73 odpowiedzi w tym temacie

[budo_krvavy]

Jak wpadniecie na sekcję do Gdańska, to się zobaczymy Poważnie mówiąc, nie wyobrażam sobie żeby to był ktokolwiek z naszej sekcji. Nie sądze też by trenował w jakiejkolwiek oficjalnej sekcji. Tam jednak jest jakaś selekcja i jak dotąd nie spotkałem żadnego buraka czy człowieka z problemami psychicznymi. Podejrzewam, że albo robią cos we własnym zakresie albo po prostu cwaniakują bo słyszeli że KM jest taka groźna i jak powiedzą że to trenują to wszystkich wystraszą. Pozdrawiam.

[budo_moro]

ei.. a w ogole ktos jest w stanie ich zidentyfikowac??

[budo_kazama]

Tak, twoje kobity

Z tego co pamietam to jeden byl wyzszy od ciebie gdzies tak o 30 cm i mial krzywa morde. A ten drugi byl jeszcze barziej krzywy od tego pierwszego.

[budo_ira]

moro - a nie wklepałeś komuś ostatnio na osiedlu? No bo zobacz: 1.kolesie podchodzą na bezczela, mówią że ćwiczą krav magę chyba tylko po to żeby odwrócić twoją uwagę, raczej wiedzieli że coś ćwiczysz, bo inaczej taki temat przypadkowego przechodnia nie zainteresował
2.ktoś robi kiche na ulicy i podaje się za kv, a moro był przypadkiem w niewłaściwym miejscu.
Nikt nie mówi skąd jest a potem z partyzanta. Krvavy i Combat maja rację. To nikt z kv. Jak na mój gust ....

[budo_moro]

nie no... mysle ze sie przechwalali po prostu. glupota jest moiwc co trneujesz chociazby z tego wzgledu ze wiadomo gdzie cie potem szukac.

[budo_charly]

Jedna z twoich koleżanek Moro powiedziała że jednego z tych typów rozpoznała ze swojej szkoły
Wogle bydło było na tym koncercie :roll: Trochę później inne typy znalazły sobie zabawe w rozbijanie butelek jedna o drugą nad głowami ludzi i nie ważne że całe szkło leciało na nas. Ale co takim typom zrobić nawet uwagi im nie można zwrócić bo po takiej zabawie trzymają tulipany w ręku, a do tego wyglądem też nie sprawiali wrażenia skorych do rozmowy

Nie przyszło wam na myśl dogonić kolesi i skatować?

Combat szukaliśmy ich ale w tłumie ciężko kogoś znaleźć...

A w czasie całego koncertu zauważyłem aż jednego policjanta - stał koło sceny :?

[budo_kazama]

W kazdym razie jedna osoba ktora byla z nami ma namiary na bude typa, i jest w stanie z indentyfikowac wiec jest jakis trop 8)

[budo_kazama]

To nie byl policjant a ochraniacz pilnujacy wejscia na scene.
Co do takich imprez to na koncertach hh jest duzo wiecej "menelstwa" niz w innych imprezach tego typu.

Obok nas robili sobie tuliopanki w poiwetrzu, a potem lazilo 12 typa wymachujac tulipanami na lewo i prawo.


Potem podobno zlalezlismy kolesi blizej sceny, ale byli w 30 osobowym towarzystiwe sobie podobnych.

[budo_greed]

jestem zaskoczony jak moglo sie cos takiego stac , nie dziwie sie zarazem , nikt prezciez sie nie mogl spodziewac , wazne , ze moro juz sie zregenerowal
piwo na imprezie i bedzie zdrow :wink:

[budo_combat]

W kazdym razie jedna osoba ktora byla z nami ma namiary na bude typa, i jest w stanie z indentyfikowac wiec jest jakis trop 8)

1) Sprawdzić; jak ten klient to do bagażnika i na nieprzyjemną "rozmowę" w ustronne miejsce...

A Propos: kiedyś w podstawówce jeden koleś coś się śmiał, zaczepiał mnie itp. - podszedłem na przerwie - i sierpa w mordę - chyba stracił zęba, usta miał pełne krwi, już się nigdy więcej w mojej obecności nie śmiał...

2) Są debile co pochodzą na MA około 2-3 tygodni -i się chwalą czego to oni nie trenują... Tak więc jak ma się czas (i pkt 1 zaliczony) - trzeba sprawdzić nawet takie wątki

[budo_combat]

Trochę później inne typy znalazły sobie zabawe w rozbijanie butelek jedna o drugą nad głowami ludzi i nie ważne że całe szkło leciało na nas. Ale co takim typom zrobić nawet uwagi im nie można zwrócić bo po takiej zabawie trzymają tulipany w ręku, a do tego wyglądem też nie sprawiali wrażenia skorych do rozmowy

No chyba, że ma się ze sobą nunchako, nóż czy pałkę... (ale to trochę bez sensu - tłuc bydło co przyszło - szkoda czasu)

Można za to było psiarną poszczuć właśnie (112 vs 997 )

Combat szukaliśmy ich ale w tłumie ciężko kogoś znaleźć...

Ok.

A w czasie całego koncertu zauważyłem aż jednego policjanta - stał koło sceny :?

U nas w Szczecinie ostatnio był jakiś pseudo koncercik - to było full glin i zablokowane ulice!

[budo_kasiag]

hm pewnie zaraz pomyslicie solidarność jajników, ale:

[quote name="budo_Charly"]No widzisz Tafia jednak jest to możliwe :roll:
Może ty Tafia pierwsze co byś zrobiłi to wzięła butelke i napier... tych typów :wink: Ja taki nie jestem. Nie mam szóstego zmysłu "ulicznych wojowników" i nie wyczuwam takiego zagrożenia... patrząc jak kumpel rozmawia z jakimś typem, uśmiechają się, poklepują po ramieniu nie myśle że zaraz jeden z nich walnie go butelką po piwie 8O [/quote]

no ja nie widzialam Tafii, żeby lała każdego co się o godzine spyta

[quote]Tafiu oni nie wyglądali jakby chcieli mu napier..., nie było szarpaniny, zwykła rozmowa, uśmiechy [/quote]

to właśnie tak wyglada..... nijak... dlatego trzeba byc czujnym i takie sytuacje bardziej jednak rozpoznają kobiety.....

[quote]No tak bylo Ja stalem z Kazama troche z boku, a ty ze swoimi znajomymi, widzielismy jak jacys goscie podeszli do was, cos sie burzyli, ty im odpowiedziales, oni zrobili glupi usmieszek, odszedles z nimi na bok i zaczeliscie gadac, dlatego pomyslelismy, ze to jacys znajomi. Czesto sie zdarza ze kumple podchodza i udaja ze sie burza, po czym sie usmiechaja i normalnie gadaja, sami tak czesto robimy [/quote]

no tak, ja generalnie jak spotykam znajomych to przedstawiam sobie wzajemnie tych co są ze mną i tych, których spotkałam i takei odejście na bok juz by wzbudziło moją nieufność i chęć obserwacji.... owszem i tak byście nie byli w stanie zareagować i obronic moro przed udrzeniem, ale może zdązylibyście jakoś ich nie zgubić w tłumie. Hmm Moro.... naprawdę chyba musiasz nauczyć się mniej ufać spotkanym kolesiom.....heh może kobiety mają tą nieufność po prostu we krwi dlatego łatwiej wychwytują sytuacjie "niepewne"?!!?

Pozdrawiam
KAsiaG[/quote]

[budo_moro]

ja im nie ufalem, ja od poczatku wiedizalem o co im chodzi, moj blad bo nie spodizewalem sie tej butelki...zreszta ja jej nawet nie widizalem, ja sie o tym dowiedzialem od swiadkow :wink: my tam nie rozmaiwalismy jak kumple

[budo_zekiet]

No ale toważycho trochę zawaliło.... 8O

W takich wypadkach podział ról jest prosty: kobiety cucą i ratują a panowie doganiają i kolektywnie wdeptują w ziemię, pozostawiając uszy napastników na pamiątkę dla poszkodowanego. :twisted:
Z uszu robimy naszyjnik i czekamy na możliwość zrewanżowania się qmlom.

U mnie wczoraj był koncert Kazika na juwenaliach i było beznadziejnie. Pijane toważystwo psełdo panków wyglądało jakby zer dwa lata się nie myli!!! Nawaleni zaczepiali ludzi i miałem trzy scysje ręczne..... A moi kolesie wiernie mi toważyszyli w bojach!!!!

[budo_combat]

miałem trzy scysje ręczne..... A moi kolesie wiernie mi toważyszyli w bojach!!!!

"obiera za zasadę bierność - działa przez niedziałanie" ekhm - musisz zmienić ten tekst w sigu :wink:

[budo_kowal]

Moim zdaniem to chodzic gdzies cos cwiczyc moze kazdy. Ale nie kazdy musi w tym byc dobry. A Ci co sa dobrzy..nigdy sie tym nie chwala. Sa to osoby czesto spokojne i opanowane.
Faktycznie sytuacja troszke kiepska. W sumie jak sie nikt nie spodziewal to po uderzeniu pewno wszyscy wzrok wlepili w szoku. Przynajmniej juz na przyszlosc trudniej bedzie was zaskoczyc. No a moro bedzie czujniejszy. Trzymaj sie Moro i May The Force Be With You

[budo_punisher]

Na takich partyzantów to pomogą tylko oczy dookoła głowy. Niestety trzeba cały czas sie pilnować. Moro głowę masz chyba całą co? Pozdrowienia

[budo_moro]

spoko, chociaz niewiele brakowalo zeby butelka wyladowala na skroni... wszystko gra. zreszta jak sie 'obudzilem' po prostu bawilem sie dalej powiem szczerze ze po niejednym sparringu glowa mnie bardizej bolala...

[budo_misman]

Jedna z twoich koleżanek Moro powiedziała że jednego z tych typów rozpoznała ze swojej szkoły

Eee.. a tak poza meritum: fajne te Twoje kolezanki, Moro ? :wink:

[budo_andy_hug]

jak sie obudzilem to juz nikogo nie bylo :wink: k**a... juz drugi raz dostaje strzala od kogos kogo nie widze trzeba miec oczy naokolo glowy i nie wdawac sie w gadki tylko eksterminowac 8)

ciesz się, że nie wycięli Ci nerki... czasem bywa gorzej niż w mordę.