Staż z Ch.Tissier Kraków 2004
Napisano Ponad rok temu
Wallace (wkurwiony po tym jak w długi weekend obrobili mu mieszkanie w tym kompa z pracą mgr)
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Na Ch. Tissier az milo bylo popatrzec jak tlumaczyl techniki, mimo jak sam stwierdzil na koniec ze nie byl w najlepszej formie(mial wypadek pare dni wczesniej) to i tak pokazal sie od najlepszej strony...Ci co nie byli mozecie tylko zalowac 8)
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
ja mam mieszane odczucia. Samo seminarium było ok, ale było wg mnie kilka porażek.
Jedną z nich było zachowanie Pana Pomianowskiego, którego po seminarium z Tanaką dosyć polubiłem. Niestety wszystko padło, gdy zobaczyłem jego obnoszenie :? się na macie właśnie na seminarium z Tissier. Nie wiem jak można być tak zarozumiałym?!
Drugą porażką były egzaminy na 4dan. O śmiech przyprawił mnie pewien Pan, któremu prawie nic nie wychodziło
Co jak co, ale na 4dana to wypadałoby coś umieć i się pokazać od dobrej strony, niestety żenada. Najlepiej wg mnie zdawał Pan Olesiak. Widać było, że to co robi - robi dobrze.
Miłym akcentem był sam Ch. Tissier, który jest dobrym nauczycielem i potrafi przekazać swoją wiedzę.
Bardzo mile wspominam też Pana R.Hoffmana z którym miałem możliwość poćwiczyć i pomógł mi rozwiać moje wątpliwości co do mojego sposobu wykonywania technik. Bardzo serdecznie dziękuję i pozdrawiam.
Pozdrawiam wszystkich uczestników 8)
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Eh, niestety ja się tam zjawić nie mogłem - !@#$%^&* klasa maturalna
Napisano Ponad rok temu
Hm, rozumiem że na stażu stężenie Aikidoków na metr sześcienny było podobne do tego za czasów sensei'a Tanaki na gwardii? A ćwiczyliście ippan geiko, czy kakari geiko (tudzież taninzu kakari geiko - ale w to jakoś wątpię :wink: )?
Eh, niestety ja się tam zjawić nie mogłem - !@#$%^&* klasa maturalna
Ja też klasa maturalna, ale takiego wydarzenia nie można pominąć! :wink:
Napisano Ponad rok temu
Ja też klasa maturalna, ale takiego wydarzenia nie można pominąć! :wink:
Taaa, powinienem brać przykład - ale niestety kursy. Z tym cholerstwem nie ma co zrobić. Szkołę to bym olał :wink:
Napisano Ponad rok temu
Moze ktos jeszcze sie dopisze? I o co chodzi z tym zachowaniem sie J.P?
Napisano Ponad rok temu
Po prostu swietne relacje!!! Dzieki!
Moze ktos jeszcze sie dopisze? I o co chodzi z tym zachowaniem sie J.P?
Może koledze nie podobała się przemowa na koniec stażu :wink:
Napisano Ponad rok temu
Jusi, jaka przemowa :? Pisz wyraznie a nie pomykasz oplotkami? Jam prosty czlowiek jestMoże koledze nie podobała się przemowa na koniec stażu :wink:
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Jedną z nich było zachowanie Pana Pomianowskiego, którego po seminarium z Tanaką dosyć polubiłem. Niestety wszystko padło, gdy zobaczyłem jego obnoszenie się na macie (...) Nie wiem jak można być tak zarozumiałym?!
(...)
A tak na zkończenie, to było miło zobaczyć Pana Prezydenta PFA w akcji. Ten balet, przeskoczki, zgłuszone okrzyki, klepnięcia w nogę to był po prostu majstersztyk. I ten japoński akcent to po prostu zwalało z nóg z wrażenia.
Czyzby "za duzo sztuki w tej walce" ? :wink:
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Co do egzaminów na IV dan, to mogę jedynie powiedzieć, że osobiście zdegustowany. W sumie z całej trójki podobał mi się Paweł zwany rzemieślnikiem :-) ) Ale jeżeli Shihan Christian Tissier doszedł do wniosku, że zalicza egzamin to widać wiedział co robi. A tak naprawdę to świetne piwo jest w CK Browar. :-) ) Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Ale myśle, ze powinienem to powiedzieć wprost. Pana Pomianowskiego do tej pory nie znałem z życia sportowego. Wiedziałem tylko, ze udziela się w Aikdo. Pierwszy raz w roli sportowej zobaczyłem go w Krakowie na stażu. Powiem krótko. ...Panie Prezydencie przykro mi to stwierdzić ale to co zobaczyłem w Pana wykonaniu było żenujące. Dla mnie ucznia Aikido, byłego sportowca, i człowieka z bagażem doświadczeń, który juz nie jedno w swoim życiu widział. To co Pan pokazał w Krakowie nijak ma się do zasad Aikido. Do skromności, hamowania własnych ambicji, okazania szacunku instruktorowi, wykonywania poleceń na treningu, nie komentowania poczynań innych ćwiczących, prezentowania własnego ego. W moich oczach za karygodne uważam robienie publicznie uwag do tego co pokazywał Christian Tissier. I to na zasadzie, że właściwie to można zrobić to tak a nie inaczej, Pan wie lepiej ? Jeżeli tak to po jakie licho przyszedł Pan na staż?. Jest Pan osobą publiczną czy się to Panu podoba czy nie. Reprezentuje Pan organizację i trzeba się liczyć z tym co się mówi, ze słuchają Pana inni ludzie. I gdy słuchałem Pana wystąpienia na koniec stażu, to gdybym mógł zapadł bym się pod ziemie ze wstydu. Za Pana. Bo to konfrontując słowa o przyjaźni i szacunku z wcześniejszymi komentarzami odniosłem nieodparte wrażenie, że była to poza faryzeuszowska.
Co do egzaminów na IV dan, to mogę jedynie powiedzieć, że osobiście zdegustowany. W sumie z całej trójki podobał mi się Paweł zwany rzemieślnikiem :-) ) Ale jeżeli Shihan Christian Tissier doszedł do wniosku, że zalicza egzamin to widać wiedział co robi. A tak naprawdę to świetne piwo jest w CK Browar. :-) ) Pozdrawiam
nic dodać, nic ująć
w 100% się z Tobą zgadzam.
pozdrawiam 8)
Napisano Ponad rok temu
a co do piwka CK, to tam siedziala Warszawa??
KSA wtedy siedzialo w Uziemieniu
Napisano Ponad rok temu
dokladnie
a co do piwka CK, to tam siedziala Warszawa??
KSA wtedy siedzialo w Uziemieniu
Warszawa nie siedziała w Ck :wink:
Napisano Ponad rok temu
Powiem szczerze nie mam zielonego pojęcia o czym piszesz. Tak dużo złej woli i niezasadnionego oczerniania dawno na tym forum nie czytałem.
Christian Tissier jest moim osobistym przyjacielem od prawie 18 lat i od tylu lat go podziwiam i dyskutuję z nim na tematy aikido i kenjutsu.
Nigdy publicznie nie komentuję technik nawet wykonywanych przez instruktorów z niższym od mojego stopniem a co dopiero technik przyjaciela i mistrza którego podziwiam od tylu lat.
Christian w prywatnej rozmowie bardzo lubi dyskutować o technikach i ich wariantach, taki otwarty styl dialogu zjednał mu tylu przyjaciół.
Ile trzeba złej woli aby pogawędkę przyjaciół interpretować jako podważanie autorytetu, ile trzeba złości i nienawiści by szczery podziw i słowa podziękowania uznać za pozę.
Na szczęście staż jest nagrany na kilku kamerach i ktoś kto zechce uczciwie ocenić sytuację może sięgnąć do obiektywnego zapisu.
Każdy ma prawo widzieć rzeczywistość jak chce , ale muszę przyznać że choć wiele w życiu przeszedłem to taki rodzaj agresji osobistej wprawia mnie w zdumienie i obrzydzenie.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 5
0 użytkowników, 5 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Paweł Olesiak - 4 dan
- Ponad rok temu
-
kalendarz
- Ponad rok temu
-
Zwycięstwo
- Ponad rok temu
-
25 lat Aikido we Wrocławiu - Konkurs!!!
- Ponad rok temu
-
Pytanko
- Ponad rok temu
-
Aikido etniczne?
- Ponad rok temu
-
Czyje aikido najlepsze?
- Ponad rok temu
-
Gdzie zacząć?
- Ponad rok temu
-
fajne chlopy nu nas w sekcji :)
- Ponad rok temu
-
Staz z Giampietro Savegnago
- Ponad rok temu