Skocz do zawartości


Zdjęcie

Wasze pierwsze walki


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
440 odpowiedzi w tym temacie

budo_bartolomeo
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 189 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Włocławek

Napisano Ponad rok temu

Re: Wasze pierwsze walki

(gosc chyba wiedzial gdzie mieszkasz) i cie nie znalezli? zbunkrowales sie w domu czy co? a potem przestali cie szukac i jak ich spotykales to nic nie mowili?



8O dziwne................ może wyjechał za granicę i zrobił operację plastyczną... :)
  • 0

budo_might
  • Użytkownik
  • Pip
  • 22 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Włocławek

Napisano Ponad rok temu

Re: Wasze pierwsze walki
wiesh co Bartek... widac ze wlasnie co wrociles ze szkoly, bo pierolisz glupoty 8) a tym kolesiom ktorzy mnie zaczepili nastepnym razem dam twoje zdjecie, i powiem ze ty mash w hoya zegarkow :twisted: pzdr
  • 0

budo_bartolomeo
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 189 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Włocławek

Napisano Ponad rok temu

Re: Wasze pierwsze walki
taaaaaaaaa................... no wiesz ja już im dałem twoje zdjęcie................... i spodobałeś im się bardziej niż ja .........
  • 0

budo_v_i_p
  • Użytkownik
  • Pip
  • 31 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kalisz
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Wasze pierwsze walki
bartolomeo, jakoś nie przejąłeś się przygodą might-a. Wnosze chyba slusznie ze nalezycie do jednego klubu. Moze wypadaloby sie bardziej zainteresowac problemem kolegi i jakos pomoc ?
Do tego nie nalezy namawiac ale moze wspolnie przekopcie dupy tym pajacom od zegarkow (choc oczywiscie przemocy mowie nie :D )
pozdro.
  • 0

budo_bartolomeo
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 189 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Włocławek

Napisano Ponad rok temu

Re: Wasze pierwsze walki

bartolomeo, jakoś nie przejąłeś się przygodą might-a. Moze wypadaloby sie bardziej zainteresowac problemem kolegi i jakos pomoc ?




wydaje mi się że nie muszę się o niego martwić ......... w końcu mamy razem treningi...... :) 8) :)
  • 0

budo_might
  • Użytkownik
  • Pip
  • 22 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Włocławek

Napisano Ponad rok temu

Re: Wasze pierwsze walki
V_I_P - bartolomeo zawsze byl oschlym samolubem i taki zostanie :roll: tak mowiac serio to zartuje, a tamtych kolesi to widzialem pierwszy i jak narazie (oby na zawsze) ostatni 8) pzdr!
  • 0

budo_bartolomeo
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 189 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Włocławek

Napisano Ponad rok temu

Re: Wasze pierwsze walki

V_I_P - bartolomeo zawsze byl oschlym samolubem i taki zostanie :roll: tak mowiac serio to zartuje




no mam nadzieję :) :) :)
  • 0

budo_taz
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 191 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Wasze pierwsze walki
Ja miałem dwie przygody:
Pierwszą w pierwzej klasie liceum na św Jana na plaży w Gdyni. Pykałem wtedy w worek w domu. Trzech kolesi bardzo natarczywi chcieli kase odemnie, udawałem że odchodze i odwróciłem sie gdy jeden złapał mnie za ramie odwróciłem się i z prawej przywaliłem z całej siły.Poszedł do krainy snów. Dwóm pozostałym uciekałem ,ale dorwali mnie i sklepali. Ale byli cieńcy bo zbytnio nie bolało.

Druga sytuacja:Rumia Znów trzech kolesi lekko pijanych. Na szczęście byłem już po dwóch latach treningów. Zaatakowali moją dziewczynę i mnie na peronie. Pierwszy koleś kopnięcie boczne, drugi w szamotaninie upadł na ziemię i klepną głową o beton. Trzeci który chciał się zająć moją dziewczyną jak się zamachiwał żeby ją walnąć ,złapałem go sprzedałem strzała i przerzuciłem przez ramię na tory. Potem gdy zaczeli wstawać uciekliśmy z tamtąd. Nigdy w życiu tak się nie bałem. Najgorsze że mogli coś zrobić mojej dziewczynie. Teraz po przemyśleniach staram się wpajać oduchowe uderzenia na gardło , oczy i jądra. Kiedyś widziałem jednego z tych typów jak szedł samemu i muszę przyznać że gdyby nie uciekł to bym mu chyba nie odpuścił.

Życzę wam takich sytuacji jak naj mniej.
  • 0

budo_bachen
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 343 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:KB

Napisano Ponad rok temu

Re: Wasze pierwsze walki
to ja mialem taka smieszna akcje.
Wszystko zaczelo sie od tego ze moj qumpel mial sie stukac z takim jednym szkolnym kozakiem. Przez to ze obie grupy mialy znajomsci zebrala sie cala szkola( i tu zrobilismy blad ) bo walka rozpocz3la sie tuz za szkola na pobliskeij trwawie, a ze cala szkola praktycznie byla, no moze oprocz 1 klas taka grupa budzila podejrzenia. moj qumpel zaczal sie napierdalc z tym drugim, ktory okazal sie cieniasem i tylko szedl do tylu machajac jak pojebany rekami sam zbierajac po pysku, wkoncu qumpel zeszedl z nim do parteru i usiadl na nim. I rozpoczyna sie akcja...kolega goscia ktory przegywal wtoczyl na mojego qumpla z kopem ( a co sie potem okazlo pewnie przez przypadek trafi w wlasnego kolege, bo moj qumpel mowi ze nic nie poczul, a ten drugi ze ktos go na ziemi butowal ), no to ja nie bede czekac lece na goscia ( i t zrobilem maly blad bo nie przygotowalem sie na walke i mialem plecak a oni nie) wyskoczylem i rabnolem gosciowi piescia w twarz, nastepny z przeciwnikow dolaczyl sie i pociagnal mnie za kaptur, przez co dostalem piescia w twarz ( podczas calej walki tylko ten raz) no to moim quple nie beda czekac i tez weszli, jeden potknal sie o lezacy plecak i leca w [powietrzu przyjebal komus tube. Do walki weszlo jeszcze 6 osib i nagle zrobilo sie zamieszanie, wszyscy wyjebali sie na ziemi. Na tym co sie bil z moim kumplem 5 lezalo. Ja nie wiem jak znalazlem sie w sytuacji ze siedzialem, a gosci lezal majac idealnie glowa dla moich piesci :D nagle ten co mnie pociagnal za kaptur , wczesnei wstal odemnie i pociagnal mnie za plecak, szarpnalem sie i zlamalem mu papierosa a gosci ktorego bilem wstal i zlapal mnie za bluze , chialem mu wyplacic prostego ,a le upierdliwy delikwent zlapal mnie za prawa reka. Do tej sytuacji dolaczyl moj kolega mowiac to nie wy macie sie bic , gosci mnie puscil. i wszyscy nagle zaczeli uciekac bo jakas nauczycielka wyleciala. wiec poszlem za ich przykladem.
To jeszcze nie wszystkie szczegoly z tej walki, tylko to co ja pamietam, a dzialo sie duzo wiecej. Sorki za dlugi post.
  • 0

budo_brisban
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1132 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:I znow wawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Wasze pierwsze walki
Naglowek super expresu. "USTAWKI W SZKOLACH" :)
  • 0

budo_benefit
  • Użytkownik
  • 9 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Polska

Napisano Ponad rok temu

Re: Wasze pierwsze walki
Latkowski pewno nakręci teraz kolejny film "Przerwa" o walkach w szkole :wink:
  • 0

budo_yak
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1087 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:wawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Wasze pierwsze walki
dokad poszles? :D
  • 0

budo_shaft
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1759 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:chinatown

Napisano Ponad rok temu

Re: Wasze pierwsze walki
ja wam opowiem historie znajomego ratownika z karetki na dyzurze,
pojechali po kolesia ktory ponoc został pobity.
wsiedli do karetki i zapierdalaja tam.
szukają szukają i w koncu zajezdzają pod miejsce gdzei sie odbywało wesele. patrzą przed drzwi klubu a tam na krzesle lezy koles. miał całą twarz we krwi. w takiej ilosci ze mozna było zdjąc ten jeden wielki strup i by było wyrazne odbicie twarzy. nie szło zmyc tego skrzepu, wszystko miał zalepione krrwią, nawet ponoc powieki opuchniete, całe były w skrzepach.
wiadomo nochal wielki, łuk brwiowy poszedł, uszy nadrwane. no masakra z face niesamowita.
zrobili swoje, ale widomo. tra czekac na policje.
przyjedza policja zaczyna sie wyjasnianie sprawy.
wiecei co sie okazało.
koles był swiadkiem czy kims waznym na slubie, i bawil sie na weselu. a tam jak to na weselu dał sobie ostro w szyje i ujebany postanowił wracac do domu samochodem ktory stał przed klubem.
wyszedl na zewnątrz i szuka tego wozu, szuka szuka, ale wiadomo po promilach kazdy samochód wygląda tak samo. podchodzi wiec do jakiegos i wkłąda kluczyk., trafic nie moze, to idze do nastepnego. i tak ponoc z 5 obbadał. zauwazyli to inni pijani goscie weselni i uznali ze koles włama robi. i wlasnie kiedy trafił na swój samochód i otworzył drzwi, około 20 faceta pijanych rzuciło sie na niego. skutek juz znacie.
puenta: jazda po pijanemu przyczyną wielu wypadków:))
sorrry za długi post.
  • 0

budo_macias
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 932 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdynia

Napisano Ponad rok temu

Re: Wasze pierwsze walki
to jak jedziemy z tego typu bajerami: znajoma mojej ciotki kupila sobie taki alarm do torebki,zeby jak jej ktos wyrwie,to zaczal wyc.szla sobie z mezem ulica,az tu nagle zaczyna sam z siebie wyc ten alarm.maz zlapal za torebke,zeby wylaczyc.pech chcial,ze zobaczylo to kilku panow,szybko podbieglo i zaczelo go "prewencyjnie" okladac.mimo,ze zona szybko zareagowala,to facet i tak troche czasu w szpitalu przelezal
  • 0

budo_yak
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1087 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:wawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Wasze pierwsze walki
z tego typu akcji: lata 80, brudno, jakas piata rano. ojciec mojego kumpla, gliniarz patroluje w cywilnym poldku ulice. przejerzdzaja raz kolo sklepu meblowego, stoi facet. za pol godziny, ciagle stoi. cos im sie nie podobalo wiec ojciec kumpla wysiada i idzie do typa. a gosciu z miejsca dluga. na to facet krzyk; stac policja i za nim. gonili go dosyc dlugo i dogonili, lekko go przy tym obijajac. facet zeznaje na komisariacie: jestem z malego miasteczka i od x czasu jestem zapisany na spolecznej liscie (hehe lata osiemdziesiate rzadzily) do mebli kuchennych. dzisiaj wypadala moja kolej. pociagi do warszawy byly takie ze albo bede o 5 rano albo bede za pozno. wiec przyjechalem pod sklep i czekam. a tu za krzakow wybiega jakis wielkolud i zaczyna do mnie biec. ja poniewaz mialem pod pazucha rownowartosc polrocznej pensji uciekam. no i zlapali panie wladzo i pobili :)
  • 0

budo_bachen
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 343 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:KB

Napisano Ponad rok temu

Re: Wasze pierwsze walki
Topic umiera a szkoda bo byl moim ulubionym
  • 0

budo_shaft
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1759 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:chinatown

Napisano Ponad rok temu

Re: Wasze pierwsze walki
ze tak powiem... WSZYSTKO W TWOICH RĘKACH
:) ))mozesz go rozwinąc kosztem czyjegoś zdrowiea:)
  • 0

budo_jakub
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2280 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Wasze pierwsze walki

lata 80

stac policja

:-) chyba milicja

brudno

chodzi o osiedle? to chyba bródno :-)
  • 0

budo_yak
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1087 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:wawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Wasze pierwsze walki
tak masz racje. przepraszam ze sie przejezyczylem i zrobilem blad ortograficzny.
  • 0

budo_vercengetoryx
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 465 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa\Dęblin

Napisano Ponad rok temu

Re: Wasze pierwsze walki
heheheh...mój pierwszy raz, podstawówka, chyba 5klasa. Kolega z klasy rzucił koleżankę w twarz śnieżką, ja to zobaczyłem i zaczęła się przepychanka. Od dostał tube, oddał mi, ja mu, on mi, itd. przewróciłem go i tak leżałem na nim z 20 min. A był to dość mrożny dzień. W końcu obaj zmarżliśmu i poszliśmy do domów. :)

No i brat mi opowiadał, że jak miałem z 4 latka i jakis bachor mi zabrał samochodzik czy coś takiego
, to mu przy... w głowę wiadereczkiem :evil: :twisted: :)

Kiedyś jeszcze (2 albo 3 klasa) rówieśnik mi w bloku na twarz plunął, to ja go o drzwi od windy i na ziemię :)

Pozdrawiam
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024