133 odpowiedzi w tym temacie

[budo_ariczia]

Jakie dokumenty? gdzie? Kto je napisał? Jakie zjawiska "metafizyczne"? DUCHY TELEPATIĘ, czy święte objawienia Buhahaha
I owszem, nawet nowoczesna fizyka błądzi po omacku i głosi równie poronione teorie o stworzeniu świata co "spiralnie wibrujące UU-YU-MUU".
A w aikido nie ma nic niezrozumiałego, to czysta fizyka, prawa mechaniki Newtona. Tu nie ma co zaciemniać.
Dlatego jestem spokojny mówiąc że to bajki, bo nie mają one żadnego, pod względem utylitarnym i pragmatycznym, znaczenia.

Patrzac na wszystko spode lba, typowy umysl Zachodu zapyta: A komu potrzebna jest wschodnia filozofia?
Takie podejscie nie dostrzega faktu, ze wiekszosc z tego, co tworzy praktyczny Zachod, pochodzi ze Wschodu, glownie z Chin. A - dodajmy - znaczna czesc od taoistow, najwiekszych chinskich naukowcow, wynalazcow, lekarzy, artystow i obserwatorow przyrody.
Na Zachodzie ucza w szkolach, ze Johan Gutenberg wynalazl czcionke drukarska, William Harvey odkryl krazenie krwi, a sir Isaac Newton sformulowal pierwsza zasade dynamiki.
W rzeczywistosci wszystko to zostalo juz odkryte i wynalezione w Chinach dlugo przed urodzeniem sie tych ludzi.
Moglabym wyliczac przez godzine, co dali swiatu Chinczycy setki lat przed zachodnia nauka (chcesz, Randallu?). Chodzi mi tylko o to, ze wlasnie duchowosc, filozofia pozwalala ludyiom Wschodu na dostrzeganie roznych rzeczy w otaczajacym swiecie i wykorzystywanie tych obserwacji w praktyce.
Niestety, Zachod nie sprowadzil ze Wschodu wiary w to, ze nauka, moralnosc i duchowosc musza kroczyc RAZEM.
Dlatego Ty sprowadzasz aikido do czystej mechaniki. A moze powinnismy mowic, jesli juz uzywamy jezyka Zachodu, raczej o psychodynamice?
Chyba nie uwazasz, ze twoje cialo, psychika i umysl to trzy oddzielne elementy? Jakim cudem moglyby funkcjonowac oddzielnie ?
Pozdrawiam 8)

[budo_bynio]

(...) nawet nowoczesna fizyka błądzi po omacku i głosi równie poronione teorie (...)
A w aikido nie ma nic niezrozumiałego, to czysta fizyka, prawa mechaniki Newtona. Tu nie ma co zaciemniać.

No nie wiem jak u Ciebie z fizyka, tu akurat masz pecha bo ja ją studiuje.
Kazda teoria fizyczna jest "przyblizeniem" obserwowanego swiata. Prawa Newtona opisuja tylo maly wybrany fragment zjawisk. Einstein stworzyl teorie, ktora rozszerza zakres zjawisk, ale wciaz nie jest ostateczna teoria... ktorej najprawdopodobniej nigdy nie bedzie.
A teraz Ty patrzac z punktu widzenia rownan Newtona chcesz opisywac zachowanie cial podczas techniki. Aktualnie fizyka nnie jest w stanie opisac dokladnie zachowania sie ukladu trzech punktowych cial. A tu masz do czynienia ze zlozonymi organizmami ktorych mechanike znamy tylko z obserwacji (autopsje, przeswietlenia). Nie mamy tez mozliwosci badania wplywu umyslu na cialo.
Wracajac do fizyki. Dochodzi nowe zjawisko, ktore mozna zauwazyc w mechanice kwantowej: pewnych rzeczy NIE BEDZIEMY NIGDY WIEDZIEC, czyli tzw zasada nieoznaczonosci.

Poronione pomysly? A i owszem. Nie ma materii, sa tylko fale na wodzie (falowe rownania stanu). Czyli Wielki wybuch + teoria pol kwantowych = "spiralnie wibrujące UU-YU-MUU" (to od Ciebie), ktore tworzy pary czastka-antyczastka czyli materie (ktorej przeciez nie ma). Rowniez po omacku poszukuje sie potwierdzenia teorii strun. I wiesz co? Jezeli jej nie znajdą, to znajdą jeszcze "głupszą".

Jakie dokumenty? Rosjanie prowadzili kiedys badania w tej tematyce. Sa filmy. Ludzie ktorzy nie daja sie podniesc razem z krzeslem. I mnostwo innych. Z tego co wiem, do dziadka strzelano kiedys na strzelnicy (ludzie z ministerstwa obrony, czy jakos tak). Historia jest tak niesamowita, ze sam fakt ze nie trafili mozna pominac. Podobno jest jakis dokument potwierdzajacy to zdarzenie. (Osobiscie bylbym zainteresowany szczegolami. Moze ktos wie cos wiecej? Cos poza fragmentem ksiazki "Aikido Shugyu"?)

Obrazu nie namalujesz majac farbki, pedzel, potrafiac mieszac kolory i nanosic je na plotno.

Ale dobra, co chce powiedziec: Skoro zdajemy sobie sprawe, ze nie znamy teorii opisujacej takie zjawiska (czysto mechaniczne) to nie mozemy tak lekkomyslnie zakladac, ze do rachunkow nie nalezy dodac metafizyki. Zachod wymyslil logike, a wschod mistycyzm. Poswiecili na to tyle samo czasu co my, wiec moze jest w tym troche sensu. Nie neguj tego czego nie znasz badz nie rozumiesz. (w zadnym wypadku nie twierdze ze ja rozumiem)

[budo_szczepan]

Atakujesz mnie, Szczepanie.
Napiszesz dlaczego?

To mial byc atak? no nie wyglupiaj sie nigdy w zyciu! Ja nigdy nikogo nie atakuje.
Ja uwielbiam zartowac. :wink:
Fakt ze komunikacje przez internet to nie to samo co normalna rozmowa bo nie widac interlokutora.
wiec napisz co i kiedy trzeba udzwiecznic kotodama? poklon

[budo_szczepan]

Bardzo ladny post, Byniu!

[budo_bynio]

Zaraz powiedza, ze tworzymy kolko wzajemniej adoracji.

[budo_ariczia]

A moj post to nieladny
Czyms sie znowu narazilam modowi

[budo__lm_]

(ciach wszystkie szmery - bajery o fizyce)

8) no niezle...
fakt ze fizyka nie opisze (a rzczej rozwiaze problemu) ruchu uke i shite podczas techniki to oczywista sprawa, jednak to co napisal Randall to czysta fizyka, prawa mechaniki Newtona to prawda To ze nie potrafimy rozwiazac zagadnienie nie znaczy ze nie podlega ono prawom fizyki. A co do Newtona i Einsteina to do obiektow makroskopowych i malych predkosci wystarczy owo przyblizenie ktore nazywamy rownaniem Newtona. Zadna STW nie jest potrzebna, nie kombinujmy, predzej odczyjemy zmiane grawitacji na odcinku 1m w pionie niz zmiane masy podczas padu
Czyli co studiujesz fizyke i nie wierzysz ze jak padasz to podlegasz jej prawom? Owo "spiralnie wibrujące UU-YU-MUU" przekonuje cie bardziej? 8O


To cholerstwo: extra posty.
To ariczia: moze i Chinczycy wynalezli wszystko wczesniej :wink: ale nie potrafili tego chyba wykorzystac do konca, co?

[budo_szczepan]

A moj post to nieladny
Czyms sie znowu narazilam modowi

Ach te kobiety, ciagle domagaja sie pochwal
Nie moge cie ciagle chwalic Arichia, jeszcze ludzie pomysla ze mamy tu kolko wzajemnej adoracji :wink:

[budo_szczepan]

Czyli co studiujesz fizyke i nie wierzysz ze jak padasz to podlegasz jej prawom? Owo "spiralnie wibrujące UU-YU-MUU" przekonuje cie bardziej? 8O

Tu nie chodzi o podleganie czy nie, tylko o to, ze nie mozna, do wymiaru duchowego aikido stosowac argumentow nowoczesnej fizyki. Wymiar nie fizyczny aikido istnieje niezaleznie od tego czy go ktos rozumie, akceptuje, uwielbia, nienawidzi...co najwyzej rozny jest stopien rozwiniecia tego wymiaru. I po tym wlasnie poznaje sie glebokosc rozumienia aikido.

nie bez przyczyny Dziadek robil te cwiczenia i zostawil je nam w spadku. Z pewnoscia opisujac je stosowal metode wizualizacji posredniej, bo nie da sie takich uczuc wyrazic bezposrednio slowami. Oraz stosowal okreslenia z zakresu swojego slownictwa i pojec co nieslychanie utrudnia nam rozumienie obecnie.

[budo_bynio]

(...) nie kombinujmy, predzej odczyjemy zmiane grawitacji na odcinku 1m w pionie niz zmiane masy podczas padu

Osobiscie uwazam, ze wszystko z czym sie spotykamy jest fizyką. Ale to niekoniecznie zasady Newtona. Nie do konca mnie zrozumiales. Mam nadzieje, ze da sie to opisac fizycznie, ale na pewo nie sa to prawa Newtona. Nie wiemy jakie to beda rownania, wiec nie mozemy juz teraz powiedziec od czego beda zalezaly... nie tyko przylozona sila.
Ale delikatnie poruszylbym ten temat z innej strony. Nie wiem ile prawdy jest w filmach kreconych pod koniec zycia Ueshiby (trzebaby moc to poczuc na sobie), ale nie zawsze potrzebowal on kontaktu fizycznego. Tak wiec nie przykladal on zadnej sily, ale uke padal.
Jednego jestem pewien: jezeli jestes przekonany ze cos zlapiesz, a to zniknie, to lezysz. A rozwiazania nalezy szukac w tym przypadku w tym, jak tori przekonal Cie, ze mozesz to chwycic, a nie gdzie nacisna zeby rzucic.
To nie jest takie proste.

[budo_garry]

Jesli chcę sieknąć Ci sierpa, a TY bedziesz polegał TYLKO na prawach fizyki to dostaniesz w rył. Wtedy będzie można dyskutoiwac o PRawach dynamiki. JEsli natomiat postanowisz się zasłonić. To mimo ze sam blok podlega również parawom fizyki. To jednak twoja decyzja w głowie wykracza poza ten prosty schemat. Chyba ze kttoś się podejmie opisywaniem wzorami przepływu impulsów w mózgu odpowiedzialnych za tę decyzję

[budo__lm_]

Chyba ze kttoś się podejmie opisywaniem wzorami przepływu impulsów w mózgu odpowiedzialnych za tę decyzję

(czas_dotarcia_impulsu_z_mozgu - opozninie_czasowe)/(Pi^2*powierzchnia_mozgu) = limo_pod_okiem

[budo_garry]

(czas_dotarcia_impulsu_z_mozgu - opozninie_czasowe)/(Pi^2*powierzchnia_mozgu) = limo_pod_okiem

Wzór fajny tylko coś ci sie jednostki pokiełbasiły, od kiedy to limo mierzy się w sek./metr? ;]

[budo_ariczia]

To ariczia: moze i Chinczycy wynalezli wszystko wczesniej :wink: ale nie potrafili tego chyba wykorzystac do konca, co?

Hmmm... przypomne, ze za to akurat glowna odpowiedzialnosc ponosza nie chinscy taoisci, lecz komunisci.
A oni, jak wiadomo, odrzucali wszelka religie i duchowosc, uwazajac, ze swiat jest wylacznie materialny: matematyka, fizyka, dialektyka, byle tylko nie metafizyka.
Smutno sie to skonczylo, dlatego bardziej cenie taoizm niz materializm.
A co do kultury Wschodu (tu mam na mysli oczywiscie nie tylko Chiny), ona przetrwala i co ciekawsze, coraz bardziej przenika na Zachod.
Rowniez poprzez aikido, czy to sie roznym materialistom podoba, czy nie. 8)

[budo_cholerstwo]

To teraz jeszcze, cholerstwo, poprosze, przy jakich technikach wydajemy jakie dzwieki (z tych A-O-U-E-I ), kiedy(w ktorym momencie techniki) i dlaczego ??

Chociaz mam pewne podejrzenia, ze takich rzeczy to juz nie wiesz :wink:

Nie wiem.

[budo_cholerstwo]

Mogę wtrącić?
Pozwolę sobie przypomnieć pytania zadane przez Szczepana:
1\ Co oznaczają symbole trójkąta, koła i kwadratu w aikido?
2\ Czy te symbole mogą być uważane za symbole magiczne?
3\ Czemu Dziadek tak uparcie do nich powracał?

Pytania dotyczą więc - de facto - kosmologii aikido.

Odpowiedzi Randalla w stylu: to głupie bajanie starego dziada; a ja w to nie wierzę , itp. są nie na miejscu. Inaczej mówiąc, na pytanie dotyczące - dajmy na to - teorii wszechświata kwintesencyjnego nie powinno się odpowiadać deklaracją wiary! (termin kwintesencja oznacza dosłownie „piąty pierwiastek” i nawiązuje bezpośrednio do filozofii Greków; takie sobie powiązanie metafizyki ze współcz. fizyką - heheh; nie mogłem się powstrzymać Randallu)

Narzędzia, takie jak nikyo, ikkyo czy „inne tenkany” i umiejetność ich zastosowania w walce, to wcale jeszcze nie AIKIDO. O odrębności (odmienności) i indywidualności AIKIDO stanowi co innego. Istotą AIKIDO jest ideologia „wszechmiłości” i wynikające z niej zasady etyczne!!!
Aikidoką stanie się ten, który wchłonie w siebie tę ideologię.
I jeszcze jedno - Randallu - to nie jest kwestia wiary ani zrozumienia. To kwestia empatii!

[budo_cholerstwo]

Ciekawią mnie niezmiernie te poronione teorie błądzącej po omacku fizyki, Randallu. Jakbyś znalazł chwilę czasu, to bardzo bym prosił o parę przykładów.

[budo_insultdog]

To ariczia: moze i Chinczycy wynalezli wszystko wczesniej :wink: ale nie potrafili tego chyba wykorzystac do konca, co?

Hmmm... przypomne, ze za to akurat glowna odpowiedzialnosc ponosza nie chinscy taoisci, lecz komunisci. (...)
8)

no przed komunistami to chiny byly swiatowym liderem nauki i techniki. przodowali tez w rozwoju spolecznym.

[budo_szczepan]

Nie wiem.

jestem niezwykle zawiedziony Myslalem ze za pomoca tego niewinnego podstepu uda mi sie wydusic z ciebie jeszcze inne ciekawe wiadomosci... :wink:
No ale nic, moze innym razem

[budo_gosc(usunięty)]

Cholerstwo napisal/o/a: "Istota aikido jest ..." i co? Wnioskiem z tego ma byc definicja aikidoki, jako takiego. Czy nie posuwamy sie za daleko? Ja uwielbiam mazurki, nokturny i polonezy Chopina, i zupelnie mnie nie interesuje to, w co wierzyl kompozytor, jakie mial poglady, czy tez jaka byla jego orientacja seksualna (co budzi ostatnio wrzawe w niektorych srodowiskach). Jestem sklonny zgodzic sie z pogladem psychologow, ze osobowosc czlowieka ksztaltuje sie do czwartego roku zycia, i zadna juz przyswojona pozniej ideologia nie jest w stanie tego zmienic. Podejmowane zyciowe decyzje, moim zdaniem, oparte sa na mniej lub bardziej sprecyzowanych uwarunkowaniach srodowiskowych. Zatem, nie przypuszczam, ze uprawiajac aikido staje sie 'lepszym'.

Jak mozna pewnie zauwazyc, naleze do grona aikidokow, dla ktorych spedzanie wielu godzin na macie nie jest zabawa. Z jednej strony, jest to dla mnie niezbedny ruch, w obliczu spedzania prawie calego dnia za biurkiem i w samochodzie; z drugiej zas, cel - tj. ksztaltowanie odruchow warunkowych niezbednych przy samoobronie, ktora wlasnie rozumiem jako praktyczna umiejetnosc. Nie wiem jak dalece moj glos, Randalla, socjona, dociera do was, ale chodzi wlasnie o to, by nie uczyniono z aikido jakiejs religii, czy tez, towarzystwa wzajemnej adoracji.