Skocz do zawartości


Zdjęcie

Paranoje na ulicy...


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
108 odpowiedzi w tym temacie

budo_zekiet
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 415 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław Wrocław piękna okolica Gdyby nie Warszawa była by stolic

Napisano Ponad rok temu

Re: Paranoje na ulicy...
:) :) :)
Jak go zwał tak go zwał ale dokładnie o to mi chodziło!!!
:) :) :)

Jeśli uraziłem kogoś moją ignorancją terminów fachowych to mi niezmiernie przykro i czuje się jak gówniarz :oops: :)

Pozdrawiam
  • 0

budo_sid
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1086 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Paranoje na ulicy...
hmm... taki temat...? Czy wiecie czemu kot nie chodzi głodny...? Bo myszy nie znają jego planów. Zalecałbym ostorżność, przy wypowiadaniu się...

"Fakt, że cierpisz na paranoję, wcale jeszcze nie oznacza, że istotnie nie chcą Ci zaszkodzić."
- Lemat Dicka :idea:
  • 0

budo_zekiet
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 415 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław Wrocław piękna okolica Gdyby nie Warszawa była by stolic

Napisano Ponad rok temu

Re: Paranoje na ulicy...
Sid co Ty sugerujesz bo nie kumam.

Może za dużo razy po głowie dostałem ale tego tekstu z paranoją to ni w ząb... 8O

I czemu mamy uważać z wypowiedziami?

Pozdrówka
  • 0

budo_sid
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1086 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Paranoje na ulicy...


Jeśli ktoś mówi o tobie, że cierpisz na paranoję. To nie oznacza to, że jet to tylko jakieś skrzywienie na psychice... ale, że w rzeczywistości ktoś tam, naprawdę chce Ci zrobić krzywdę...
Myślę, że wyraziłem się teraz wystarczająco jasno...

"I czemu mamy uważać z wypowiedziami?" No, a jak myślisz...? Do forum dostęp ma każdy...
  • 0

budo_zekiet
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 415 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław Wrocław piękna okolica Gdyby nie Warszawa była by stolic

Napisano Ponad rok temu

Re: Paranoje na ulicy...
....każdy ma dostęp i w związku z tym......?

Nie mogę wyrazić swoich opinii?
W państwie demokratycznym pod pozorną przykrywką anonimowości nie mogę sformuować i przedstawić innym moich myśli, rad , doświadczenień?

Czemu?
  • 0

budo_jagas
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 120 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Paranoje na ulicy...
paranoia :) :) :) :
2 moich kumpli wracało tramwajem z imprezy ostatkowej. jechał z nimi tylko jakiś dziadek. wsiadło dwóch łysych koksów. rysiu z filipem stwierdzili, że jak koksy w dresach to pewnie dędą kroić. a że najlepsza obroną jest atak, a kolesie jeszcze mieli w czubie to stwierdzili, że trzeba zadać udeżenie wyprzedzające :D . postanowili koksów postraszyć :) , żeby się nie czepiali... (filip - 192 cm 115kg ryś - budowa normalna, ale ma twarz psychola) podchodzą do drechów i "dawać k... komóry!!!". tamtym kopara spadła do ziemi, a rysiek dalej "bo jak wyciągne kosę ...". koksy grzecznie "sory my nie chcemy żadnyc problemów " wyciągneli komóry i oddali. no to teraz rysiek zdębiał i sie zastanawia co zrobić. ten moment wachania wystarczył, żeby tramwaj się zatrzymał i koksy dały nogę, moi kumple zostali z dwoma komórami :D .

wyobrażam sodie zdziwienie drechów jak rysiek zadzwonił do nich do domu ( oczywiście z ich telefonu :D ) i powiedział, że mają się zgłosić do metra po telefony ...

ale oddawać już pojechaliśmy w siedmiu...
  • 0

budo_zedd
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 170 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Walbrzych

Napisano Ponad rok temu

Re: Paranoje na ulicy...
Heh. A To moze jest smieszne. ale popatrz na to z pozycji tych dwoch koksikow. Wracasz sobie spokojnie z silowni, a tu nagle przypieprza sie do ciebie jakis 2 nachlanych kolesi i wyskakuje z tekstem ze masz wyskakiwac z komorki bo ci kose ozeni... Wiec nie chcac zadymy spokojnie oddajesz komorke. Po powrocie do domu dostaje telefon ze mam przyjs po komorke...
Na ich miejscu (no offence) bym zebral wszystkich znajomych jakich sie da i kupa w 20 poszedl zrobic z tych kolesi drgajaca pulpe...
  • 0

budo_lord von banan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2917 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdańsk

Napisano Ponad rok temu

Re: Paranoje na ulicy...
W końcu znalazłem ten topic:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
  • 0

budo_marchew
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 749 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gród Kraka
  • Zainteresowania:BJJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Paranoje na ulicy...
Nie wiem czy to autentyk, ale zajebista historia:D

Marchew
  • 0

budo_silvio
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 829 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Anglia

Napisano Ponad rok temu

Re: Paranoje na ulicy...

wyobrażam sodie zdziwienie drechów jak rysiek zadzwonił do nich do domu ( oczywiście z ich telefonu :D ) i powiedział, że mają się zgłosić do metra po telefony ...
ale oddawać już pojechaliśmy w siedmiu...


co za historia! dobrze, że w czasach zimnej wojny zarówno Pentagon jak i Politbiuro zachowało zimną krew. Gdyby zastosowali, jak ci kolesie, uderzenie wyprzedzające, to zostałby z nas tylko popiół...
Silvio
  • 0

budo_zekiet
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 415 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław Wrocław piękna okolica Gdyby nie Warszawa była by stolic

Napisano Ponad rok temu

Re: Paranoje na ulicy...
Zakładam, że Rysio i Filip to normalni, prawożądni obywatele, których tylko lekko poniosło.

:) :) :)

Ale żeście te telefony oddali to Qrde zrobiliście na mnie wrażenie.

Mi kiedyś koleś chciał autko obrobić. Wyskoczyłem z bloczku w piżamce ( 0.30 AM ) i pogoniłem go!!!! ale wymsknął mi się i okazało się że odkrył w sobie żyłkę biegacza. Tyle że komórka zgubił...

Poszła za kare do żyda za 150 kopiejek a gość dostał ciekawy telefon do domu. Okazało się , że ma 14 lat i mamusia nie wie o jego nocnym rzyciu.

Heh
  • 0

budo_jagas
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 120 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Paranoje na ulicy...

Na ich miejscu (no offence) bym zebral wszystkich znajomych jakich sie da i kupa w 20 poszedl zrobic z tych kolesi drgajaca pulpe...


a myślisz, że dlaczego umówiliśmy się w metrze (kamery i posterunek policji) - przez paranoję czy z rozsądku...

rysiek i filip są normalni tylko im jeszcze impreza wtedy z głowy nie wywietrzała. a poza tym to takie leszcze co składają się po pierwszym strzale...
  • 0

budo_mkimura
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3116 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków
  • Zainteresowania:BJJ/MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: Paranoje na ulicy...
Wychodząc z domu, po otwarciu 37 zamków patentowych, odsunięciu kraty, zablokowaniu zapadni przed drzwiami i zamknięciu 5 wściekłych pitbuli, zawsze mam na sobie:
barwy ochronne, żeby mnie słabiej było widać, linę o udźwigu 2 tony, saperkę, latarkę taktyczną, neck knife, tactical folder, fighter, nóż do rzucania, tomahawk, włócznia, katana, gwiazdki ninja, granat i wyrzutnię ziemia powietrze. Nie chodzę chodnikami, tylko przemykam się pomiędzy drzewami, lub czołgam, opatulony w kombinezon maskujący. Do autobusu i tramwaju w ogóle nie wsiadam, jeżdżę na dachu, na który wskakuję w ostatniej chwili. Wyskakuję zawsze za przystankiem, w krzaki, żeby mnie nikt nie widział. Chodzę tylko do jednej knajpy, do której przez 3 lata robiłem podkop, wprost do stolika w rogu, dookoła którego wykopałem fosę, w której pływają piranie, a brzeg jest zaminowany. Kelner obsługuje mnie przez kuloodporną szybę, przeźroczystą tylko od mojej strony. Nigdzie indziej nie chodzę, bo niebezpiecznie. Aha, przy sobie noszę jeszcze piłę mechaniczną ( gdyby mnie przywaliło drzewo - huragany, wiadomo ) respirator, rozrusznik serca, wiertło dentystyczne na baterie i silikonowe wkłady do powiększania biustu. W domu zamurowałem okna, zostawiłem tylko wloty powietrza w których są filtry na wypadek ataku gazowego. Pod domem, wiadomo, schron przeciwatomowy. W ogrodzie czołg, helikopter i działo. Co?? Nie, nie jestem pierdolnięty.... Mam lekką uliczną paranoję.
  • 0

budo_zagier
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 738 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Goettingen

Napisano Ponad rok temu

Re: Paranoje na ulicy...
Od czasu kiedy zacząłem trenować SW kłopoty jakoś mnie omijają.
Nie mam nawyku skanowania otoczenia.
Po mieście poruszam się samochodem - dlatego wydaje mi się że problem dotyczący pojazdów komunikacji miejskiej został rozwiązany.
Jeżeli już mam gdzieś iść wieczorem nie zabieram żadnych pałek, batonów, noży itp. Po to trenuje żeby jak trzeba to się sprawdzić.
Nie mam żadnej paranoi, może to spowodu że od kilku lat nie miałem żadnych większych problemów na ulicy, może z jakiegoś innego powodu.
Wydaje mi się że szukanie sobie na siłe problemu jest jeszcze gorsze od problemu który nas znajduje.
Powiecie pewnie że : "Jak będziemy sie pilnowali i wszyskich obcinali to nic Nas nie zaskoczy".
Człowiek to tylko człowiek - nie jesteśmy nieomylni, każdy kiedyś popełni błąd raz ten co atakuje, a raz ten co się broni.
  • 0

budo_)pit(
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1105 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:100Lica
  • Zainteresowania:MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: Paranoje na ulicy...
A mie czasami opanowuje zupenie inna paranoja. Jak idzie sobie grupka kolesi to mam ochote wyjechac kturemus z bara a potem sprawdzic sie w ekstremalnej syt. z kilkoma i sprawdzic "ich przyjażń" (ile osób pomoze koledze)
  • 0

budo_in_sekt
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 94 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z kosmosu...

Napisano Ponad rok temu

Re: Paranoje na ulicy...
to juz nie paranoja tylko sklonosc do agresji...
z lekka nutka samobojcza :)
  • 0

budo_lbartekl
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 637 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:3city

Napisano Ponad rok temu

Re: Paranoje na ulicy...

to juz nie paranoja tylko sklonosc do agresji...
z lekka nutka samobojcza :)

Bardzo delikatnie to ująłeś... :roll:

Apropos pomocy qmplom- ide sobie po mieście, i widzę na choryzoncie kolesia z klubu, z którym czasem sparowałem (ale od daaawna na treningu nie był) z jakimś kolegą. Zbliżam się do nich, koleś mówi do swojego rozmówcy:"...o fak, zaraz po ryju zbiore...". :) Ja podszedłem i zacząłem go po przyjacielsku okładać (tego lenia!=), a wtedy jego znajomy zaczął sie niepostrzeżenie ulatniać... :lol:
  • 0

budo_mkimura
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3116 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków
  • Zainteresowania:BJJ/MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: Paranoje na ulicy...

A mie czasami opanowuje zupenie inna paranoja. Jak idzie sobie grupka kolesi to mam ochote wyjechac kturemus z bara a potem sprawdzic sie w ekstremalnej syt. z kilkoma i sprawdzic "ich przyjażń" (ile osób pomoze koledze)

No pewnie, dla zaostrzenia sytuacji, spróbuj na bojówce któregoś z klubów piłkarskich. Do Krakowa masz niedaleko, kup sobie szalik Wisły i dawaj na Cracovię. Albo odwrotnie. Masz duże szanse zaistnieć jako laureat nagrody Darwina. Trzymam kciuki!!!
  • 0

budo_)pit(
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1105 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:100Lica
  • Zainteresowania:MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: Paranoje na ulicy...
Apropo klubów piłkarskich to u mnie terz jest klub. Generalnie jestem bardzo spokojny człowiek ale czasami mnie cos takiego nachodzi. SAm nieatakuje ale czekam na jakis ich głupi texst itp.
  • 0

budo_raben
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 382 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Częstochowa

Napisano Ponad rok temu

Re: Paranoje na ulicy...
A mi sie ostatnio nic ciekawego nie przydarzylo (od jakichs 3-4 lat) zawsze jak wracam skądś to jakoś sie nie czuje zagrożony, a wracam o różnych porach od 12 po poludniu do 5 nad ranem zwykle nikt nie atakuje tych co sami nie szukają problemów pozatym lekko podpitych zawsze sie zostawia w spokoju.

apropo mojego brata znam go tyle lat i powiem wam, że to spokojny gośc ale czasami sie zachowuje jak ostatni kretyn
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024