Skocz do zawartości


Zdjęcie

Jest sprawa :)


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
107 odpowiedzi w tym temacie

budo_jarozwierz
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 341 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Jest sprawa :)

poklon
i przy tym zostańmy...


Słusznie bo gadac byle krzykacz potrafi tylko gorzej kiedy rzeczywistośc nadchodzi i bolesnie moze kopnąć w posladki a nawet i slownie cos dorzucic. Ale zycie pelne niespodzianek jest.... :roll:
  • 0

budo_zorro
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 453 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gracie Camp.

Napisano Ponad rok temu

Re: Jest sprawa :)
tsalifo pisze:

Jaka prawda ? Stwierdzenie że mieszanki są lepsze ? Bzdura... To tak jakbym powiedzał że skoro lubisz truskawki, szpinak i czekolade, to jak to wymieszasz to będzie najlepsze...
Czy chwytacz podpierający się technikami boksu będzie potrafił tak skutecznie jak bokser uderzyć ? A czy bokser podpierający się technikami np. Bjj będzie tak samo jak zawodnik Bjj skuteczny w parterze ?


chwytacz podpierający się boksem będzie gorszy od boksera na ringu bokserskim(akurat w K1 a nie boksie była bardzo krótka walka Tom Erickson vs Shannon Briggs ), a bokser podpierający się zapasami raczej przegra na zapaśniczej macie, ale chodzi o to że jeżeli czyjąś bazą będzie dajmy na to judo to poprzez trening bokserski czy thai bokserski nauczy się on paru rzeczy przydatnych w stójce , które pozwolą mu w miarę bezpiecznie przetrwać stójkę i umożliwią szybkie sklinczowanie z uderzaczem - no a potem to już musi se taki judoka poradzić z obaleniem go i wtedy już jest w swoim środowisku - tu z kolei okaże się ile wart jest trening uzupełniający uderzacza który ma mu pozwolić przetrwać na ziemi a przy pierwszej nadarzającej się okazji uciec do stójki ( patrz walka Cro Cop vs Sakuraba)

Skutecznośc (lub nie) kung-fu to już zupełnie inna bajka... wałkowane było to tutaj z milion razy... jest jak jest, ale to już jest bardziej spowodowane przez ludzi którzy uczą a nie techniki...


nieprawda jest to spowodowane przez jedno i drugie tzw. style tradycyjne poświęcają częstokroć mase czasu treningowego na techniki które i tak na sparingach nie wychodzą czy na ćwiczenie układów formalnych które w walce mało dają-wiedzą to doskonale kluby nastawione na starty w konkurencji walki sportowej w których w wielu przypadkach form uczą się tylko ci co chcą a czasami jest to możliwe jedynie na obozach - a na treningach quasi kick boxing .

był boom na Bjj... ponoć wszyscy mieli zacząć je ćwiczyć bo było najskuteczniejsze... teraz jest boom na MMA...


MMA to nie styl tylko formuła rywalizacji więc o co ci chodzi,nie było by boomu na MMA bez BJJ, ba w ogóle by nikt o MMA czy Vale Tudo nie słyszał. Obecna moda na MMA to moda na bjj tylko że niektórzy już nazywają swoje bjj w inny bardziej chwytliwy sposów by więcej młodych ludzi na salę przyciągnąć ale nie ma co ukrywać że to Gracie Jiu Jitsu stanowi fundamentalny składnik wszystkiego co powstało po UFC I i bierze czynny udział w MMA czy też do niego ma przygotowywać.

karate, kung-fu itp. będą istniały na długo po tym jak już o typowym MMA wszyscy zapomną... powstaną z tego różne style o różnych nazwach i tyle... zawsze tak było więc i pewnie teraz tak będzie...


nawiązując do tego co napisałem wyżej oby nie było to istnienie polegające na odrzuceniu rzeczy zabierających czas treningowy - jak mawiał mały smok "odrzućmy wszystko co nie istotne" tego co zostało na przerobieniu pod kątem techniki boks/ thai dodaniu zupełnie niezłego treningu parterowego co już w wielu sekcjach (nie tylko kung fu ma miejsce) i upieraniu się że to właśnie jest nasz styl kung fu nie zmieniany a jedynie dostosowywany przez spadkobiercę stylu do naszych czasów.
Przyszłość to jednak będzie panie tsalifo jeden styl baza + uzupełnienie tym czego w moim systemie nie ma a sprawdza się w walce czyli po prostu dodasz se do swojego kung fu BJJ i już będziesz robił swego rodzaju trening przekrojowy.No chyba że zrobisz nowy styl o nowej nazwie Tsalifo- fu :)
  • 0

budo_zorro
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 453 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gracie Camp.

Napisano Ponad rok temu

Re: Jest sprawa :)

p.s. Zorro a jaki styl kung-fu ćwiczyłeś o ile to nie tajemnica ? Jaka szkoła, jak długo, kto Cię uczył...


nie wiem czy należy do zwyczaju operowanie nazwiskami na forum więc ich nie wymienie (chodzi mi o nazwiska instruktorów) ale ćwiczyłem między innymi w twoim PSSWCLF i miło ten czas wspominam- ludzie fajni , miałem też wtedy czasowe zainteresowanie kulturą i historią chin, a co do czasu to tam akurat łącznie 3 lata - z przerwą spowodowaną czynnikami ode mnie niezależnymi i niemożliwymi do przeskoczenia (hardcorowe sprawy osobiste - nie będę na forum się nad tym rozwodził)
  • 0

budo_adamd
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3411 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Jest sprawa :)
Czuję się niezrozumiany :roll:

Gość spytał o wybór jednej z dwóch szkół, i zaraz potem zapytał która z nich da mu więszą skuteczność w walce. Zwróciłem mu uwagę że jeśli chce trenować pod kątem skuteczności w walce to trening w rzeszowskich szkołach Kung Fu jest drogą naokoło.

Naokoło. Dokładnie to napisałem.

W żadnym miejscu nie napisałem że Kung Fu jest be, że nie warto go trenować, że nie da się być efektywnym fajterem trenując kung fu. Nie napisałem że BJJ wymiata wszystkich, i że jedyną słuszną drogą jest trening przekrojowy.

Kurna. Właściwie to chyba rozumiem co tutaj się stało - coponiektórzy wyraźnie mają alergię na posty które nie niosą ze sobą przesłania "Kung Fu jest the best!". Tyle, że czasem zamiast w panice rzucać się do gardeł czy też "obrzygiwać" adwersarzy warto by było przeczytać co jest napisane.

Choć tą panikę jestem w stanie zrozumieć - choćby patrząc na posty Zorro powołującego się na k1/ufc :?

Pozdrawiam,
AdamD
  • 0

budo_zorro
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 453 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gracie Camp.

Napisano Ponad rok temu

Re: Jest sprawa :)

Choć tą panikę jestem w stanie zrozumieć - choćby patrząc na posty Zorro powołującego się na k1/ufc


mógłbyś trochę rozwinąć bo nie do końca mogę wychwycić wydźwięk tego zdania :?
  • 0

budo_adamd
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3411 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Jest sprawa :)
Wedle życzenia.

Co i rusz trafia się tutaj ktoś, kto mówi - Kung Fu jest do dupy, bo nie wygrywa w klatce. Potem ktoś odpowiada że zasady w klatce są takie, że kung fu się nie sprawdza, po czym następuje dobrze wszystkim znana wymiana zdań.

Sam mam alergię na hasła UFC/Pride/K1 pisane tutaj, na TYM KONKRETNYM forum.

Pozdrawiam,
AdamD
  • 0

budo_zorro
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 453 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gracie Camp.

Napisano Ponad rok temu

Re: Jest sprawa :)

Sam mam alergię na hasła UFC/Pride/K1 pisane tutaj, na TYM KONKRETNYM forum.


alergię trzeba leczyć - może w klatce :)

Nie sam mam mdłości szczególnie jak słysze o klatce w tv lub czytam w prasie.
Jak ktoś pyta o skuteczność danego systemu w walce to zwykle dochodzi do odwoływania się do ludzi czy zdarzeń.
A do czego jak nie do pierwszych,powtarzam pierwszych edycji ufc się można odwołać jeżeli jest to zdarzenie które każdy może sobie zobaczyć i sprawdzić na własne oczy - zdarzenie gdzie wagowo i wzrostowo na ogół dobierano w ramach jakichś granic, więc w grę wchodziła różnica w sprawności ogólnej i wyszkolenie we własnym stylu- a w swoich stylach startujący to do leszczy nie należeli więc na tym poligonie można powiedzieć że w miarę sensownie zweryfikowały się poszczególne systemy pod względem ich technicznej zawartości i strategi walki.
No ale może lepiej powoływać się na takie zdarzenia jak słynna haja Luk Sin Theater w któjej podobno Lam Sai Wing i Tang Fung z kilkoma uczniami rozpiepszyli kilkudziesięciu napastników naraz, kilkudniową walkę Sun Lutanga (z przerwami na herbatę), czy wyczyny Yao Chengguanga którego zdyskwalifikowano na zawodach (nikt nie wie jakich , gdzie i kiedy) za to że miał zbyt niebezpieczną siłę.
No cóż odwoływać się do czegoś w dyskusjach na temat skuteczności zawsze będzie - tylko że jeden będzie wolał mitologię a inny film dokumentalny.
Do jakiej grupy zaliczasz siebie?!
  • 0

budo_adamd
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3411 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Jest sprawa :)
Wbrew temu co piszesz świat nie dzieli się na tych, co mierzą skuteczność klatką i tych, co mierzą skuteczność legendami.

Są jeszcze tacy, co się kierują własnymi odczuciami i zdrowym rozsądkiem.

Szczerze mówiąc WALI mnie to kto kogo na jakim turnieju, za pomocą którego systemu i z jakim skutkiem zlał swojego przeciwnika. Bardziej trafia do mnie to, z jaką szybkością moja dziewczyna nabrała zgrubnego otrzaskania trenując Shidokan, czy to że trzy czy cztery miesiące po tym, jak na treningi wszedł nam "brazylijski" parter trafili do grupy nowi, co o parterze nie mieli pojęcia - i kulanie się z nimi na macie to była wręcz zabawa. Trafiają do mnie take rzeczy, jak wyrzucająca mnie bez litości z pozycji drobna dziewczynka mająca za sobą parę lat praktyki Tai Chi. Albo gość - też "tajcz" który sprawiał że traciłem równowagę w momencie kiedy stykały się nasze ręce. A i tak oni wszyscy dostaliby łomot od zawodowych killerów z klatki.

A to że za kratami ktoś komuś zrobił kuku to równie dobrze może znaczyć, że ma lepszych lekarzy, faszerujących go wydajniejszym koksem. To nie moja bajka, mnie to nie obchodzi.

Skuteczność nie jest dla mnie ostatecznym wyznacznikiem, wyższy priorytet ma chyba jednak dobra zabawa. Może to dlatego że nikt mnie nie zaczepia, a zawodniczej kariery raczej nie planuję?

Pozdrawiam,
AdamD
  • 0

budo_tsailifo
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2580 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano Ponad rok temu

Re: Jest sprawa :)
Wciąż ludzie podpierający się wynikami w klatkach zapominają dodać że tam (K-1, Pride, itp.) walczą ZAWODOWCY dla których jest to poprostu sposób na zarabianie kasy.

W normalnych sekcjach niestety zawodowcy nie ćwiczą... pomijam fakt że łatwiej jest walczyć na maxa w stylach chwytanych niż uderzanych... uderzacze niestety nie mogą wszystkiego ćwiczyć na maxa :cry:

W Szczecinie w sekcji Bjj jest jest wielu świetnych zawodników ale wiekszość to zwyklaki którzy wierzą w to iż fakt że ćwiczą Bjj już jest wystarczającym pewnikiem na zwycięstwo...

Do Zorro... PSSWCLW nie jest moje i nie mam z nimi nic wspólnego !!!

"Przyszłość to jednak będzie panie tsalifo jeden styl baza + uzupełnienie tym czego w moim systemie nie ma a sprawdza się w walce czyli po prostu dodasz se do swojego kung fu BJJ i już będziesz robił swego rodzaju trening przekrojowy.No chyba że zrobisz nowy styl o nowej nazwie Tsalifo- fu"

To akurat mi nie grozi :)
  • 0

budo_tsailifo
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2580 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano Ponad rok temu

Re: Jest sprawa :)

poklon
i przy tym zostańmy...


Słusznie bo gadac byle krzykacz potrafi tylko gorzej kiedy rzeczywistośc nadchodzi i bolesnie moze kopnąć w posladki a nawet i slownie cos dorzucic. Ale zycie pelne niespodzianek jest.... :roll:


Dlatego wole style uderzano-kopane :) bo chwytane kopać nie potrafią :)
A niespodzianki są potrzebne...
  • 0

budo_zorro
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 453 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gracie Camp.

Napisano Ponad rok temu

Re: Jest sprawa :)

Do Zorro... PSSWCLW nie jest moje i nie mam z nimi nic wspólnego !!!



to ty nie ćwiczysz choy lee fut w organizacji obywatela G.C. z Krakowa ?
  • 0

budo_tsailifo
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2580 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano Ponad rok temu

Re: Jest sprawa :)
NIE... zupełnie inna bajka
  • 0

budo_tsailifo
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2580 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano Ponad rok temu

Re: Jest sprawa :)

chwytacz podpierający się boksem będzie gorszy od boksera na ringu bokserskim(akurat w K1 a nie boksie była bardzo krótka walka Tom Erickson vs Shannon Briggs ), a bokser podpierający się zapasami raczej przegra na zapaśniczej macie, ale chodzi o to że jeżeli czyjąś bazą będzie dajmy na to judo to poprzez trening bokserski czy thai bokserski nauczy się on paru rzeczy przydatnych w stójce , które pozwolą mu w miarę bezpiecznie przetrwać stójkę i umożliwią szybkie sklinczowanie z uderzaczem - no a potem to już musi se taki judoka poradzić z obaleniem go i wtedy już jest w swoim środowisku - tu z kolei okaże się ile wart jest trening uzupełniający uderzacza który ma mu pozwolić przetrwać na ziemi a przy pierwszej nadarzającej się okazji uciec do stójki ( patrz walka Cro Cop vs Sakuraba)


Sam wiesz doskonale że tzw. ucieczka z parteru kiedy walczysz z typowym chwytaczem jest bardzo ciężkim zadaniem... prawie niemożliwa

nieprawda jest to spowodowane przez jedno i drugie tzw. style tradycyjne poświęcają częstokroć mase czasu treningowego na techniki które i tak na sparingach nie wychodzą czy na ćwiczenie układów formalnych które w walce mało dają-wiedzą to doskonale kluby nastawione na starty w konkurencji walki sportowej w których w wielu przypadkach form uczą się tylko ci co chcą a czasami jest to możliwe jedynie na obozach - a na treningach quasi kick boxing .


Niektóre techniki ćwiczone w szkołach tradycyjnych ciężko jest ćwiczyć w sparingu (np. kopnięcia w kolana, w krocze, uderzenia w tył głowy itp.), oczywiście pomijam jakieś dziwne techniki których nijak zastosować się nie da, chyba że na nieruchomym przeciwniku :)

Nietwierdzę że to jest jakiekolwiek lekarstwo na chwytacza... raczej chodzi mi o to że nie można ćwiczyć na maxa tego co powinno się ćwiczyć...

MMA to nie styl tylko formuła rywalizacji więc o co ci chodzi,nie było by boomu na MMA bez BJJ, ba w ogóle by nikt o MMA czy Vale Tudo nie słyszał. Obecna moda na MMA to moda na bjj tylko że niektórzy już nazywają swoje bjj w inny bardziej chwytliwy sposów by więcej młodych ludzi na salę przyciągnąć ale nie ma co ukrywać że to Gracie Jiu Jitsu stanowi fundamentalny składnik wszystkiego co powstało po UFC I i bierze czynny udział w MMA czy też do niego ma przygotowywać.


Nietwierdzę że MMA to osobny styl... chodzi mi o to że tzw. CZYSTE Bjj raczej w klatkach czy innych turniejach nie występuje... teraz większość zawodników jedzie treningiem przekrojowym... a z czasem powstanie na ich podstawie cała masa nowych styli...

nawiązując do tego co napisałem wyżej oby nie było to istnienie polegające na odrzuceniu rzeczy zabierających czas treningowy - jak mawiał mały smok "odrzućmy wszystko co nie istotne" tego co zostało na przerobieniu pod kątem techniki boks/ thai dodaniu zupełnie niezłego treningu parterowego co już w wielu sekcjach (nie tylko kung fu ma miejsce) i upieraniu się że to właśnie jest nasz styl kung fu nie zmieniany a jedynie dostosowywany przez spadkobiercę stylu do naszych czasów.


Różnie może być jednak stawiam na to że przetrwają w oryginalnej wersji... chociaż różnych wynalazków też przebędzie :)
A kwestia co "pieprzy" taki czy inny "SPADKOBIERCA" to już inna sprawa i szkoda czasu na komentaż :roll:

Przyszłość to jednak będzie panie tsalifo jeden styl baza + uzupełnienie tym czego w moim systemie nie ma a sprawdza się w walce czyli po prostu dodasz se do swojego kung fu BJJ i już będziesz robił swego rodzaju trening przekrojowy.


Czas pokaże !!! :) Jednak twierdzę że pozostanę przy oryginalnym przekazie... co innego grupa która ćwiczy Sande, tutaj robimy różne rzeczy i jeżeli kiedyś przepisy będą dopuszczały typową walkę w parterze napewno będziemy to ćwiczyli... narazie nie ma takiej potrzeby... teraz wystarczają techniki unikana wejscia w nogi :)
Później może trzeba będzie skorygować te kwestie...[/b]
  • 0

budo_zorro
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 453 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gracie Camp.

Napisano Ponad rok temu

Re: Jest sprawa :)
I jeszcze małe wyjaśnionko:
[/quote]Wciąż ludzie podpierający się wynikami w klatkach zapominają dodać że tam (K-1, Pride, itp.) walczą ZAWODOWCY dla których jest to poprostu sposób na zarabianie kasy.
[quote]

teraz tak ale ja pisałem "w pierwszych ufc" a tam jeszce zawodowców MMA być nie mogło bo chyba nie był nim Kevin Rosier który w trakcie pierwszej walki musiał chwilę głęboko sobie podychać zanim zaczął dalej bić swojego przeciwnika a Gracie od pierwszego ufc wiedzieli że to jedynie wypromowanie ich stylu bo liczyli się z tym że za parę lat wszyscy będą ćwiczyć praktycznie to samo i będzie to już sport gdzie muszą być kategorie wagowe itd jak wszędzie gdzie walczy dwóch trenujących to samo jak np zapasy bo walki mogły by trwać godzinami.

[/quote]Szczerze mówiąc WALI mnie to kto kogo na jakim turnieju, za pomocą którego systemu i z jakim skutkiem zlał swojego przeciwnika. Bardziej trafia do mnie to, z jaką szybkością moja dziewczyna nabrała zgrubnego otrzaskania trenując Shidokan[quote]

no tak ale czy wybór sekcji był dokonany świadomie czy nieświadomie?
Jeżeli świadomie to jest to właśnie spuścizna pierwszych turnieji ufc i tego jak ten sport dalej ewoluował, twoja dziewczyna poszła na shidokan a nie na fudokan bo w tym pierwszym
-jest stójka przypomonająca thaia
-zawodnicy tego systemu również z powodzeniem walczą w mma może nie w imprezach najwyższej rangi ale jednak
-jest tam dobrze ćwiczony parter
I tak twoja dziewczyna potwierdziła to o czym tu piszę, czyli że początki MMA były poligonem na którym inni testowali swoje style abyśmy my amatorzy trenujący 3 razy w tygodniu mogli wybrać styl który przy takim nakładzie czasu da nam takie efekty jak coś innego by nie dało nawet przy 7 treningach tygodniowo.

[/quote]Trafiają do mnie take rzeczy, jak wyrzucająca mnie bez litości z pozycji drobna dziewczynka mająca za sobą parę lat praktyki Tai Chi. Albo gość - też "tajcz" który sprawiał że traciłem równowagę w momencie kiedy stykały się nasze ręce. A i tak oni wszyscy dostaliby łomot od zawodowych killerów z klatki.[quote]

dajesz się łąpać na takie coś, a to nie o to chodzi zwykły bokser w chi sao w ving tsun też będzie jak małe dziecko ale już w walce na pięści moim zdaniem większość takich walk skończyłaby się zwycięstwem boksera, idź na aikido i złap ich tak jak ci powiedzą to też będziesz przez nich kręcony ale jak już będziesz chciał dać im w dziób to mogą mieć problemy z chwyceniem twojej ręki- no chyba że ty ważysz 70 a aikidoka 130-widziałem takich 2 kiedyś -obaj czarne pasy a ich aikido to jakby dalszy ciąg zajęć na siłowni.

[/quote]Skuteczność nie jest dla mnie ostatecznym wyznacznikiem, wyższy priorytet ma chyba jednak dobra zabawa. Może to dlatego że nikt mnie nie zaczepia, a zawodniczej kariery raczej nie planuję?
[quote]

większość ludzi nie planuje kariery zawodniczej ale jak coś mieni się sztuką walki to wyznacznik skuteczności jest zawsze niejako ustawowo wpisany w efekty jakie ma nam jej uprawianie zapewnić.[/quote]
  • 0

budo_zorro
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 453 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gracie Camp.

Napisano Ponad rok temu

Re: Jest sprawa :)
O kurde znowu moje wypowiedzi są jako cytaty - ma być na odwrót !!!!!!
może teraz wyjdzie dobrze



[/quote]Niektóre techniki ćwiczone w szkołach tradycyjnych ciężko jest ćwiczyć w sparingu (np. kopnięcia w kolana, w krocze, uderzenia w tył głowy itp[quote]

ćwiczyłem też krav magę i kopnięcia w krocze można ćwiczyć całkeim mocno - oczywiście bez jakiejś przesady, a tajemnicą są tu suspensoria najlepiej wybrać odpowiedni model z Kwona lub tańszy Danikena - łuska ma zachodzić daleko do tyłu![/quote]
  • 0

budo_wosiu
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1070 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdynia

Napisano Ponad rok temu

Re: Jest sprawa :)

Bo jak czytam o tym jak to mieszanki czegos z czyms sa naj to brakuje mi slow i pozostaja ikonki...
Nic nie jest ostateczną odpowiedzią itd. ale to jest forum kung-fu... więc jak ktoś chce wychwalać mieszanki to jest do tego inne miłe forum


Czy przypadkiem Czojlifut czyli CaiLiFo to nie jest mieszanka trzech styli: Cai, Li i Fo? :)

Poza tym nie chodziło zdaje się o mieszanki, tylko że ktoś kto najpierw poćwiczył boks czy kickboxing, jeśli dalej będzie chciał ćwiczyć kung fu to nie da tak łatwo sobie wcisnąć ściemy.
Na marginesie: jeśli ktoś oczekuje skuteczności w walce to może ją osiągnąć tylko przez walkę, czyli walki rzeczywiste i duuuużo sparingów w możliwie największym kontakcie. Takie sporty jak boks, kickboxing, judo, zapasy (żeby już nie wymieniać bjj na które niektórzy mają jakieś uczulenie czy coś) oferują dobrą metodykę treningową opierającą się na sparingach. W przypadku sportów chwytanych są to w istocie sparingi w pełnym kontakcie i stąd jest główna przewaga nad dyscyplinami uderzanymi gdzie pełny kontakt jest niemożliwy z przyczyn oczywistych. Otrzaskanie w pełnym kontakcie właśnie daje "wymiataczy" bardziej niż aspekty techniczne. Stąd dobrymi wymiataczami są np. rugbyści chociaż nie jest to sport walki.


Wosiu
  • 0

budo_tsailifo
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2580 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano Ponad rok temu

Re: Jest sprawa :)
No właśnie, a jak ćwiczyć inne techniki ?
  • 0

budo_tsailifo
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2580 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano Ponad rok temu

Re: Jest sprawa :)

Czy przypadkiem Czojlifut czyli CaiLiFo to nie jest mieszanka trzech styli: Cai, Li i Fo? :)


No niestety nie :)

Choy - to nazwisko mnicha Choy Fook (z północnego Shaolin)
Li - to nazwisko mistrza Li Yau-San (przedstawiciela południowego Shaolin)
Fut - w dialekcie kantońskimoznacza Budde.

Czyli owszem mieszanka technik północnego i południowego Shaolin :)
  • 0

budo_vingdragon
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2334 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z chinskiej dzielnicy

Napisano Ponad rok temu

Re: Jest sprawa :)

No właśnie, a jak ćwiczyć inne techniki ?

to proste, cwicz tak jak cwicza Yong Chun'owcy a wlasciwie Weng Chun'owcy; przynajmniej tu wiadomo co i jak cwiczyc, zeby zastosowac w odpowiednim dystansie :)

zreszta ChLF to bardzo rozbudowany styl i nie wierze, ze nie ma tam dobrych metod treningowych - macie przeciez tyle technik i form do wyboru !!!
  • 0

budo_tsailifo
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2580 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano Ponad rok temu

Re: Jest sprawa :)
Wszystko się zgadza, ale CLF to tylko kung-fu... a kung-fu jak wiadomo niczego w klatkach nie udowodniło :D :D :D

Ale chyba mnie nie zrozumiałeś... jak mam ćwiczyć na maxa uderzenie w tył głowy, czy też kopnięcie w kolano ?

To jest nierealne do wykonania 8)
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024