301 odpowiedzi w tym temacie

[budo_paeł]

nie no super pomysl, widzial cie przy takiej sytuacji jakis znajomy ? 8O :?

[budo_malachi]

To ja mam super sposob. Jestem jeszcze młody - około 13 lat to może dlatego ten sposób wypala, ale robię tak:
Potrzebny jest kumpel i przeprowadzacie taką akcję:
Wystarczą wam jakieś dwa bilety i jak kanar do was podchodzi to kumpel udaje psychicznie chorego itd. Kanar mówi "Bileciki do kontroli" ty mówisz do kumpla "Maciuś daj bileciki panu" a twój kumpel takim zamulonym głosem mówi "Bileciki, mniam" i zjada bilety. Wtedy ty robisz zakłopotaną minę i zazwyczaj kanar odchodzi. Mi 2 bilety starczyły na jakieś 40 darmowych przejazdów skontrolował mnie kanar i wtedy zrobiliśmy taką akcję. Potem znowu kupiłem bilety i jeżdzimy na nich do teraz. Tylko jest wada, ze to wypala tylko z kumplem.

LOL!! Świetne.

[budo_marianek]

wiesz jak żadko korzystam z tego środka komunikacji, a jak już kożystam to albo w takich porach że jedzie 7 osob (miasto 70 tys mieszkancow) to kontroli raczej nei am, a kasuje bilet jakis juz stary zużyty,a jak jedziemy wieczorem z kumplami na maisto to raczej oczywiste że nikt nas sie eni spyta o bilety, a jak sie spyta to i tak nic... no nic prawo dżungli

[budo_vigo]

a jak sie spyta to i tak nic... no nic prawo dżungli

:wink:

[budo_paweł_gdańsk]

wlasnie, ze nie, bo ja jechalem 2 przystanki z plecakiem i prosilem ladnie z 15 minut i sie pytalem, czemu i dlaczego, nie ma bata, jak trafisz na chuja, to nic nie ugadasz(ja tak mialem, caly czas bylem bardzo mily i kulturalny), a jak na kulturalnego czlowieka, to moze cos...

Ode mnie zawsze chcą "łapówki", to samo od moich znajomych i to w całym trójmieście. Jak nie zachęcają to i tam możemy mieć prawie pewność, że przyjmą.

myslalem, o tym, ale mialem przy sobie tylko 2 zl, nie nosze przy sobie kasy, jako, ze jestem bardzo mlody

[budo_vigo]

wlasnie, ze nie, bo ja jechalem 2 przystanki z plecakiem i prosilem ladnie z 15 minut i sie pytalem, czemu i dlaczego, nie ma bata, jak trafisz na chuja, to nic nie ugadasz(ja tak mialem, caly czas bylem bardzo mily i kulturalny), a jak na kulturalnego czlowieka, to moze cos...

Ode mnie zawsze chcą "łapówki", to samo od moich znajomych i to w całym trójmieście. Jak nie zachęcają to i tam możemy mieć prawie pewność, że przyjmą.

myslalem, o tym, ale mialem przy sobie tylko 2 zl, nie nosze przy sobie kasy, jako, ze jestem bardzo mlody

Mogło wystarczyć, serio

[budo_vigo]

No i teraz dostanie mi się za piramidkę :? I na dodatek podwójnego posta

Co do kontrolerów, to większości nie chce się odprowadzać nikogo na policję, a jakakolwiek nawet symboliczna korzyść majątkowa ma na to zazwyczaj także wpływ. Jak masz przy sobie dokumenty to bez 10zł, 20 zł się nie obejdzie może. Ale jak ich nie masz to jesteś dla nich jak kula u nogi i może nawet takie 2 zł będą miały zbawienny wpływ dla Twojego domowego budżetu. Łapówki to w naszym kraju wciąż chleb powszedni :wink:

[budo_paweł_gdańsk]

ale ja nie pamietam, czy nawet te dwa zl mialem, a przyszlo mi nawet do glowy(zeby dac) , tylko kasy nie mialem zadnej

trudno i tak dosyc dobrze sie skonczylo, bo jechalem z kolega i zaplacilismy jeden mandat na spolke

rada numer 1 jak jedziesz zkm, to miej przy sobie 20zl


kiedys jak tramwajem jechalem(przy drzwiach stalem) to mnie nie sprawdzili, nawet nie wiem czemu, przed chwila bilet skasowalem akurat, moze widzialy mendy i wiedzieli, ze mam bilet?:>



moraL jak manda to menda, nos przy sobie kase

[budo_paweł_gdańsk]

dodam jeszcze, ze podczas rozmowy sie pytalem, czy jakos inaczej sie da zalatwic itp. mimo, ze kasy nie mialem, ale odczulem, ze gdybym mial kaske, to zgodziliby sie

[budo_lordprzemo]

huh. do mojego kumpla ostatnio wezwali policje ;d. wtedy "okazalo sie" ze jednak mial dokumenty . ale uznali ze podrabiane i mial darmo taxi do szkoly + 77 zl w plecy ;d.

[budo_jabłon]

ludzie dajcie skokuj ci biedni przyjebani ludzie maja jeden z najbardziej dojebanych zawodów jaki istnieje.lepiej poprostu ich ignorować albo przyjąc mandat wyjebać go do pierwszego kibla po drodze

[budo_green_lady]

Ja miałam kiedyś też historyjkę z kanarami... A więc - jak to każdemu chyba w lato sprzyja letnie przesilenie i mi też wtedy sprzyjało. Z kumpelą nudziłyśmy się pod blokiem i stwierdziłyśmy, że wsiądziemy do czartora i gdzieś pojedziemy ( bez biletu, bo na tyle razy na ile jeździłyśmy bez biletu to nigdy kanara na oczy nie widziałam, bez kasy, bez niczego ). Jechałyśmy, to była 3 autobus chyba, długo dosyć, autobus się zatrzymuje, my chcemy wysiadać, bo przez koleżanke szybko musiałyśmy szukać łazienki, a tu w jedych i drzwiach dwóch panów kanarów.
- Dzień dobry, bileciki do kontroli. - powiedział jeden z nich do mojej koleżanki, ja się trochę oddaliłam, bo pomyślałam, że może mi się upiecze, a jakby co to po połowie uzbieramy te 90 zeta.
- Nie mam. - wspaniałomyślna kumpela wypaliła śmiało, często czartorami jeździ, więc jakaś śmiała była. - Dowodu też nie mam, pieniędzy też.
- W takim razie wysiadamy i idziemy na komendę ustalić tożsamość. - kanar wziął ją delikatnie za ramię i wyszli, a ja na poczekaniu wymyślałam coś żeby ratować kumpele, w końcu to ja mam wspaniałe pomysły żeby sobie jeździć autobusami po mieście.
Oni wyszli, ja za nimi, udałyśmy, że się nie znamy, oddalili się, a ja rozpędziłam się, wyrwałam kumpeli plecak, a ona zaczęła drzeć się "Złodziejka", biegłam jak dzikus, ona za mną i darła się, a tego kanara ponoć zamurowało i tyle. Wybiegłyśmy gdzieś, a kumpela prawie się ze śmiechu zlała. I to tyle Zawsze da się coś wymyśleć. Powiem szczerze, że teraz zawsze kasuje bilet. Troche się zmieniło.
Pozdrawia Green_Lady.

[budo_froggio]

"Green_Lady" hmmm bo ja wiem czy to bylo takie super -._- ja na miejscu tego kanara ( no chyba ze mial 50 lat ) dogonił Cie i Jej pomógł a pózniej musialabys sie tłumaczyc jeszc ze xD

[budo_green_lady]

"Green_Lady" hmmm bo ja wiem czy to bylo takie super -._- ja na miejscu tego kanara ( no chyba ze mial 50 lat ) dogonił Cie i Jej pomógł a pózniej musialabys sie tłumaczyc jeszc ze xD

froggio, ja nie mówię, że to było super, tylko opowiedziałam swoją historyjkę. Teraz się zmieniło, zawsze kasuję bilet, tamto było dwa lata temu. Ale jeśli już jest taka sytuacja to trzeba kombinować.

[budo_volt]

To juz jak wysiadalyscie was zlapal ? No bez jaj ja jak bym wysiadal albo by sie zechcialo im sprawdzac akurat kiedy sie autobus zatrzymuje to by moje plecy zobaczyli tylko .
on - bileciki do kontroli
ja - spokojnie wysiadam i mam go w dupie kurwa jestem poza autobusem bilet zjadlem :wink:

[budo_khunag]

Co do łapówek - w Krakowie nie spotkałem się jeszcze z sytuacją, żeby nie wzięli tych 10 - 15zł.

Wiadomo, że najlepiej kupować bilety, ale z drugiej strony państwo okrada nas na każdym kroku, więc też nie ma się zbytnio czym przejmować

[budo_aniol]

Co do łapówek - w Krakowie nie spotkałem się jeszcze z sytuacją, żeby nie wzięli tych 10 - 15zł.

Wiadomo, że najlepiej kupować bilety, ale z drugiej strony państwo okrada nas na każdym kroku, więc też nie ma się zbytnio czym przejmować

przeczytaj temat od początku
jadąc bez biletu nie okradasz państwa tylko tych którzy uczciwie za przejazd zapłacili
skoro uważasz ze nie ma sie czym przejmować...

[budo_khunag]

Ehm... zazwyczaj jak żartuję, to stawiam pod koniec zdania taki znaczek - :wink:

bez nerw

[budo_puent]

Mój kumpel który części jeździ na gape ma prostą riposte na kontrole:
"Nie mam biletu,nie stac mnie.Moi rodzice są bezrobotni i nie mają pieniedzy na takie rzeczy.Jak pan chce to może mnie pan spisać ale nie zmieni to faktu że nie bede miał z czego zapłacić"

Jest to poczęści prawda ale na 6 kanarów (2 przy mnie) jeszcze nikomu nie chciało sie z niego wyciągać kasy.

[budo_green_lady]

do kontroli
ja - spokojnie wysiadam i mam go w dupie kurwa jestem poza autobusem bilet zjadlem :wink: