Jak poradzic sobie z nadmiernym strachem?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
No i Marek zerwal ze mna za to ze napisalam o naszym problemie na tym forum. Zarwal ze mna za troske, bylismy ze soba 4 lata
8O LOOOOLLL 8O
Napisano Ponad rok temu
Pozdrawiam
ps. czuje sie jak gosc odpowiadajacy na listy w Bravo
Napisano Ponad rok temu
Z jednej strony to nie zachowal sie zbyt milo a z drugiej...z drugiej to zrobilas z niego posmiewisko opowiadajac o jego niezbyt przyjemnych problemach na forum publicznym. urazilas jego dume a to naprawde boli. Marek - pewnie to przeczytasz, wiec wiedz ze nie stales sie w naszych oczach kims gorszym czy cos podobnego, nie ma powodu do wstydu - kazdy z nas sie kiedys bal. Dajcie sobie jeszcze jedna szanse.
Pozdrawiam
ps. czuje sie jak gosc odpowiadajacy na listy w Bravo
Fakt, ze mam problemy ze strachem, ale wywlekanie "brudow" na forum to chyba inna sprawa. Nie mam zamiaru polemizowac czy klocic sie z nia za pomoca tego forum.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Dziewczyna chciała ci pomóc, nie wiedziała jak więc napisała to na forum, bo jak sama powiedziała są tu osoby które szanujesz i uważasz za jakieś autorytety.Doceń to,bo ja chciałbym zeby moja dziewczyna(zakładając,że mam) chciała dla mnie tyle zrobić.
Co do tematu, nie stałeś się pośmiewiskiem ani nic w tym stylu, kazdy się czegoś boi(chyba,że jest wariatem), każdy ma do tego prawo. Gorzej,jeżeli strach paralizuje i uniemożliwia normalne funkcjonowanie. Mój kolega został pobity przez drechów(żeby było "śmieszniej" kolegów z podstawówki)dość dotkliwie - skończyło się na zadrutowaniu szczęki i zmienił się nie do poznania - dopiero po 2-3 latach zaczął z powrotem szukać przyjaciło, bo przedtem wyizolował się, nigdzie nie wychodził,żył we własnym świecie...
Nie patrzymy na ciebie jak na kogos gorszego(sam często mam opory by przejśc koło dresików - nie to,że nie chce się bić - nie chce mieć kłopotóew, bo tutaj wszyscy znają wszystkich), tylko chcemy ci pomóc/
Moja rada
1)przeczytaj rady ludz na forum - była dobra
2)kup Adze duży bukiet róż i podziękuj za troskę...
Napisano Ponad rok temu
E no Marek, nie rób jaj...
Dziewczyna chciała ci pomóc, nie wiedziała jak więc napisała to na forum, bo jak sama powiedziała są tu osoby które szanujesz i uważasz za jakieś autorytety.Doceń to,bo ja chciałbym zeby moja dziewczyna(zakładając,że mam) chciała dla mnie tyle zrobić.
Co do tematu, nie stałeś się pośmiewiskiem ani nic w tym stylu, kazdy się czegoś boi(chyba,że jest wariatem), każdy ma do tego prawo. Gorzej,jeżeli strach paralizuje i uniemożliwia normalne funkcjonowanie. Mój kolega został pobity przez drechów(żeby było "śmieszniej" kolegów z podstawówki)dość dotkliwie - skończyło się na zadrutowaniu szczęki i zmienił się nie do poznania - dopiero po 2-3 latach zaczął z powrotem szukać przyjaciło, bo przedtem wyizolował się, nigdzie nie wychodził,żył we własnym świecie...
Nie patrzymy na ciebie jak na kogos gorszego(sam często mam opory by przejśc koło dresików - nie to,że nie chce się bić - nie chce mieć kłopotóew, bo tutaj wszyscy znają wszystkich), tylko chcemy ci pomóc/
Moja rada
1)przeczytaj rady ludz na forum - była dobra
2)kup Adze duży bukiet róż i podziękuj za troskę...
Dzięki za troskę, ale nie tyle mam żal, że pisze, że się boję, ale o to, że pisze o mnie jakobym ją źle traktował. Nie ma sensu, bo gdybym miał pisać o tym jak ona mnie traktowała nie raz to napisałbym dużo dłuższy list. Ale jak mówiłem wcześniej to nie forum psychologiczne o tematyce damsko-męskiej.
Napisano Ponad rok temu
to już nie nasza kwestia, jednak przeczytaj to co napisała(o tych spreczkach, krzykach itp), zastanów się z reką na sercu,czy nie ma racji, przemyśl to jeszzcze raz, czy warto przez to(nawet jeśli nie ma racji) marnować 4 lata.
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Dzięki za troskę, ale nie tyle mam żal, że pisze, że się boję, ale o to, że pisze o mnie jakobym ją źle traktował. Nie ma sensu, bo gdybym miał pisać o tym jak ona mnie traktowała nie raz to napisałbym dużo dłuższy list. Ale jak mówiłem wcześniej to nie forum psychologiczne o tematyce damsko-męskiej.
Hmm ale to nie powod do zrywania, co najwyzej do glebszej analizy i szczerej rozmowy.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Kobieto, ciesz się życiem. Jaki związek, taki koniec.No i Marek zerwal ze mna za to ze napisalam o naszym problemie na tym forum. Zarwal ze mna za troske, bylismy ze soba 4 lata, a on po prostu ze mna zerwal, Nie docenil, przykro mi, jestem zalamana
Głuchy telefon normalnie.
Napisano Ponad rok temu
wedlug mnie szczyt chamstwa, zwlaszcza gdy druga osoba to czyta i widzi zgryźliwe komentarze na swój temat.
Tylko zastanów sie teraz , w ilu przypadkach ta fobia pomogła tobie np. pomysl co by bylo gdybys stanela w jakimś tam miejscu , do ktorego on isc nie chciał i zadzgano by cie kosą.
Nie potrafisz zrozumieć drugiego człowieka za grosz.
Napisano Ponad rok temu
Jakoś nie dziwie się Markowi ,że zerwał z Agnieszką :? Nie powinna o pewnych rzeczach pisać tutaj na forum .
do Agnieszki : Zastanów się dziewczyno nad tym co napisałaś i przeczytaj pierwsze komentarze w stylu "koleś potrzebuje psychiatry " , "jak on się zachowuje?! strach to jedno ,a ubliżanie swojej dziewczynie to drugie!" niby to nic wstydliwego ,ale polacy mają taką ,a nie inną mentalność . Narobiłaś mu wstydu i wydaje mi się ,że teraz gadanie forumowiczów "Marek nie przejmuj się " jest bez sensu .
Napisano Ponad rok temu
2)Potrzeba udania się do któregokolwiek z nich nie oznacza wstydu, czy czegokolwiek takiego....
3)Ja uważam,że nikt nie napisał nic o Marku źle, tylko chciał mu pomóc
Ale takie jest moja zdanie, Ja bym nie zerwał,ktoś iny tak - jego sprawa.
Pozdr
Napisano Ponad rok temu
Kazdy wie, czy postapilby tak samo czy nie. A oni jesli sie kochaja to przemysla sprawe i beda ze soba, a takie pierdoly pisane na forum nie spieprza tego.
Czy Marka ktos zna? Forum jest anonimowe (przynajmniej jesli piszacy chce pozostac anonimowy), wiec czym sie az tak bardzo ma nasz bohater przejmowac? Ludzie nie pisali zlosliwie, tylko rzeczowo radzili.
Zaczynam czuc sie jak w kaciku zatroskanych serc, moze i swoja historie opisze? (sorry ale nie moglam sie powstrzymac)
pozdrawiam
blackgirl
PS. Agnieszko, Marku, przemyslcie cala sytuacje oboje, przegadajcie i dopiero podejmujcie jakies decyzje. Marku, nerwy to zly doradca.
Napisano Ponad rok temu
Qrcze, tu zaczyna sie robic "wesolo". Nie nam oceniac to, co zrobila Agnieszka, czy jak to zakonczyl Marek. Chociaz ja bym wolala, zeby na moj temat moj facet nic nie pisal. Lubie sama sie za siebie wypowiadac.
Kazdy wie, czy postapilby tak samo czy nie. A oni jesli sie kochaja to przemysla sprawe i beda ze soba, a takie pierdoly pisane na forum nie spieprza tego.
Czy Marka ktos zna? Forum jest anonimowe (przynajmniej jesli piszacy chce pozostac anonimowy), wiec czym sie az tak bardzo ma nasz bohater przejmowac? Ludzie nie pisali zlosliwie, tylko rzeczowo radzili.
Zaczynam czuc sie jak w kaciku zatroskanych serc, moze i swoja historie opisze? (sorry ale nie moglam sie powstrzymac)
pozdrawiam
blackgirl
PS. Agnieszko, Marku, przemyslcie cala sytuacje oboje, przegadajcie i dopiero podejmujcie jakies decyzje. Marku, nerwy to zly doradca.
Wiem, ale w tej sytuacji musialem jakoś zareagować. Zresztą ta rada powinna być nie tylko do mnie...
Marek.
P.S. A opisz swoją historię, dziwnie się czuję, jak wszyscy piszą tylko o mnie...
Napisano Ponad rok temu
ee no blackgirl - ja nadal chce sie czuc wyjatkowyZaczynam czuc sie jak w kaciku zatroskanych serc, moze i swoja historie opisze?
Pozdr
Napisano Ponad rok temu
.
Zaczynam czuc sie jak w kaciku zatroskanych serc, moze i swoja historie opisze? (sorry ale nie moglam sie powstrzymac)
Opisz, prosimy...
Jak nie w tym to winnym topicu...(może załozymy temat historie miłosne)
Napisano Ponad rok temu
@Marus
Wiesz co... nie winie Cie, ani nie pochwalam. Ale wejz kuzwa pogadaj z Agniesia i wroc do niej
A teraz tak na zarty: jesli do siebie nie wrocicie to daj mi jej numer
Napisano Ponad rok temu
ee no blackgirl - ja nadal chce sie czuc wyjatkowyZaczynam czuc sie jak w kaciku zatroskanych serc, moze i swoja historie opisze?
Pozdr
No Hellfire... widzisz, nie moge
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Skuteczność na ulicy
- Ponad rok temu
-
Jak sobie poradzić w pociągu ?
- Ponad rok temu
-
moj portfel
- Ponad rok temu
-
czy dziewczyny lubią się bić?
- Ponad rok temu
-
Jak odróżnić leszcza od zawodowego zabijaki ?
- Ponad rok temu
-
???
- Ponad rok temu
-
Czuć sie bezpiecznym
- Ponad rok temu
-
Ego Ulicznego Wojownika
- Ponad rok temu
-
Z serii "alkohol twoj wrog, wiec lej go ile wlezie"
- Ponad rok temu
-
policjant vs dwóch kretynów (video)
- Ponad rok temu