154 odpowiedzi w tym temacie

[budo_redakcja budojo]

[ Zwłaszcza, że w "lozy szyderców" obsmiałem się jak norka : 8)

Łabądku, śmiech to zdrowie(je trzeba cenić), ale loża szyderców ma to do siebie że stawia znak równości pomiędzy starymi wygami jak ty, Jeżyk, Pancer itp. i młodzikami typu Wallace itp. którym sie zaraz wydaje, że już są w kompaniji,
bośmy razem to czy tamto obśmiali. 8) 8) 8)
Równać w górę czy równać w dół - oto jest pytanie? :roll:

[budo_łabędź]

Łabądku, śmiech to zdrowie(je trzeba cenić),

Zgadzam się w całej rozciągłosci z szacownym przedmówcą - zwłaszcza odrobina autoironii i samodystansu nikomu nie zaszkodzila - w naszym wieku to istotna sprawa bo jak pisał Jan z Czarnolasu "szlachetne zdrowie nikt sie nie dowie jako smakujesz az sie zepsujesz" - smakujmy zatem zawczasu

ale loża szyderców ma to do siebie że stawia znak równości pomiędzy starymi wygami jak ty, Jeżyk, Pancer itp. i młodzikami typu Wallace itp. którym sie zaraz wydaje, że już są w kompaniji,
bośmy razem to czy tamto obśmiali. 8) 8) 8)

Wniosek popchopny i chyba nie do końca uprawniony. A w kazdym razie nie w kazdym przypadku. Jasne są tacy, ale realia maty ich szybko prostuja i to co im sie wydaje nadal pozostaje w sferze myslenia zyczeniowego i chciejstwa. Są jednak w tej grupie także i tacy którzy swoja pracą i zaangażowaniem moga stanowić przykład dla nas starych wyjadaczy i to raczej na tym poziomie następuje dopuszczenie do kompaniji. Więc nie ma strachu.
A co do Wallace'a to chciałbym tak czesto bywac na stazach ze swoim mistrzem jak on to robi więc na pewno nie zaliczyłbym go do grupy tych co na smichy chichy chca sie przebić do starej gwardii> a że czasem wygłasza opinie niezgodne z panującą linia Budojo - to nie grzech a jego prawo. Dyskutujmy na argumenty a nawet na oceny byle poparte sensownymi przesłankami

Równać w górę czy równać w dół - oto jest pytanie? :roll:

Czyzbys chciał powiedziec ze znizamy sie i pospolitujemy Hymmm, a ja myslałem że raczej utrzymujemy zdrowa miedzypokoleniowa wieź bez której nastepuje peknięcie i oderwanie Bazy i nadbudowy :wink: Tobie jako socjologowi z wykształcenia nie musze chyba tłumaczyć co to oznacza Nie jest zatem dobrze gdy zapomni wół jak cielęciem był
A tak przy okazji to imprezy integracyjne w budojo to równanie w górę czy w dół :wink: 8)

[budo_liekki]

A ja z trochę innej beczki: nakaz płacenia za wejście na salę jako publiczność to niezłe chamstwo i wogóle kaszana.
Pozdrawiam organizatorów i życzę wielu równie genialnych pomysłów na zbicie "ogromnej" kasy.

Za życzenia i pozdrowienia dziękujemy,
a co opłat to sala na Gwardii nie jest salą widowiskową, a zatem tradycyjnie publiczność nie jest mile widziana, to jest trening a nie widowisko, ale jak ktoś chce wejść a nie ćwiczyć to przecież zmusić go nie można.
O zbijaniu kasu mowy nawet tu nie ma!! 8O 8O 8O

Szanowna Redakcjo!
:? Muszę przyznać, że nie bardzo mnie to przekonuje. Dlaczego sala na Gwardii nie miałaby być salą widowiskową? Przecież są tam miejsca dla widowni (no chyba że niektórzy lubią się porzucać po trybunach i w tym właśnie upatrują głowną przyczynę ich istnienia).
Trening to nie widowisko? Też by można polemizować, ale dajmy spokój antropologii.
Tradycyjnie publiczność nie jest mile widziana? Cóż to za nowa świecka tradycja? Zdaje się, że dawniej tak nie bywało.
Część publiczności na pewno z chęcią by poćwiczyła, ale po prostu nie było miejsca na macie, a nawet obserwując można się niejednego nauczyć.
Oczywiście nie twierdzę, że wejście na trybuny musi być całkiem bezpłatne. Wiadomo, że wszystko kosztuje: i oglądanie i nauka.
Ale absurdem jest to, że cena uczestniczenia w treningu = cena wejścia na trybuny.
A jeśli nie o zbijanie kasy chodzi, to o co?
Bo mnie zawsze starsi uczyli, że jeśli nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o kasę.

[budo_jusi]

[ Zwłaszcza, że w "lozy szyderców" obsmiałem się jak norka : 8)

Łabądku, śmiech to zdrowie(je trzeba cenić), ale loża szyderców ma to do siebie że stawia znak równości pomiędzy starymi wygami jak ty, Jeżyk, Pancer itp. i młodzikami typu Wallace itp. którym sie zaraz wydaje, że już są w kompaniji,
bośmy razem to czy tamto obśmiali. 8) 8) 8)
Równać w górę czy równać w dół - oto jest pytanie? :roll:

Droga redakcjo ponownie muszę coś powiedzieć. Z tego co mi wiadomo to aikidocy których wymieniłeś nie schodzą w dół lecz pną się w górę! Wallace jeździ bardzo często na starze i sporo trenuje. Pancerek też się rozwija i ciekawych rzeczy można się od niego dowiedzieć-nie jest osobą zamkniętą a wprost przeciwnie otwartą na nowe rzeczy. Jeżyk również!
Możliwe,że ja źle odebrałam post redakcji ale prosze nie obrażać tych przemiłych aikikodów! Którzy ćwiczą bardzo dobrze,ale poza tym posiadają dar cieszenie się życiem! A to,że potrafią rozmawiać ze sobą, śmiać się i żartować jest wielką zaletą!
Pozdrawiam

[budo_pancer]

Niniejszym chciałem złożyć totalną samokrytkę, że nie wykorzystałem swoich 27 cm 2 maty, jakie przysługiwało mi na imprezie :wink: , a w miejsce tego stałem w gronie tych paskudnych prześmiewców.
Równocześnie chciałbym podkreślić, że pokazane moje zdjęcie z wrażym Wallacem :wink: , który bezczelnie skrytykował tak światłą imprezę jest z pewnością fotomontażem. zamieszczonym przez znane wszystkim wrogie nam siły....
Zaprzysięgam się na krucafuks i niech krzyżem legne, jeśli kiedykolwiek zamienie jakie słowo z osobą poniżej pewnego stopnia wtajmniczenia lub w pewnych przypadkach określonego stażu ćwiczenia.

Pancer (uważający, jak Stalin, że kontrola jest najwyższym stadium wolności )

[budo_ariczia]

Zaprzysięgam się na krucafuks i niech krzyżem legne, jeśli kiedykolwiek zamienie jakie słowo z osobą poniżej pewnego stopnia wtajmniczenia lub w pewnych przypadkach określonego stażu ćwiczenia.

Odwolaj te przysiege, Pancer, bo to bardzo niemile uczucie stac sie nagle persona non grata

[budo_asiulek]

Przegladam vortal często, ale dziś się odezwę - zdarzyło mi się w ciagu ostatnich pięciu lat bywać na róznych stażach, również na Gwardii (co prawda nie z 9 danem, ale "tylko" 6-7) i jakoś nikt nigdy wtedy nie wpadł na pomysł pobierania kasy za ogladanie treningu. Ja również na Gwardii wymiękłam jak zobaczyłam ilość ludzi, jak i na wspomnienie treningu z poprzedniego dnia, gdzi ciężko było ruszyć ręką... I nie bardzo rozumiem z jakiej paki miałabym zapłacić 15 zł za dostąpienie zaszczytu wejscia na salę... Więc generalnie zgadzam się z przedmówcami, że cos tu jest nie tak...
I zgadzam sie z Toba Wallace, ze trening wtorkowy z Janem Janssenem był duzo ciekawszy. A, tylko cos ten podany przez Ciebie link nie bardzo chce działać...

[budo_zirael]

A ja nawet nie miałam szansy na wymianę postów To okrutne z Waści strony

[budo_jusi]

A ja nawet nie miałam szansy na wymianę postów To okrutne z Waści strony

Jakich postów? ^^'

[budo_pancer]

Odwolaj te przysiege, Pancer, bo to bardzo niemile uczucie stac sie nagle persona non grata

Szanowna a wielce miła Ariczio,
Było wielką przyjemnością zobaczyć Twoją Osobe po tylu latach, więc myślę że Twoje niepokoje są zbędne. Specjalnie wyznaczyłem dwa cenzusy: stopniowy ( :wink: ) oraz czasowy, myślę, że łapiesz się na ten drugi bez problemu :wink: .
W rozgardiaszu oczywiscie zapomniałem o najważniejszym - o majątkowym, ale cóż było mineło..... :wink:

A z tym gratem nie przesadzaj..... :wink:

Pancer (persona raczej grat bo go boli :wink: )

[budo_ariczia]

Dzieki, Pancer.

[budo_smile]

Pancer z tego co pamiętam, a pamięć, jak wiemy bywa zawodna, to hasło "kontrola jest najwyższą formą zaufania" napisał Lenin być może Stalin go cytował pozdrawiam i cieszę się, że prawdziwe madrości są wiecznie żywe

[budo_ariczia]

aaaachh, jak ja nie lubie ...%^#!@$.......krygowania sie
Przeciez sama napisalas ze sensei Tanaka wytlumaczyl prostymi slowami????

Wal smialo, zapomnij o modzie :wink: naprawde jestem cieakwy, bez zadnych podtextow, pliz? poklon

Przepraszam Szczepanie, sprobuje bez krygowania sie i bez podtekstow.

Japonski znaczek "bu" przedstawia włócznie oraz znak powstrzymywania ? tlumaczyl sensei Tanaka ? a zatem w budo, czyli takze w aikido, nie chodzi o to, aby walczyc, lecz aby sie nauczyc powstrzymywac od walki.
Ale wtedy, kiedy nie ma innego wyjscia, trzeba zrobic to, co trzeba zrobic.
Kazdy czlowiek, mlody i stary ? mowil 76-letni sensei Tanaka ? mysli o swoim zyciu i o smierci. I o tym, aby swoje zycie przezyc dobrze i godnie. Aikido moze czlowiekowi w tym pomoc, poniewaz cwiczac aikido mozemy sie stac lepszymi ludzmi. Sensei Tanaka zapewnil, ze jesli bedziemy cwiczyli aikido przez lata, to z biegiem czasu poziom agresji w naszych sercach bedzie sie obnizal, a poziom spokoju i dobra bedzie wzrastal.

Tak zapamietalam i tak zrozumialam przekaz senseia Tanaki. I mam nadzieje, ze on ma racje.
A jesli cos pokrecilam, albo pominelam, to prosze o sprostowanie i uzupelnienie osoby, ktore tez sluchaly jego slow.

Pozdrawiam 8)

[budo_ariczia]

Przepraszam, nie wiem skad sie wziely znaki zapytania w moim poprzednim poscie. Tam mialy byc myslniki. 8)

[budo_redakcja budojo]

Czyzbys chciał powiedziec ze znizamy sie i pospolitujemy Hymmm, a ja myslałem że raczej utrzymujemy zdrowa miedzypokoleniowa wieź bez której nastepuje peknięcie i oderwanie Bazy i nadbudowy :wink: 8)

Wiesz łabądku, jak byłem w liceum to bardzo nie lubiłem takich nauczycieli w swetrach co to bardzo chcieli wyglądać jak my i poklepywali nas po ramieniu, im się wydawało że są cool, a byli bardziej żałośni i mniej szanowani niż ci trzymający dystans.
W naszej kulturze konflikt pokoleń jest napędem zmian i poklepywanie się tego nie zmieni.
Integrować się na macie to co innego, tam młody i stary niech pokaże co potrafi. 8) 8)

[budo_redakcja budojo]

[ Droga redakcjo ponownie muszę coś powiedzieć. Z tego co mi wiadomo to aikidocy których wymieniłeś nie schodzą w dół lecz pną się w górę! Wallace jeździ bardzo często na starze i sporo trenuje.

Jusi to urocze co piszesz na pewno dostaniesz buziaka, choć on chyba kocha inną i pewnie spłonił się jak przeczytał twój post,
cóż serce nie sługa,
eh młodość..a i wiosna...rozmarzyłem się.. :roll: :roll:

ps.staże /ort./

[budo_szczepan]

Wiesz łabądku, jak byłem w liceum to bardzo nie lubiłem takich nauczycieli w swetrach co to bardzo chcieli wyglądać jak my i poklepywali nas po ramieniu, im się wydawało że są cool, a byli bardziej żałośni i mniej szanowani niż ci trzymający dystans.
W naszej kulturze konflikt pokoleń jest napędem zmian i poklepywanie się tego nie zmieni.
Integrować się na macie to co innego, tam młody i stary niech pokaże co potrafi. 8) 8)

osobiscie wydaje mi sie ze to osobista renoma kazdego decyduje o jego przynaleznosci do "lozy szydercow" ™ a nie "starszenstwo" czy jakas inna "pozycja socjalna" czy pokoleniowa. Co z tego ze ktos zaczal cwiczyc aikido w 1970 roku, jesli nie potrafi wykonac efektywnie zadnej techniki na nie wytresowanym atakujacym co ma 5 kyu? Jak mozesz miec szacunek do takiej skamienialiny? On zapomnial ze dinozaury wymarly bo nie ewoluowaly.....Cwiczy sie z gosciem i jak Ryszard Jozwiak podkreslal niejednokrotnie "mata wszystko zwerifikuje" .

Tak naprawde to nie ma zadnego konfliktu pokolen w aikido. Ludzie ewouuja indywidualnie a nie pokoleniowo.

Prawdziwa przynaleznosc do "lozy szydercow" wylania sie niejako spontanicznie, podczas treningow, i kazdy dokladnie wie gdzie jest jego miejsce, nieprawdaz :wink: choc sie glosno nie chce do tego przyznac
Co do trzymania dystansu, to jest to sprawa niezmiernie skomplikowana, i tylko Mistrzowie majacy niepodwazalny szacunek tlumow utrzymuja ten dystans automatycznie aczkolwiek nie nachalnie.
Osobiscie jestem za podejsciem Labedzia, wtedy mlodych mozna lac bezkarnie, bo wybacza kazde zjednoczenie z tatami za szczery i goracy uscisk reki prezesa. I tak wlasnie podnosi sie poziom swiatowego aikido

[budo_szczepan]

[
Przepraszam Szczepanie, sprobuje bez krygowania sie i bez podtekstow.

Pozdrawiam 8)

Bardzo dziekuje.
Wlasnie o to chodzi ze te zatrzymywanie wloczni to jest pacyfistyczna nadinterpretacja calkiem wspolczesna i indywidualna. Byc moze spowodowana tytm, ze Japonia przegrala wojne i trzeba bylo znalesc jakies psychologiczne wytlumaczenie dlaczego nadal cwiczymy SW w czasach pokoju i choc "Droga Imperialna" juz nie istnieje....

Prawdziwi experci od kanji wcale tak tego nie tlumacza. Przeciwnie dla nich to ciagle oznacza wojne.
Oraz japonczycy wcale nie rozgraniczaja Budo i Bujutsu. Tak ze z calym szacunkiem dla Tanaki sensei, ale mam w tej materii troche inne zdanie...

[budo_zirael]

A ja nawet nie miałam szansy na wymianę postów To okrutne z Waści strony

Jakich postów? ^^'

Droga Jusi - oczywiście chodziło mi o wymianę zdań z Mości Pancerem, na którą nie miałam szans wobec jego stwierdzenia

...Zaprzysięgam się na krucafuks i niech krzyżem legne, jeśli kiedykolwiek zamienie jakie słowo z osobą poniżej pewnego stopnia wtajmniczenia lub w pewnych przypadkach określonego stażu ćwiczenia. ...

Jak to zobaczyłam to jakoś tak smutno mi się zrobiło i stąd moja wypowiedź, za którą wszystkich przepraszam

[budo_gromitt]

A ja z trochę innej beczki: nakaz płacenia za wejście na salę jako publiczność to niezłe chamstwo i wogóle kaszana.

Byłem publicznością. Zapłaciłem 15 złotych, kwotę, której naprawdę nie uważam za jakieś nadużycie finansowe. Wolałem wydać ją na obejrzenie seminarium, niż wypicie dwóch piw. Jestem zadowolony. Podejrzewam, że jednym z motywów pobierania opłat za oglądanie, była niemożność sprawdzenia, kto przyszedł tylko oglądać, a kto ćwiczyć. Na "wrodzoną" uczciwość ludzką nie ma co liczyć, gdyż w trakcie seminarium na salę "przemknęło" kilka osób bez opłaty, bardzo zapewne dumnych ze swojego sprytu, ale nie zastanawiających się nad swoją nieuczciwością. Naprawdę uważam, że 15 zł to nie majątek i "płacz", że to taka straszna opłata jest naprawdę śmieszny.