Taekwondo a ..ulica?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Widocznie zaszły spore zmiany w kulturze ludzi którzy coś ćwiczą.
Napisano Ponad rok temu
a no właśniePonieważ w sztukach walki proces szkoleniowy jest dość długi i nierzadko upierdliwy pozwala to dość skutecznie wyeliminować tzw. element najdalej po kilku miesiącach. I tu dochodzimy do sedna - jeżeli to nie "my" robimy chuligankę (nie twierdzę oczywiście że jest tak w 100% przypadków) to kto to robi?
Widocznie zaszły spore zmiany w kulturze ludzi którzy coś ćwiczą.
jest możliwość że tzw element ma cel w trenowaniu SW
wiadomo że o ile jest to 'zwykły' dresik to odpadnie, ale też nie napewno, bo niektórzy mają wiadomy światopogląd na cudzą własność i nie przeszkadza im to mieć zapału do trenowania, tylko cel tego jest inny
btw miałem okazję ćwiczyć na sali, na której byli złodzieje i ludzie ze służb mundurowych(AT, służby więzienne)... wcale nie twierdzę że na 100% wiedzieli o sobie nawzajem co robią, ale zjawisko ciekawe i jakże groteskowe, normalnie jak w filmie Bereji...
Napisano Ponad rok temu
Miałem okazję zobaczyć że na staż combatu rzeczywiście przyjechał dziwny koleś, ale sprawdzali co robi i takie tam inne.
Inna obserwacja, to że mundurowi, zwłaszcza ci którzy mają bezpośredni kontakt z tzw elementem, po prostu wiedzą z kim mają doczynienia. Zresztą działa to w obie strony.
Wracając do dyskusji to taki ulicznik ma jeden góra dwa patenty i na tym jedzie. Albo z bańki, albo coś innego, najlepiej z 'partyzanta'. Dłuższe sytuacje nie służą im zwłaszcza że drugi raz nie można liczyć na element zaskoczenia.
Napisano Ponad rok temu
Jeżeli ćwiczą, to muszą to robić chyba o 5 rano, albo jak mają zmienników na klatce schodowej, bo jak do tej pory, czy śnieżyca, czy ulewa, to panowie i tak blokują klatkę schodową, oni są zbyt zajęci dyżurem, żeby trenować jakieś MANie wiadomo co ćwiczą i czy wogóle coś ćwiczą ludzie z ulicy.
Napisano Ponad rok temu
Czy czasem ludzie z ulicy nie ćwicza muay thai, boksu czy kicka - bo wedlug mnie to najlepsza rzecz jaka mozna sie uczyc bo od razu jest walka, a w karate, taekwondo, czy kung fu to dlugo trzeba cwiczyc by byc dobrym- ? :roll:
uwazam ze 3-4 miesiace jakie na grupie poczatkujacej tkd sa poswiecone na nauke podstawowych ruchow takich jak pozycja do walki, podstawy gardy, rozciagnie, uderzenia najprostsze zarowno rekami jak i nogami to podstawa, to podstawa, jak sie zaczyna walki od razu to mozna sobie samemu zrobic krzywde, potrzebny jest okres przejsciowym, w ktorym wyrobisz sobie najprostsze odruchy, jak ktos zacznie walczyc od razu to sie sam narazi na straty na zdrowiu nie wie jak prostym uderzyc wyciagnie ramie za bardzo obruci sie bokie do przeciwnika i dupa, mozna o takich nieudalych akcjach ksiazke napisac, ale ze jestesmy fighterami to kazdy to wie :wink: osobiscie uwazam ze typowe karki zaliczaja sie do ludzi o slomianym zapale czyli pochodza krotko, znudzi im sie nie beda chciaeli cwiczyc podstaw ktore potem zaowocuja, jak beda sie od razu lac to nabiora zlych nawykow, takze nie nastawiam sie na to ze przypadkowy idiota w knajpie trenuje sw, oni saobie rekompensuja silownia, a to duza przewaga masy moze zastapic bardzo duzo techniki, (nochyba ze ktos sie lubi kulac w sniegu :wink: )
Napisano Ponad rok temu
Czy czasem ludzie z ulicy nie ćwicza muay thai, boksu czy kicka - bo wedlug mnie to najlepsza rzecz jaka mozna sie uczyc bo od razu jest walka, a w karate, taekwondo, czy kung fu to dlugo trzeba cwiczyc by byc dobrym- ? :roll:
uwazam ze 3-4 miesiace jakie na grupie poczatkujacej tkd sa poswiecone na nauke podstawowych ruchow takich jak pozycja do walki, podstawy gardy, rozciagnie, uderzenia najprostsze zarowno rekami jak i nogami to podstawa, to podstawa, jak sie zaczyna walki od razu to mozna sobie samemu zrobic krzywde, potrzebny jest okres przejsciowym, w ktorym wyrobisz sobie najprostsze odruchy, jak ktos zacznie walczyc od razu to sie sam narazi na straty na zdrowiu nie wie jak prostym uderzyc wyciagnie ramie za bardzo obruci sie bokie do przeciwnika i dupa, mozna o takich nieudalych akcjach ksiazke napisac, ale ze jestesmy fighterami to kazdy to wie :wink: osobiscie uwazam ze typowe karki zaliczaja sie do ludzi o slomianym zapale czyli pochodza krotko, znudzi im sie nie beda chciaeli cwiczyc podstaw ktore potem zaowocuja, jak beda sie od razu lac to nabiora zlych nawykow, takze nie nastawiam sie na to ze przypadkowy idiota w knajpie trenuje sw, oni saobie rekompensuja silownia, a to duza przewaga masy moze zastapic bardzo duzo techniki, (nochyba ze ktos sie lubi kulac w sniegu :wink: )
sorry za dubla post do skasowania
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Cytat jest dropsa, ale PA, nie obraź się to że czegoś nie rozumiemy to nie znaczy że tak funkcjonuje.
To że tzw karki nie trenują SW to po prostu jest fakt. Może intelektualniej łatwiej jest podjąć wysiłek czysto fizyczny, czyli pakowanie na siłowni i walenie w worek. A na SW trzeba trzymać się techniki i tak naprawdę zanim się czegoś nauczysz to przez pierwszy okres łamane są stare schematy, potem dopiero może uczyć się nowych. Dla takich gości to czysta strata czasu.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Nie mozna sie nigdy nastawiac na to ze na ulicy trafimy klienta bez umiejetnosci technicznych i zerowej wiedzy o MA. Jepiej byc przygotowanym na spotkanie z Chuckiem Norrisem, niz zakladanie ze gosciu jest totalnym laikiem w tym temacie. Po co sie niefartownie przejechac?
Napisano Ponad rok temu
Prawda. Fakt, że takim ludziom często brak wytrwałości nie znaczy, że WSZYSTKIM JEJ BRAKUJE (choć może faktycznie nie do tradycyjnych SW) Poza tym zastanówcie się: skąd w takim razie te wszystkie opowieści o kickboxerach co zeszli na złą drogę (to tylko przykład, niech sie na mnie gromy nie sypią)...Co wy myslicie ze nie ma upartych i wytrwalych bandytow. Klienci w dresach potrafia czasem naprawde sporo czasu poswiecic zeby tylko zwiekszyc swoje umiejetnosci "doje**nia blizniemu".
Zostawiwszy bandytów na boku -
1. co z konfrontacją z gościem, który złodziejem nie jest, ale posiada umiejętności i chetnie ich na tobie użyje? Nie musi byc "elementem" , ani karkiem, a na wytrwałości mu nie zbywa.
2. co z alkoholem, narkotykami? Ćwiczący SW sa na nie odporni? Nie da się uniknąć wpływu takich substancji na agresję.
3. z czystym sumieniem - używaliście tkd wyłącznie do samobrony? (nie mówie o napadaniu niewinnych ludzi) nie zdażyło się nigdy w sytuacji, kiedy dałoby się uniknąć przemocy? wtedy dla przeciwnika to wy jesteście "ćwiczącym SW w walce ulicznej"
Napisano Ponad rok temu
Bardzo prosta technika, znana jako "bieg"
Jak narazie 100% skuteczności.
Ale nie wiem czy przeciwnik sie zorientował czy ćwiczę tkd
Napisano Ponad rok temu
ponadto podpada pod kategorię "uniknięcie przemocy", więc moje pytanie nr. 3 jej nie dotyczy...
wiesz jak to się nazywa po koreańsku? :wink:
Napisano Ponad rok temu
No a kto szybciej biega niż ćwiczący tkd . A miałeś juz starcie jakieś?coss -> używałem tkd w każdej "sytuacji ulicznej" w jakiej mialem nieprzyjemność uczestniczyć.
Bardzo prosta technika, znana jako "bieg"
Jak narazie 100% skuteczności.
Ale nie wiem czy przeciwnik sie zorientował czy ćwiczę tkd
Napisano Ponad rok temu
No a kto szybciej biega niż ćwiczący tkd
ci co trenuja karate shotokan :P:P:P
Napisano Ponad rok temu
Yea rightNo a kto szybciej biega niż ćwiczący tkd
ci co trenuja karate shotokan :P:P:P
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
itkf a wtk - przemyślenia
- Ponad rok temu
-
Ateny 2k4
- Ponad rok temu
-
materialy taekwondo, propozycja
- Ponad rok temu
-
Taekwondo Legionowo
- Ponad rok temu
-
TKD w Bytomiu
- Ponad rok temu
-
TKD Gdynia
- Ponad rok temu
-
judo + kopniecia= taekwondo
- Ponad rok temu
-
Łoboda prezydentem Europejskiej Federacji TKD
- Ponad rok temu
-
Krzysztof Joński V dan
- Ponad rok temu
-
Zawodnik Taekwon-Do napier... zawodnika Muay Thai
- Ponad rok temu