Paranoje na ulicy...
Napisano Ponad rok temu
Sam muwiłes "niech tylko podejda to jedziem po nich" czy cos w tym stylu.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Wychodząc z domu, po otwarciu 37 zamków patentowych, odsunięciu kraty, zablokowaniu zapadni przed drzwiami i zamknięciu 5 wściekłych pitbuli, zawsze mam na sobie:
barwy ochronne, żeby mnie słabiej było widać, linę o udźwigu 2 tony, saperkę, latarkę taktyczną, neck knife, tactical folder, fighter, nóż do rzucania, tomahawk, włócznia, katana, gwiazdki ninja, granat i wyrzutnię ziemia powietrze. Nie chodzę chodnikami, tylko przemykam się pomiędzy drzewami, lub czołgam, opatulony w kombinezon maskujący. Do autobusu i tramwaju w ogóle nie wsiadam, jeżdżę na dachu, na który wskakuję w ostatniej chwili. Wyskakuję zawsze za przystankiem, w krzaki, żeby mnie nikt nie widział. Chodzę tylko do jednej knajpy, do której przez 3 lata robiłem podkop, wprost do stolika w rogu, dookoła którego wykopałem fosę, w której pływają piranie, a brzeg jest zaminowany. Kelner obsługuje mnie przez kuloodporną szybę, przeźroczystą tylko od mojej strony. Nigdzie indziej nie chodzę, bo niebezpiecznie. Aha, przy sobie noszę jeszcze piłę mechaniczną ( gdyby mnie przywaliło drzewo - huragany, wiadomo ) respirator, rozrusznik serca, wiertło dentystyczne na baterie i silikonowe wkłady do powiększania biustu. W domu zamurowałem okna, zostawiłem tylko wloty powietrza w których są filtry na wypadek ataku gazowego. Pod domem, wiadomo, schron przeciwatomowy. W ogrodzie czołg, helikopter i działo. Co?? Nie, nie jestem pierdolnięty.... Mam lekką uliczną paranoję.
Czyli nie jestem sam... czuję się teraz o wiele lepiej...
Napisano Ponad rok temu
Moja paranoja tez nie ogranicza sie do uwaznego obserwowania na kazdego przechodnia. Ja wrecz w kazdym widze potencjalnego zlodzieja, zboczenca itd itp. Nawet w srodku dnia jak ide ulica pelna ludzi, to kazdego sledze wzrokiem i przygotowuje sie na obrone.
To nie jest smieszne, ale naprawde przybiera znamie psychicznego urazu.
Znajomi stwierdzili, ze powinnam sie leczyc. Moze oni za krotko jeszcze chodza na MA?
Napisano Ponad rok temu
Trochę się boję... przestraszony (czy to paranoja??? :wink: )
Napisano Ponad rok temu
Tam, na tym emblemacie... to ty?? 8O
Trochę się boję... przestraszony (czy to paranoja??? :wink: )
Czemu się boisz? Jeśli to ONA to nie ma się co bać tylko ..... WOW!!!
Przepraszam Joannaz
Skanowanie na ulicy może uratować tyłek nam lub innym.
Im wcześniej zostanie wykryte zagrożenie tym więcej mamy czasu na przygotowanie się.
Pozdrawiam.
Napisano Ponad rok temu
Ale co, jeśli zupa będzie za słona...???
Napisano Ponad rok temu
to dostaniesz z kopyta w okolice ucha...No dobra... WOW!!!
Ale co, jeśli zupa będzie za słona...???
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Taaaa, też tak sobie kiedys wyobrażałem, i wyobrażenia nieoczekiwanie przekształciły się w rzeczywistoścJa też mam swojego rodzaju paranoje. Niestety do prawka jeszcze jeszcze 2.5 roku wiec trzeba tramwajami. No chyba zebym zdawał na B1 Zawsze jak chodze ulicą to wyobrażam sobie walke i myślę co bym zrobił jakby np ci kolesie co idą za mną chcieli mnie okraść albo pobić.
Napisano Ponad rok temu
"Skanuje" ludzi którzy mnie otaczają, noszę motylka w kieszeni i chodzę w skórzanych rękawiczkach ale nie jest to objaw paranoi ale rutyna, po jakimś czasie nie myśli się o tym a i tak widzę że ktoś tam patrzy się krzywo itp.
Paranoicy nie dajcie się!
Lepiej być przygotowanym niż dać się zaskoczyć z opuszczonymi portkami.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Gdy ktoś jest ubrany w "plamy" (jak harcerz, militarysta czy cała reszta tałtajstwa) to ludzie na niego nie patrzą, unikają jego wzroku i traktują z rezerwą ale jest on pierwszą osobą do której zwrócą się z pytaniem np. o drogę.
A z tym, że jak ktoś patrzy "bykiem" i popisuje się "taktycznymi" rękawiczkami to prosi się o dym, zgadzam się w 100%.
Napisano Ponad rok temu
w zime tez? bo ja w rekawiczkach chodze w zimę...i to skórzanych...z ochraniaczmi na kostki (nie rzucaja się w oczy)Nie wiem jak u ciebie Green ale człowiek ktory chodził by u mnie po ulicach w skoorzanych rekawicach ogladał sie i skanował kazdego to prowokował by zeby dac mu w pysk i wsio
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Jak ktos szuka to znajdzie, kazda czesc ubioru moze stac sie powodem do bojki nie tylko czarne rekawiczki i baseball'ówka...
...swoją drogą to chyba wg Twojej teoii szukam guza bo lubie chodzic w czapce z daszkiem i rękawiczkach.
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 3
0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Mała prośba-poszukiwana sekcja
- Ponad rok temu
-
nigdy nie wiesz co kto ma przy sobie
- Ponad rok temu
-
pytanie zasadnicze-podjęcie demokratycznej decyzji.
- Ponad rok temu
-
Kaptur ;)
- Ponad rok temu
-
Tresc przekonan o przemocy seksualnej
- Ponad rok temu
-
Pytanko do wszystkich!! Przeczytajcie!!!
Guest_budo_Jaro9999_* - Ponad rok temu
-
Duży może więcej?
- Ponad rok temu
-
Samoobrona a konsekwencje
- Ponad rok temu
-
bez sensu...
- Ponad rok temu
-
Jestem z siebie dumny - precz ze znieczulicą :>
- Ponad rok temu