Skocz do zawartości


Zdjęcie

Konflikt...


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
86 odpowiedzi w tym temacie

budo_kirin
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 750 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Konflikt...
Nie jest żadną tajemnicą, że Kyokushinkai nie pała sympatią do Oyama. Uważamm, że ten utrzymujący się do wielu lat konflikt (bo tak chyba można to nazwać) szkodzi polskiemu karate. Nie nawiązując współpracy marnuje się szansę na coś naprawdę wielkiego. To żałośne, że dwie tak podobne do siebie szkoły walki nie potrafią nawiązać dialogu. "Pokrewieńswo" Oyama i Kyokushinkai czyni tą sytuację jeszcze bardziej smutną.
Uważam, że szkodzi to dobremu imieniu wyżej wymienionych szkół i ośmiesza polskie karate. Wiem, że w ustach szeregowego posiadacza legitymacji członkowskiej zabrzmi to śmiesznie - ale coś trzeba zrobić z tym bałaganem.

Proszę o wasze opinie na ten temat.
  • 0

budo_lbartekl
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 637 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:3city

Napisano Ponad rok temu

Re: Konflikt...
Ja patrzę na to jakby z boku, ale karate jest jedno, a takie konflikty tylko szkodzą, psuja opinię o MA itd. Dobrze powiedziane- trzeba cos zrobić, ale co?
  • 0

budo_karateka1
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2994 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Konflikt...
Oyama karate to twór przerobiony z USA Karate.Do polski sprowadził to pan Dyduch 3 dan Kyokushin PZk,który zapragnąl być szefem organizacji nie mogąc przebic sie w PZK, abyło to na początku lat 90-tych.Znam kilka klubów,gdzie ich obecni sensei tylko za samo przystapienie z kyokushin do Oyama dostawali odrazu w przeciągu paru miesięcy czarne paski awansując z 4-3 kyu.Na szczęście sa juz takie kluby ,które szybko zakończyły przygody z Oyama i powróciły do kyokushin po zdaniu egazminów weryfikujących i jest ok.Więc nasuwa sie pytanie po co było zaczynac dzielic kyokushin w polsce ? , a by teraz łączyć ?, tylko co ma byc łączone przeciez Oyama to kilka klubów ,które nie są w stanie nawet przeprowadzic własnych Mistrzostw Polski i dlatego łączą się z Kyokushin IFK czy kiedys jeszcze z Seitedo.PZK ma jeden powazny feler ,że jest bardzo rygorystyczne pod względem weryfikacji i przyjmowania ponownie w swoje szeregi ale dla osób,które bardzo chca nie ma problemu.
Podsumowując to uważam,że kluby Oyama nie powinny sie bać powrotu i przystąpienia do PZk przy zachowaniu swojej tożsamości i systemu szkolenia co pozwoli im uczestniczyć w prawdziwych Mistrzostwach Polski Karate ,,które są uznane przez Ministrestwo, a nie jakis kno#####un czy tam nodaun :oops: :( :? 8O
  • 0

budo_mike^^
  • Użytkownik
  • 8 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Konflikt...
Konflikt ten ma swoje podłoże jeszcze w odejsciu Shigeru Oyamy od Mas Oyamy. Sam Shigeru marzył i marzy o jednej organizacji karate full-contact, ale co na to poradzić, jeżeli po śmierci kancho Oyamy mnożą się kolejne federacje, mistrzostwa... Samo Kyokushinkai nie zjednoczy się z Oyama Karate, jeżeli nie zrobi porządku na swoim podwórku-tam też są poważne jatki nie tylko między organizacjami, ale i klubami zrzeszonymi w tej samej organziacji:cry:
Niestety "karate ni sente ichi" nie znajduje jakoś urzeczywistnienia-każdy uważa swój styl za najlepszy, najbardziej tradycyjny, chcąc przy tym maksymalnie nabić sobie kasy...
  • 0

budo_kirin
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 750 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Konflikt...
Karateka1 - wybacz, ale dokładnie taki ton wypowiedzi jaki tutaj zaprezentowałeś starałem się napiętnować. Masz rację - Oyama Karate może organizować jedynie wewnętrzne MP, ale pragnę zaznaczyć , że nie "łączymy się z IFK Kyokushin", bo to ludzie z IFK startowali wielokrotnie w zawodach Oyama (swoją drogą - fajni zawodnicy, przyjemnie się z nimi walczyło- widać niezły warsztat).
Najeżdżając na "pana Dyducha" popełniasz pewien zabawny lapsus, gdyz Jan Dyduch jest wychowankiem shihan Andrzeja Drewniaka. Co więc tutaj sugerujesz - że człowiek który jest żywą legenda polskiego karate dał Dyduchowi ten 3 dan "za piękne oczy", że odwalił jakiś bubel wypuszczając Dyducha ze swojego dojo ? Uważaj co piszesz, bo obrażasz człowieka, który jest wychowankiem twojego shihan. :wink:
Jeśli chodzi o przechodzenie ludzi z Oyama do Kyokushinu to zauważyłem treż kilku ludzi, którzy z czarnymi pasami robili wycieczkę w odwrotnymkierunku - czy w takim razie ludzie, którzy w Kyokushinkai zdali ciężkii egzamin na czarny pas są nic nie warci ? Przecież to wy ich wyszkoliliście! Zresztą przechodzenie ludzi z jednej organizacji do innej nie jest chyba niczym złym - świadczy jedynie o tymm, że ci ludzie szukaja warunków, w których mogli by się rozwijać. Ostatnimi czasy kilku zawodników "straciliśmy" na rzecz shidokanu zawodnicy ci dość szybko zaczęli zajmowac wysokie miejsca na zawodach tego stylu - gdzieś przecież musieli zdobyć te solidne podstawy , no nie ? :)
Zgodzę się , że Oyama powinno być członkiem PZK - na równych prawach z kyokushinem ofkors. Irytje mnie to, że tyle słysząc o świetnyc zawodnikach z kyokushinkai nie mam okazji z nimi walczyć. Miedzy innymi dlatego o dłuższego czasu kiełkuje w mojej głowie pomysł odwiedzenia was na treningach, z tym jednak muszę na razie poczekać...

Zdecydowanie Mistrzostwa Polski poinny byc jedne - zarówno dla oyamas jak i dla kyoku - do tego należy dążyć. Wszelkie animozje powinny zostać pogrzebane. Amen

PS. To angielskie słowo pisze się "knockdown", i o ile mi wiadomo to w Kyokushinie też walczyćie w tymsystemie - bo przecież nie atakujecie głowy rękami, prawda ?

Czekam na dalsze wypowiedzi :D
  • 0

budo_jarek
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1566 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Budapest

Napisano Ponad rok temu

Re: Konflikt...
Knockdown jest właśnie formułą walki przyjętą zarówno w kyokushin, IFK jak i Oyama. Te systemy tak naprawdę różnią się szczegółami technicznymi i pewnymi zmianami w zakresie systemu szkolenia - wcale nie widże drastycznych różnic między nimimi, poza może osobami zasiadającymi za sterami organizacji.
Karateka nie buduj postawy oroganckiej w stosunku bo niejeden człowiek z Oyama udowodniłby ci, że że ich knockdown wcale nie gorsze jest od knockdown kyokushin w wersji Matsui - Gorai - Drewniak.
  • 0

budo_karateka1
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2994 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Konflikt...
Drogi Kirin czytaj uważnie to co pisze i nie sugeruj i nie przekształcaj mojej wypowiedzi niekt nie zamierza atakowac pana Dyducha , a shihan Drewniak nie nadał jemu tego 3 dana.
Pozwoliłem sobie tylko na kilka słów ironi w stosunku do ttych co uciekli w szeregi Oyama z Kyokushin z zielonymi pasami , a wzamian za to otrzymali zaraz czarne paski.
Na szczeście kilka klubów już sie zorietowało,że wpadło z deszczu pod rynnę i powróciło do kyokushin.
Po co cos łączyc skoro sami dokonaliście podziału i tutaj nalezy zadać sobie pytanie czemu było żel Dyduchowi z tak wysokim stopniem w PZK z tego co pamietam nikt więcje nie miał 3 dan po Drewniaku w tym okresie.
Więc najpierw tzreba się zastanowić po co dzielić aby pózniej udawać pokrzywdzonego i żądać takich samych praw jakby się nic nie stało ? :oops:
  • 0

budo_kirin
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 750 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Konflikt...
Zacznijmy od tego,że ja nie mam prawa niczego rządać - jestem jedyni szeregowym oyamas, więc mó głosik nic nie znaczy w waśniach między szkołami karate, korzystam jedynie z okazji by wyrazić swoją opinię.
Nie chcę tez robić z Oyama Karate jakiegoś biednegoi, zaszczutego tworka krzyczącego o równe prawa - nie my (a już na pewno nie ja - za smarkaty na to jestem:wink: ) tworzyliśmy PZK i nie my mamy prawo czegokolwiek rządać.
Calą ta dyskusję rozpocząłem, gdyż irytuje mnie brak porozumienia między dwoma szkołami karate, okraszanego niejednokrotnie jawnie okazywanym lekceważeniem.
Zarówno oyamas jak i kyoku ciężko trenuj, obie szkoły mają na swoim koncie sukcesy (uczicwie trzeba przyznać, że sukcesów więcej jest na koncie Kyokushinu - staż imkadra robią swoje :wink: ), swoich mistrzów, obie były tworzone przez ludzi, których można nazywać mistrzami.
Łączy nas karate - poza nazwą stylu dzielą jedynie szczegóły, po co więc dodatkowe animozje?
  • 0

budo_karateka1
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2994 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Konflikt...
Ok Jan Dyduch jest dobrym szkoleniowcem miał 3 dan w PZK ale dlaczego spowodował podzielenie polskiego kyokushin ?
Czy aby to było służne i wyszło wszystkim na dobre? :?
  • 0

budo_mike^^
  • Użytkownik
  • 8 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Konflikt...
Nie można do końca zwalać wszystkiego na Dyducha. Tak naprawdę to tylko on i Drewniak wie, jak wyglądał ich "rozwód" naprawdę. Piszę tak, bo tyle jest we współczesnych MA matactw, co na piłkarskim pokerze :cry:
Niemniej jednak Dyduch współpracuje z shihan Staniszewem z Shorin-Ryu, wysyłając swoich podopiecznych na seminaria typu to w Warszawie z mistrzami z Okinawy-oyamasów było tam podobno całkiem, całkiem... Więcej niż kyoków czy ubóstwianych przeze mnie goju-ryu...
  • 0

budo_karateka1
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2994 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Konflikt...
Zdobywanie wiedzy w innych stylach jest sprawą indywidualna każdego trenjącego.
Mi chodzi jedynie oto,że po co dzielić czy własne ambicje przywódcze stoja wyżej od intersu wszystkich? :?
  • 0

budo_maniak
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 814 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Konflikt...
Kirin masz zupełna racje - łaczy nas KARATE niezaleznie od tego czy jest to tradycja czy nowoczesnosc. I szkoda ,z e nie ma współpracy miedzy obiema organizacjami - Dyducha i Drewniaka , czy w ogole miedzy knockdown karate.Dopuki animozje i ambicje szefow organizacji beda brac gore nad rozsadkiem to nadal bedziemy mieli taka sytuacje .
Na swiecie ludzie ze soba współpracuja , razem cwicza niezaleznie od organizacji czy stylu , nawet Sosai Oyama wysyłał do Shigeru Oyamy Matsuiego na treningi ;ludzie w Holandii od Matsuiego cwicza razem z karateka od Midoriego - tylko chyba my nie potrafimy sie dogadac i wspolnie trenowac. Kyokushin = Kyokushin !


Mike na tym seminarium było ok. 6-7 Oyama karate i ok. 4 z Kyokushinu , a Goju ryu było chyba ok. 100 no i dodac trzeba Shotkan i Shorin Ryu tez ok. 100 kazdy .
  • 0

budo_mike^^
  • Użytkownik
  • 8 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Konflikt...
Maniak, bazowałem na tym, co napisali w miesięczniku "Sensei",że podobno wyjątkowo mało oyamasów i goju ryu...
  • 0

budo_kirin
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 750 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Konflikt...
Nie wnikam w to czym kierował się Dyduch odchodząc od Kyokushinu. Myślę, że nie jest istotne co nim powodowało - istotne jest to, że podział ten pogłębiono odpowiednią retoryką i uczyniono z niego powód do nichęci czy wręcz wrogości.
Nie staram się tu głosić idei "jedności polskiego karate" czy "jeden kraj - jeden styl", gdyż brzmią one po prostu śmiesznie. Chodzi mi raczej o propagowanie tego, czego w polskim światku karate zawsze mi brakowało - współpracy, szacunku, rezygnacji z niezdrowej konkurencji na rzecz pewnej solidarności i jedności ludzi kochających karate - bez wzgędu na styl.
"Make karate - not war" :) :)
  • 0

budo_karateka1
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2994 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Konflikt...
maniak Matsui korzystał z poprad Oyamy w USA gdy tez jeszcze był zagożałym propagatorem KYOKUSHIN w USA na polecenie Masutatsu Oymy. ALe potem ponoć gościa pogieło i odszedł z kyokushin robiąc swoje karate pod nazwą USA-szkoda szkoda :(
  • 0

budo_maniak
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 814 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Konflikt...
Własnie Pettas niedawno odszedł od Matsuiego.([link widoczny dla zalogowanych Użytkowników])
  • 0

budo_maniak
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 814 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Konflikt...
Shihan Royama załozył własna organizacje o nazwie,uwaga nie pomylic sie , KYOKUSHINKAN ;znaki sa podobne tylko , ze Kanku nie ma 4 tylko 3 ramiona.(wiesci pochodza z forum KK z oficjalnej strony).
Ale sie porobił....
  • 0

budo_jarek
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1566 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Budapest

Napisano Ponad rok temu

Re: Konflikt...
Ale zakręt, słyszałem jakiś czas temu o IKO4 ale myślałem, że to nieporozumienie. No to tak z silniejszych organizacji mamy na świecie już.
IKO1, IKO2, IKO3. IKO4, IFK, IBK, American Kyokushin, Detoteki Kyokoushin.
Dobra idę sobie....
  • 0

budo_karateka1
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2994 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Konflikt...
Maniak napisał,że kanku ma 3 ramiona a nie 4 czyli mamy MERCEDESA-ihihihhihihi :)
  • 0

budo_maniak
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 814 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Konflikt...
Karateka 1 wejdz na strone oficjalna KK , na forum i tam poczytaj o shihan Royama- kto z nim odszedł itd.
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024