Dobry "tekst" na ulicę.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Wracali w kilka osob z sesji Warhammera(wszyscy bardzo asportowi, a napewno ze sztukami walki to zaden nie mial do czynienia-chyba ze urywkami na filmach). Sesja trwala kilka godzin wiec wszyscy byli malo ogarnieci(a pewnie jeszcze jakis joint poszedl w obieg w miedzyczasie).
No wiec ida sobie 4 zombie, nagle z przodu podbiega 2 gosci, z tylu 3 i zaczyna sie dialog(od gadania byl "szef bandy" i akurat trafilo ze rozmawial z moim znajomym):
-dawajcie hajs i komorki
-ale my nie mamy...(byla to prawda :wink: )
-nie pierdol...dawaj albo was przekopiemy!
-ale my naprawde nic nie mamy...mozecie sprawdzic
-pokazuj co masz w plecaku!
(moj kumpel otwiera plecak,a tam podrecznik do RPG i zestaw postaci i..kostki do gry w woreczku)
-DAWAJ WORECZEK!
-ale to nie pieniadze...
-NIE PIERDOL! DAWAJ!
dres rozwiazuje woreczek...
-co to kurwa jest?!
-no kosci...
-JAKIE KURWA KOSCI?!
-no do gry...
-JAKIEJ KURWA GRY?!
-no...do warhammera...
(dres zawiazuje ladnie woreczek i oddaje kumplowi)
-spierdalajcie
Napisano Ponad rok temu
"taaaa jak bylem mlody i piekny(16lat) i nic nie trenujacy to podlecial do mnie kilka lat starszy koles i chcial mnie pobic, tak sie ze stresowalem ze podnioslem cegle i go jebnac chcialem, no i nietrafilem, na szczescie koles widzac czy to moj strach czy desperacje odpuscil"
Cóż, mogę powiedzieć. W tym wieku, to ja byłem grzecznym chłopczykiem, pilnie się uczącym i raczej nie uganiałem się za kimś z cegłówką w ręku :wink:
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
-Dawaj kase skurwielu ..
-Nie mam nic ( wracalem z wyplata zostalo mi z 300 zl )
-Zaraz dostaniesz wpierdol i sami wezmiemy.
Wtedy zdesperowany rozbilem sobie butelke o glowe i powiedzialem :
-dawajcie ...
-spierdalaj czubie.
Fakt ze mialem guza ale kase zachowalem a zebow nie stracilem ...
Napisano Ponad rok temu
gratuluje mocnej glowy - ja bylem swiadkiem dwoch akcji z rozbijaniem butelek na glowie, w jednej gosc stracil momentalnie przytomnosc (fakt ze byl na niezlej bani w nocnym autobusie), w drugiej gosc zalal sie krwia.Wtedy zdesperowany rozbilem sobie butelke o glowe i powiedzialem :
-dawajcie ...
Napisano Ponad rok temu
Pomijajac wstep - 2 grupy troche podpitych ludzi kloca sie miedzy soba, miedzy niektorymi osobami dochodzi do rekoczynow. Jakis koksik lapie jednego z moich kumpli (ktory trzyma butelke po piwie) za fraki, a druga reka usiluje sprzedac mu prawy prosty: pierwszy raz - kumpel unika, drugi raz - kumpel unika i robi przymiarke butelka w glowe koksa (swoja droga bardzo zabawnie to wygladalo), trzeci raz - kumpel unika i z duzego zamachu przypier*** butelka w glowe trzymajacego go koksika. Efekt: butelka rozbija sie, kumpel zdziwiony trzyma w rece minitulipanka, koks niewzruszony proboje kumpla tluc dalej...
Napisano Ponad rok temu
Efekt: butelka rozbija sie, kumpel zdziwiony trzyma w rece minitulipanka, koks niewzruszony proboje kumpla tluc dalej...
o, to dostal do reki niezle narzedzie
akcja w nocnym wygladal tak ze do autobusu wsiadl niezle zgrzany pijaczek, a tuz za nim niezle podpita pani. usiedli z przodu, zaczela sie jakas awantura (pijaczek do kobiety), jacys kolesie tam z przodu sie podniesli i zaczeli naklaniac go zeby z powrotem usiadl - a pani z kolei podniosla sie i rozkwasila mu na glowie butelke browaru - pelna gosc opadl na siedzenie i tak juz podrozowal do konca (kierowcy specjalnie to nie wzruszylo).
Napisano Ponad rok temu
Siedizalem sobie spokojnie na lawce i pilem sobie jakis napoj w szklanej butelce ( chyba browar ;p) Tak czy siak podeszlo do mnie 3 cwaniaczkow ... :
-Dawaj kase skurwielu ..
-Nie mam nic ( wracalem z wyplata zostalo mi z 300 zl )
-Zaraz dostaniesz wpierdol i sami wezmiemy.
Wtedy zdesperowany rozbilem sobie butelke o glowe i powiedzialem :
-dawajcie ...
-spierdalaj czubie.
Fakt ze mialem guza ale kase zachowalem a zebow nie stracilem ...
fajna bajka.
troche rozbitego szkła i ceramiki na głowach widziałem, sam mam po tym kilka blizn.
Tak wiec rozbita butelka na głowie to na 90% rozwalony łeb
ja dostałem raz zwykłym talerzykiem w łeb
ot tak się leiutko rozbił. "troche" sie zalałem krwią
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Siedizalem sobie spokojnie na lawce i pilem sobie jakis napoj w szklanej butelce ( chyba browar ;p) Tak czy siak podeszlo do mnie 3 cwaniaczkow ... :
-Dawaj kase skurwielu ..
-Nie mam nic ( wracalem z wyplata zostalo mi z 300 zl )
-Zaraz dostaniesz wpierdol i sami wezmiemy.
Wtedy zdesperowany rozbilem sobie butelke o glowe i powiedzialem :
-dawajcie ...
-spierdalaj czubie.
Fakt ze mialem guza ale kase zachowalem a zebow nie stracilem ...
fajna bajka.
troche rozbitego szkła i ceramiki na głowach widziałem, sam mam po tym kilka blizn.
Tak wiec rozbita butelka na głowie to na 90% rozwalony łeb
ja dostałem raz zwykłym talerzykiem w łeb
ot tak się leiutko rozbił. "troche" sie zalałem krwią
Byles kiedys na fizyce ?
Napisano Ponad rok temu
Siedizalem sobie spokojnie na lawce i pilem sobie jakis napoj w szklanej butelce ( chyba browar ;p) Tak czy siak podeszlo do mnie 3 cwaniaczkow ... :
-Dawaj kase skurwielu ..
-Nie mam nic ( wracalem z wyplata zostalo mi z 300 zl )
-Zaraz dostaniesz wpierdol i sami wezmiemy.
Wtedy zdesperowany rozbilem sobie butelke o glowe i powiedzialem :
-dawajcie ...
-spierdalaj czubie.
Fakt ze mialem guza ale kase zachowalem a zebow nie stracilem ...
fajna bajka.
troche rozbitego szkła i ceramiki na głowach widziałem, sam mam po tym kilka blizn.
Tak wiec rozbita butelka na głowie to na 90% rozwalony łeb
ja dostałem raz zwykłym talerzykiem w łeb
ot tak się leiutko rozbił. "troche" sie zalałem krwią
Byles kiedys na fizyce ?
Stałem na bramce.
I też kiedys widziałem butelkę wina. pełną.
300m od mojego domu jest knajpa, czesto tam zawijam na piwko czy herbatkę. 2 lata temu widziałem akcje na zewnątrz, gdzie koleś tak oberwał w twarz. cóż, nawet nie wiedziałem jak udzielić pierwszej pomocy.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Wina duzo w niej nie bylo ... Twarz a glowa to nie to samo.
Fakt, twarz to nie głowa.
Nie mniej jednak, cios butelką w głowe zwykle konczy się rozcieciem. nie widziałem, nie słyszałem i nie wyobrażam sobie zeby było inaczej.
jacys chętni na testy?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Tak po pierwszej w nocy klucili sie kolesie, az w koncu troche sie szturchali, jeden z nich zrobil tulipana z butelki i wbil temu drugiemu w policzek. Masakra, nigdy wiecej takiego widoku. Dodam ze obaj byli pijani i ten co mial wbita butelke potem sie z nim porachowal a sam ma twarz jak jakies gowno, ponad 10 szwow ehh masakra. To tyle odnosnie rozbitych butelek.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Ulica-forum dla leszczy
- Ponad rok temu
-
POMOZCIE TROCHE -czyli jak spunktowac goscia
- Ponad rok temu
-
Ugodzony ostrym narzędziem
- Ponad rok temu
-
A teraz spojrzmy od drugiej strony....
- Ponad rok temu
-
Agresja na ulicy - roadrage
- Ponad rok temu
-
pytanie z serii "co wybrać" - ale bardziej sprecyz
- Ponad rok temu
-
kilka pytań od laika :)
- Ponad rok temu
-
Co najlepiej zrobić podczas "zaczepki"?
- Ponad rok temu
-
polskie aniolki charliego
- Ponad rok temu
-
sami to sobie zobaczcie
- Ponad rok temu