Skocz do zawartości


Zdjęcie

Staż z Ch.Tissier Kraków 2004


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
74 odpowiedzi w tym temacie

budo_wallace
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 567 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Staż z Ch.Tissier Kraków 2004
Napiszcie relacje ....

Wallace (wkurwiony po tym jak w długi weekend obrobili mu mieszkanie w tym kompa z pracą mgr) :evil: :evil: :evil:
  • 0

budo_jusi
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1499 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa-Tarchomin

Napisano Ponad rok temu

Re: Staż z Ch.Tissier Kraków 2004
Powiem jedno (narazie :wink: )było fantastycznie! :)
  • 0

budo_rageous
  • Użytkownik
  • Pip
  • 24 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków

Napisano Ponad rok temu

Re: Staż z Ch.Tissier Kraków 2004
potwierdzam, chociaz nie trenuje aikido dlugo bo dopiero rok i bylo to moj pierwszy taki staz ale na mnie wywarl ogromne wrazenie :twisted:

Na Ch. Tissier az milo bylo popatrzec jak tlumaczyl techniki, mimo jak sam stwierdzil na koniec ze nie byl w najlepszej formie(mial wypadek pare dni wczesniej) to i tak pokazal sie od najlepszej strony...Ci co nie byli mozecie tylko zalowac 8)
  • 0

budo_bodaiju
  • Użytkownik
  • Pip
  • 22 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Staż z Ch.Tissier Kraków 2004
W sumie to było bardzo fascynujące przeżycie, tak dla duszy jak i dla ciała. Już od wczesnych godzin rannych w kierunku hali sportowej Politechniki Krakowskiej, położonej w doskonałym sąsiedztwie słynnego zakładu karnego przy Montelupich, ciągnęły grupy dziwnych indywiduum otroczonych jak konie juczne w różnego rodzaju plecaki, torby juczne. Pierwsze wrażenie na widok miejsca w którym miał się odbyć staż z Shihanem Christianem Tissier był bardzo pozytywny. Nieco gorsze wrażenie odniosłem gdy wszedłem na płytę hali. Z zewnątrz obiekt wydawał się większy niż był w rzeczywistości. Nie zmienia jednak faktu, że organizatorzy dołożyli wszelkich starań by uczestnicy stażu czuli że są oczekiwanymi gośćmi. To co mnie uderzyło w oczy, to fakt, że ilość miejsca do ćwiczeń była delikatnie mówiąc skromna w stosunku do ilości uczestników. Jednakże sądzę, że tak naprawdę biorącym udział w wydarzeniu roku, którym bez wątpienia jest przyjazd Christiana zależało przede wszystkim by posłuchać i zobaczyć mistrza w akcji. Nie chce rozpisywać się o samym stażu, bo jak sądzę znajda się osoby, które o wiele lepiej znają się na rzeczy niż ja. Ja osobiście jestem bardzo zadowolony. No i oczywiście te nocne klimaty krakowskie :-) ) Wiele sobie obiecywałem być może za wiele z możliwości zobaczenia egzaminów na IV dan. Powiem szczerze, że spodziewałem się, że ludzie o znanych nazwiskach pokarzą coś innego umownie nazwijmy to bardziej wystrzałowego, niż podczas egzaminów na młodsze stopnie mistrzowskie. W moim przekonaniu wielce wymowne były słowa Shinhana recenzujące egzaminy. Myśle, że w takich przypadkach słowa takie jak: ciągnik, nonszalancja, rzemieślnik na stałe przejdą do historii polskiego Aikido. I tak naprawdę nie wiem czy brać to za komplement w stosunku do zdających czy raczej pouczenie by sami ucząc młodszych adeptów tej wspaniałej sztuki walki niechcący nie ?wyprodukowali? stada ciągników, nonszalantów i rzemieślników. Ale jak myśle, to juz zupełnie inna historia. A tak na zkończenie, to było miło zobaczyć Pana Prezydenta PFA w akcji. Ten balet, przeskoczki, zgłuszone okrzyki, klepnięcia w nogę to był po prostu majstersztyk. I ten japoński akcent to po prostu zwalało z nóg z wrażenia. Sadząc po gestach ciała Christiana to był wielce rad widząc, że polskie Aikido pod czujnym okiem PFA rozwija się prawidłowo a jego osoba jest tak, życzliwie przyjmowana przez Pana Prezydenta :-) ) Pozdrawiam wszystkich niezwykle serdecznie i jeszcze raz wielkie słowa uznania dla organizatorów stażu.
  • 0

budo_aikidudi
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 281 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:wadowice/manch.

Napisano Ponad rok temu

Re: Staż z Ch.Tissier Kraków 2004
Witam...
ja mam mieszane odczucia. Samo seminarium było ok, ale było wg mnie kilka porażek.
Jedną z nich było zachowanie Pana Pomianowskiego, którego po seminarium z Tanaką dosyć polubiłem. Niestety wszystko padło, gdy zobaczyłem jego obnoszenie :? się na macie właśnie na seminarium z Tissier. Nie wiem jak można być tak zarozumiałym?!
Drugą porażką były egzaminy na 4dan. O śmiech przyprawił mnie pewien Pan, któremu prawie nic nie wychodziło :)
Co jak co, ale na 4dana to wypadałoby coś umieć i się pokazać od dobrej strony, niestety żenada. Najlepiej wg mnie zdawał Pan Olesiak. Widać było, że to co robi - robi dobrze.
Miłym akcentem był sam Ch. Tissier, który jest dobrym nauczycielem i potrafi przekazać swoją wiedzę.
Bardzo mile wspominam też Pana R.Hoffmana z którym miałem możliwość poćwiczyć i pomógł mi rozwiać moje wątpliwości co do mojego sposobu wykonywania technik. Bardzo serdecznie dziękuję i pozdrawiam.

Pozdrawiam wszystkich uczestników 8)
  • 0

budo_irimi
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 931 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Staż z Ch.Tissier Kraków 2004
Krótko: jak zwykle pełen profesjonalizm, świetne przygotowanie dydaktyczne, znakomity przekaz. Moim zdaniem staż bardzo trudny - i dobrze. Ciasnota na macie troszke przeszkadzała. W tym miejscu uwaga: wiecej rozsadku wsrod uczestnikow - wokol sa zywi ludzie (pamietam polamane zebra w Krakowie 2 lata temu). Organizacja dobra. Staz znakomity.
  • 0

budo_fertesz
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 137 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Staż z Ch.Tissier Kraków 2004
Hm, rozumiem że na stażu stężenie Aikidoków na metr sześcienny było podobne do tego za czasów sensei'a Tanaki na gwardii? A ćwiczyliście ippan geiko, czy kakari geiko (tudzież taninzu kakari geiko - ale w to jakoś wątpię :wink: )?

Eh, niestety ja się tam zjawić nie mogłem - !@#$%^&* klasa maturalna :cry:
  • 0

budo_jusi
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1499 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa-Tarchomin

Napisano Ponad rok temu

Re: Staż z Ch.Tissier Kraków 2004

Hm, rozumiem że na stażu stężenie Aikidoków na metr sześcienny było podobne do tego za czasów sensei'a Tanaki na gwardii? A ćwiczyliście ippan geiko, czy kakari geiko (tudzież taninzu kakari geiko - ale w to jakoś wątpię :wink: )?

Eh, niestety ja się tam zjawić nie mogłem - !@#$%^&* klasa maturalna :cry:


Ja też klasa maturalna, ale takiego wydarzenia nie można pominąć! :wink:
  • 0

budo_fertesz
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 137 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Staż z Ch.Tissier Kraków 2004

Ja też klasa maturalna, ale takiego wydarzenia nie można pominąć! :wink:


Taaa, powinienem brać przykład - ale niestety kursy. Z tym cholerstwem nie ma co zrobić. Szkołę to bym olał :wink:
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: Staż z Ch.Tissier Kraków 2004
Po prostu swietne relacje!!! Dzieki!
Moze ktos jeszcze sie dopisze? I o co chodzi z tym zachowaniem sie J.P?
  • 0

budo_jusi
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1499 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa-Tarchomin

Napisano Ponad rok temu

Re: Staż z Ch.Tissier Kraków 2004

Po prostu swietne relacje!!! Dzieki!
Moze ktos jeszcze sie dopisze? I o co chodzi z tym zachowaniem sie J.P?


Może koledze nie podobała się przemowa na koniec stażu :wink:
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: Staż z Ch.Tissier Kraków 2004

Może koledze nie podobała się przemowa na koniec stażu :wink:

Jusi, jaka przemowa :? Pisz wyraznie a nie pomykasz oplotkami? Jam prosty czlowiek jest :)
  • 0

budo_jusi
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1499 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa-Tarchomin

Napisano Ponad rok temu

Re: Staż z Ch.Tissier Kraków 2004
Szczepanie to rzadne plotki. Poprostu po krótkim podziękowaniu za przybycie na staż (przez senseia Tissier) wydawało się,że to koniec stażu. Ale redakcja powiedziała jeszcze kilka słów(podziękowania). I tyle. Nic specjalnego. :wink:
  • 0

budo_telex
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 676 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznan

Napisano Ponad rok temu

Re: Staż z Ch.Tissier Kraków 2004
Podziekowania oznaka zarozumialosci ? Jusi...

Jedną z nich było zachowanie Pana Pomianowskiego, którego po seminarium z Tanaką dosyć polubiłem. Niestety wszystko padło, gdy zobaczyłem jego obnoszenie się na macie (...) Nie wiem jak można być tak zarozumiałym?!
(...)
A tak na zkończenie, to było miło zobaczyć Pana Prezydenta PFA w akcji. Ten balet, przeskoczki, zgłuszone okrzyki, klepnięcia w nogę to był po prostu majstersztyk. I ten japoński akcent to po prostu zwalało z nóg z wrażenia.


Czyzby "za duzo sztuki w tej walce" ? :wink: :D
  • 0

budo_jusi
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1499 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa-Tarchomin

Napisano Ponad rok temu

Re: Staż z Ch.Tissier Kraków 2004
Ja nie powiedziałam,że podziękowania są oznaką zarozumiałości. Poprostu Szczepan się dziwi wypowiedzia kolegi. A ja tylko mówię co się działo na stażu, gdyż Szczepana nie było :) To twoja interpretacja mojej wypowiedzi :wink:
  • 0

budo_bodaiju
  • Użytkownik
  • Pip
  • 22 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Staż z Ch.Tissier Kraków 2004
Na wstępie chciałbym serdecznie przeprosić za małe fopa, które popełniłem pisząc swój pierwszy post na forum. Składam to na barki pośpiechu niż na brak szacunku dla wszystkich szanownych forumowiczówj(':oops:'). Zacznę w takim razie od początku i proszę o najniższy wymiar kary :-) ) Witam wszystkich niezwykle serdecznie. Moja przygoda z Aikido zaczęła się stosunkowo niedawno bo jakiś rok temu. Po wielu latach uśpienia ponownie wróciłem na tatami tym razem w roli ucznia, który od wielu lat marzył o tym by wreszcie zrealizować swoje marzenia. Dlatego jako osoba z zewnątrz być może mam inne spojrzenia na to co widzę na treningach czy stażach . W sumie uważam się za człowieka niezależnego w myśleniu. Wydaje mi się, że jak do ta udawało mi się uniknąć sytuacji gdy głosiłem pogląd w jakiejś sprawie, który tak naprawdę wyszedł z ust innej osoby. Teraz do rzeczy. Bardzo sobie chwale możliwość bycia w Krakowie i na własne oczy zobaczyć człowieka, który za życia w oczach wielu moich kolegów i koleżanek stał się legendą. To co co zobaczyłem przeszło moje najśmielsze oczekiwanie. Przecierałem oczy ze zdumienia widząc jak Christian walcząc z bólem pokazuje to do czego nie jestem na dzień dzisiejszy nawet się zbliżyć i wątpliwe bym kiedykolwiek mógł być taki jak on. Dla mnie osobiście najważniejsze w tym co robię jest to, że idąc na trening musze walczyć sam ze sobą. Ze swoją słabością, wiekiem, i niejednokrotnie z bólem, który jest nieodłącznym towarzyszem mojej słabości. Jestem szczęśliwy gdy w pewnym momencie zaczyna wychodzić mi jakaś technika. Że zaczynam powoli i z mozołem kontrolować swoje ciało. Wchodząc na tatami w szatni zostawiam wszystko to kim jestem w życiu prywatnym. To jakie funkcje pełnie i czy jestem kimś ważnym czy nie, nie mają tu nic do rzeczy. Jestem ja, mój instruktor oraz koledzy i koleżanki z klubu. Przez myśl mi nie przyszło by skrytykować swojego instruktora a nie daj Boże komentować publicznie czy daną technikę można zrobić tak czy inaczej. Być może jestem naiwny, ale tego samego oczekuje od swoich koleżanek i kolegów a przede wszystkim od hakam, którzy mają być drogowskazem i przewodnikiem. Pisząc pierwszy post chciałem napisać to bardzo delikatnie co mi się nie podobało na stażu. Ale myśle, ze powinienem to powiedzieć wprost. Pana Pomianowskiego do tej pory nie znałem z życia sportowego. Wiedziałem tylko, ze udziela się w Aikdo. Pierwszy raz w roli sportowej zobaczyłem go w Krakowie na stażu. Powiem krótko. ...Panie Prezydencie przykro mi to stwierdzić ale to co zobaczyłem w Pana wykonaniu było żenujące. Dla mnie ucznia Aikido, byłego sportowca, i człowieka z bagażem doświadczeń, który juz nie jedno w swoim życiu widział. To co Pan pokazał w Krakowie nijak ma się do zasad Aikido. Do skromności, hamowania własnych ambicji, okazania szacunku instruktorowi, wykonywania poleceń na treningu, nie komentowania poczynań innych ćwiczących, prezentowania własnego ego. W moich oczach za karygodne uważam robienie publicznie uwag do tego co pokazywał Christian Tissier. I to na zasadzie, że właściwie to można zrobić to tak a nie inaczej, Pan wie lepiej ? Jeżeli tak to po jakie licho przyszedł Pan na staż?. Jest Pan osobą publiczną czy się to Panu podoba czy nie. Reprezentuje Pan organizację i trzeba się liczyć z tym co się mówi, ze słuchają Pana inni ludzie. I gdy słuchałem Pana wystąpienia na koniec stażu, to gdybym mógł zapadł bym się pod ziemie ze wstydu. Za Pana. Bo to konfrontując słowa o przyjaźni i szacunku z wcześniejszymi komentarzami odniosłem nieodparte wrażenie, że była to poza faryzeuszowska.
Co do egzaminów na IV dan, to mogę jedynie powiedzieć, że osobiście zdegustowany. W sumie z całej trójki podobał mi się Paweł zwany rzemieślnikiem :-) ) Ale jeżeli Shihan Christian Tissier doszedł do wniosku, że zalicza egzamin to widać wiedział co robi. A tak naprawdę to świetne piwo jest w CK Browar. :-) ) Pozdrawiam
  • 0

budo_aikidudi
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 281 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:wadowice/manch.

Napisano Ponad rok temu

Re: Staż z Ch.Tissier Kraków 2004

Ale myśle, ze powinienem to powiedzieć wprost. Pana Pomianowskiego do tej pory nie znałem z życia sportowego. Wiedziałem tylko, ze udziela się w Aikdo. Pierwszy raz w roli sportowej zobaczyłem go w Krakowie na stażu. Powiem krótko. ...Panie Prezydencie przykro mi to stwierdzić ale to co zobaczyłem w Pana wykonaniu było żenujące. Dla mnie ucznia Aikido, byłego sportowca, i człowieka z bagażem doświadczeń, który juz nie jedno w swoim życiu widział. To co Pan pokazał w Krakowie nijak ma się do zasad Aikido. Do skromności, hamowania własnych ambicji, okazania szacunku instruktorowi, wykonywania poleceń na treningu, nie komentowania poczynań innych ćwiczących, prezentowania własnego ego. W moich oczach za karygodne uważam robienie publicznie uwag do tego co pokazywał Christian Tissier. I to na zasadzie, że właściwie to można zrobić to tak a nie inaczej, Pan wie lepiej ? Jeżeli tak to po jakie licho przyszedł Pan na staż?. Jest Pan osobą publiczną czy się to Panu podoba czy nie. Reprezentuje Pan organizację i trzeba się liczyć z tym co się mówi, ze słuchają Pana inni ludzie. I gdy słuchałem Pana wystąpienia na koniec stażu, to gdybym mógł zapadł bym się pod ziemie ze wstydu. Za Pana. Bo to konfrontując słowa o przyjaźni i szacunku z wcześniejszymi komentarzami odniosłem nieodparte wrażenie, że była to poza faryzeuszowska.
Co do egzaminów na IV dan, to mogę jedynie powiedzieć, że osobiście zdegustowany. W sumie z całej trójki podobał mi się Paweł zwany rzemieślnikiem :-) ) Ale jeżeli Shihan Christian Tissier doszedł do wniosku, że zalicza egzamin to widać wiedział co robi. A tak naprawdę to świetne piwo jest w CK Browar. :-) ) Pozdrawiam


nic dodać, nic ująć
w 100% się z Tobą zgadzam.

pozdrawiam 8)
  • 0

budo_rageous
  • Użytkownik
  • Pip
  • 24 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków

Napisano Ponad rok temu

Re: Staż z Ch.Tissier Kraków 2004
dokladnie :)

a co do piwka CK, to tam siedziala Warszawa?? :)
KSA wtedy siedzialo w Uziemieniu
  • 0

budo_jusi
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1499 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa-Tarchomin

Napisano Ponad rok temu

Re: Staż z Ch.Tissier Kraków 2004

dokladnie :)

a co do piwka CK, to tam siedziala Warszawa?? :)
KSA wtedy siedzialo w Uziemieniu


Warszawa nie siedziała w Ck :wink:
  • 0

budo_redakcja budojo
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 857 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Polska

Napisano Ponad rok temu

Re: Staż z Ch.Tissier Kraków 2004
Do człowieka o nicku bodaiju:

Powiem szczerze nie mam zielonego pojęcia o czym piszesz. Tak dużo złej woli i niezasadnionego oczerniania dawno na tym forum nie czytałem.
Christian Tissier jest moim osobistym przyjacielem od prawie 18 lat i od tylu lat go podziwiam i dyskutuję z nim na tematy aikido i kenjutsu.
Nigdy publicznie nie komentuję technik nawet wykonywanych przez instruktorów z niższym od mojego stopniem a co dopiero technik przyjaciela i mistrza którego podziwiam od tylu lat.
Christian w prywatnej rozmowie bardzo lubi dyskutować o technikach i ich wariantach, taki otwarty styl dialogu zjednał mu tylu przyjaciół.
Ile trzeba złej woli aby pogawędkę przyjaciół interpretować jako podważanie autorytetu, ile trzeba złości i nienawiści by szczery podziw i słowa podziękowania uznać za pozę.
Na szczęście staż jest nagrany na kilku kamerach i ktoś kto zechce uczciwie ocenić sytuację może sięgnąć do obiektywnego zapisu.
Każdy ma prawo widzieć rzeczywistość jak chce , ale muszę przyznać że choć wiele w życiu przeszedłem to taki rodzaj agresji osobistej wprawia mnie w zdumienie i obrzydzenie.

  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024