budo_Mr Smail napisał
może sikor, albo kokoro ?Duch, serce, wnetrze okresla sie mianem "kokor"
Ta strona używa cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania - przeczytaj naszą politykę cookies.
Korzystając ze strony akceptujesz nowy regulamin z 4 grudnia oraz wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Napisano Ponad rok temu
budo_Mr Smail napisał
może sikor, albo kokoro ?Duch, serce, wnetrze okresla sie mianem "kokor"
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
budo_Marilyn M napisał
witamJeśli konflikt jest z uzyciem konkretnych argumentów to tak...ale jesli argumentami sa epitety to konstruktywności w tym NIE MA!!!!
Z każdego konfliktu, szczególnie będąc na przegranej pozycji staram się wyjść mocniejszy, porażki mnie stumulują. Sensei Tamura opisywał tą koncepcję posługując się sformuowaniem aite, twój wróg jest twoim najlepszym sprzymierzeńcem, to on stymuluje cię do zmian i poszukiwań, a co za tym idzie do rozwoju, bo to zmiany są ich motorem, w Polsce mówimy: potrzeba jest matką wynalazku, tak więc nie jest to zupełnie obca nam kulturowo koncepcja. Stopniowanie konfliktu nie ma tu żadnego znaczenia, istotne jest raczej by znaleźć do niego właściwy dystans.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Bojka, pobicie i aikidoka w szpitalu...To co napisał Szczepan powyżej, ma sens. Jednak nie będę kontynuował tego tematu (z całym szacunkiem dla Szczepana). Mam kolejne pytanie
Otóż zuważyłem na treningach że Akido "potrzebuje dużo miejsca", Ciekaw jestem jak wygląda zastosowanie Aikido w praktyce np. w jakimś zatłoczonym miejscu, gdzie jest zbyt ciasno na "taniec aikidoki"
![]()
![]()
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
NIe chodzi o jakies nieudolne proby zblizania sie do "realnoosci na ulicy" ale jak tak sie przyjrzec dokladnie, to zalozenia treningowe wydaja sie byc postawione na glowie.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Czyli gdy mój starszy syn wyjdzie z podstawówki to będzie już coś potrafił.
Napisano Ponad rok temu
Moje dzieci chodzą dopiero do pierwszej klasy, a już są w szkole bici przez kolesiów ze starszych klas, którzy bez krępacji biją i kradną
Stąd właśnie takie pytanie. Akido wybrałem dla nich dlatego że jest w nim również jakaś filozofia, a nie tylko walka, jak w innych SW.
Napisano Ponad rok temu
Mysle ze dzieci nic nie rozumieja z filozofii aikido. Zreszta ta filozofia sie nie obronia w szkole. Dlaczego by je nie zapisac na judo? Mysle za tam szybciej naucza sie bronic a i otrzaskaja sie z agresywnymi atakami, czego nie ma w aikido.
Stanowczo polecam judo dla dzieci wiekszych i mniejszych.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Kiedyś przed egzaminem, nauczyciel dał mi wskazówkę, że chce zobaczyć w moim wykonaniu aikido, a nie coś innego. Więc nie uważam, by coś w treningu aikido było postawione na głowie. Jeżeli skupimy się na chwytach tramwajowych, zawęzimy dział technik do najbardziej praktycznych to należy zmienić definicję tego czym się zajmujemy do samoobrony, czy combatu. Inną kwestią jest umiejętność adaptacji naszych nawyków i umiejętności do różnych warunków i tu polecałbym treningi i staże w innych formacjach SW. Moi nauczyciele właśnie tak robią, dbając jednocześnie o czystość do którego zmierza ich aikido.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu