Skocz do zawartości


Zdjęcie

walka na ulicy a style chwytane


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
104 odpowiedzi w tym temacie

budo_xann
  • Użytkownik
  • Pip
  • 40 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: walka na ulicy a style chwytane

Xann to nie kwestia reagowania na chwyt i podniesienie na ulicy ... ale kiedys widzialem jak batan podniosl goscia do gory. Klient windowany nie byl ulomkiem i tez potrafil dobic ale gdy poczul jak odrywa sie od ziemi to wpadl w ... jakby to powiedziec ... gleboka konsternacje ;)

Ja rozumiem ... ludzie , ktorzy kombinuja i sa przygotowani w takim momencie zareaguja jakos ... ale reszta ...


No zapewne jest tak jak piszesz: niektorzy cos potrafia niektorzy nie. Ale skad mozesz wiedziec czy ten gosc z z ktorym masz do czynienia potrafi kombionowac czy nalezy do tej reszty? A jak jest ich dwoch to co potrafia razem? Jesli zaczepia Cie to pewnie cos potrafia
  • 0

budo_dzikki
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1335 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: walka na ulicy a style chwytane
Xann oczywiscie widziales/las jak judoka rzuca przeciwnikiem i czas potrzebny do tego ? Jesli wg ciebie to duzo ..
  • 0

budo_fox
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1205 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdansk
  • Zainteresowania:BJJ/MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: walka na ulicy a style chwytane
xann co ty PIERDOLISZ . Sam nie jestem dobry w rzutach ale znam troche ludzi co dobrze to wykonuja . Rzut trwa 2 sekundy wiec co ty gadasz ze drugi mi w tym czasie najebie :) ( oczywiscie na laiku bo malo kto poradzi sobie z dwoma wyszkolonymi lub owiele ciezszymi. Sa tez ludzie co wyniosom cie do gory prawie z kazdej pozycji ( wiekszosc zapasnicy) . Srednio jeden dobrze wykonany rzut na betonie jeden konczy.
  • 0

budo_xann
  • Użytkownik
  • Pip
  • 40 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: walka na ulicy a style chwytane

xann co ty PIERDOLISZ . Sam nie jestem dobry w rzutach ale znam troche ludzi co dobrze to wykonuja . Rzut trwa 2 sekundy wiec co ty gadasz ze drugi mi w tym czasie najebie :) ( oczywiscie na laiku bo malo kto poradzi sobie z dwoma wyszkolonymi lub owiele ciezszymi. Sa tez ludzie co wyniosom cie do gory prawie z kazdej pozycji ( wiekszosc zapasnicy) . Srednio jeden dobrze wykonany rzut na betonie jeden konczy.

Puknij sie w czolko. Przeczytaj co ci wyzej napisalem. Popros dwoch kolesi zeby jednoczesnie na ciebie sie rzucili. Sprobuj jednego podnisc do gory a w tym czasie niech ten drugi ci przypierdoli w kolano. Wtedy napisz na forum jak ci to wyszlo i sie wtedy okaze kto tu pierdoli. Jak nie masz o pewnych rzecach pojecia a ci sie tylko wydaje to lepiej nic nie mow. Teoretyzowac kazdy moze. EOT.
  • 0

budo_fox
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1205 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdansk
  • Zainteresowania:BJJ/MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: walka na ulicy a style chwytane
Jak bys chcial wiedziec to ty teroryzujesz. Walczylem na ulicy z dwoma osobami i jakos rzuty wychodzily. I to ty nie masz pojecia wiec pierw sie zastanow co piszesz a potem pisz.
  • 0

budo_xann
  • Użytkownik
  • Pip
  • 40 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: walka na ulicy a style chwytane
A jak sam nie umiesz rzucac to tym bardziej nie mow takich rzeczy. Zapytaj sie JUDO'ki co by zrobil w sytuacji - dwoch na judoke) a nie pisz o rzeczach ktorych sam wykonac nie potrafisz. A na ulicy nigdy nie wiesz z kim masz do czynienia, co potrafi ktos kto cie na ulicy zaczepia, a z wlaszcza jak ich jest dwoch.
  • 0

budo_fox
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1205 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdansk
  • Zainteresowania:BJJ/MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: walka na ulicy a style chwytane

A jak sam nie umiesz rzucac to tym bardziej nie mow takich rzeczy. Zapytaj sie JUDO'ki co by zrobil w sytuacji - dwoch na judoke) a nie pisz o rzeczach ktorych sam wykonac nie potrafisz. A na ulicy nigdy nie wiesz z kim masz do czynienia, co potrafi ktos kto cie na ulicy zaczepia, a z wlaszcza jak ich jest dwoch.

Rozbrajasz mie koles. :) )))))))))))))))))) wez sie lepiej nie odzywaj.
  • 0

budo_xann
  • Użytkownik
  • Pip
  • 40 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: walka na ulicy a style chwytane

A jak sam nie umiesz rzucac to tym bardziej nie mow takich rzeczy. Zapytaj sie JUDO'ki co by zrobil w sytuacji - dwoch na judoke) a nie pisz o rzeczach ktorych sam wykonac nie potrafisz. A na ulicy nigdy nie wiesz z kim masz do czynienia, co potrafi ktos kto cie na ulicy zaczepia, a z wlaszcza jak ich jest dwoch.

Rozbrajasz mie koles. :) )))))))))))))))))) wez sie lepiej nie odzywaj.

No rzeczywiscie z toba nie ma sensu gadac, wezme przyklad z Tomasza. Zwlaszcza ze na ulicy dla ciebie 2 sekundy to bardzo krotko. Powodzenia jak trafisz na kumatych w walce to moze zwaryfikujesz swoje poglady.
  • 0

budo_fox
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1205 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdansk
  • Zainteresowania:BJJ/MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: walka na ulicy a style chwytane

Powodzenia jak trafisz na kumatych w walce to moze zwaryfikujesz swoje poglady.

O i dochodzimy do sedna sprawy. Oczywiscie ze mi sie nie uda rzucic jak trafie na kumatych. I jak juz pisalem malo kto na swiecie da se rade jak trafi na kumatych. Jak ludzie beda mieli jakies pojecie o walce i beda zgrani to jedyne co mozna zrobic to albo uciekac albo uzyc broni.
  • 0

budo_yak
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1087 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:wawa

Napisano Ponad rok temu

Re: walka na ulicy a style chwytane
i to jest dokladnie cala filozofia. jak trafisz na kumatych to wystepuje rownanie wedlug wagi ktos kumaty = 1
ty=1
oni 1+1=2
2>1
i zawsze tak bedzie, niezaleznie od stylu (no chyba ze ty = 999 :) - mam nadzieje ze nikt tak o sobie nie mysli bo bedzie katastrofa).
  • 0

budo_xann
  • Użytkownik
  • Pip
  • 40 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: walka na ulicy a style chwytane

i to jest dokladnie cala filozofia. jak trafisz na kumatych to wystepuje rownanie wedlug wagi ktos kumaty = 1
ty=1
oni 1+1=2
2>1
i zawsze tak bedzie, niezaleznie od stylu (no chyba ze ty = 999 :) - mam nadzieje ze nikt tak o sobie nie mysli bo bedzie katastrofa).


Upraszczasz kolego bardzo sprawe. Dlaczego? Bo zakladasz, ze:
1 - kumaty
0 -niekumaty

i przedstawiasz ze dwoch kumatych (1+1) czyli 2 jest wieksze od 1 kumatego. Przy takim zalozeniu to prawda. Przy powyzszym zalozeniu ze kumaty to 1 a ktos ma 999 to tez zaduza rozpietosc. Ale rozumiem ze to bylo podane pol serio i mialo na celu co innego.

Tak sie sklada ze walka to caly zespol ruchow, reakcji, strategia, poruszanie sie, sila uderzenia, predkosc uderzenia, umiejetnosc podejmowania blyskawicznie decyzji i moglbym tak jeszcze wymieniac i wymieniac zatem zakladajac troche wieksza skale umiejetnosci niz twoje podane 0 i 1, np. 10 (i bynajmniej tu nie chodzi o 10 czy 100 ale napewno wieksza rozpietosc niz 0 i 1), to sprawa moze wygladac tak (przy zalozeniu ze ta "kumata" osoba ma maksymalny poziom 10):

6 + 5 > 10
8 + 3 > 10
9 + 5 > 10
ale
5 + 3 < 10
2 + 2 < 10
9 + 0 < 10
itd. itd. itd. itd.
Jesli ktos uwaza ze w walce na ulicy mozna kogos podniesc na pewna wysokosc i rzucic i na tym opiera efektywnosc swojej obrony, zwlaszcza gdy ma jeszcze jednego przeciwnika, to wybacz, ale IMHO nawet jak jest dobry w BJJ, JUDO i potrafi to zrobic na treningu a nie potrafi wlasciwie kopac, uderzac (przede wszystkim w kontakcie, w zwarciu) to maksymalnie wg mnie plasuje sie w okolicach 5, moze 6 jak jest bardzo silny. Mniejsza z tym. Ale na pewno nie ma 10. Tyle w tym temacie. Mozesz sie zgodzic z tym lub nie ael tak jest. A przytoczona przeze mnie rozpietosc 10 pkt. to tylko pewne zalozenie, lecz wg. mnie bardziej adekwatne niz 0 - 1.
  • 0

budo_yak
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1087 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:wawa

Napisano Ponad rok temu

Re: walka na ulicy a style chwytane
tak jak zauwazyles moje porownanie bylo pol serio, a glownie chodzilo mi w nim o to ze jek zaczepia mnie 2 ludzi o takich samych umiejetnosciach co ja (lub nie daj Boze jeszcze wyzszych, co przeciez nie jest wcale niemozliwe) to dziala proste dodawanie, ich jest dwoch (trzech, cala banda) a ja sam...i tu sie nic nie wymysli.
  • 0

budo_orka
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 117 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano Ponad rok temu

Re: walka na ulicy a style chwytane
W ogóle nie wiem o co sie kłócicie? Zrozumcie, że na ulicy nie ma reguł, nie ma sprawdzonych recept, więc nie zakladajcie z góry co sie uda a co nie.
Jezeli wykonales na ulicy jakąś technikę i się obroniłeś - to dobrze - uznałeś ją za skuteczną i wykonalną bez względu na to czy zostala wykonana zamierzenie czy tylko przypadkowo.

A teraz jest taka sytuacja:

yak i xann - naskakujecie na fox'a , ze gada glupoty i to o czym on pisze nie jest mozliwe... a moze jemu sie to udalo lub widzial takie cos na wlasne oczy i dlatego uznal to za wykonalne i skuteczne. W końcu musi być jakiś powód, że broni swego zdania.

Dziś fox rzuci goscia o beton, innym razem trafi na takiego yak'a i xann'a a wtedy kopną go w kolano lub "z wyskoku w dupe" i wszystko potoczy sie inaczej.
Przeciwnicy "palców w oczy" i kopnięć w jaja próbowali mnie przekonać, że nie uda mi się ich zastosować w realnej walce, ale przeciez ja mam dowód i naocznych świadków na to , ze jednak można - 4 lata temu zostalem napadnięty w bialy dzień pod hipermarketem macro w szczecinie przez dwóch dresiarzy( patrzylo kilkadziesiąt osób lecz nikt mi nie pomógł) i wlasnie kopem w jaja wyeliminowalem tego większego, a mniejszy po wylapaniu kilku ciosów sam spierdolił. Ja miałem totalnie rozbity nos po tym jak dostalem od tego mniejszego z główki na dzien dobry.
Problem tylko w tym, ze udalo mi sie zastosować tą "obalającą" technikę, a innym razem mogę nie mieć tyle szczęścia...

Wszystko polega tylko na tym aby to zrozumieć i umiec docenić argumenty innego forumowicza.

Wasza dyskusja i kłutnia o to czy ten rzut by się sprawdzil czy nie, wedlug mnie nie ma sensu. Kazda sytuacja na ulicy moze sie zacząc na 1000 sposobów i na 1000 różnych sposobów skończyć.
Czy jest sens kłócić sie bez końca i teoretyzować ?
Nie kłóćcie się więcej już o ten rzut, a najlepiej byloby gdybyscie przestali się wyzywać i ubliżać sobie.
Lepiej napijmy się razem sake :drinking:
  • 0

budo_xann
  • Użytkownik
  • Pip
  • 40 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: walka na ulicy a style chwytane
Wiesz, to wcale tak nie jest ze ja kogos chce obrazic. Jestem normalny i nie widze powodu aby ublizac komus kogo nigdy na oczy nie widzialem i zapewne nie zobacze bo to jest dobre dla dzieci ktore nie potrafia powsciagiwac swoich emocji. A nawet jesli ktos czasem uzyje sformulowania typu "co ty pierdolisz?" czy cos w tym rodzaju, to ja odbieram to tylko i wylacznie jako forme ekspresji na forum internetowym. Sam zas staram sie unikac takich stwierdzen a jesli w ogole uzywac delikatniejszych. To jest po prostu dyskusja.

Jezeli chodzi o dyskusje, to jesli jakis temat sie rozwinal, to dlaczego o tym nie dyskutowac? Czesc osob wchodzi na forum zeby sie czegos dowiedziec, nad czyms zastanowic itp. itp. W tym konkretnym przykladzie "rzut na ulicy' jest tematem jak bardziej na miejscu. Ktos kto ma wycwiczone "rzuty", po przeczytaniu postow moze sobie sie zastanowic czy warto stosowac, czy nie. Zakladajac stwierdzenie ze "na ulicy walka moze sie roznie potoczyc i nie ma konkretnych technik na kilku przeciwnikow" nalezaloby w ogole zamknac ta kategorie forum: ULICA. Ale idac tym tokiem to te forum by umarlo smiercia naturalna - i tak juz nie jest w dobrym stanie.

Ps. a to co napisales o kopnieciu w jaja to bys sie zdziwil jak bardzo ta technika jest skuteczna. Mialem kolege ktory byl w komandosach, i w wielu sytuacjach gdy kilku chcialo mu napier...ic, uderzeniem w jaja wyeliminowal 1 czy 2 z 3 napastnikow. Bo kopniecie w jaja jest dosc szybkie, mocne, powodujace niemoznosc u przeciwnika zrobienia w tym momencie czegokoliwek (gdy juz dostal) i zarazem pozwalajace na przemieszczenie calego ciala w inne pozycje dogodne do kontynulowania dalej walki, czego nie mozna powiedziec o rzutach. Kopiac w jaja masz tylko przez ulamek sekundy zajeta noge, masz 2 rece wolne ktorymi w tym czasie mozesz sie bronic. A nawet po kopnieciu tego pierwszego w jaja mozesz ta sama noga cos zrobic. Jak "kims" rzucasz" to masz obie rece zajete i obie nogi i dodatkowo nie mozesz szybko przemiescic calego ciala w dogodna pozycje.
  • 0

budo_saba-san
  • Użytkownik
  • Pip
  • 40 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z Matplanety

Napisano Ponad rok temu

Re: walka na ulicy a style chwytane
Bardzo trafne sa moim zdaniem posty osoby o ksywie Martius.
Dodam od siebie cos jeszcze.Wiec tak chwyty w walce przeciwko kilku moga miec zastosowanie rownie skuteczne i nieskutaczne jak uderzenia pod warunkiem ze sie je dobrze zna i trenuje lub odwrotnie.Np sportowcem w kraju ktory ma najwiecej walk na ulicy w tym rowniez z kilkoma jest Nastula facet dobrze zbudowany ale moze z twazy jakis taki malo konkretny czy jak no i rzuty z judo pozwolily mu na wygranie wielu ulicznych starc.Zaraz powiecie ze Nastula to olimpijczyk i nie mozna zwyklego zapasnika czy judoki do niego porownywac,tak samo i Wy uderzacze tu obecni Tysonem czy Lewisem nie jestescie.
Chwyty daja tez mozliwosc wziecia "zakladnika" np w duszenie badz dzwignie na kark i prosze sie cofnac bo mu leb ukrece-to tez jest jakis sposob nie wiem czy lepszy czy gorszy-popularny u bramkarzy.
Jesli przeciwnicy sa sprytni,kumaci i wspolpracuja bedzie nieciekawie niewazne czy rzucasz,kopiesz,dusisz lub uderzasz.
Wiecie jak karki kroja w pociagu lapia od tylu w w duszenie reka glowa albo nelsona.Albo hipotetyczna sytuacja dorwie cie dwoch miskow w ciasnej toalecie w dyskotece, w pociagu albo w windzie zlapia za rece i co nie masz prostych,sierpowych,bokserskej pracy nog,kopniec,rzuty i podciecia tez za malo miejsca paradoksalnie jakas szansa sa wlasnie duszenia w stojce ze znienawidzonego przez fanatykow uderzen BJJ i judo-mozna sprobowac sie zaslonic jednym w rogu i udusic go kolnierzem np. Albo combat/krawmagia palce w oczy tylko co bedzie kiedy kogos trwale okaleczycz w obronie swoich 100 zl?...np wydlubanie oka to juz nie byle co.
Poza tym rozne rzeczy sie zdarzaja na ulicy widzialem jak zapasnik rzucal trzech gosci,podcinal ich i popychal a kolesie koziolkowali po dwa metry do tylu.Ten sam zapasnik przegral kiedys z jednym koksem bo rozbil sobie kolano na chodniku probujac wejsc w nogi .Widzialem jak bokser rozwalil sobie reke uderzajac jeden raz przeciwnika.Slyszalem rowniez w jaki sposob 3 kolezkow zalatwilo pobyt w szpitalu dla bardzo dobrego kickboxera ktory stal na bramie w jakims Warszawskim klubie.Dwoch podeszlo do niego i zlapali go pod ramiona,wyprowadzili kawalek dalej stal trzeci i lal go kiedy tamci trzymali.Mimo ze byl zajebistm zawodnikiem nie pozwolili mu na zrobienie nawet jednej techniki. Nie twierdze ze judoka badz zapasnik by sobie poradzil duzo lepiej ale sporty chwytane to nie tylko rzuty i parter ale takze uwolnienia z chwytu za rece,ubranie,kontrola i wyczucie w zwarciu wiec w akurat wyzej wymienionym przypadku chwytacz mialby prawdopodobnie wieksze szanse chocby na wyrwanie sie 2 przeciwnikom i ucieczke.
Wiele osob mowi ze boks z kilkoma to lepsze wyjscie- jeden cios i ko w ulamku sekundy,tyle ze w zyciu roznie bywa i czasem zamiast jednego ciosu ktory pieknie konczy zadyme mamy dluga i ciezka wymiane uderzen i chaotyczna szarpanine za ubrania i kociol na glebie takie wlasnie obrazki widac na kasetach z ustawek.
Vitamina1 podpierasz sie studencie jakimis walkami hools,kiboli i innych dresow,co ciekawe ogladalem kiedys u kumpla filmy z walk 30 na 30 i bylo tam wszystko bezladne uderzenia cepy,co ciekawe bardzo czesto i skutecznie podcinki,kotlowanina na ziemi,kopanie lezacego,nieudolne proby duszen za glowe,nawet kopy z wyskoku i garda bjj w parterze,kolano na brzuchu 8O (ciekawe gdzie sie tego nauczyli z internetu?!?)Wiec nie ma ze na ulicy czy ustawka w kilku sa tylko uderzenia-moze byc wszystko-gleba,kopy,wycinki,ko po jednym ciosie-roznie bywa.
A najlepsze na kilku sa szybkie i silne nogi i zgadza sie nie mam na mysli kopniec.
  • 0

budo_yak
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1087 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:wawa

Napisano Ponad rok temu

Re: walka na ulicy a style chwytane
orka: ja na nikogo nie naskakuje, zle odczytales moje intencje.
  • 0

budo_lord von banan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2917 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdańsk

Napisano Ponad rok temu

Re: walka na ulicy a style chwytane
Saba-san chyba najlepiej podsumował cały temat...
  • 0

budo_kubuś puchatek
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4530 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Skadinad

Napisano Ponad rok temu

Re: walka na ulicy a style chwytane
Tez tak sadze.
K_P
  • 0

budo_fox
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1205 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdansk
  • Zainteresowania:BJJ/MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: walka na ulicy a style chwytane
I ja rownierz tak sadze.
  • 0

budo_dzikki
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1335 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: walka na ulicy a style chwytane
:) niezle mu to wyszlo i co najwazniejsze .... nie mozna sie nie zgodzic
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024