133 odpowiedzi w tym temacie

[budo_randall]

zbiór Twych uwag

Miałem ochotę odpisać dokładnie. Problem w tym że moich wyjaśnień także byś nie zrozumiał. Twoje zarzuty w większości wynikały z błędnych interpretacji tego co napisałem.
Z metodologią nauk jestem zaznajomiony, włanie dlatego napisałem co napisane było.
Powiedz mi co to jest prawda, skoro nauka jej poszukuje? Rozwój nauki współczesnej zaczął się właśnie od zarzucenia prawdy na rzecz pewności wiedzy. No ale, przecież sie nie znam
Wiara i hipoteza różni się tym, że gdy uwierzysz w "coś" to na tym polegasz. Hipoteza jest tylko po to by ją zweryfikować, jak zweryfikować się nie da /np. bóg/ to ją odrzucam. Nie można polegać na niesprawdzonej hipotezie.
Egipcjanie i fenicjanie liczyli i mierzyli na długo przed powstaniem matematyki. Nawet jaskiniowcy potrafili rozróżnić 2 mamuty to więcej niż 1. Matematyka to nauka teoretyczna, abstrakcyjna. Liczyby i znaki to tylko język matematyki. Abstrakcyjność powstała po oderwaniu od przedmiotu /mamutów czy czegokolwiek co było liczone/.
Feyerabend przegiął pałę. Równie dobrze mógłby głosić że nie istnieje nauka.
Jakież to odkrycia naukowe dokonano przez objawienie? Choć jeśli przyjąć Feyerabend'a to wszystko jesti nie jest nauką - to kwestia konwencji. Np. religia jest nauką. Hmmm...
Fizyka się nadaje, my nie potrafimy. nie sztuka opisać 1 spadającą piłeczkę pingpongową, ale 100 piłeczek wysypanych z wiadra będzie ciut trudniejsze. Opisanie i zmierzenie wszystkich sił dziłających na aikidoków podczas wykonywania techniki, nawet z pominięciem wiatru, odziaływań księżyca i innych takich jest po prostu niewykonalne.
Przez uchwycenie stanu fizycznego mózgu, rozumiem kompletny fizyczny obraz całości mózgu/każdego impulsu elektrycznego na każdym neuronie etc./. Metody badawcze o których mówiłeś dają jedynie wycinkową pośrednią informację o przejawach działalności mózgu.
Poszukaj sobie coś o materializmie stanu centralnego.
Odzdziaływania są przejawem działania materii na materię.
O co chodziło z informacją? Namówiłeś kiedyś kamień żeby się ruszył?
Nie pijcie tyle to nie będziecie drgać
Ja sobie siedzę na krześle i nic a nic mi nie drga. Uke na macie też nigdy mi nie drgał. Nie mieszajmy teorii z TU I TERAZ.
Uważaj z tym otwieraniem spadochronu, bo pełno głupot na tym świecie, jak otworzysz na ziemi to sie pobrudzi i sznurki się splączą, wtedy to już na pewno nie zadziała.

[budo__lm_]

Fizyka się nadaje, my nie potrafimy. nie sztuka opisać 1 spadającą piłeczkę pingpongową, ale 100 piłeczek wysypanych z wiadra będzie ciut trudniejsze. Opisanie i zmierzenie wszystkich sił dziłających na aikidoków podczas wykonywania techniki, nawet z pominięciem wiatru, odziaływań księżyca i innych takich jest po prostu niewykonalne.
Przez uchwycenie stanu fizycznego mózgu, rozumiem kompletny fizyczny obraz całości mózgu/każdego impulsu elektrycznego na każdym neuronie etc./. Metody badawcze o których mówiłeś dają jedynie wycinkową pośrednią informację o przejawach działalności mózgu.
Poszukaj sobie coś o materializmie stanu centralnego.
Odzdziaływania są przejawem działania materii na materię.

tylko fizyka sie nadaje Randall wlasnie dlatego ze fizyka uzywa owych przyblizen, daltego wlasnie to jej sie uzywa do opisu rzeczywistosci a ni ematematyki, bo nadal bysmy byli na poziomie oscylatora harmonicznego
co nie zmienia faktu ze nie opiszesz aikidokow rownaniami, albo raczej ich nie rozwiazesz 8)

Co do tomografii mozgu. to jest to metoda jakby nie bylo fizyczna, uzywajaca przyblizen, ale jest OK. po co ci Randall dokladny opis stanu kazdego neuronu? grunt to opis statystyczny, no chyba ze wierzysz ze jak zmieni sie stan 1go (ale doslownie jednego) neuronu w mozgu to da ci to jakas roznice, wez mnie nie slab. tak ze chodzi o sredni stan i wlasnie dlatego te wszystkie maszynki dosc dobrze sie sprawdzaja, nie mieszajmy za bardzo...

co do oddzialywan to jest to niezla sprawa tak naprawde pole to wymysl czysto toretyczny (matemetyczny 8) ), i mozna by nawet powiedziec ze pola nie ma dopoki go nie zmierzymy, sila to bardziej realna sprawa, bo to co sie mierzy to wlasnie sila, nie pole A co do tych pol 'niematerialnych' to ja myslalem ze piszecie wczesniej o jakis tam 'harmoniach z wszechswiatem poprzez aikido' a wy tu o magnetycznym hehe -> jak nie masz ladunku w ruchu to pola nie poczujesz tak ze luzik, byle by za bardzo nie mieszac, nie jak bynio - mozna sporo zagmatwac mowiac w jednym zdaniu o 2 kompletnie innych zagadnieniach (statyka via dynamika)

ale sie porobilo! - forum o aikido, o SW w ktorej 50% 'senseiow' wmawia ludziom ze jak sie popracuje nad KI to sie rzuci chopem 200kg, nie uzywajac przy tym ani pol miesnia, potem demonstrujac owe Ki bierze sie albo kumpla co to lubi sie sam przewracac, szczegolnie dla fajnej widowni, albo uke o 3 glowy mniejszego i SRUUUUU (bo tak wlasnie slychac przeplywajace KI - patrz. opowiesci o Miszczu Marianie) rzuca sie 'napastnikiem' o mate , a tu takie wywrotowe mysli, ze to wszystko rownania matematyczne

nie no dajcie spokoj bo ludzie czytaja i zara 30% dojo w PL zbankrutuje, bo jak sobie ludzie rozwiaza "rownanie na aikido" i im wyjdzie ze chopa 200kg siedzacego w seiza i ciagnacego cie za rekaw sie NIE PRZEWROCI jak on sam nie bedzie chcial to rzuca to aiki w diably i pojda na bjj, bo tego jeszcze nikt nie rowiazal i wiadomo powszechnie ze cwiczac bjj obali sie kazdego

[budo_ariczia]

Nie lubie pracowac w niedziele, ale skoro juz musze, to sobie tu przy okazji zajrzalam. Jestem pod wrazeniem, jak mawial Wielki Brat.
Randallu, ja cwicze aikido wylacznie w celach odchudzajacych :wink:
Grunt to dobra motywacja.
Moja waga i pewien facet twierdza, ze juz sa pewne efekty, ale do idealu, jak to ujales "zelaznych posladkow" sporo mi jeszcze brakuje

[budo_ariczia]

O, pardon, nie o metal wszak chodzilo, lecz o kamien :wink:

[budo_randall]

O, pardon, nie o metal wszak chodzilo, lecz o kamien :wink:

Oj tam stalowe czy kamienne... to tylko kwestia nazewnictwa, grunt żeby dobrze sie prezentowały :twisted:

[budo_randall]

...nie no dajcie spokoj bo ludzie czytaja i zara 30% dojo w PL zbankrutuje, bo jak sobie ludzie rozwiaza "rownanie na aikido" i im wyjdzie ze chopa 200kg siedzacego w seiza i ciagnacego cie za rekaw sie NIE PRZEWROCI jak on sam nie bedzie chcial to rzuca to aiki w diably i pojda na bjj, bo tego jeszcze nikt nie rowiazal i wiadomo powszechnie ze cwiczac bjj obali sie kazdego

No cóż, ciemnotę można wcisnąć tylko ciemnym 8) . Jak ktoś wierzy że mozna się obronić przed napastnikiem dzięki medytacji i kosmicznej energii 8O to jego broszka. Nie wszyscy muszą umieć sie bic, bo by nie było kogo bić

[budo_cholerstwo]

[quote name="budo_Randall"]Miałem ochotę odpisać dokładnie. Problem w tym że moich wyjaśnień także byś nie zrozumiał.[/quote]
Wybacz mi, głupiemu.

[quote]Twoje zarzuty w większości wynikały z błędnych interpretacji tego co napisałem. [/quote]
Oczywiście. (jesteś poetą?)

[quote]Z metodologią nauk jestem zaznajomiony, włanie dlatego napisałem co napisane było. [/quote]
ZAZNAJOMIONY. Dobre słowo. Sugeruję jeszcze zrozumieć.

[quote]Powiedz mi co to jest prawda, skoro nauka jej poszukuje? [/quote]
Jak ją ta nauka znajdzie, to ci powiem.

[quote]Rozwój nauki współczesnej zaczął się właśnie od zarzucenia prawdy na rzecz pewności wiedzy.[/quote]
OK. Poproszę definicję „prawdy” i „definicję pewności wiedzy”. Tylko krótko. Encyklopedycznie. I bez quasifilozoficznych bzdetów.

[quote]No ale, przecież sie nie znam [/quote]
O! I to jest PRAWDA.

[quote]Wiara i hipoteza różni się tym, że gdy uwierzysz w "coś" to na tym polegasz. [/quote]
To zdanie być bardzo po polskiemu.

[quote]Hipoteza jest tylko po to by ją zweryfikować, [/quote]
No nie. Ja hipotezami przyprawiam zupy.

[quote]jak zweryfikować się nie da /np. bóg/ to ją odrzucam. [/quote]
Hipoteza continuum (nierostrzygalna),
hipoteza Riemmana (nierozstrzygnięta),
twierdzenie (hipoteza) Fermata (rozstrzygnięta po 300 latach),
hipoteza ...
gdyby nauka odrzucała hipotezy tak, jak ty, to teraz łupalibyśmy kamienie w jakiejś norze (wersja optymistyczna), a forum czytaliby neandertalczycy.

[quote]Egipcjanie i fenicjanie liczyli i mierzyli na długo przed powstaniem matematyki. Nawet jaskiniowcy potrafili rozróżnić 2 mamuty to więcej niż 1. Matematyka to nauka teoretyczna, abstrakcyjna. Liczyby i znaki to tylko język matematyki. Abstrakcyjność powstała po oderwaniu od przedmiotu /mamutów czy czegokolwiek co było liczone/. [/quote]
„równoliczność dwóch zbiorów” (czyli abstrakcyjne myślenie matematyczne) pojawiła się przed „liczbą” i liczeniem.

[quote]Jakież to odkrycia naukowe dokonano przez objawienie? [/quote]
Słowo objawienie napisałem w cudzysłowie. Miałem na myśli tzw. „niestandardowe podejście do rozwiązywanego problemu”: „(...) uważm, że gdy mamy do czynienia z abstrakcyjnymi ideami, trzeba ujmować je na wiele sposobów. Jeśli naukowiec trzyma się jednego toku myślenia, zmniejsza swoją szansę na odkrycie czegoś wielkiego. Myślę, że w tym właśnie tkwi tajemnica przełomowych odkryć. Wszyscy w ten sam sposób patrzą na problem, a ty zabierasz się do niego z drugiej strony. Nietypwe podejście pozwala dostrzec coś, czego inni dotąd nie zauważyli. (...)”

[quote]Przez uchwycenie stanu fizycznego mózgu, rozumiem kompletny fizyczny obraz całości mózgu/każdego impulsu elektrycznego na każdym neuronie etc./. Metody badawcze o których mówiłeś dają jedynie wycinkową pośrednią informację o przejawach działalności mózgu. [/quote]
"kombinuj pan, kombinuj"

[quote]Poszukaj sobie coś o materializmie stanu centralnego. [/quote]
O kurwa.

[quote]Odzdziaływania są przejawem działania materii na materię. [/quote]
No tak. A fala akustyczna?

[quote]O co chodziło z informacją? Namówiłeś kiedyś kamień żeby się ruszył? [/quote]
Nie namówiłem (i nie namawiałem). Mój post (czyli informacja w nim zawarta) spowodował natomiast, że twarz wykrzywił ci ironiczny uśmiech (przykład będzie niewłaściwy, jeżeli udowodnisz, że jesteś niematerialny).
Poza tym zapytaj się kogoś mądrzejszego o replikatory - dajmy na to (dla ułatwienia) - biologiczne (podpowiedź: ich nośnikiem są geny).

[quote]Ja sobie siedzę na krześle i nic a nic mi nie drga[/quote]
Założymy się?

Piszesz nieskładnie. Robisz błędy rzeczowe i logiczne. Używasz pojęć, których nie rozumiesz. I wszystko po to, żeby udowodnić mi, że "W NIC NIE WIERZYSZ". Dobre!

[budo_cholerstwo]

Bofff bo ja wiem (...)

Szczepanie,

Przykład 1:
Siedzisz sobie w restauracji. Jesz sałatkę z krabów. Nagle CZUJESZ czyjś strach. Zaczynasz się rozglądać i szukać źródła tego uczucia. Po chwili dostrzegasz gościa, który się boi.

Przykład 2:
Siedzisz sobie w restauracji. Jesz sałatkę z krabów. Przed tobą siedzi gościu. Drżą mu ręce, które dodatkowo wyciera często o nogawki spodni. Rozgląda się często. Obgryza paznokcie. Ty, jako ekspert w dziedzinie „języka ciała”, doskonale ODCZYTUJESZ jego gestykulację i dochodzisz do słusznego wniosku, że facet się boi.

Przykład 3:
Siedzisz sobie w restauracji. Jesz sałatkę z krabów. Przed tobą siedzi gościu. Dziwnie przykuwa twoją uwagę. Nie wiesz czemu, ale WYDAJE CI SIĘ, że facet się boi.

przykład 1 = empatia
przykład 2 = wiedza
przykład 3 = intuicja

Mam nadzieję, że pomogłem ci zrozumieć

[budo_szczepan]

Mam nadzieję, że pomogłem ci zrozumieć

poklon poklon poklon
Nooo...teraz to zupelnie co innego! I Stala Sie Jasnosc!
A jak to bedzie w momencie ataku?

[budo_randall]

Choolerstwo
O niezrozumieniu pisałem własnie dlatego, że uzywam duzo skrótów myślowych etc. W innym wypadku posty byłyby makabrycznie dłuugie.

Zupy przyprawiasz sprawdzoną wiedzą potoczną. Innymi słowy wiesz jak zmieni sie smak po dodaniu soli - sprawdziłeś to wiele razy empirycznie

Dlaczego nie rozumiesz? - np:
- Co to jest prawda?
Twoja odpowiedź:
- Jak ją ta nauka znajdzie, to ci powiem.
Twoja odpowiedź była by poprawna na pytanie:
- Jaka jest prawda?
Ja pytałem o kryterium prawdziwości, kiedy zdanie jest prawdziwe, a kiedy nie.

Niestandardowe podejście do tematu jest wręcz konieczne dla nowego rozwiązania. Jednakże Einsein nie ułozyłby teorii względności medytując w Himalajach po grzybkach...

Według klasycznej definicji prawdy - prawdziwy jest taki sąd, który zgadza się z rzeczywistością. Widzisz teraz ile kłopotów z tym jest? Np. według fizyki rzeczywiście drgam, nawet nie dotykam klawiszy gdy to piszę, ale przecież ja widzę co innego. Wszystko jest kwestia kryteriów.
Co do pewmości - myślisz ze ktoś wybuduje most za xx milonów dolarów opierając się na niepewnej hipotezie? Czy dopiero jak w zdobędą maksymalną możliwą pewność że tak a tak zbudowany most sie nie zawali?

Np. przez wiekszość okresu średniowiecza "Prawda" była dana w piśmie swiętym. Nie trzeba było prawdy poszukiwać w świecie, cały świat był wyjaśniony. To dopiero Kartezjusz zadał pytanie - Czego mogę być pewnien? I wyszło: Wątpię więc myślę, myślę więc jestem. Od interpretacji tej myśli - metodologicznego krytycyzmu wiedzy, poszukiwania wiedzy pewnej, rozpoczął się rozwój w zasadniczo innym kierunku. Połączenie z empiryzmem umozliwiło powstanie dzisiejszej techniki.

Gdybyś poszukał sobie coś o materializmie stanu centralnego, nie napisałbyś "kombinuj dalej"

Fala akustyczna do istnienia potrzebuje cząstek materii.

Informacja tak - gdzie zapisana? Widziałeś kiedyś "informację" Nawet słowo to fala akustyczna poruszająca się po cząstkach powietrza.
Kod genetyczny to tylko kwasy nukleinowe - konkretne cząstki i konkretne reakcje chemiczne. Zatem nie informacja tylko materia na materie.

Piszę niedokładnie, by było w miarę zwięźle. Używam pojęć w rozumieniu raczej niepotocznym, stąd niezrozumienie. Ja niczego nie udowadniam, stoję na konkretnym stanowiskiu i staram się je wyjaśnić.
Jako że dyskusja jest całkowicie nie o Aikido, nie widzę dalej powodu by to ciągnąć.
Sprawdź sobie w dobrej encyklopedii hasełka: utylitaryzm i pragmatyzm. Rozjaśni ci sie większość z moich wypowiedzi.

[budo_prorock]

O niezrozumieniu pisałem własnie dlatego, że uzywam duzo skrótów myślowych etc. W innym wypadku posty byłyby makabrycznie dłuugie.

Te posty nawet po skrótach są makabrycznie długie. A skróty myślowe robisz tak duże, że uniemożliwiają jakąkolwiek dyskusję, bo nie sposób zrozumieć, o co ci tak naprawdę chodzi. Zamiast dyskutować, ciągle musisz wyjaśniać, o co ci chodziło w poprzednich postach.

Piszę niedokładnie, by było w miarę zwięźle.

Zwięzłość ma sens tylko wtedy, gdy zwiększa celność, zrozumienie tekstu. Pisanie niedokładne niweczy walory zwięzłości.

Używam pojęć w rozumieniu raczej niepotocznym, stąd niezrozumienie. Ja niczego nie udowadniam, stoję na konkretnym stanowiskiu i staram się je wyjaśnić.

Takie stanowisko, to brak szacunku do czytelników. Spróbuj pisać te posty tak, żebyś chociaż sam je rozumiał.

[budo_garry]

Na wschodzie nigdy nie rozwinęła się nauka, w takim sensie jak w naszej cywilizacji. Dlatego nie mieli rewolucji technicznej.

Staaary, jak chińce budowali Wielki Mur to ludy europy w skórach po lesie zasuwali.

U schyłku XIX wieku egzamin na urzędnika chińskiego polegał na wyrywkowym sprawdzeniu znajomości pism Konfucjusza ciemnogród

Myslisz ze u nas było lepiej?

[budo_garry]

Co do pewmości - myślisz ze ktoś wybuduje most za xx milonów dolarów opierając się na niepewnej hipotezie? Czy dopiero jak w zdobędą maksymalną możliwą pewność że tak a tak zbudowany most sie nie zawali?

A myślisz ze tak nie jest. Masz chociażby przykład w niedawnym zamaleniem dachu pływalni w Moskwie. Innym dobrym przykładem są programy badań przestrzeni kosmicznej. Za xx milionów dolarów wystrzeliwane są sondy, a naukowcy zawsze mówią jeśli uda się to, jesli uda się tamto. I liczą na łut szczęścia.

[budo_ijon tichy]

Nawiązując do burzliwej dyskusji w tym poście...

Czy Wiedziałeś/aś , że....
1. Niemożliwe jest polizanie własnego łokcia?
2. Gdy mocno kichasz możesz złamać sobie żebra?
3. Gdy próbujesz powstrzymać kichnięcie naczynia krwionośne w mózgu
lub szyi mogą pęknąć a Ty umarłbyś/umarłabyś?
4. Gdy kichasz z otwartymi oczyma gałki oczne mogą zostać
wypchnięte?
5. Budowa ciała świni uniemożliwia jej spojrzenie w niebo?
6. 50% ludności na świecie nigdy nie otrzymała ani nie wykonała
telefonu?
7. Szczury i konie nie mogą wymiotować?
8. Założenie słuchawek tylko na jedną godzinę powoduje wzrost
ilości bakterii w Twoim uchu o 700%?
9. Zapalniczkę wynaleziono wcześniej niż zapałki?
10. Kwakanie kaczki nie powoduje echa i nikt nie wie dlaczego?
11. 23% wszystkich uszkodzeń kopiarek powodowanych jest przez ludzi
którzy na nie siadają aby skopiować swój tyłek?
12. W swoim życiu, w czasie snu zjadasz około 70 insektów i 10
pająków? (Mmmmh!)
13. Dokładnie jak odciski palców, odcisk języka jest
niepowtarzalny?
14. Ponad 75% osób, które to czytają będą próbować polizać swój
łokiec(To jest naprawdę niemożliwe )
15. Orgazm świni trwa 30 minut.
16. Gdy uderzasz głową w mur spalasz 150 kalorii.(Ciągle myślę o
świni)
17. Karaluch bez głowy żyje przez 9 dni zanim umrze z głodu?
18. Niektóre lwy parzą się do 50 razy w ciągu dnia.(Mimo wszystko
zostaję przy świni. Jakość przed ilością.)
19. Motyle liżą swoje stópki.
20. Słonie są jedynymi zwierzętami, które nie potrafią
skakać......(I chyba dobrze)
21. Kocie siki fosforyzują w ciemności.(Kto dostaje kasę, żeby coś
takiego badać?)
22. Oko strusia jest większe niż jego mózg.(Znam laski u których
jest podobnie)
23. Rozgwiazdy nie posiadają mózgu.(Takie laski też znam)
24. Ludzie i delfiny to jedyne stworzenia, które odczuwają
przyjemność z powodu seksu.

Pozdrawiam

[budo_randall]

Garry
Ruscy się nie liczą ktoś pokpił sprawę. Nie mieszajmy pracy badawczej z wykorzystaniem techniki. Innymi słowy chciałbyś by na chybił trafił zbudowali elektrownię atomową pod twoim miastem? A nuż sie uda...


Ijon Tichy

Parę rzeczy wiedziałem. Ale orgazm świni mnie zabił przestraszony Są na to jakies tabletki :twisted: Najlepiej połączyć świnię z lwem 8)
Z tymi laskami to święta prawda, niestety... Nie wiesz przypadkiem jaki to procent ogółu?

[budo_sepulcinek]

od wczoraj usiluje polizac swoj lokiec....

[budo_ariczia]

Ijon Tichy:
Dostrzegam sprzecznosc miedzy punktem 15 i 24.
Czyzby biedne swinie przezywaly polgodzinny orgazm bez zadnej przyjemnosci 8O 8O 8O

[budo_ijon tichy]

Ijon Tichy:
Dostrzegam sprzecznosc miedzy punktem 15 i 24.
Czyzby biedne swinie przezywaly polgodzinny orgazm bez zadnej przyjemnosci 8O 8O 8O

Racja ! Niestety osobiście nieweryfikowałem podanych stwierdzeń - stoję na stanowisku, przypuszczam, że większość , może wszystkie ssaki odczuwają przyjemność płynącą z seksu - patrz chociażby szaleństwa psów na trawnikach (widok wcale nie rzadki). Przypuszczam, że autorowi podanych "faktów" chodziło o to, że seks ludzki i delfini jest - być może - bardziej wyrafinowany (ynteligentny ect. ect.). Ale nie wiem jak to jest z delfinami.
Szympansy na ten przykład - podobnie jak ludzie - lubią się "pieścic", iskać, dotykać, ocierać. Często obserwowałem też końskie zaloty, też występują elementy gry wstępnej.
Jeśli to ze świniami jest prawdą - to tylko pozazdrościć ... (wówczas określenie "ty świnio", często spotykane w ustach kobiecych, nie miałoby już tak negatywnego wydźwięku).



A w ogóle to rzuciłem ten tekst dla jaj , zupełnie od czapy (Randall robi to dość często :wink: )

A o czym jeszcze w tym wątku nie rozmawialiśmy ?
Fizyka - było, matematyka - było, seks - było,... najmniej to chyba było o aikido :wink:

[budo_cholerstwo]

Ja cię bardzo proszę, Randallu, ty nie rób skrótów myślowych. Ty pisz nawet makabrycznie długie posty, byle z sensem i precyzyjnie!
Masz dużą wiedzę (w większości, niestety, nieusystematyzowaną), której używasz, jak ślepy karabinu maszynowego. Dlatego powstaje szum, z którego trudno wyłowić istotne informacje.

(...)Według klasycznej definicji prawdy (...)

No. Mogłeś się postarać i podać jeszcze - na ten przykład - definicję koherencyjną (tak dla utrudnienia ).

Dobra. Inaczej (bo od kosmologii aikido doszliśmy już do świńskich orgazmów).
Wyobraź sobie, Randallu (zapominając, na razie, o swojej „wiedzy filozoficznej”), że istnieje świat, który jest niezależny od naszych zmysłów, że istnieje „rzeczywistość obiektywna” czyli „rzeczywistość prawdziwa.” To nazywam PRAWDĄ. Nasza wiedza naukowa o tym świecie będzie zawsze ograniczona. I NIGDY nie będzie PEWNA! Nawet matematyka, najbardziej formalna z nauk, nie jest pewna (nie potrafimy udowodnić, że jest niesprzeczna). Co nie przeszkadza Nauce dążyć do tej, z definicji nieosiągalnej, PRAWDY, czyli coraz bardziej nam ją przybliżać.

Mówisz, że w nic nie wierzysz. Mówisz, że „używasz” tylko sprawdzonych hipotez i tylko na takich polegasz. A jednocześnie:

„Jednakże Einsein nie ułozyłby teorii względności medytując w Himalajach po grzybkach...”

„używasz”, nie tylko że niesprawdzonej, hipotezy, to na dodatek hipotezy NIESPRAWDZALNEJ! (takich niekonsekwencji jest więcej).

Fala akustyczna do istnienia potrzebuje cząstek materii.

Tak, ale JEST NIEMATERIALNA!!! (pytałeś, co niematerialnego wpływa na materię).

Informacja tak - gdzie zapisana? Widziałeś kiedyś "informację" Nawet słowo to fala akustyczna poruszająca się po cząstkach powietrza.
Kod genetyczny to tylko kwasy nukleinowe - konkretne cząstki i konkretne reakcje chemiczne. Zatem nie informacja tylko materia na materie.

Tu się kompromitujesz.

(Pragmatyczny nie jestem, bo przeszkadz mi w tym mój antyamerykanizm.)

Ijonie Tichy,
śmiecisz.

[budo_ariczia]

A w ogóle to rzuciłem ten tekst dla jaj , zupełnie od czapy
:wink:

A ja to niby po co ??? :wink:
No i troche w protescie przeciwko Twoim dopiskom do punktu 22 i 23 :wink:

Randall, Cholerstwo, pliiiiiiiiiiiz, wlaczcie juz na luz
:peace: :peace: :peace: