? ? ? Co wybrać, czym się różnią od siebie ? ? ?
Napisano Ponad rok temu
Nie roznia sie niczym - wszedzie sie kloca tak samo i dlatego nic nie wybieraj.
Idz na kregle.
Napisano Ponad rok temu
WitamTo odpowiem na pytanie zadane w tym temacie
Nie roznia sie niczym - wszedzie sie kloca tak samo i dlatego nic nie wybieraj.
Idz na kregle.
Na kręglach tez sie kłócą...niestety...
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Na kręglach tez sie kłócą...niestety...
Nie uważam by w kłótni o aikido było coś złego
Napisano Ponad rok temu
Racja...
Nic tylko pozostaje aikido, później piwko i dziewczynki... :wink:
a potem do domciu...i... :multi: poklon limo ..
:wink: :wink:
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Na kręglach tez sie kłócą...niestety...
Nie uważam by w kłótni o aikido było coś złego
Witam
racja...ale częściowo.....
Hmmm. co innego wymiana pogladów a co innego kłótnie, wymagające interwencji moderatora....lub tez w tonie obraźliwym...bez konkretnych agrumentów, a skupiające sie na personaliach......
ale "konstruktywne kłótnie" (jeśli takie są) to pozyteczne....
pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
hehe, ale wzruszyłem Szczepana Nie no, nie przejmuj się, czytałem go dawno...
nie pocieszaj mnie(zero litosci dla starych dziadow), tylko pisz konkretnie co jest zle, jak inaczej mam sie nauczyc dobrze pisac??? :?
Napisano Ponad rok temu
taak.. bardzo ciekawe to moze powiedzmy sobie, bo mnie to ciekawi co znacza nazwy styli w oryginale.. tylko prosze nie klucmy sie jestem tylko ciekaw co znacza..
np yoshinkan, aikikai, renshin
shudokan to o ile dobrze pamietam ( hehe ) szkola drogi ultymatywnej ..
8)
koncowka -kai oznacza organizacje a koncowka -kan oznacza styl, a moze odwrotnie :wink: , japonskiego specjalnie nie znam.
Yoshinkan tak Shioda sensei ponoc nazwal ze wzgl na dojo swego ojca.
Napisano Ponad rok temu
To odpowiem na pytanie zadane w tym temacie
Nie roznia sie niczym - wszedzie sie kloca tak samo i dlatego nic nie wybieraj.
Idz na kregle.
Heh...kręgle...pomyślę
Napisano Ponad rok temu
kan - oznacza budynek, styl natomiast to ryu.
Napisano Ponad rok temu
ale "konstruktywne kłótnie" (jeśli takie są) to pozyteczne....
Każdy konflikt jest konstruktywny, nie jest to łatwe, ale tak jest
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
albo zapytaj sie swojego nauczyciela
Napisano Ponad rok temu
KAN to szkola o ile dobrze pamietam.. a co znaczy yo i shin?
kan to miejsce, budynek (jak pisal garry)
kai to organizacja
Yoshinkan - miejsce gdzie ksztalci sie ducha.
Napisano Ponad rok temu
Witamale "konstruktywne kłótnie" (jeśli takie są) to pozyteczne....
Każdy konflikt jest konstruktywny, nie jest to łatwe, ale tak jest
Jeśli konflikt jest z uzyciem konkretnych argumentów to tak...ale jesli argumentami sa epitety to konstruktywności w tym NIE MA!!!!
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
KAN to szkola o ile dobrze pamietam.. a co znaczy yo i shin?
kan to miejsce, budynek (jak pisal garry)
kai to organizacja
Yoshinkan - miejsce gdzie ksztalci sie ducha.
Z tego co ja pamietam z "lekcji" japonskiego
Kai - stowazyszenie, organizacja
Ryu - styl, szkola
kan - miejsce, budynek, swiatynia(nie w doslownym znaczeniu typu kosciol, czy meczet, ale siatynia jako miejsce ktore z jakiegos powodu czcimy)
nazwy czsami so przedziwne.
Taki shotokan to "swiatynia sosnowej fali" - shoto (sosnowa fala) to literacki pseudonim Funakoshiego. Jak pisywal wiersze to siadal na wzgorzu w cieniu sosenek i wdychal ich zapach niesiony wiaterkiem...
Yoshinkan nie wiem co oznacza, ale nie widze w nazwie "ducha"
Duch, serce, wnetrze okresla sie mianem "kokor"
Napisano Ponad rok temu
Jeśli konflikt jest z uzyciem konkretnych argumentów to tak...ale jesli argumentami sa epitety to konstruktywności w tym NIE MA!!!!
Z każdego konfliktu, szczególnie będąc na przegranej pozycji staram się wyjść mocniejszy, porażki mnie stumulują. Sensei Tamura opisywał tą koncepcję posługując się sformuowaniem aite, twój wróg jest twoim najlepszym sprzymierzeńcem, to on stymuluje cię do zmian i poszukiwań, a co za tym idzie do rozwoju, bo to zmiany są ich motorem, w Polsce mówimy: potrzeba jest matką wynalazku, tak więc nie jest to zupełnie obca nam kulturowo koncepcja. Stopniowanie konfliktu nie ma tu żadnego znaczenia, istotne jest raczej by znaleźć do niego właściwy dystans.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Pan Prezes napisal...
- Ponad rok temu
-
"Najlepszy" styl Aikido
- Ponad rok temu
-
Uwaga złodziej!!!!!
- Ponad rok temu
-
Asai Sensei
- Ponad rok temu
-
Kakuobi
- Ponad rok temu
-
Staż z Joaquin Muniz
- Ponad rok temu
-
Staż z sensei Miyazawa
- Ponad rok temu
-
Wymagania egzaminacyjne
- Ponad rok temu
-
Udział w zajęciach incognito!
- Ponad rok temu
-
Etykieta
- Ponad rok temu