Pytanko do bjj i nie tylko
Napisano Ponad rok temu
Skoro zakladamy, ze ta kobieta jest o wiele slabsza, to jak ma mu zalozyc dzwignie, lub sprowadzic do parteru i go pokonac?
Czy nie bylyby tu skuteczniejsze style, ktore ucza atakow na punkty witalne (wlasnie takich, ktore nawet z mala sila robia duze spustoszenie)?
Byc moze moje pytanie bierze sie z malej znajomosci waszego systemu, ale ciekaw jestem co mi na ten temat powiecie.
Napisano Ponad rok temu
ktora moze przypominac garde z BJJ.
A w parterze roznica wag jest czesciowo niwelowana.
Zalozenie dzwigni czy duszenia nie przygotowanemu
i nie obeznanemu przeciwnikowi nie jest trudne
i nie wymaga olbrzymiej sily.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Zadna sztuka walki nie da ci pelni bezpieczenstwa.
Jest to jednak jakis sposob na zmniejszenie ryzyka.
BJJ naucza cie m. in. jak sie zachowac w trakcie szarpaniny
z przeciwnikiem na gorze. I tyle.
Kiedy kobieta dostanie w twarz z piesci to w ogromnej wiekszosci
przypadkow i tak jest po jablkach.
Zawsze jeszcze moze byc gorzej.
Bedzie ich kilku i do tego z nozami.
Co wtedy?
Krav maga?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Czy nie bylyby tu skuteczniejsze style, ktore ucza atakow na punkty witalne (wlasnie takich, ktore nawet z mala sila robia duze spustoszenie)?
a jakie to są style??
Napisano Ponad rok temu
Wierze, ze kobieta jest w stanie pokonac ciezszego przeciwnika jezeli 'zdziwi' go umiejetne zalozenie dzwigni. Ale wydaje mi sie, ze przy duzo silniejszym przeciwniku utrzymanie takiej dzwigni byloby nieslychanie trudne. Bo silny facet w koncu sie wyrwie. Im bardziej dzwignia bedzie go bolec, z tym wieksza furia bedzie chcial sie uwolnic.
A poza tym, jezeli jest dwoch przeciwnikow, to jezeli sprowadzi do parteru jednego, lub zalozy mu dzwignie, od drugiego dostanie loda i koniec.
A jezeli strzelilaby jednego w jaja, drugiemu palce w oczy, to mialaby przynajmniej czas na ucieczke.
Napisano Ponad rok temu
He, he...
Chyba nikt ci nigdy dzwigni nie zalozyl!
Im bardziej boli tym bardziej masz wszystkiego dosyc.
Zapewniam.
A modliszke cwiczylem. Zajebiscie trudno strzelic kogos
skutecznie palcami w oczy. Rownie trudno to wytrenowac (na kim?).
Kopniecie w krocze (jesli ktos ma pojecie o walce) nie jest trudno
zablokowac. Gorzej z lokami, ale to juz inna bajka.
Nie twierdze ze modliszka jest nieskuteczna.
Ale nie jest latwiejsza w zastosowaniu, takze dla kobiet.
Napisano Ponad rok temu
Chyba nikt ci nigdy dzwigni nie zalozyl!
Oj zalozyl, zalozyl. Ale nie byla to duzo slabsza ode mnie dziewczyna, tylko ktos duzo silniejszy ode mnie.
A nie wiem wcale, czy tak latwo obronic sie przed kopnieciem w krocze, zwlaszcza niespodziewanym. A zalozyc niespodziewanie dzwignie jest chyba trudno...
Napisano Ponad rok temu
Malo wiesz o dzwigniach. Jest jeden problem mianowicie na samym poczatku dzieki swojej sile lub technice mozna uciec badz przeczymac . Ale po zalozeniu juz nie ma szansy na przetrzymanie . Jedyna szansa to wejscie na przeciwnika. Ale jak ktos wie jak to powstrzymac to po wyciagnieciu dzwignie sa male szanse na wwyjscie z calo z reka.Chyba nikt ci nigdy dzwigni nie zalozyl!
Oj zalozyl, zalozyl. Ale nie byla to duzo slabsza ode mnie dziewczyna, tylko ktos duzo silniejszy ode mnie.
A nie wiem wcale, czy tak latwo obronic sie przed kopnieciem w krocze, zwlaszcza niespodziewanym. A zalozyc niespodziewanie dzwignie jest chyba trudno...
Napisano Ponad rok temu
Problem w tym, żeby pokonać silniejszego faceta, kobieta musiałaby być bardzo dobra technicznie - i nie tylko w samym chwytaniu, ale również musi mieć pojęcie o obronie przed uderzeniami. No a bez odpowiedniej psychiki jedno i drugie niewiele pomoże.Malo wiesz o dzwigniach. Jest jeden problem mianowicie na samym poczatku dzieki swojej sile lub technice mozna uciec badz przeczymac . Ale po zalozeniu juz nie ma szansy na przetrzymanie . Jedyna szansa to wejscie na przeciwnika. Ale jak ktos wie jak to powstrzymac to po wyciagnieciu dzwignie sa male szanse na wwyjscie z calo z reka.
Napisano Ponad rok temu
Kobieta może się obronić przed atakującym. Nie potrzeba do tego celu sprowadzać do parteru, są szybsze techniki, które można stosować na stojąco. Moim zdaniem sprowadzanie przez kobietę gościa na siłę do parteru nie po to, żeby sprowadzić go do pozycji leżącej i uciec, ale po to, żeby w parterze z nim walczyć, nie ma raczej sensu na ulicy.
Przykładowe techniki tutaj:
Napisano Ponad rok temu
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Napisano Ponad rok temu
Moim zdaniem nie wazne co kobieta by cwiczyla przegra z mezczyzna ( chyba ze to jakis paralityk) Jedyna szansa to dobre poslugiwanie sie nozem.Problem w tym, żeby pokonać silniejszego faceta, kobieta musiałaby być bardzo dobra technicznie - i nie tylko w samym chwytaniu, ale również musi mieć pojęcie o obronie przed uderzeniami. No a bez odpowiedniej psychiki jedno i drugie niewiele pomoże.
Malo wiesz o dzwigniach. Jest jeden problem mianowicie na samym poczatku dzieki swojej sile lub technice mozna uciec badz przeczymac . Ale po zalozeniu juz nie ma szansy na przetrzymanie . Jedyna szansa to wejscie na przeciwnika. Ale jak ktos wie jak to powstrzymac to po wyciagnieciu dzwignie sa male szanse na wwyjscie z calo z reka.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Cocosh, BJJ ma w samoobronie kobiet takie znaczenie, ze jest po prostu przyzwoicie rozpracowanym stylem parterowym. A poniewaz w sytuacji gwaltu parter odgrywa znaczenie, w zwiazku z tym ludzie zajmujacy sie uczeniem pan korzystaja z technik BJJ i z pozycji w nim wystepujacych. Bo tak jest po prostu latwiej, jest to uporzadkowany material i nie trzeba Ameryki odkrywac. Zapewne jak znam zycie wystepuja tu nieznaczne modyfikacje co do wykonywanych technik, bo ostatecznie cel obrony jest nieco inny niz w sportowym BJJ czy w vale tudo.
Ale to oczywiscie nie znaczy, ze nastepuje jakas rezygnacja z obrony w stojce.
Fox, co do tego, czy dziewczyna ma szanse z facetem, to mam wrazenie, ze mowisz o sporcie, vale tudo czy generalnie czyms w rodzaju pojedynku. W samoobronie wyglada to nieco inaczej, tu "wygrana" polega na tym, ze ona go zniecheci do tego, co on chce jej zrobic. I na to zdecydowanie dziewczyna ma szanse. Maja lepsza polowka obronila sie w czasach licealnych przed gwaltem za pomoca glosnego krzyku i sprania delikwenta bukietem roz. A do wielkich i silnych zdecydowanie nie nalezy.
Natomiast co do uderzania, to nawet niekoniecznie musza to byc jakies hiperprecyzyjne ciosy, zeby sie wyrwac. Wystarczy, ze sa silne i ze jest ich duzo (zawsze wtedy jest szansa, ze ktorys trafi :wink: ). Jak to ujal jeden z moich znajomych jak zobaczyl dziewczyny szkolone przez naszego szanownego moderatora: "i wiesz, one sie zamieniaja w taki paskudny wiatraczek zlozony rak, nog, lokci i kolan - od samego patrzenia mnie zabolalo".
K.
Napisano Ponad rok temu
To bjj i jemu podobne uczy wejscia na klincz, czyli jak przetrwac pierwsze sekundy w stojce i nie dac sie silnie trafic.
Mangha, ja takie kursy uwazam, ze sa ze wszech miar szkodliwe! Chyba, ze jest to preludium do normalnego treningu.
Nie ludzcie sie!!!! Sama technika, jaka by ona nie byla, nic nikomu nie zrobicie. Potrzebny jest power! Musicie gorowac nad napastnikiem jesli juz nie masa i tzw. sila, to przynajmniej ogolna sprawnoscia, repertuarem technicznym, WYTRZYMALOSCIA!!! i umiejetnoscia przykladania swoje "mniejszej" sily w konkretna technike. Czyli slowem, trzeba miec sprawne MIESNIE, MIESNIE i jeszcze raz MIESNIE! (Widzicie jak wygladaja mistrzynie-kobiety vale tudo i bjj? Nie? Przyjrzyjcie sie dokladnie, nawet tym szczuplym...) To jest szansa na przetrwanie ataku! Przerwanie go choc na sekunde i byc moze szansa na... ucieczke.
Co ja polecalbym kobietom? Praca nad ogolna sprawnoscia fizyczna i nabycie umiejetnosci poslugiwania sie jakims nieudziwinionym sprzetem. To "sprzet" moze niwelowac roznice w masie i tzw. sile. Ale... jesli na kursie ktos mowi, "...a w takiej sytuacji powinnyscie rozejrzec sie za kamieniem, kiljem, albo kluczami...", to... szybko stamtad wychodzcie i nigdy, mowie NIGDY nie wracajcie! Pisalem to juz nie raz i powtarzam.
K_P
Napisano Ponad rok temu
K_P
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Ona wykorzystala sprzet jaki miala pod reka...
Chociaz to podobno kobiete mozna udezyc tylko kwiatkiem, nie wiedzialem ze odwrotnie tez...
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Łańcuszki itp
- Ponad rok temu
-
Czy warto bić na korpus?
- Ponad rok temu
-
Filmiki
- Ponad rok temu
-
Problem qmpeli...
- Ponad rok temu
-
Psychika po gwałcie?
- Ponad rok temu
-
pałki teleskopowe...
- Ponad rok temu
-
W szkole
- Ponad rok temu
-
Paranoje na ulicy...
- Ponad rok temu
-
Mała prośba-poszukiwana sekcja
- Ponad rok temu
-
nigdy nie wiesz co kto ma przy sobie
- Ponad rok temu