55 odpowiedzi w tym temacie

[budo_sid]

Na początek pytanie, by sytuacja stała się jasna. Później przejdę do rzeczy. Czy jest ktoś, kto je lubi (góry), wie o co chodzi i często w nich bywa?

[budo_gab3d]

Ostatnio nie bywam czesto, bo nie ma kasy czasu, ale chyba wiem o co chodzi Jeszcze jakis czas temu troche sie pomykalo po biechach glownie.

[budo_slaszysz]

Owszem lubię, tylko czasu jakby brakuje...

[budo_|_mavi_|]

No ja sobie lubie pochodzic :wink:
Wlasnie niedlugo wybieram sie w Bieszczady 8) (poczatek sierpnia) na tak 1-2 tygodnie (na tyle na ile starczy kaska :wink: ).
A jak bedzie jakis zastrzyk finanowy to moze na jesien sie wybiore jeszcze ale watpie.

[budo_charly]

Góry? A co to takiego? Czy to to 5 metrowe wzniesienie na podwórku przed blokiem do zjeżdżania na sankach? :wink:

[budo_slaszysz]

Góry? A co to takiego? Czy to to 5 metrowe wzniesienie na podwórku przed blokiem do zjeżdżania na sankach? :wink:

Biedne dziecko, całe życie nad morzem i gór nie widziało...

[budo_taxx]

Kiedyś bardzo nie lubiłem gór. W tym roku byłem na klasowej wycieczce w górach i było bardzo fajnie, na tyle fajnie, ze naszła mnie ochota na wyjazd z kumplami i łażenie po górach. Niestety skrzywdziłęm sie w noge i plany spaliły na panewce. Moze za rok

[budo_zedd]

Kocham w gory. Praktycznie co weekend jade sobie gdzies polazic...
Coz, mieszkanie w nich ma swoje zalety

[budo_gab3d]

Aha zapomnialem dodac. Nie lubie lazic po gorach w lato. Lubie hardcoreowe wyjscia w pozadnym sniegu. Kocham to uczucie. Juz ledwo leziesz, wlazisz do schroniska robi sie cieplutko. Tu musze powiedziec ze wkurzyla mnie komercjalizacja tymbarku Kiedys tymbark sie pilo w schronisku po maksowym lazeniu. A teraz mam go w sklepie 10 metrow od domu... tak sie nie robi!

[budo_sid]

Dobrze. Odpowiedzi mnie zadowoliły A teraz ciąg dalszy, kolejne pytanie. Czy próbował ktoś wchodzić na Rysy (lub podobnie wysoko, w tych samych warunkach)?

[budo_marcin954]

kiedyś próbowałem, ale to dawne czasy i nic z tego nie wyszło, chodziłem po górach w Bułgarii i na Ukrainie, niesamowite są, no i zero ludzi

[budo_slaszysz]

Dobrze. Odpowiedzi mnie zadowoliły A teraz ciąg dalszy, kolejne pytanie. Czy próbował ktoś wchodzić na Rysy (lub podobnie wysoko, w tych samych warunkach)?

Nie próbowałem, bo prawdę mówiąc jakoś mnie tam nie ciągnie. Zresztą trasa ta jest dość oblegana, a są przecież inne, równie ciekawe, a mniej uczęszczane.

Podstawa to trafić na dobrą pogodę. Aha, wejście od strony słowackiej jest dużo łatwiejsze. No, ale jakieś obycie z wyższymi górami i ekspozycją trzeba mieć tak czy tak.

[budo_valkyria]

Na początek pytanie, by sytuacja stała się jasna. Później przejdę do rzeczy. Czy jest ktoś, kto je lubi (góry), wie o co chodzi i często w nich bywa?

Ja bardzo lubię, wydaje mi się że wiem o co chodzi, a staram się być jak najczęściej (a to wychodzi ostatnio niestety zbyt rzadko ) - w Tatrach ostatnio raz 2 dni w lutym (nie na nartach), Bieszczady 2 dni w maju

[budo_wallace]

Ja uwielbiam góry - staram się być w Tatrach co roku ... nawet niedługo się w nie wybieram... Co do ciekawszych tras to polecam na rozgrzewke Kościelec (niesamowite uczycie jak się siedzi na szczycie, a pod Tobą 1000m pionowej ściany) lub Orlą Perć - jedena z najpiękniejszych i najtrudniejszych(turystycznie oczywiście) tras w Tatrach .. obie serdecznie polecam....

[budo_slaszysz]

Najpierw wypadałoby zorientować się, jakie doświadczenie górskie ma pytający, a nie "na rozgrzewkę" proponować mu Orlą Perć.

[budo_valkyria]

Najpierw wypadałoby zorientować się, jakie doświadczenie górskie ma pytający, a nie "na rozgrzewkę" proponować mu Orlą Perć.

Na razie z pytań pytającego nie wynika o co mu chodziło, byly takie hm - quizowe, jak na razie :wink:

[budo_sid]

Najpierw wypadałoby zorientować się, jakie doświadczenie górskie ma pytający, a nie "na rozgrzewkę" proponować mu Orlą Perć

Hmmm... doświadczenie. Trudno powiedzieć. A co je określa? Napisz, a ja określę się sam...

Te Rysy. Na co powinienem sie przygotować?

[budo_wallace]

Dlatego na rozgrzewke zaproponowałem Kościelec - jeśli wejdzie - to może iść spokojnie na Orlą - zresztą widziałem tam tak różnych ludzi, że śmiem twierdzić, że tylko osoba upośledzona ruchowo lub mająca lęk wysokości sobie nie poradzi .. 8)

[budo_slaszysz]

Doświadczenie to doświadczenie. Po jakich górach chodziłeś, w jakim sezonie, jak długie to były wycieczki, samodzielne/w grupie/zorganizowane, z dużym/małym obciążeniem, czy potrafisz korzystać z mapy w górach i znasz zasady tam obowiązujące, no i takie tam inne. No i czy potrafisz zrezygnować z wycieczki ze względów pogodowych/kondycyjnych/innych i nie pchasz się w górę za wszelką cenę.

Wallace: ja nie zaproponowałbym nieznanej mi osobie Orlej Perci itp. szlaków, bo mam jeszcze trochę rozsądku i odpowiedzialności...

[budo_wallace]

skaszysz: nie demonizuj tego szlaku .. to tak naprawdę nic wielkiego go przejść.. Dałem Kościelec jako rozgrzewkę, gdyż jest to wg. mnie taki wstęp do Orlej - trasa króciutka, końcowe wejście zbliżone trudnością do tych, które można spotkać na Orlej, poza tym od razu widzimy jak jest z naszym odbiorem dużych wysokości...
Jeśli wszystko jest ok, to można bez problemu walić na Orlą - oczywiście w dobrą pogode... nie polecam deszczu, śniegu, a w szczególności burzy .. :twisted:
Piszesz o doświadczeniu: spoko, tylko tak naprawde najważniejszy w górych na szlakach turystycznych(bo o takich rozmoawiamy) jest zdrowy rozsądek i on w zupełności wystarcza do oceny niebezpieczeństw jakie na nas czychają ...