
ja cie krece, ja cie krece ... jak mawiano w pewnej scence kabaretowej, to moze i ja pare grosikow dorzuce ... :-)
jesli juz przyjelismy ze mowimy only o drace tan sao vs sierp bokserski to najpierw wypadaloby uzgodnic jakies wstepne pryncypia
skromnie sie mi wydaje ze mowienie o "blokach" w wi/eng ch/tsunie w rozumieniu "karateckim" raczej wypacza te dyskusje

(takie przynajmniej odnioslem wrazenie z dysputy, która zaklucza sie w temacie - wytrzyma ... oli nie wytrzyma tego sierpa ten bidula tan sao),
bo zawsze moze sie znalezc gostek z wiekszym palerem w lapie, i to
dziala in plus zarowno w strone tan jak i sierpa, zatem efekt zalezy od wypadkowej i moze udowadniac praktycznie obydwie racje

kiedy kreowano tan sao jako technike/ruch wi/eng ch/tsunowa (na moje oko gdzies ze dwiescie wiosenek

traktowanie tan sao w oderwaniu od pryncypiow uprawianych/preferowanych przez dana szkole/odnoge wi/eng ch/tsunowa, tylko jako szkoleniowego ukladu reki z formy, tez chyba traci myszka
praktycznie kazda z metod lokalnego kacyka wi/eng ch/tsunowego zaklada poracie tan sao calym cialem i wykorzystania dynamiki i anatomii ludzkiego ciala na wytworzenie wartosci dodanej dla samej techniki recznej (tak samo oczywiscie jest w przypadku sierpa



taka forma dysputy zmierza w kierunku znalezienia lekarstwa zawsze skutecznego, w kazdym wypadku i okolicznosciach, a to w realiach faktycznych (a nie teoretyzowaniu) jest niemozliwe