Wybacz, że nie łykam kitu w stylu „miłuj bliźniego swego”.
.
Może Ci trudno uwierzyć ale tego nie wymyślił Ueshiba. Pomyśl chociazby i Kimś czyje urodziny obchodziliśmy 25 grudnia.
Napisano Ponad rok temu
Wybacz, że nie łykam kitu w stylu „miłuj bliźniego swego”.
.
Napisano Ponad rok temu
Potrafię ocenić czy coś mi odpowiada czy nie. Nie jest to miejsce, w którym uzasadniać miałbym dlaczego uważam to, czy tamto za bezsens. Nie miało by to też żadnego celu. Wybacz, że nie łykam kitu w stylu „miłuj bliźniego swego”.
Ciekawy tok rozumowania. Całkowicie jednak niemożliwy do przyjęcia – zauważ że odbiera Ci on prawo do krytykowania polityków, bo sam nie politykujesz, nie wolno powiedzieć że jedzenie w restauracji jest niedobre, bo nie jesteś zawodowym kucharzem tylko gotujesz czasem coś w domu, nie wolno ci powiedzieć że nauczyciel w szkole uczy twoje dziecko czegoś niewłaściwie, bo nie jesteś nauczycielem, tylko czasem odrabiasz z nim lekcje etc. Padaka.
A czy na pewno jego? Może jednak poszukać podwalin jego myślenia u Deguchi Onisaburo? To nie jest tak hop do przodu, złotych myśli było już w świecie duuużo, i zaręczam, że dopóki będą ludzie, dopóty będą nowe „doskonałe drogi życia”. Darujmy wiec ten temat, nie to miało być.
A w którym miejscu napisałem że jestem obiektywny??? Obiektywizm nie istnieje, zawsze, jeśli jest ocena, jest też jej kryterium. A kryterium musi ktoś określić. Wszystko jest względne. „Wszystkich rzeczy miarą jest człowiek” Uważasz może że Twoja ocena jest obiektywna?!?
Jeśli jest sztuką walki – istotą jego jest walka, zatem trening ma na celu przede wszystkim do walki przygotować. Do walki przygotowuje w stopniu minimalnym. Co zrobić by przygotowywał lepiej i dalej pozostało to techniką Aikido.
Całkowicie nie interesuje mnie wątek duchowo-etyczny. Jaśniej się nie da.
Oczywiście, klaskanie, kadzidełka, medytacje etc. to sprawa ichniej religii, nie techniki Aikido. Sprawą tejże zdolności jest rzucanie ludźmi o matę i wykręcanie rąk.
Napisano Ponad rok temu
Całkowicie nie interesuje mnie wątek duchowo-etyczny. Jaśniej się nie da.
Szkoda że Cię to nie interesuje bo w Aikido ( naturalnie wedle mnie )
rozwój ducha idzie razem z rozwojem ducha więc ćwicząc samo ciało nigdy nie dojdziesz do tego do czego byś doszedł rozwijając w sobie ducha Aikido.Jaśniej chyba się nie da.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Co to są zadaniówki?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
a co ja napisałem:Fiodor: To o czym piszesz byłoby "jakąśtam" kodyfikacją ju-jutsu. Z Aikido nie miałboby nic wspólnego. Po "wtapianiu sie w ruch" nie zosałoby nawet śladu...
co za tym idzie zmiana nazwy ponieważ z aikido i harmonią to nie będzie miało nic wspólnego
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Jusi: "Zadaniówka", to popularna nazwa metody treningowej, w której np: przeciwnik atakuje w dowolny sposób, a Twoim zadaniem masz wykonać powiedzmy "kote-gaeshi"
Napisano Ponad rok temu
Szczepan: Nie przywołuj legendarnej skuteczności Dziadka, bo nijak ma się ona do możliwości współczesnych Aikidoków.
Mr Smail: W pełni się zgadzam.
Ale skoro nie odpowiada się na pytania, to trzeba zdawać sobie sprawę, że wrócą one wcześniej czy później
Napisano Ponad rok temu
Tia, w skrócie i dla randalla:
żeby aikido nauczało walki wręcz, czy jak tam wolisz uczyło obrony przed serią musi spełnić to poniżej:
1) wyrzucenie nauki typu atak-obrona i zastąpienie ich zadaniówkami
2) wprowadzenie sparringów, gardy, poruszania się
3) zmiana sztywnej pozycji aikido
4) zamiana atemi na uderzenia i kopnięcia
5) wyrzucenie 80% technik, min. suwari waza, wszystkie kata z jo i bokkenem,
obrony przed nożem, technik bazujących długich technikach, wyrzucenie wszystkich ataków dostępnych aktualnie w aikido, przeznaczenie tego czasu na sparringi
6) wyrzucenie filozofii aikido, co za tym idzie zmiana nazwy ponieważ z aikido i harmonią to nie będzie miało nic wspólnego
Często spotyka się stwierdzenie że w naszej szkole mocno ćwiczymy, że nasze aikido jest skuteczne itp. bo np. ćwiczymy na parkiecie i samo irimi, nic bardzej błędnego, ćwicząc mocniej tak że będzie się lała krew nic nie zmieni.
Trzeba by było zmienić praktycznie cały system, tylko po co? i dlaczego? oto jest pytanie? mam wrażenie że niektózy się wstydzą że ćwiczą aikido
Napisano Ponad rok temu
A możes podać jakąś literaturę dot. studiów biblijnych z której by taki osąd wynikał?Czy to jest cytat z tegoż, nie wiemy, skłonny jestem raczej sądzić że któregoś z ojców kościoła.
Napisano Ponad rok temu
Tia, w skrócie i dla randalla:
żeby aikido nauczało walki wręcz, czy jak tam wolisz uczyło obrony przed serią musi spełnić to poniżej:
1) wyrzucenie nauki typu atak-obrona i zastąpienie ich zadaniówkami
2) wprowadzenie sparringów, gardy, poruszania się
3) zmiana sztywnej pozycji aikido
4) zamiana atemi na uderzenia i kopnięcia
5) wyrzucenie 80% technik, min. suwari waza, wszystkie kata z jo i bokkenem,
obrony przed nożem, technik bazujących długich technikach, wyrzucenie wszystkich ataków dostępnych aktualnie w aikido, przeznaczenie tego czasu na sparringi
6) wyrzucenie filozofii aikido, co za tym idzie zmiana nazwy ponieważ z aikido i harmonią to nie będzie miało nic wspólnego
Często spotyka się stwierdzenie że w naszej szkole mocno ćwiczymy, że nasze aikido jest skuteczne itp. bo np. ćwiczymy na parkiecie i samo irimi, nic bardzej błędnego, ćwicząc mocniej tak że będzie się lała krew nic nie zmieni.
Trzeba by było zmienić praktycznie cały system, tylko po co? i dlaczego? oto jest pytanie? mam wrażenie że niektózy się wstydzą że ćwiczą aikido
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu