Napisano Ponad rok temu
Re: Czy Ktoś przeżył coś takiego?
Jak juz sie wszyscy przyznaja nie bede gorszy. 8 klasa podstawowki, jakies mecze miedzy klasowe te sprawy, pod koniec "wytlumaczylem" prawie recznie "koledze", ze jak moj kumpel przelatuje pol boiska to nie jest fair i ze dziwne ze we mnie tak nie wchodzi. 2 dni spokoju, na 3ci dzien podchodzi do mnie spadochron i mowi, zebym z nim wyszedl, bo bede sie bil. Luz blus, dostalem wczesniej cynk o co chodzi, wiec myslalem ze goscia rozniose (trenowalem wczesniej rok judo, a poza tym to tylko wlasne doswiadczenie). Siedze sobie czekam, wychodzi spadochron pyta "Ten?" wskazujac na mnie palcem, koles kiwnal glowa, w tymmomencie dostalem w ryja, wstalem podnioslem garde i zbijalem co sie dalo, ale bylo ich kolo 20-30, wzieli mnie w kolko. Po paru minutach szpaler i idzie "koles" popchnal mnie, zaliczyl prostego, schowal sie za kolegow i tak 2 razy.
Morde mialem napuchnieta jak dynia nastepnego dnia i poniewaz ojciec nie uwiezyl w spadanie ze schodow to jak sie dowiedzial i powiedzial - "zeby jeden, to bym byl w szkole ze pobiles, zeby 2ch nic bym nie zrobil, ale tak idziemy na policje" - po za tym, ze mi wytykali tchorzostwo temat sie skonczyl.
W sumie bylem zadowolony, bo kiedys jak mnie mniejsza grupa napadnieto, to zorganizowalem ekipe i bylo ze ja bije pbiedne dzieci i jestem cham i prostak.