Dowodzi inteligencji? Przecież funkcje jakie wymieniłeś mogą właśnie zapewnić duże pieniądze, ciepłą posadkę lub też prestiż i co najważniejsze, niezależność. Jeśli dążenie do sukcesu w takich dziedzinach jest nie jest oznaką inteligencji, to co jest? Pranie mężowi skarpetek do końca życia? :razz:To ze kobiety mniej sie pchaja do polityki, biznesu i tego typu miejsc gdzie sie "zarzadza" i dowodzi ludzmi powiedzialbym jest tez oznaka pewnej inteligencji:)
Z resztą, mylisz się w niektórych kwestiach. W pewnych dziedzinach umiejętność podjęcia ryzyka jest konieczna (biznes) aby coś osiągnąć. To, czy ktoś sobie dobrze radzi pod presją nie wynika z płci a osobowości, tak samo jak umiejętność bycia liderem. Kobiety mogą być świetnymi lub beznadziejnymi szefami tak samo, jak faceci. No ale to już off topic.
Tak czytam wasze ostatnie dyskusje i dostrzegam jeden zasadniczy błąd w rozumowaniu. Często odnosicie się do tego, jak kobieta radzi sobie na macie w walce sportowej, co nijak się ma do szansy skutecznej samoobrony kobiety na ulicy. Używanie argumentu, że dziewczyna z czarnym pasem w judo pokonuje na macie faceta z białym jest po prostu głupie, bo nijak się to ma do realiów ulicy. Pomijając fakt, że dziwne jest wychwalanie kogoś kto ma czarny pas za to, że rozłożył laika, który dopiero co pojawił się na treningu. Gdyby ta sama dziewczyna pokonała swojego cięższego kolegę z czarnym lub brązowym, tego można by już pogratulować. Chociaż moim zdaniem sportowe sparringi facetów z dziewczynami są moim zdaniem bez sensu (z wyjątkiem treningów combat/samoobrony) i mogę wyjaśnić dlaczego, chociaż nie o tym jest ten temat.
@pzm11: mimo szczerych chęci nie dałem rady się przedrzeć przez Twojego poprzedniego posta przez fatalną interpunkcję, nie idzie tego czytać stary.