72 odpowiedzi w tym temacie

[budo_ankata]

Ico teraz ,jakie działa wystawicie?
Z tego co wiem także dzięki Jego pracy powstało aikido w Opolu .
Na stronie mojego klubu sa zdjęcia z pokazów w Opolu z marca albo kwietnia 1987 .
Paskuda ,jak chcesz sprawdzić to zaproszę "Przemka " do mojego dojo,tylko proszę o podanie terminu albo na stazu z sensei S. Benedetti.Nie będzie na tym stażu dwóch taryf .Przy okazji Mr Smail będzie mógł mnie zweryfikować . :wink:

Ja dzial zadnych nie wytaczam,raczej probuje zrozumiec Wasz punkt widzenia,to raczej mnie sie tu lapie za slowa ( za co nie mam pretensji,jest ciekawie 8) )
Nie mam zamiaru nikogo sprawdzac :twisted: ,ale chetnie poznam 8) ,jesli tylko bede witana z usmiechem (nie jadowitym)
Konfrontacje mnie nie interesuja,lubie poznawac nowych ludzi,ich zwyczaje ,poglady.Nie rozumiem tych waszych animozji.Mi Wysocki pasuje,lubie uczestniczyc w jego stazach,dla mnie nieistotne jest jaki z niego w mediach efekciaz (jesli nim jest :wink: )kazdy ma prawo do kreowania swojego wizerunku wg swojej woli.I co z tego,ze swiat jest pelen innych ,moze wiekszych mistrzow.Zyje juz troche na tym swiecie i nabralam dystansu do angazowania sie w czyjes wojny.
Wszystkie te dany,zaszczyty,wielkosc mistrzow ,ich nazwiska nie sa az takie wazne,wazne jest dzielo,wazne jest aikido ,zamiast szukac roznic,czy nie lepiej uzgodnic wspolny mianownik.
Jesli chodzi o aikido w Opolu,to z mojego punktu widzenia jest wystarczajaco miejsca dla obu organizacji.Fajnie ,ze jest wybor.
Dla wielu ludzi osobowosc trenera jest najistotniejsza kwestia wyboru doja,ja naleze do takich ludzi,odpowiada mi Mr Smail,pasuje mi co wyzej napisal,dzieki niemu tak zmienila sie moja fizjonomia,ze ludzie nie poznaja mnie na ulicy,nieistotne jest czy robie najlepsze aikido na swiecie,skonczylam 40,cwicze ponad 1,5 roku i robie joko,robie mostek ,nigdy nie bylam taka sprawna fizycznie,to jest dzielo ktore trzeba podziwiac,ale oczywiscie mozecie znowu ironizowac .Jestem przekonana,ze nawet ten Wasz Mistrz Tamura bylby pelen podziwu wobec tej armii aikidokow,ktorzy cwicza pod okiem Wysockiego i Savegnage.
Ale sie rozpisalam ,czy ktos bedzie mial cierpliwosc to czytac?

[budo_szczepan]

Oczywiscie oporujacy uke

Szczepan nie ma czegos takiego jak oporujacy uke.
Jesli uke moze oporowac, to do dupy technike zrobiles - bez urazy.

Aikido wtedy sie skonczylo. zaczyna sie szarpanka - to bardziej inne sztuki przypomina , ale napewno nie aikido.
Pa

Z jednej strony masz racje a z drugiej jej nie masz. Ale o tym napisze wieczorem.

Tylko jeszcze mi napisz jak wykryc, bez oporowania, czy gosciu wali badziewie czy jego techniki naprawde dzialaja? Dyskutujac z nim? rotfl

[budo_mr smail]

Szczerze mnie zsakoczyles przyznajac mi racje - choc czesciowo tylko - pewnie wieczorem mi dowlisz :-)

Jak poznac?
Masz juz jakies doswiadczenie nieprawdzaz - patrzysz,widzisz i wiesz co i jak.
Jak masz okazje pocwiczyc , to wal ile wlezie, jak jest dobry to poczujesz...

Ja pare razy poczulem.

[budo_szczepan]

Siema Mr Smile.
Masz racje z punktu widzenia 8 dana.
Ale poniewaz niektorym z nas jeszcze pare ikkyo do tego brakuje, to z naszego punktu widzenia jej nie masz :wink: to sie nazywa dialektyka, nie?

Jesli myslisz ze mozesz nauczyc wlasciwej techniki ludzi kompletnie bez oporowania, to sie gleboko mylisz - tak jest moje zdanie. To co zobacza i ciebie jak im pokazujesz, to tylko zewnetrzna warstwa techniki, tym bardziej ze uke bedzie pomagal z calej sily zeby tylko technika wyszla jak najlepiej. Ale prawdziwy mechanizm jest mozliwy tylko do wypracowania poprzez proby i uczenie sie na swoich bledach, a jak nie ma oporu to i bledow nie widac. Rowniez, co innego jak ktos ci mowi ze robisz zle, a kompletnie co innego jak sam jedziesz na maxa a tu i tak nic nie dziala. Taka motywacja wewnetrzna jest duzo skuteczniejszym nauczycielem niz najlepszy sensei :wink:
Pozwala to rowniez na nie tresowanie ludzi jako uke , przez co nie ma zaskoczenia jak ida gdzies indziej cwiczyc. Czyli nie muszisz sie zloscic jak jakis 6 kyu w judo cie kiedys zlapie mocniej a ty ani w lewo ani w prawo Po prostu jest to dla ciebie normalka. No i uczysz sie ze byle machnieciem reki nie mozna naprawde przewrocic doroslego czlowieka.

'''itd...itd...

8 dan juz to wszystko przeszedl i jemu faktycznie to obojetne czy ktos mu oporuje czy nie, i tak swoje zrobi. U niego uke gwaltownie cwiczy harmonie, zeby tylko wyjsc calo z techniki.

twoje wyjasnianie co do sprawdzania jest zupelnie nie jasne i oparte na zrecznosci oka i wierze. Juz nie mowie o tym ze nie jest wazne dla tych co maja niewiele, albo w ogole doswiadczenia....
Ja mowie o fizycznym , konretnym fakcie, dziala - albo nie dziala.
Sprobuj wyjasnic jeszcze raz.Bardzo prosze...

[budo_aiki]

to soma: samochodu nie mam, video tez, komp.. polski

i back to dyskusja.. ( z olbrzymia niechecia)
so..zacznijmy od pytan bez odpowiedzi (albo jestem tak zaspany w koncu prawie 3 a.m.):

To Przemek: Ile lat cwiczysz i jaki masz dan (u kogo)?
Mam nadzieje,ze to nie tajemnica

na jakiej podstawie to dla ciebie smieszne i zaosne skoro prezyznajesz sie ,ze malo umiesz, malo cwiczysz, malo wiesz?

poki co cisza.. na w/w tematy...
dobra jedziemy dalej...

właśnie dlatego że widziałem w akcji kilku uchidechi o'sensei wiem w jakim punkcie sie znajduję ja a także aikido w polsce...(i

mow jedynie za siebie. Wszystkich nie widziales, a poza tym.. reszta cie bije na glowe - chociazby skromnoscia i oględnościa w wyrażaniu pogladów.

a czy ty możesz o sobie powiedziec "mistrz??"

Co ma piernik do wiatraka? Poczekam na odpowiedzi na zadane pytania. A tak BTW.. ja nie.. ale tak do mnie mówia. Moi uczniowie.

a widze u ciebie kompletny brak szacunku dla innych

Nie.. mam jedynie brak szacunkukompletbny dla ludzi ktorzy sa ignorantami i sa doporni na wiedze.

bo wszystkie zdałem....i to w "jaskini lwa" a cisza zapadła

Cus dziwne.. u nas sa zawsze brawa.. o ile ktos zdal i to nieważne z jakiej jest federacji , klubu czy innej wioski. Szanuje my jego wkład pracy .. Cisza i to klopotlwa zapada wtedy gdy nie zdal.

bo wiem w jaki sposób zdaje sie egzaminy w polsce

Uuu.. no ciekawe.. prosimyy o opowiesc jak to sie zdaje? Sdze, ze wszyscy ktory zdawali jakikolwiek egzamin posluchaj jak sie kwestionuje ich ciezka prace.. ciekawe czy po tym bedziesz mogl sie pojawic w jakims dojo w tym kraju?

(chyba to powinno być oczywiste...)

oczywiste jest jedynie to ,ze woda jest mokra.

(tylko nie mów że u JW bo ogarnie mnie niezły śmiech..... )

tja.. Murzyn jest gorszy od bialego , bo jets czarny. sensej Wysocki jest gorszy bo jest Polskiem. tak jest chyba "logika" tego dziececego rozumowania. Moze ty skinem jestes i ganiasz biednych Rumunów po smietnikach? Czlowiek z wyzszym wyksztalceniem nie pozwoli sobie na ksenofobie.. ale coz..
dobra.. owszem tak .. wszystkie egzaminy poza pierwszym zdawalem u senseja Wysockiego. Malo tego bede je zdawal nadal , Malo tego , jestem z tego dumny ,ze mam takiego nauczyciela. Szlus.
<< cenzura Moderatora. Popatrze sie czy i w dyskusjach z innymi obrzucasz ich wulgaryzmami>>
Z całkowitym niepoważaniem

Aiki

[budo_szczepan]

Aiki, mam nadzieje ze umiesz przeczytac regulamin forum - bez wyzwisk osobistych.

wasz nieustraszony moderator

[budo_ankata]

Siema Mr Smile.


Jesli myslisz ze mozesz nauczyc wlasciwej techniki ludzi kompletnie bez oporowania, to sie gleboko mylisz - tak jest moje zdanie. To co zobacza i ciebie jak im pokazujesz, to tylko zewnetrzna warstwa techniki, tym bardziej ze uke bedzie pomagal z calej sily zeby tylko technika wyszla jak najlepiej. Ale prawdziwy mechanizm jest mozliwy tylko do wypracowania poprzez proby i uczenie sie na swoich bledach, a jak nie ma oporu to i bledow nie widac. Rowniez, co innego jak ktos ci mowi ze robisz zle, a kompletnie co innego jak sam jedziesz na maxa a tu i tak nic nie dziala. Taka motywacja wewnetrzna jest duzo skuteczniejszym nauczycielem niz najlepszy sensei :wink:
Pozwala to rowniez na nie tresowanie ludzi jako uke , przez co nie ma zaskoczenia jak ida gdzies indziej cwiczyc. Czyli nie muszisz sie zloscic jak jakis 6 kyu w judo cie kiedys zlapie mocniej a ty ani w lewo ani w prawo Po prostu jest to dla ciebie normalka. No i uczysz sie ze byle machnieciem reki nie mozna naprawde przewrocic doroslego czlowieka.
.

Pozwole sie tu wlaczyc i opowiedziec o moich spostrzezeniach ucznia.
Nie zauwazylam,aby ktos mnie tresowal jak psa Pawlowa :wink:
Jak poznaje technike lubie nie oporujacego uke,bo cwicze koordynacje i skladam wszystkie elementy,ale jak juz mi sie wydaje,ze cos umie, zmieniam partnera,np. na wiekszego,ciezszego,a na koncu na oporujacego.Mam kumpla,ktory nie lubi i nie zrobi zadnego yoko "bez uzasadnionej przyczyny",mam ciagle z nim problemy ,dla odmiany on ze mna nie ma zadnego-lece,nawet jak oporuje :wink:
Ciagle ucze sie oceniac sytuacje,patrze kto i jak mnie atakuje,jak zachowac dystans,jak zdazyc w czasie,to wszystko straszne i fascynujace
Mr Smail,mam nadzieje,ze nie pisze nic glupiego ,jesli tak ,to Twoja wina :twisted:

[budo_gakusei]

Cwiczenie bez oporu ? Eee .. no moment, to balet czy sztuka walki ? Tak jak napisala paskuda - jak majac 6 kyu dopiero mam poznac czy technika rzeczywiscie dziala jezeli uke mi sie podklada i zaczyna leciec zanim jeszcze go zlapie ? Nie no przesadzam - oczywiscie, ale jezeli uke sam bedzie sie przemieszczal tam gdzie wie ze musi pojsc to do kitu z takim cwiczeniem, to teatr a nie trenowanie. Czego chcialbym od uke ? zeby byl szybki - powiedzialbym brutalnie szybki zebym byl w stanie pracowac nad swoja wlasna szybkoscia, zeby byl spiety w stopniu naturalnym, bez zbytniego usztwyniania sie czy zbytniej elastycznosci, zeby nie podkladal sie i padal na ziemie dopiero gdy dzwignia naprawde zadziala i zeby klepal w mate gdy naprawde poczuje kontrole. Duzo chce nie ? Ale na aikido chodze zeby sie rozwijac, uczyc, pracowac na soba, a gdy uke nie stawia oporu to jak mam sie uczyc ? Potem bedzie jakis staz, dostane uke normalnego, oporujacego i co ? Ooops, Grzesiek ta technika nie dziala, co sie stalo przeciez zawsze wychodzila ? Jasne, sa cwiczenia gdy cwiczy sie TYLKO szybkosc, wtedy "miekki" uke jest jak najbardziej w cenie, sa cwiczenia gdy cwiczy sie timing - wtedy zeby takiemu zielonopascowi jak mi pokazac o co chodzi uke na poczatku moze byc wolny i przyspieszac stopniowo, ale jezeli skladam wszystko do kupy to uke MUSI w sposob naturalny oporowac. Najgorsze co moge sobie wyobrazic to nabrac przeswiadczenia przez miekkiego uke ze technika dziala doskonale kiedy w rzeczywistosci dzialac nie bedzie wogole.

Grzesiek

[budo_bujin]

Animozje osobiste zawsze na czasie, jak widze. Kiedys, kiedy bywali tu tacy dwaj miszczowie bjj, bylo jeszcze ciekawiej. BTW, co sie z nimi stalo, ktos to wie?

[budo_szczepan]

Lubie jak sie rozni ludzie wtracaja w taka dyskusje :wink:

[budo_aiki]

a ja ie lubie. szczegolnie jak ktos nie ma nic do powiedzenia...
a tak BTW. to podobno od ostrzezen jest priv? ale moze sie myle...
W koncu jak sie to robi na publik to i poklask i slawa.. i ogolne usprawiedliwienie ,ze cos sie zrobilo.. ale tez sie moge mylic..
errarum..etc...

Aiki

[budo_mr smail]

No dobra - sprecyzujmy o jakie nam aikido chodzi...

Ja mowie o aikido jako aikido (ladnie to ujalem...)

Ty mowisz o aikido jako zadaniu dla 6 czy tam 4 kyu.

Tak pewne roznice sa.
Dla mnie aikido konczy sie gdy uke zaczyna oporowac - jezeli stwazam mu taka mozliwosc, to znaczy ze zrobilem zle technike, ktora rozpoczalem. Co dalej?
Nie kumam dlaczego masz przeswiadczenie, ze jak robisz ikkyo, dajesz ciala i uke zaczyna oporowac, to ty z uporem maniaka chcesz udowodnic ze ikkyo dziala i tak kombinujesz zeby je zrobic...
Na ikkyo aikido sie nie konczy, jak i na zadnej innej technice.

Co to jest oporowanie?

To dawanie sily przez uke w innym kierunku niz Ty tego sobie zyczysz.
Dlaczego wiec nie zmienisz zdania i nie wykozystasz tego co Ci uke daje?
Dlaczego, zamiast dalej robic aikido chcesz sie upierac przy swoim?

Aikido to sztuka - wiec tworz a nie powielaj. Czuj co sie dzieje w relacji Twojej i Uke.
Pamietasz jeszcze to:
"...pozwol swojemu uke isc tam gdzie chce, zmien mu kierunek jesli tego chce i pozwol mu upasc tam gdzie chce..."

Widzisz gdzies tu oporujacego uke?

[budo_przemek]

bo wiem w jaki sposób zdaje sie egzaminy w polsce( :wink: ) jeden wielki smiech...

Witam
Jeśli chodzi o egzaminy w Polsce to miałem na mysli egzaminy zdawane z jakiejs "okazji" to znaczy np.rocznicy itp., gdzie na poziom egzaminu jest "przymykane oko" (albo oboje oczu.....)...ale faktycznie nie zależy to od kraju (gdyż widziałem egzaminy na różnych poziomach i w różnych krajach...), lecz od włozonej pracy i zaangażowania (podobnie jak same treningi a nie tylko egzaminy...).... jeśli ktoś poczuł sie urazony tymi słowami to SORKI ... w ferworze dyskusji tego nie dopowiedziałem....

Natomiast jeśli chodzi o wymianę zdań z aiki to uważam że nie ma juz sensu gdyz niedoczytuje dokładnie moich wypowiedzi, starając sie odrywac z kontekstu słowa, na które odpowiedzi zostały udzielone.... i które nie oddaja sensu moich wypowiedzi...a powtarzanie w kółko tego samego bo "aiki nie doczytał" i ma na ten temat swoja wizję wmawiajac mi co widziałem, ile pracowałem, i co umiem mija się z celem.....
Po za tym ton i sposób wypowiedzi aiki jest na takim poziomie że wdawanie się w dalsza dyskusje nie prowadzi do niczego, zwłaszcza że słowa, w które musi interweniować "moderator" świadczą o braku rzeczowych i konkretnych argumentów, a uwaga jest skupiona tylko na wulgaryzmach i obrażaniu innych (nie wspomne juz o tym jak to świadczy o aiki, jego poziomie dyskusji, otwarciu na innych i "wyższym wykształceniu")...
Pozdrawiam