisano Ponad rok temu
Jak myslicie, czy waszym zdaniem ubiór ma wplyw na atak ze strony agresorów? Czy moze większosc atakow odbywa sie wlasnie z tego powodu?
ja ktoś nosi szaliki jakiś klubów to napewno jest to powodem ataku
ja chodze normalnie ubrany , nie wyróżniam się z tłumu i rzadko jestem zaczepiany [/b]
Napisano Ponad rok temu
Rezerwisci, dresy, ludzie dymiacy do mudnuru.
Tudziez ciuchow stricte wojskowych.
Ubior jest bardzo prostym i latwym powodem do oklepu mordy.
Za wlosy, za spuszczone spodnie(w podstawowce zebraem wpierdol za skejtowe spodnie).
Ale to fakt, wrazenie robi swoje itp.
Malo kto madry tam by do mnie podszedl itp itd.
Teraz to gurwa garniturek, teczuszka itp.
Napisano Ponad rok temu
(oprawcy)-co sie kurwa gapisz?
(poszkodowany)- wypierdalaj
no i sie zaczelo ale pewnie wpierdol by nie dostal jakby sie nie odzywal.
Napisano Ponad rok temu
Znam też paru dużych ale normalnie wygladajacych kolesi którzy musieli się conajmniej raz w tygodniu napierdalać z żulami bo mieli w okolicy opinię niezłych fighterów i każdy bańdziorno chciał się z nimi sprawdzić.
Regułą powinno być nie tyle niewyróznianie się (bo szara mysza też prowokuje) ale w miare pewne zachowanie i stoicki spokój.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
KANAR
- Ponad rok temu
-
Przeciwdzialanie szantazowi nozem.
- Ponad rok temu
-
Co zrobic gdy?
- Ponad rok temu
-
szkło.... w sprayu?!?
- Ponad rok temu
-
Akcja zwiazana z bezpieczenstwem kobiet w Warszawie
- Ponad rok temu
-
Szantaż nożem..
- Ponad rok temu
-
zapalniczka
- Ponad rok temu
-
Jak wyjsć z odwrotnego trójkąta?
- Ponad rok temu
-
Skutecznosc technik sportow walki
- Ponad rok temu
-
Ciekawe zjawisko
- Ponad rok temu