Jak poradzic sobie z nadmiernym strachem?
Napisano Ponad rok temu
P.S bez urazy ale swoja drogą agnieszka musi byc z toba tez cos nie tak skoro zadajesz pytania na które odpowiedź jest mniej niz banalna!!! leczenie i tyle nad czym sie tu rozwodzić!!! czasami to ludzie potrafia echhhhh
Napisano Ponad rok temu
Ostatnio tez bardzo przestraszyl sie ta afera z zabiciem tej mlodej dziewczyny w pociagu. Bardzo sie tym przejol i bardzo sie teraz boi jechac, nawet w dzien razem ze mna na wczasy do Ustronia.
Sorry za lekki OT ale czy nie mowisz przypadkiem o autorze postu "Jak sobie radzić w pociągu?" :roll:Za miesiąc jadę pociągiem do Ustronia Morskiego. Po tym ostatnim napadzie i zabójstwie zaczynam się obawiać co będzie jak mnie ktoś zaatakuje.
Tak, wlasnie o tej osobie mowie,
Napisano Ponad rok temu
Poniewaz Marek jest czestym gosciem na tej stronie, mam nadzieje ze rowniez przeczyta te wszystkie porady, na tym zalezy mi najbardziej.
Chcialabym zeby w koncu przestal myslec ze nie jestem jego wrogiem, ze bardzo go kocham, zalezy mi na nim i na jego zdrowiu i rowniez na tym zeby pozbyl sie swojego panicznego strachu.
Bo oskarzenia typu, ze jestem podobna do wszystkich bandytow niezmiernie mnie rania i wbijaja sztylet w moje serce.
Mam nadzieje ze on przeczyta to wszystko, zastanowi sie, bo wy wszyscy tutaj, czlonkowie strony BUDO, jestescie dla Marka ogromnym autoryterem.
Ja moge sobie mowic, ale on i tak nigdy nie slucha moich porad, gdyz jestem od niego o 9 lat mlodsza,( mam 20 lat )wielu rzeczach sie nie znam, jestem niedojrzala i lepiej mnie nie sluchac.
Pozdrawiam wszystkich i jeszcze raz serdecznie dziekuje
Napisano Ponad rok temu
niezla jestes.
a niby czemu? 8O
Napisano Ponad rok temu
okey jest
Napisano Ponad rok temu
wlasnie za to co robisz.
okey jest
Dzieki, milo mi to slyszec, zeby chociaz Marek docenil ta moja troske
Napisano Ponad rok temu
wlasnie za to co robisz.
okey jest
Dzieki, milo mi to slyszec, zeby chociaz Marek docenil ta moja troske
To napiszmy mu wszyscy : Marus, docen to !!! BTW, On wie o istnieniu tego posta? w sensie czy pytal o jego pochodzenie, czy skojarzyl? Jesli tak, to czemu Marus sie tutaj nie wypowie? Smiesznie to wyglada, Jego post, obok Twoj Zycze owocnego rozwiazania problemu !
Napisano Ponad rok temu
ps. Marek chyba już zmienił profil po tym jak go Agnieszka20 wydała :?
niezła jesteś.
Napisano Ponad rok temu
Ja proponuje wyslać go do psychologa ,bo krav maga go poprostu zniszczy ... tak samo jak każda inna SW ,w której są sparingi . No chyba ,że on to lubi...
ps. Marek chyba już zmienił profil po tym jak go Agnieszka20 wydała :?
niezła jesteś.
A niby w czym ja go wydalam? Przeciez sam pisal na forum o swoich problemach i radzil sie WAS--- swoich najwiekszych autorytetow. Nic nowego nie napisalam, to samo co on sam, tyle ze ja opisalam to ze swojego punktu widzenia
Napisano Ponad rok temu
Przeciez sam pisal na forum o swoich problemach i radzil sie WAS--- swoich najwiekszych autorytetow
bez wazeliny 8)
Napisano Ponad rok temu
Czesc, mam problem, moj chlopak bardzo sie boi, boi sie wszystkiego, boi sie nawet tego co go bezposrednio nie dotyczy. Kiedys zdazyl sie incydent na jego ulicy ze kilku chlopakow zaczelo go gonic. Zdarzylo sie to tylko raz, a on, mimo iz od tametgo czasu minelo juz kilka miesiecy wciaz wraca do domu przed 21, co czasem jest wkurzajace bo nie chce juz ze mna chodzic nawet na dyskoteki, bo boi sie poznego wracania.
Kiedys odprowadzal mnie do domu, czekalismy na autobus na przystanku niedaleko jego domu, w pewnym momencie on zauwarzyl jakichs malolatow ktorzy stali pod wiata, a poniewaz padal okropnie deszcz, ja tez chcialam sie tam schowac. W pewnym momencie Marek zaczal robic jakies dziwne gesty, zaczal mnie szczypac w ramie, i policzki mu sie trzesly jak galareta, pozniej, jak juz wsiedlismy do autobusu okazalo sie ze przestraszyl sie tych malolatow gdyz " wydawalo" mu sie ze to byli ci sami co go wczesniej gonili, chociaz pewnosci nie mial. Ale samo to ze tak strasznie panicznie sie bal, jest zjawizkiem nienormalnym, tym bardziej ze ci malolaci zupelnie mu nic nie zrobili, ani nie zwracali na niego uwagi, a nawet jesli to byli oni, to swoim przestraszeniem mogl ich sprowokowac do zaatakowania. Najgorsze jest to ze mnie sie za to dostalo, bo ja chcialam tam kolo nich stac ( mimo iz nie wiedzialam o co chodzi, nie wiedzialam ze to byc moze ci huligani), dodatkowo moj luby powiedzial mi ze ja pewnie popieram tych bandziorow bo pewnie sama jestem bandziorem. Takich i innych wyzwisk i porownan do bandytow sie juz nasluchalam na wlasny temat od niego, tylko dlatego ze w ulewny deszcz stalam razem z jakimis malolatami, ktorych nie znalam pod wiata na przystanku, a pozniej staralam mu sie wytlumaczyc ze nie mial sie czego bac, bo sam nie byl pewien czy to sa ci sami co go napadli. Poza tym, on wszystkich takich jak to on nazywa " ogolonych na lyso" wsadza do jednego worka, omija takich facetow szerokim lukiem, bo uwaza ze kazdy kto ma lysine MUSI byc niebezpieczny i na pewno zrobi mu krzywde.
Ostatnio tez bardzo przestraszyl sie ta afera z zabiciem tej mlodej dziewczyny w pociagu. Bardzo sie tym przejol i bardzo sie teraz boi jechac, nawet w dzien razem ze mna na wczasy do Ustronia. Ja mysle ze to jest jakas fobia, to jest bardzo chorobliwy strach, on nawet swoim zachowaniem czesto prowokuje innych do tego zeby ktos go w koncu skrzywdzil. A do tego te obrazliwe wyzwiska i oskarzenia ktore on na mnie naklada. On uwaza ze ja bronie bandytow, co jest totalna bzdura, ja po prostu sie o niego martwie bo ten jego strach nie jest normalny, to jakas choroba, to fobia, chcialabym mu pomoc, chcialabym zeby wyzbyl sie tego strachu bo kazda kobieta chce sie czuc przy swoim mezczyznie bezpiecznie, a jak ja mam sie czuc przy kims kto sie panicznie boi wszystkiego. To nie jest juz strach z powodu wysokosci, czy zbyt malej lub duzej przestrzeni. To nie jest strach przed dentysta, to jest strach ktory paralizuje go w prowadzeniu normalnego zycia. On nie zyje pelnia zycia, ciagle chodzi zastraszony, bojac sie ze za chwile cos sie moze stac. Nie mozna przeciez tak sie pograzac w takim strachu bo mozna stracic najlepsze chwile w swoim zyciu. Napiszczie prosze co mam robic, jak powinnam go traktowc, bo sama juz nie wiem, bo cokolwiek robie to on uwaza ze ja popieram tych, co go chca skrzywdzic, ze pewnie sama jestem spod ciemnej gwiazdy. Co mam robic, bo mnie to juz zalamuje...
Pozdrawiam
Agnieszka
To, ze chłopak sie boi to jedno, a to, ze Cię obraża to drugie .
Nie może byc tak, ze koleś wyładowuje swoje flustracje na Tobie, niepozwól sobie na to.
Na tym forum ma sie jakieś dziwne fobie dresów i skinów 8O , wieć wolałem wczesniej tego nie pisać.
Mam paru kolegów skinów (ale bardziej z wygladu niż poglądów), są łysi, specyficznie ubranii i powiem Ci, ze nie są banytami, mało tego oni nawet nie sa agresywnii.... normalne chłopaki tylko, ze tak a nie inaczej wygladaja.
A co do Marka (tak sie nazywa?)
To ja bym połączył dwie rzeczy SW i psychologa choć w przypadku fobii (czytaj manii prześladowczej) lepiej skierować się do psychiatry.
Tylko niezapisuj go na boks, bo coś mi mówi, ze Cie znienawidzi..... bo jakby to powiedziec....boks to jest brutalny sport i czasami ma sie do czynienia z łysymi i dużymi
Napisano Ponad rok temu
WORNS To wiele wyjasnia...trenujesz box??
Napisano Ponad rok temu
"Tylko niezapisuj go na boks, bo coś mi mówi, ze Cie znienawidzi..... bo jakby to powiedziec....boks to jest brutalny sport i czasami ma sie do czynienia z łysymi i dużymi "
WORNS To wiele wyjasnia...trenujesz box??
tak
Jak chcesz to mogę Ci "głębiej" powiedzieć o tym sporcie, tylko powiedz o co Ci konkretnie chodzi. w Powyższym cytacie opisałem to obrazowo, tak dla dziewczyny :wink: .
Napisano Ponad rok temu
boks to jest brutalny sport i czasami ma sie do czynienia z łysymi i dużymi
Tak, jasne. Zwłaszcza jak na sparingach ustawisz ciężką na muszą, co pewnie się u Ciebie zdarza...
Co to za klub, że takie coś robi? 8O
Napisano Ponad rok temu
Pozniej troche SW i "obycia" na ulicy powinno zalatwic sprawe (przynajmniej tak uwazali zawsze moi koledzy z "obyciem" ulicznym)
Nie pozwol sobie na wyzywanie Cie i obrazanie, jakis elementarny szacunek za troske Ci sie nalezy.
pozdrawiam
blackgirl
Napisano Ponad rok temu
boks to jest brutalny sport i czasami ma sie do czynienia z łysymi i dużymi
Tak, jasne. Zwłaszcza jak na sparingach ustawisz ciężką na muszą, co pewnie się u Ciebie zdarza...
Co to za klub, że takie coś robi? 8O
Porónanie
Byrd-Gołota
Czy, któryś z nich jest w muszej? Nie, a mino to owiele lepsze predyspozycje fizyczne ma Gołota.
Poza tym stiewrdzenie o dużych łusych była raczej ząrtobliwe co nie oznacza, ze nie prawdziwe.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Wiem. 8)Chłopie, ja mówię o treningach amatorskiego boksu, a nie o walkach zawodowych... Jeżeli ktoś się zapisze na boks, to sam przecież wiesz jak to wygląda.
Choć na to nie ma reguły, to zależy od trenerów. Ja na poczatku dostałem mocny oklep od.... duzego i łysego jakby Ci to powiedzieć to był oklep palnowany...lekcja.
Napisano Ponad rok temu
zreszta nie o to chodzi w tym temacie wiec olejmy kwestie boxu ktory tu nic nie da i na nic sie nie przyda.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Skuteczność na ulicy
- Ponad rok temu
-
Jak sobie poradzić w pociągu ?
- Ponad rok temu
-
moj portfel
- Ponad rok temu
-
czy dziewczyny lubią się bić?
- Ponad rok temu
-
Jak odróżnić leszcza od zawodowego zabijaki ?
- Ponad rok temu
-
???
- Ponad rok temu
-
Czuć sie bezpiecznym
- Ponad rok temu
-
Ego Ulicznego Wojownika
- Ponad rok temu
-
Z serii "alkohol twoj wrog, wiec lej go ile wlezie"
- Ponad rok temu
-
policjant vs dwóch kretynów (video)
- Ponad rok temu