[quote name="budo_joshin"]Niedziel ubija piane zupełnie niepotrzebnie [/quote]
Pewnie ubijam piane inaczej niz ty troszke, a raczej juz nie ubijam, bo wyroslem.
[quote name="budo_joshin"]
Wiadomo na czym polega samoobrona . Zaskoczenie napastnika to 50 % sukcesu , nawet jeśli on jest sprawniejszy. [/quote]
Nie ubijaj smietany, tylko czytaj co napisalem wczesniej na temat.
A drugie 50%???
[quote name="budo_joshin"]
Zaskoczenie to podstawa działań służb specjalnych . Nikogo już nie dziwi garstka komandosow siejąca spustoszenie na tyłach liczniejszego wroga . Podobnie ma się sprawa z kobietami .[/quote]
Pewnie :wink: . Siedza w dzungli 20 godzin i obserwuja sciezki logistyczne wroga. Gdy go zlokalizuja nadaja do kwatery meldunek i z zaleznosci od sytuacji atakuja sami, lub wzywaja samoloty by dokonaly bombardowan dywanowych

.
Sa komandosami trenowanymi cale lata w jednostkach areomobilnych, morskich. Tak, podobnie jest z kobietami, ostatnio pojawily sie nowe mundury i chelmy dla komandosow amerykanskich, slyszales?
[quote name="budo_joshin"] Wystarczy jedna ale skuteczna technika. Jedna i tylko jedna bo na drugą może już nie być czasu . Żeby człowiek ( bo nie chodzi jedynie o kobiety ) mógł zastosować skuteczną technikę musi ją trenować do chwili aż wyrobi w sobie pewne odruchy . :[/quote]
Pewnie, schematy sa..... zabujcze dla urzywajacego ich.
Odruchy to tak, nie schematy. Licz ze jedna technika rozwiaze problem, tylko gdy trenujesz ze sparingami min. 3-4 lata.
Jedna technika

.Dobra powiedz lepiej seria technik.
A po to stoisz w dystansie by jesli ta jedna SERIA nie poskutkuje nie znalezc sie w klopotliwej mocno sytuacji.
[quote name="budo_joshin"]Chyba zgodzicie się ze mną że w chwili ataku nie ma wiele czasu na opracowywanie lini obrony . Stosuje się to co najlepiej się potrafi .
Wiadomo do czego nawiązuję

oczywiście

:[/quote]
No a kiedy jest czas. Liczy sie doswiadczenie. Nie mysli sie w czasie walki.
AKCJA=REAKCJA. Do przodu i mlucka to nie ta droga, nie bede sie powtatzal.
[quote name="budo_joshin"].
I na koniec jeszcze słówko do gościa powątpiewującego w AIKIDO .
Obyś nigdy nie trafił na dobrego aikidoke :wink: [/quote]
Spotkanie skutecznego aikidoki mi nie grozi. Wiec nie skozystam z ostrzezenia, lepiej mow je komus kto walke zna z filmow z Segalem
i na tej podstawie mysli co jest skuteczne co nie.
Na koniec zostawilem sobie rodzynka (raczej rodzynke :wink: ) :
[quote name="budo_Tafia"]Niedziel, myslalam ze zrozumiales za pierwszym razem.[/quote][/quote][/quote]
A widzisz nie jestes dobrym pedagogiem.
Pozdrawiiam
Niedziel