Skocz do zawartości


Zdjęcie

Wasze pierwsze walki


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
440 odpowiedzi w tym temacie

budo_randori
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 552 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Bytom
  • Zainteresowania:JJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Wasze pierwsze walki
Też widziałem ten film... :wink:
  • 0

budo_tarciu
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 968 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Wasze pierwsze walki

moj brat ostatnio na przystanku tramwajowym Goclawek niedaleko Geanta w Warszawie, niedziela, godzina 17[...]


Podaj "statystyki" (wiek, wymiary, czy coś ćwiczy) brata i przybliżone agresorów, tak z ciekawości.

Ja ostatnimi czasy często przemieszczam się tamtędy w nocy (powroty od dziewczyny). Miałem już jedną akcję z dwoma palantami (był to mój pierwszy raz ;) , tak odnośnie tematu). Udało się, ale jak sobie zadałem pytanie "co by było gdyby mieli sprzęt" to postanowiłem się dozbroić.
Gaz + teleskop powinno być OK. Przydałoby się jeszcze nauczyć tym machać.
  • 0

budo_chrystianek
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 668 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:ny

Napisano Ponad rok temu

Re: Wasze pierwsze walki
jak ja niecierpie takiego pierdolenia glupot ze na to lub na to nie ma mocnych

na wszystko sa mocni
  • 0

budo_lord von banan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2917 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdańsk

Napisano Ponad rok temu

Re: Wasze pierwsze walki

jak ja niecierpie takiego pierdolenia glupot ze na to lub na to nie ma mocnych

na wszystko sa mocni


Dokładnie!

Ostatnio jechałem tramwajem i przyczepiło się do mnie dwóch nachlanych, jakieś 190 cm wzrostu, 30 lat.

W końcu, po utarczce słownej, wysiadłem, a oni za mną.

I wtedy jeden powiedział: "nie ma zawodnika na kant śmietnika" i podniósł z ziemi kosz na śmiecie, żeby mi nim przyłożyć.

A jednak zawodnik się znalazł, na widok przeładowywanego Glocka chcieli wyskakiwać z kasy.
  • 0

budo_chaos
  • Użytkownik
  • 8 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:w-wa

Napisano Ponad rok temu

Re: Wasze pierwsze walki
17 lat, 180 cm, nie cwiczy (hehe steetą cwiczy bo dosc czesto dostaje i oddaje => to byla tylko jedna z jego przygod ) a z opisem gosci trzeba czekac do piatku w piatek moge podac. w kazdym razie byl rusek i polak. rusek to ten od noza.

chodzi mi o to, ze golymi rekoma na goscia z nozem nie ma mocnych, bron palna to co innego, chcesz go uderzyc, ten Cie przypadkiem nawet po nadgarstku przejedzie i co?

teleskop i gaz to dobry pomysl :wink:
  • 0

budo_tora
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 833 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z Calimshanu

Napisano Ponad rok temu

Re: Wasze pierwsze walki

chodzi mi o to, ze golymi rekoma na goscia z nozem nie ma mocnych, bron palna to co innego, chcesz go uderzyc, ten Cie przypadkiem nawet po nadgarstku przejedzie i co?
teleskop i gaz to dobry pomysl :wink:

Nie ma szans, kula jest szybsza od czloweka, niezdążył by nawet zamachnąć sie nożem a już móglby miec dziure w kolanie albo we wspomnianym nadgarstku.
  • 0

budo_tora
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 833 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z Calimshanu

Napisano Ponad rok temu

Re: Wasze pierwsze walki
Tfu, koszem mialo być

nawet zamachnąć sie nożem

Sorki za 2 post :oops: :oops: :oops:
  • 0

budo_shaft
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1759 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:chinatown

Napisano Ponad rok temu

Re: Wasze pierwsze walki
Lordzie zawsze odpowiadała mi prostota twoich działan:) ee ta finezja :")
  • 0

budo_chaos
  • Użytkownik
  • 8 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:w-wa

Napisano Ponad rok temu

Re: Wasze pierwsze walki

Nie ma szans, kula jest szybsza od czloweka, niezdążył by nawet zamachnąć sie nożem a już móglby miec dziure w kolanie albo we wspomnianym nadgarstku.


nie zrozumielismy sie :)
mowie ze golymi rekoma na noz nie da sie nic zrobic sensownego
z bronia palna to jedyny skuteczny sposob chyba :wink:

ACZKOLWIEK zauwaz ze na strzal masz malo czasu, jak koles jest w odleglosci metra to nawet gnata nie wyjmiesz.. a co jeszcze toto odblokowac... przeladowac... niby na sam widok ludzie spie.... ale jak trafisz wariata to jedno ciecie i kwiatki wachasz
  • 0

budo_lubomir
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 621 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:stolyca (zapraszamy uprzejmię)

Napisano Ponad rok temu

Re: Wasze pierwsze walki

Lordzie zawsze odpowiadała mi prostota twoich działan:) ee ta finezja :")

i lapidarność stylu
  • 0

budo_fuzzy
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 142 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdansk

Napisano Ponad rok temu

Re: Wasze pierwsze walki
Skoro wszyscy narzekaja, ze temat umiera, to moze ja popisze o moich wyczynach. Jako ze wczesne dziecinstwo (do 6 roku zycia) spedzilem na Oruni dolnej, a od tego czasu mieszkam na chelmie, dodatkowo bez wzgledu na to czy trenuje czy nie jestem sobie taka niewysoka kuleczka (no ostatnio moze troche mniej, tak z 2 lata) to roznych wesolych akcji mialem sporo.

Pierwsze lanie mord, to nie pamietam wogole, ale na Diamentowej to i gowniaze w moim wieku sie lali, piaskownica, cokolwiek, a i ustawki sie zdazaly. Na chelmie z dzieciakami z ulicy to zesmy mordy sobie zdarli setki razy, byly i zapasy w piaskownicy i bicie mordy i wszystko co tlyko.

Cala podstawowka w zasadzie to lanie sie po mordach o cokolwiek. Ciekawsze akcje, to jak dostalem wpierdol ostry. Poszlo o kumpla ktoremu jeden koles dokuczal, a za ktorym sie wstawilem na meczu klasowym. Poczatek 8 klasy. Podchodz do mnie spadochroni ze mam sie lac z X-em. No to ja spoko, wychodze, siadam pod szkola, czekam, tlumek sie robi, jak to na naszym wspanialym osiedlu, kolo wychodzi, pytanie "to ten?" - o mnie, slysze "tak" poleciala plomba (kolesie stali z 10m ode mnie, kolo mnie tlumek jego kumpli i lecialo... duuuuzo wylapalem. Koles tchorz totalny, co podszedl, odepchnal mnie, to jak sie zamachiwalem, to sie za kumplami chowal. Pysk mi koniec koncow tak otlukli, ze siny bylem. Potem sprawa wyszla z dyrekcja, policja etc.

Pozatym 3 razy napadnieto mnie na ulicy. Zawsze staram sie unikac zaczepek, jestem strasnzie wygadany, potrafie obserwowac ludzi i dostosowac sie do sytuacji, wiec zazwyczaj udaje mi sie pokojowo spory rozwiazac. Te 4 razy sie nie udalo.

1) PIerwszy raz napadniety, dalem sie okrasc. Ide sobie, Waly jagielonskie, buduja krewetke, na przeciwko dworca, przystanki autobusowe rzedem, mijam grupke 5-6 osob, odchodzi jeden, podchodzi do mnie i kumpla, z 2 strony 3 kolesi... dawaj kase, 10 minut gadki i wyskoczylismy z portweli. 30pln poszlo sie walic, morda cala i obiecalem sobie, wiecej nie oddam za darmo

2) Tez 8 klasa, ide na angielski, pozna jesien, kolo 16, podmlynska, podchodzi koles, ktora godzina, ja mowie, a ten dawaj zegarek, ja mu na to chyba cie pojebalo, chwla gadki, zlapal mnie za szyje z tylu, to mu sierpa w zoladek i spierdolilem do piekarni, ktora tam jest. Wszedl koles za mna, mowi cos o kolegach, wkoncu odpusza, daj 5pln i mnie niema. Mysle 5pln nie duzo, bedemial spokoj. Dalem. 3min potem wyszedlem. ide sobie, koles mnie od tylu juz na skrzyzowaniu z Heweliusza, to go o slup, szarpanina, wkoncu zlapal mnie tak, ze neim oglem sie wyrwac. Patrze idzie jakis wieli kolo (z 2m) mysle, poprosze, pomoze. A ten do tego, "Czesc, co my tu mamy...", nogi sie pode mna ugiely, moj "kolega" mowi "No calkiem niezly zegarek", i slysze" Szkoda, bo suki ida..."

*)Niewiele pozniej, jakis koles, dresiki, 150cm wzrostu, na oko 6 klasa, podchodzi i cedzi, dawaj komore, bo zawolam kumpli. To ja na to, wolaj... Koles na mnie wielkimi oczami, wiec ja dalej Halo, sa tu jacys koledzy tego chlopaca, bo potrzebuje wsparcia, nie chce mu dac komorki... - odwrocil sie pobiegl :D - to nie walka, ale mi sie przypomnialo

3) No i ostatnio (grudzien), czyli jakies 5 lat po tamtych wydazeniach. Wracam z kolezanka z Undergrounda, bylem po 6ciu, wiec w miare wesoly, ale prosto szedlem, . Jakis koles juz u mnie na osiedlu, przy pawilonach sie pulta (z kumplem szedl). Chwile z nim pogadalem, Wyjebal mi raz, zaczalem rozpinac plasz, wyjebal mi drugi raz, skonczylem sie rozpinac, pogadalem chwile chodzac w polkolu, ze mogl by sie uspokoic, chcial mnie 3ci raz, to ja unik, mavashi w zeberka, koles sie zassal i cofnal. Podszedl jego kumpel, zlapal mnie za fraki, to ja zbicie, odepchniecie, podbieglo 2 nastepnych, powiedzieli, ze "Zostawcie go pojeby, a ty spierdalaj" i sobie poszedlem. wiem wiem, zamiast sie rozbierac powinienem sie lac, ale hmmmszumialo mi w czajniku

Poza tym chyba nic wiekszego. Mam nadzieje, ze Was nie zanudzilem calkiem. Ci co nie chca niech nei czytaja, Ci co chca - nie beda marudzili, ze topic umarl :D
  • 0

budo_romektm
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 262 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Wasze pierwsze walki

mowie ze golymi rekoma na noz nie da sie nic zrobic sensownego
z bronia palna to jedyny skuteczny sposob chyba :wink:


Oprocz broni palnej ostrej skuteczne moga byc rowniez:
- miecz, szabla, rapier, itp.
- duzy miotacz gazowy np. taki na niedzwiedzie
- luk, kusza
- granat (+dystans)

:-)

ACZKOLWIEK zauwaz ze na strzal masz malo czasu, jak koles jest w odleglosci metra to nawet gnata nie wyjmiesz.. a co jeszcze toto odblokowac... przeladowac...


Sa pistolety, ktore sie same odbezpieczaja, czesc broni mozna nosic z nabojem w komorze.
  • 0

budo_fraktal0
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 269 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Wasze pierwsze walki
....i czołg, i lotniskowiec, i system "wojen gwiezdnych"...... :shocked!:
  • 0

budo_combat
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3360 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Wasze pierwsze walki
Często atakują was profesjonalni, mordercy, wściekli, toczący pianę nożownicy?
  • 0

budo_fraktal0
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 269 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Wasze pierwsze walki
Tak często i takie ich mrowie ze nie ma gdzie łuku napiąć :) :)
  • 0

budo_yak
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1087 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:wawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Wasze pierwsze walki

Często atakują was profesjonalni, mordercy, wściekli, toczący pianę nożownicy?

nawet nie wiesz combat jak sie ciesze ze wreszcie zaczynasz to wszystko prawidlowo rozkminiac :D
  • 0

budo_shaft
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1759 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:chinatown

Napisano Ponad rok temu

Re: Wasze pierwsze walki
taa razem z zapasnikami i dopiero jak są ponizej metra widzisz ze trzeba wycignac pistolet.

Chaos, nawet nie uwierzysz jakie numery ludzie robia z pistoletami.....
zwlaszcza ze wydobycie pisteoletu to nie sam rch do miejsca w ktorym jest on trzymany...
to ciało, unik...
all:)
  • 0

budo_sicc-lc
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 92 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Lubliniec

Napisano Ponad rok temu

Re: Wasze pierwsze walki
moj post bedzie troche OT ale co tam musze to napisac. siedze 3 godzine ale jestem z siebie dumny..... przeczytalem wszystko !!! :-)
No ale luzno zeby nie bylo ze flooduje to napisze cos o swojej pierwszej powazniejszej bitce, hmmm kolonie, slowacja, koles starszy ode mnie ciezszy, z mojej grupy, mialem wtedy jakies 14/15 lat on z 17 ..... nie jestem bajkopisarzem wiec mowie bez sciemy, dostalem, bolalo, ale przestalo...... :-)
Teraz po latach jak czasem widze kolesia, mysle ze mialby ciezej, ale co tam, urazy nie chowam do niego, to bylo dawno i nie prawda...

Pozdro
  • 0

budo_czuczumaj
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 316 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Stalinogród

Napisano Ponad rok temu

Re: Wasze pierwsze walki
Nie wiem czy mozna to okreslic fartem ale jeszcze nigdy nie musialem sie z nikim bic. Mialem kilka sytuacji ale ratowalem sie z nich dobra gadka, ktora zaskakiwala tempych przeciwnikow albo robilem kilka unikow i uciekalem. narazie mi sie jedna sytuacja przypomniala moze cos jescze pozniej zapodam
1. Katowice, Załęże, okres poswiateczny, ide sobie po wiaduktem a tu nagle wyskakuja ze schodow na mnie dwa bajtle male i mowia chcesz kupic maryche ja mowie nie mam kasiory, jabym mial t moze bym sie skusil, zdiwilo ich troche zaskakujaca odp, a nagle wylania sie trzeci misiek, dosc wysoki, pakniety i mowi do mnie na pewno nie chcesz kupic ja mowie na pewno i on do mnie a telefonu nie masz czasem, (a w kieszeni sobie jest piekna Nokia 3330) ja na to wiesz ciezkie czasy sa wracam wlasnie z gieldy komputerowej i mnie po drodze objumali zostawili mi tylko bilet i legitymacje, a on w padl w zdumienie i nagle do mnie jak do kolegi e pierdolisz kto to mogl zrobic, jak wygladali, a ja mysle wybrnalem ! i tak szedlem gadalem z nim i doszlismy do skrzyzowania ja chcialem isc prosto mowie mu czesc a on nie masz czasme kasy chodz tu za plot ci kapslowe zrobie, sie troche zdziwilem ze nagle tak zmienil punkt widzenia swoj mowie stary spieszy mi sie dam ci 50 gr i sprawa zalatwiona , a on zamyslony (zatkalo go moja arogancja i spryt) no dobra dawaj dalem on poszedl w swoja strone a ja w swoja) :D
  • 0

budo_romektm
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 262 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Wasze pierwsze walki

chodz tu za plot ci kapslowe zrobie


Co to jest "kapslowa" ?

zostawili mi tylko bilet i legitymacje


dam ci 50 gr


Nie wyczail sprzecznosci ?
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024