39 odpowiedzi w tym temacie

[budo_sliver]

Sorry, ale czy LaGriffe jest jeszcze w ogóle gdzieś w sklepach do dostania?
Na pewno problemów nie ma z CRKT Bear Claw i Smith & Wesson HRT - ceny też b. podobne (różnica 20 zł).
Tylko który lepsiejszy? Ktoś miał może w ręku obydwa? Może było już gdzieś porównanie na budo? No i serrated czy może plain?

[budo_kubuś puchatek]

Wedlug mnie CRKT Bear Claw to taki neck przejsciowy jak sie nie ma kasy. Do piet nie dorasta LaGriffe i jest gorszy do Smith & Wesson HRT.
K_P

[budo_mkimura]

Tak apropos LaGriffe, wiecie czemu wstrzymali produkcję? I czy mają zamiar wznowić? Będzie z 8 miesięcy jak słuch o nim zaginął.

[budo_sid]

Wedlug mnie CRKT Bear Claw to taki neck przejsciowy jak sie nie ma kasy. Do piet nie dorasta LaGriffe i jest gorszy do Smith & Wesson HRT.

A to mnie zaskoczyłeś... 8O

Poza tym, Bear Claw jest jak dla mnie za duży...

Hej Sid,
Jak kiedys wdepnalem do sklepu z nozami i szukalem nie wiadomo czego az tu nagle pojawil sie Piter i po "krotkiej" rozmowie stwierdzil: bierz 350. I wiesz co? Nastepnego dnia pojechalem tam i kupilem. Noz jest naprawde swietny. Stal 154CM, stalowe linersy pod zytelem (mocny), nie wzbudza niezdrowych emocji u przypadkowej gawiedzi (dla mnie bardzo wazne!) a w przypadkach ostatecznych tez latwo przebije sie przez ubranie albo je przetnie. Jest maly, lekki i bardzo plaski wiec wygodnie sie go nosi w kieszeniach, nie niszczy ich i nie wypycha.
Do ciezszych prac ma TSEK-a ale na codzien wystarcza mi BM350.
Jedna wada: jesli dlugo nie byl wyjmowany z kieszeni spodni a na skutek noszenia tam rowniez innego zelastwa (klucze) moze zalapac troche takiego kurzu z tkaniny i jesli to wlezie w odpowiednie miejsce (nie wiem jak to nazwac) to ostrze nie otworzy sie do konca i liner-lock nie zalapie. Ale wystarczy dmuchnac mocno i jest ok.

Tyle, że jest DROGI. Może nie bardzo, ale jest. Dlatego pytam: czy inna firma ma w swojej ofercie coś podobnego?

[budo_uwak]

myśle ze bear clawe'm spokojnie można pchać ( ino płytko ) zwłaszcza moim - jest naostrzony po wypukłej krawędzi ostrza ( w sam raz pasuje tu dziab w oko albo okolice szyji - ewentualne bezpieczne dla atakowanego w uda itd....)

[budo_robertp]

ewentualne bezpieczne dla atakowanego w uda itd....)

Ale od zewnątrz bo po przęcieciu tętnicy udowej to wyzionie ducha zanim się niepostrzeżenie oddalisz :wink:

[budo_-war-]

Wedlug mnie CRKT Bear Claw to taki neck przejsciowy jak sie nie ma kasy. Do piet nie dorasta LaGriffe i jest gorszy do Smith & Wesson HRT

Kubus, ja wiem, ze to bylo. Ale uzasadnij prosze. Bo jak dla mnie, to LaGriffe jest mocno przereklamowanym kawalkiem metalu.
Wojtek

[budo_sid]

wyzionie ducha

to już nie moja sprawa :twisted:

[budo_jacu$]

Sid wrote:

to już nie moja sprawa

Sid, prosze, nie mow tak. Oczywiscie ja tez gdybym musial, to ...
Na pewno nie przeszedlbys nad tym do porzadku dziennego. To chyba zawsze bylaby Twoja sprawa.

[budo_uwak]

oczywista ze od zewnatrz a najlepiej w dupe ( napewno z nami nie pogoni wtedy) co do la griffe to ja nie wiem pomijając materiał aus-6 to wole chyba swego pazuramisiowego - tyle ze cieżki ale jakis taki bardziej kształt ostrza i uchwytu mi pasuje i naprawde naostrzony z obu stron daje rade

[budo_sid]

Smith & Wesson Pocket Protector


Co sądzicie o nim? Jest malutki, a ostry. Jako folderek noszony w celach, o których wcześniej było pisane...?

[budo_vince]

jaka to stal ? wyglada strasznie krucho... jestes pewien ze nie chcesz necka ? Taki np tether, scorpion czy la griffe mozna tez - o ile sie nie myle - nosic przy pasku, a ich funkcja jest akurat taka, jaka wymagasz zeby spelnial noz...

[budo_wojtek22]

Sid ten S&W to takie udziwienie na temat noża składanego. Wygląda tak cudacznie że mając okazję wziełem godo ręki. Stal to 440 ponoć ale moim zdaniem czuć go bazarową tandetą.

[budo_sid]

Stal, to rzeczywiście 440. Nie wiem, czy to bazarowa tandeta, czy też nie. Szukam czegoś małego (płaskiego). Stąd moje, nim zainteresowanie...

[budo_kubuś puchatek]

War - probuje uzasadnic. Zakupilem wszystkie trzy, zostawilem LaGriffe. Zatem CRKT Bear Claw: jak na moj gust to zbyt maly otwor na palec (mam smukle, zeby nie powiedziec chude dlonie), na dodatek zle obrobiony od srodka, oczywiscie mozna to samemu poprawic, tylko w sumie po co? Lepiej kupic cos lepszego. Jak na noz, ktorego ma byc wcale nie widac, to za gruby - nakladki nota bene z brzydkiego, tandetnego plastiku, ktore wcale nie poprawiaja chwytu, a na dokladke przenoszacego punkt ciezkosci na rekojesc.
Teraz pochwa - niby ja mozna troczyc do paska, zostawic na szyji, ale jest dosyc tandetna z tym guzkiem, ktory ma uniemozliwic wypadniecie - w sumie nie bardzo nadaje sie do - zwlaszcza plynnego wyjmowania i robi wrazenie, ze w kazdej chwili moze zawiesc, a noz moze wypasc, zwlaszcza w pozycji "dupa" w dol. Zreszta ma takie sklonnosci.
LaGriffe, krotszy nieco od Pazura Misia, ale otwor wlasciwej wielkosci i co najwazniejsze nic tam nigdy nie grozi palcowi. Rekojesc mimo, ze jest plaska, swietnie sie uklada w dloni, zgodnie z jej anatomia, jej koniec wspiera sie na miesniu wnetrza zacisnietej piesci.
Noszony nawet na szyji jest tak plaski, ze zupelnie niezauwazalny! Pochwa umozliwia szybkie dobycie, a jak sie troche rozkalibruje to wystarczy podgrzac raz na pol roku suszarka do wlosow i scisnac i jest znowu OK. Wada - nie jest zaplanowany jako noz na pas i kazdy z tym musi sie uporac sam. Jakosc ostrza znakomita! I ta gleboka czern, ktora go czyni niewidzialnym w dloni!
Co jakis czas kusi mnie, zeby wymieniac caly zestaw moich nozy. Ostatnio dalem koledze nawet kochanego niegdys przeze mnie AFCK Benchmade. Ale naprawde - La Griffe bedzie ostatnim nozem, ktorego sie pozbede. Ostatnio moj kolega dla ktorego sciagalem takze LaGriffe pokazal mi swoj. To co on z nim wyprawial wola o pomste do nieba - rabal nim drewno, cial galezie, kielbasy etc. czyli wszystko do czego LaGriffe nie zostal stworzony. Mimo tego noz to wytrzymal, nawet tandetne, brutalne ostrzenie i zar ogniska kiedy wraz z pochwa wpadl w plomienie i zostal z nich wyjety, pochwa sie odksztalcila, ale po ponownym podgrzaniu, choc nie jest juz tak ladna, nadal doskonale pelni swoje funkcje!
Jak ktos preferuje rekojesci o grubosci lopaty, to zdecydowanie nie dla niego, ta zabawka? Dla mnie ma jeszcze jedna zalete, mozna nim boksowac w chwycie odwrotnym.
Smith & Wesson HRT jakosciowo generalnie gorszy od LaGriffe. Ale dla mnie jak na neck, czyli TYLKO POMOCNICZE malenstwo, ostatniej szansy jest troche za duzy. Moze zostal zaprojektowany pod reke kogos kto jest o numer, albo dwa generalnie ode mnie wiekszy? Ale ja jak mialbym cos takiego nosic na codzien, to wybralbym jakie inne rozwiazanie. Co tez uczynilem. A byc moze ja po prostu nie lubie neck'ow.
Pozdrawiam K_P

[budo_maciek]

Kubus - nie wiem, czy dobrze zrozumialem - La Griffe mozna trzymac w odwrotnym? Mozesz opisac swoje wrazenia? Moze jakas fotke?

[budo_fiodor]

Zatem CRKT Bear Claw: jak na moj gust to zbyt maly otwor na palec (mam smukle, zeby nie powiedziec chude dlonie), na dodatek zle obrobiony od srodka, oczywiscie mozna to samemu poprawic, tylko w sumie po co? Lepiej kupic cos lepszego. Jak na noz, ktorego ma byc wcale nie widac, to za gruby - nakladki nota bene z brzydkiego, tandetnego plastiku, ktore wcale nie poprawiaja chwytu, a na dokladke przenoszacego punkt ciezkosci na rekojesc.

Coś kubuś jest nie tak, albo masz palce jak słoń, albo ściemniasz. Mam BC i bynajmniej nie ma małego otworu na palec. Źle zrobiony od środka? tzn gdzie?do środka stali zaglądałeś? Kubuś powiedz mi czy dla ciebie BC jest ciężki? piszesz o wyważeniu, przy tak lekkim nożu? jest sens? poza tym ja wolę żeby rękojeść szła w dół w nożu, ty nie? A jak jest z rdzewnością la grife?

[budo_-war-]

Zatem CRKT Bear Claw: jak na moj gust to zbyt maly otwor na palec (mam smukle, zeby nie powiedziec chude dlonie), na dodatek zle obrobiony od srodka, oczywiscie mozna to samemu poprawic, tylko w sumie po co? Lepiej kupic cos lepszego. Jak na noz, ktorego ma byc wcale nie widac, to za gruby - nakladki nota bene z brzydkiego, tandetnego plastiku, ktore wcale nie poprawiaja chwytu, a na dokladke przenoszacego punkt ciezkosci na rekojesc.
Teraz pochwa - niby ja mozna troczyc do paska, zostawic na szyji, ale jest dosyc tandetna z tym guzkiem, ktory ma uniemozliwic wypadniecie - w sumie nie bardzo nadaje sie do - zwlaszcza plynnego wyjmowania i robi wrazenie, ze w kazdej chwili moze zawiesc, a noz moze wypasc, zwlaszcza w pozycji "dupa" w dol. Zreszta ma takie sklonnosci.

Kubus, czy ty jestes pewien, ze to Claw byl ? Bo ja nie mam cienkich palcow, a nie mialem najmniejszych problemow z wlozeniem ich w kolko Clawa ? Brzydki, tandetny plastik powoduje, ze trzyma sie go pewnie, w kazdej z pozycji, na wskazujacym, na malym palcu, czy nawet w tak niewygodnej jak push-dagger. LaGriffe po prostu nie lezal, przesuwal sie, musialem mocno na nim dlon zaciskac, co niepotrzebnie usztywnialo ruchy calej reki. Nosilem przez dluzszy czas, w roznych konfiguracjach, czasem z nim bieglem, nigdy jakos nie wypadl. Co do plaskosci ... juz kiedys pisalem o sensie noszenia necka na szyi pod koszulka, przeciez to z puntu widzenia dostepnosci noza kompletna bzdura ?
Co do wytrzymalosci, Kubus, ten noz NIE JEST nozem roboczym, po co uzywac w nim stali, ktora jest mocno "na wyrost" ? Zapas mocy ? W necku ? dodatkowo, jesli juz ktos zdecyduje sie nosic necka pod koszulka, to zdecydowanie w kontakcie z potem ludzkim lepiej sprawdzi sie nierdzewne AUS 6 niz 154CM.
Wojtek

[budo_narcyz]

czy S&W jest oferowany w wersji plain? i ile ona tak w końcu kosztuje?

[budo_kubuś puchatek]

Chyba sie troche zagalopowalem... Porownalem jeszcze raz wielkosci otworow w LaGriffe i w "Misiu" i sa prawie takie same. Ale wnetrze otworu na palec w "Misiu" wydaje mi sie jakos niestarannie obrobione, kanciaste, a w LaGriffe wszystko zrobione precyzyjnie, "plynniutko" i nic nie przeszkadza, czy uwiera.
Jak powiedzialem nie lubie neckow wiec mojego LaGriffe nosze w tylnej kieszeni spodni na karabinczyku, wiec nie mam problemu z rdzewieniem.

Zdaje sie, ze moja wypowiedz nie jest obiektywna - ja po prostu lubie prostote formy LaGriffe.
K_P