214 odpowiedzi w tym temacie

[budo_yarek]

Witam!

Jestem wlasnie po kilku lekcjach z moimi uczniami i nawet oni stwierdzili, ze niektore techniki stylu nie nadaja sie do takiego czy innego zastosowania

Ving, to dobrze ze masz uczniow, poniewaz dla nas to sa oni spewnoscia duzym autorytetem, poniewaz to Twoi uczniowie

specjalnie nie wnikam w zawilosci techniczne, prace nog i ciala by nie wprowadzac zamieszania, nie wnikam tez w formy i ich roznorodnosc.

ale to wlasnie tu tkwi kwintesencja systemu, jesli stoisz i patrzysz sie jak szpak wd... to nie wiele technik obronnych Ci pomoze przeciwko jakim kolwiek atakom.

Co do Twojego filmiku, to jak dobrze pamietam Twoj przreciwnik nie ewoluje, kiedy ty naciskasz sierpem i zmieniasz kont! A przeciez aby technika mogla funkcjonowac, jej kont musi byc odpowiednio dopasowany do ataku!!! wiec jesli robisz sierpa, czyli atak po luku, a ty ladujesz prostego tan sao do przodu, albo nawet w pozycji jaka wykonujesz na zdjeciu z tan sao z zamknieta reta, to sierp wejdzie!!!

[budo_pioter]

cwany lis z ciebie :wink:

wiesz - to taki nasz marketing :wink:

[budo_pioter]

dlatego pytam: czy w Yong Chun (niezaleznie od pisowni) istnieja bloki? ...

nie sądzę aby w WT istniał blok w rozumieniu punktowego zatrzymania siły, gdyż uważamy, że to się kłóci z przedstawianą w yongchun strategią. są raczej zbicia (paksao), zejścia i zwroty (bongsao), wśliźnięcia (tansao) i ataki na atak (fooksao, gansao, kuen klinowy), ominięcia (huensao), szarpnięcia (jutsao) oraz wypadkowe powyszych. WT podchodzi do ataku podobnie jak torreador do byka :wink:
co do inszych wersji yongchun - ja nie znaju

[budo_vingdragon]

tak, tylko ze pamietaj iz na ulicy niekt nie uderza prostym Yong Chunowskim.

Co do waszego marketingu - jest bardzo prowokujacy

[budo_pioter]

tak, tylko ze pamietaj iz na ulicy niekt nie uderza prostym Yong Chunowskim.

Co do waszego marketingu - jest bardzo prowokujacy

i dobrze - każden lubi trochę smaczku! :wink:
PS - te proste najtrudniej obronić

[budo_vingdragon]

czy ja wiem :roll:

[budo_tsailifo]

i dobrze - każden lubi trochę smaczku! :wink:
PS - te proste najtrudniej obronić

1. Chyba że ten "smaczek" jest totalnie bez "smaku"
2. A które proste masz na myśli ? Te z ulicy czy te z Yongchun ?

[budo_wingtsun]

a czymże posolić sól jeżeli staci smak?

od siebie dodam raz jeszcze ze pewne "bloki" (w sensie prewencji przeciw ciosowi ) nie mogą być rozpatrywane bez pracy nóg - np bong sao bez zwortów jest nonsensem, zresztą fook sao też - chodź na innej zasadzie (fook sao musi brać skądś siłe - z kolan np.) jedyny chyba blok w normalnym rozumieniu to wu sao ale on wytrzymuje naprawdę dużo o ile jest amortyzowany przez ciało (trzeba pochłonąć siłę - ważny jest kąt ustawienia ręki, i praca łokciem w stosunku do ciałą - trudno opisać nie na żywo)

[budo_tsailifo]

Ale nie odpowiedziałeś na pytanie : które proste są trudniejsze do obrony... te z Wing Tsun, czy te "uliczne" ?

[budo_ukyo78]

8) oczywisce najtrodniejsze sa do obrony proste ving tsun bo jak fama glosi podrozuja one po najkrotszej odleglosci miedzy 2 punktami ich wada jest jednak to ze ta najkrotsza odleglosc jest jedna w przeciwnienstwie do lekko lukowatych a czaem powyginanych torow lotu prostego z ulicy, jako ze jest jedna latwo ja przewidziec ale zawsze na pocieszenie pozostaje jestszce adeptowi ving tsun fakt ze moze przeciez uzyc 3 calowego ciosu smierci ktory to cios na ulicy spotykany jest rzadko bo nikt nie ma tyle chi zeby go uzyc... 8)

[budo_tsailifo]

Uffff.... bo już myślałem że tylko ja jestem "złośliwy" na tym forum

[budo_tsailifo]

Ale może w Wing Tsun uderzają inaczej prostego jak w Ving Tsun ?

[budo_vingdragon]

BTW, watek o ciosie prostym jest w innym temacie

[budo_adamd]

O mamo ... przebrnąłem :-)

Czy to Tansao to jest to co robi VingDragon na tych fotkach w rzucie z góry?

[budo_vingdragon]

o prosze, Adas wrocil na stare smiecie i awansowal , ho ho ho

[budo_adamd]

No ba :-)

Lepiej mi powiedz czy to to ze zdjęć ... bo jak to to to* ja mam ze dwie uwagi

Pozdrawiam,
AdamD

* to to to? Ehhh...
Dzwoni gość pokoju 2, anglik, do obsługi w polskim hotelu, i zamawia herbatę:
- two tee to room two
na co obsługa odpowiada:
- sratatata!

[budo_vingdragon]

taaa, tototo

[budo_adamd]

To jak żeśmy się bawili w takie tam różne bloki i inne to sierpa zatrzymywało w miarę skutecznie coś podobnego, tylko z ustawieniem dłoni w przeciwną stronę (grzbietem do góry). Pakowało się tą dłoń w kierunku nadlatującego strzału, dość daleko do przodu, i była całkiem spora szansa na "zaklinowanie" tego sierpa. No i powrót do gardy szybki i naturalny.

Takie (odwrotne) ustawienie ręki zdecydowanie (przynajmniej u mnie) wzmacnia całą "konstrukcję".

Pozdrawiam,
AdamD

[budo_vingdragon]

to o czym mowisz "u nas" nazywa sie JUTSAO (zobacz temat) i mnie wydaje sie byc bardziej skutecznym na sierp niz TANSAO.

o tym caly czas mowie w tym temacie.

[budo_adamd]

No to ja się z Tobą zgadzam na całej linii.

Wkładając pod sierp łapę odwróconą wnętrzem dłoni do własnej gęby (IMHO!) ryzykuje się
* przełamaniem oporu "w łokciu" który jest sporo mniejszy niż w jutsao (szybko się uczę, nie? )
* "ucieknięciem" łokcia, znajdującego się w dość niekorzystnej pozycji.

Widzę więc straty, wynikające z takiego ustawienia, i za cholerę nie widzę zysków.

Są jakieś? Bo to że ja ich nie widzę, nie znaczy przecież że ich nie ma!

Pozdrawiam,
AdamD