
Tak więc poszukuje jakiegoś małego nożyka ale niezbyt drogiego (wiem że to mało precyzyjna definicja ale myśle że wiecie o co chodzi). Oczywiście dla niej nie ma znaczenia jakiej produkcji będzie nóż, z jakiej stali itd. Oczywiście można by kupic za 10 zl chińską podróbę Victorinoxa, ale z reguły tandet nie kupuje i żal by mi było wydawać nawet te marne 10 zł.
Tak więc czekam na propozycje. Aha, niech będzie że cena nie gra roli.
Myślałem o Benchmade 831 mini Ascent II Utility ale nie wiem czy nie jest trochę za duży jak na nożyk torebkowy.