106 odpowiedzi w tym temacie

[budo_kazama]

Tak ale Kata mozesz zaczac trenowac kiedy tylko chcesz, a wiec mozesz sie za to zabrac majac 50 lat, zas walczyc nie zawsze mozesz zaczac.

Choc chyba nie jest to do konca prawda, bo sparowac spokojnie mozna w dosc starczym wieku nawet, a kata tez chyba w jakims stopniu szkodza na stawy itp. (to chyba wszystko zalezy od sily w to wkladanej) ale tak samo jest chyba ze sparem, obie rzeczy mozna robic dosc dlugo, tylko nie zawsze z calym sercem... .

[budo_wnuk]

Jeżeli chodzi o kata to potrafią nieźle dobić stawy ale to zależy od tego jakie kata wykonujemy (np. siłowe mające teoretycznie i w praktyce chyba również rozwinąć siłę a już napewno wytrzymałość) i w jaki sposób, gdyż można jechać na luzie albo też dusić na chama, no i od poprawności wykonywanych technik. Nie jestem pewien ale rozpoczęcie nauki kata w wieku 50 lat to chyba nie najlepszy pomysł, tak mi się zdaje. Swoją drogą jak wygląda kata w Oyama Karate? znaczy się wiem że jakieś są, ale pozatym nic więcej i czy sparingi działają w destrukcyjny sposób na ciało (np. złamany nos, posiniaczone piszczele, poluzowane stawy itp.) czy są może jakieś zasady typu nie uderzać na chama. (pytam bo wiem jak wyglądają u mnie w mieście treningi Tajboxingu, a szczeże mówiąc zdrowie ma sie tylko jedno).

[budo_kazama]

Jak sparing wyglada to chyba zalezy od klubu, od umowienia z parterem, jak i tez od osobistych preferencji, i celow 8)

[budo_czuczumaj]

moja sztuka walki mam tylko jedna wade - nie ma walki BRONIĄ i to wszystko

[budo_spajk]

Jest jedna sztuka walki bez wad zwie sie - TSUNAMI

[budo_wnuk]

Ty Spajk... ale ty chyba tego na poważnie nie napisałeś?

[budo_spajk]

no cos ty czy ja wygladam na durnia ?mam nadzieje ze nie

[budo_randori]

nadzieja matką...... :wink:
Ja j nie widzę w "swojej" SW ,wad

[budo_spajk]

ale wiesz ze glupi ma zawsze szczesccie a szczescie sprzyja lepszym Znaczy kto jest najlepszy ? Wnioski zostawiam Tobie

[budo_kirin]

Swoją drogą jak wygląda kata w Oyama Karate? znaczy się wiem że jakieś są, ale pozatym nic więcej .

W Oyama kata w formie znanej ci z Shotokan jest tylko kilka - reszta to kihon kata (formy proste jak konstrukcja cepa, służące do szlifowania ruchu i kihon) oraz formy z bronią (tonfa, bo, sai).

[budo_wnuk]

Dzięki za informacje :-) . Najciekawszym z tego co napisałes są formy z bronią (szczegulnie z bo, i policjant sie nie przyczepi bo można powiedzieć że się na ryby idzie :wink: )

[budo_kirin]

Dzięki za informacje :-) . Najciekawszym z tego co napisałes są formy z bronią (szczegulnie z bo, i policjant sie nie przyczepi bo można powiedzieć że się na ryby idzie :wink: )

Kiedyś jeden z instruktorów stwiedził, że zrobi sobie kij skręcany z dwóch części - żeby wygodniej się z tym sprzętem na trening jeździło. Przeciął kij na pół i zamocował colidne, metalowe gwinty, które wystarczyły, by policjanci uznali kij za narzędzie niebezpieczne, zaś owego instruktora za osobnika wielcce podejrzanego

[budo_trzyule]

wszystkie style mają masę zalet. wady mieszkają w ludziach. ktoś jest za wolny, ktoś za słaby... koniec końców, bez względu na uprawianą dyscyplinę facet z duszą wojownika zwycięży stylowego teoretyka. a rozważania te kojarzą mi się z odwieczną polemiką na temat wyższości świąt bożego narodzenia nad świętami wielkanocy.
pozdrawiam
art

[budo_wnuk]

Może i się kojażą ale skoro już coś ćwicze to warto jest się zastanowić dlaczego spora grupa ludzi nażeka, na to że Karate, które czwicze jest do "cenzury", więc zacząłem zastanawiać się nad wadami i szczerze mówiąć główną wadą jest sposób, w jaki spora część ludzi prowadzi treningi oraz od trenujących i niebardzo wiem czego brakuje w tradycyjnych technikach, czy pozycji zen-kutsu-dachi (stosowanej w realny sposó. Głupotą jest jedynie popadanie w sterotypy w stylu: przeciwnik->staję w hidari-zkd-gedan barai i robię oi-zuki na np. jodan, nie zeby to nie poskutkowało tyle że problem może polegać na tym że po zejściu do zkd i zrobieniu bloku w powietrze (raczej marny w tym sens) przywitamy się z pięścią przeciwnika. Senswoniej brzmi juz np. kombinacja mae-geri (z mijesca jak się stoji ew. dobny rozkrok do lepszego zamchu) i gayaku zuki lub oi-zuki na jodan zależy co lepiej pasuje i czy nie lepiej zacząć uciekać.
PS: A tak wogle to to co piszę wynika z moich przemyśleń i tego co przeczytałem bo sam ostatnio dopiero zacząłem ćwiczyć (pół roku) i mam 9 kyu w shotokanie (czy jak ktoś woli fudokanie ale ten się rozpad), więc szczerze mówiąć ktoś powinien sprostować moje poglądu, a są tu chyba jeszcze jakieś osoby, które ćwiczą karate tradycyjne. (nie sportowe)

[budo_trzyule]

Senswoniej brzmi juz np. kombinacja mae-geri (z mijesca jak się stoji ew. dobny rozkrok do lepszego zamchu) i gayaku zuki lub oi-zuki na jodan zależy co lepiej pasuje i czy nie lepiej zacząć uciekać.
(...)a są tu chyba jeszcze jakieś osoby, które ćwiczą karate tradycyjne. (nie sportowe)

co do "drobnego rozkroku" to praktykowany jest raczej w stylach sportowych, gdzie regulaminowo kopnięcia w krocze są zakazane. pewien praktyk z shorin wylał na mnie kubeł zimnej wody kopiąc mnie w wewnętrzną stronę uda przy każdym moim mawashi... strach pomyśleć co byłoby gdyby
a tak naprawdę to chyba już nie ma karate prawdziwie tradycyjnego. jeśli ktoś zna styl gdzie nie ma zawodów w kata i kumite niech napisze...
pozdr
art

[budo_death-wish]

Jeśli chodzi o karate - to nie jest zła sztuka walki. Tylko niestety w naszym kraju jest bardzo niewielu instruktorów, którzy moają odpowiednio długi staż treningowy i przygotowanie merytoryczne. Np w Japonii w jiu-jitsu możesz otworzyć własną szkołę mając 6-ty dan. Chyba o czymś to świadczy. A u nas zdarzają się instruktorzy, którzy nają stopnie kyu...

[budo_trzyule]

tyle, że w Polsce nie ma takich technicznych możliwości. Ile osób w Polsce ma 6 lub wyższy dan? (pomijając 10 dan RM).
poza tym czy dany w jj przekładają się (chodzi o wymóg formalny, czyli odpowiedni wiek i staż, by przystąpić do egzaminu) na dany w karate?
pozdr
art

[budo_death-wish]

Nie chodziło mi o to żeby w Polsce wszyscy instruktorzy mieli szósty dan bo to ( z wyjątkiem przekrętów) trwa bardzo długo. Chodzi mi o to że ze wzgłędu na bardo małą liczbę instruktorów o bardzo wysokich kwalifikacjach poziom karate w Polsce jest jaki jest,

[budo_wnuk]

co do "drobnego rozkroku" to praktykowany jest raczej w stylach sportowych

zgodzę się ale nie zawsze jest czas na zejście do pozycji, pozatym jak juz do niej zejdziesz to wiadomo że chcesz się bić i twój przeciwnik bedzie gotowy do walki, a zrobisz jeszce perę nieprzeyślanych ruchów to oberwiesz (a kto wie na kogo trafisz, oczywiście zakładam że ew. napastnik podchodzi w twoim kierunku normalnie bez gardy i niczego się nie spodziewa bo jak jest inaczej to i tak go zbytnio nie zaskoczymy), tymczasem jak czujesz że jest źle to najlepiej załadować jak się da z zaskoczenia żeby przewagę zyskać. Ogólnie rzecz biorąc jak to ujął sensej, kop z zaskoczenia i strzał (ew. spint) i nie rzucać się na szafy trzydżwiowe.

PS: Mam nadzieję że nie głupot nie napisałem (nie muszę mówić czyją matką jest nadzieja... :roll: )

[budo_vince]

niebardzo wiem czego brakuje w tradycyjnych technikach, czy pozycji zen-kutsu-dachi (stosowanej w realny sposó

A czy mozna w ogole mowic o stosowaniu zenkutsu w realnej walce ? Dla mnie ta pozycja jest zdecydowanie za niska, malo mobilna i az sie prosi o loking w noge wykroczna
Zaden ze mnie znawca, trenuje kyokushin od niedawna, ale gdybym mial walczyc w realnym starciu zdecydowanie wybralbym kumite dachi zamiast zenkutsu.
Ale to taki offtopic.